O dzielnym Jeżu

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

O dzielnym Jeżu

Postautor: sokół » 2014-06-07, 20:15

Nadszedł czas na prawdziwą opowieść o dzielnym Jeżu.

Jeż wstał wcześnie, wsiadł w starą, poczciwą hondę i zajechał do Szczyrku, a następnie
czekał niecierpliwie ze swoją najlepszą przyjaciółką na autobus.

Obrazek

Wysiadł na samej górze, na Białym Krzyżu, i został poinstruowany, jak powinien zachowywać się w górach.

Obrazek

Najpierw czekało go ciężkie podejście na Malinów. Ciężkie, bo kamieniste i rozjeżdżone przez ciężki sprzęt sprzątający okoliczne lasy.

Obrazek

Na szczęście było na tyle czasu, żeby przypozować do zdjęcia.

Obrazek

Jeż oglądał kamienie w różnych kształtach...

Obrazek

Wyrywał się na zejściach...

Obrazek

I musiał znosić dmuchanie dmuchawców przez Julkę.

Obrazek

Widział Jaskinię w Malinowie...

Obrazek

Załapał się nawet na zdjęcie rodzinne.

Obrazek

Schodził w dół po głazach asekurowany z dwóch stron.

Obrazek

Oglądał też widoki z lotu ptaka.

Obrazek

Pozował na pieńku...

Obrazek

Na różne zresztą sposoby.

Obrazek

Potem poszedł na moment do plecaka, bo Julka uwidziała u ludzi kijki do nordic walking i postanowiła naśladować ten styl.

Obrazek

Nie wiem, skąd to wzięła, ale szła z tymi kijami, a my wiliśmy się ze śmiechu.

Obrazek

Po dwóch godzinach od Salmopolu wydostaliśmy się na Malinowską Skałę.

Obrazek

Tatry były za mgłą, ba, ledwo Babia się przebijała. Ale i tak było fajnie. Ciepło.

Obrazek

Obowiązkowa sesja na skałce i można iść dalej, o dziwo, do tej pory bez noszenia.

Obrazek

Prawie windows, czyli Kopa Skrzyczeńska.

Obrazek

Ten facet ma przekichane. Ale czego się nie robi dla miłości. Tylko wieczorem chyba ten drugi będzie działał, bo nosicz pewnie padnie jak kawka.

Obrazek

No niestety, moja wspaniała córka podchwyciła ten styl zwiedzania gór i zgadnijcie, jak to się mogło skończyć....

Obrazek

Na szczęście szybko znalazła sobie jakieś zajęcie. Kamyczki, kałuże...

Obrazek

Wolno, ale cały czas na nogach i do przodu. O to chodziło.

Obrazek

Sto czterdziesta dziewiąta kałuża, do której koniecznie trzeba wrzucić kamień.

Obrazek

Pięćset jedenasta. Magda już powoli ma dość kałuż.

Obrazek

Standardzik...

Obrazek

Juz prawie...

Obrazek

Rekord wysokości pobity... Dotychczas było 1095m

Obrazek

Widoczność niestety dość przeciętna.

Obrazek

Jako "atrakcję" miałem zjazd kolejką. Mieliśmy pierwotnie schodzić pieszo, ale Julka miała lekko skwaszoną minę, że przy schronisku nie ma placu zabaw. No cóż, to się polansowaliśmy. Tylko jeż uciekł do kieszeni plecaka, bo jakby wypadł z krzesełka, to bym musiał się tarabanić z powrotem na szczyt.

Obrazek

No i padnięte dziecko powstaje z popiołów jak feniks, gdy tylko jakiś plac zabaw się pojawia... Nie można jej było stamtąd wyciągnąć... Jeż też bawił się przednie.

Obrazek


Ogólnie... Wyjazd - marzenie. Dzieciak padł w aucie jak kawka. Z dojściem spod kolejki do auta 11 km w linii prostej (nie liczę już zygzaków, jakie zaliczała), jedne niesienie na płaskim odcinku przez pięć minut.

Polecam bezdzietnym, żeby się brali do roboty, póki czas, bo żadne tam Alpy czy Himalaje nie mogą się z tym równać.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2628
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Re: O dzielnym Jeżu

Postautor: darkheush » 2014-06-07, 20:23

sokół pisze:Załapał się nawet na zdjęcie rodzinne.

Obrazek

Wydepilowałbyś nogi. Fuj...
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-06-07, 20:43

Zajebisty temat! Czekam niecierpliwie aż chodzenie wejdzie do końca Małej w krew. Dziś wytrzymała 4h na przemian w wózku, na własnych nogach, na moich rękach. Nosidło niestety będzie dopiero w przyszłym tygodniu a bardzo go brakowało.
Sokół, dobry przykład młodym dajesz.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2014-06-07, 21:01

Trzeba przyznać, że jeż robił robotę ;) Jak zwykle nietypowa relacja w Twoim wykonaniu. Bardzo fajnie się czytało, a córa naprawdę dzielna!;)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Mirek

Postautor: Mirek » 2014-06-07, 21:06

Tomek powiem Ci jedno , zajebiste foty robisz.A komentarze zajedwabiste. :DD Gratki dla jeża i Julci. :haha
włodarz
Posty: 2767
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2014-06-07, 21:41

"No i padnięte dziecko powstaje z popiołów jak feniks, gdy tylko jakiś plac zabaw się pojawia..."
Skąd ja to znam! Moja wnuczka Julka mając 3 i pół roku weszła samodzielnie na Szczeliniec Wielki, obeszła całą trasę, zeszła samodzielnie a na parkingu zapytała: " Gdzie ja tu się będę bawić? - bo nie było niestety placu zabaw.
Teraz mając sześć lat weszła samodzielnie na Śnieżkę ( od Pecu pod Śnieżką), pokonała 18 km a przy zejściu bawiła się jeszcze na placu zabaw przy jakimś górskim pensjonacie.
Julki to są mocne dziewczyny! :-)
Twoja Julka ma ile trzy, cztery lata?
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2014-06-07, 21:42

Pod koniec września będą cztery.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-06-07, 22:41

Moi też zaczynali samodzielne chodzenie w tym wieku.
I też potwierdzam tą zdolność powstawania z popiołów.

Nie wiem czemu mi się zdawało, że przed schroniskiem na Skrzycznem jest niewielki plac zabaw.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-06-07, 23:45

Ładna trasa i bardzo sensowny pomysł by podjechać na Biały Krzyż.

Graty dla małej :ok
Vision

Postautor: Vision » 2014-06-07, 23:55

darkheush pisze:Wydepilowałbyś nogi. Fuj...


Jebuem :D

Fajna wycieczka, piękna pogoda, szczerze mówiąc zazdroszczę... :-o
Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2014-06-08, 10:54

Jest Jeż i Minnie , jest dobrze.
Mam w domu równolatkę, małą gwiazdeczkę i wielką fankę myszki.
Wycieczka piękna okolicznymi połoninami :/
Obrazek
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2014-06-08, 11:10

sokół pisze:Sto czterdziesta dziewiąta kałuża, do której koniecznie trzeba wrzucić kamień.

Proponuje nie brać ,,jeża" nad Morskie Oko. Chciałbym jeszcze za swego życia zobaczyć ten staw wypełniony wodą a nie kamieniami.

sokół pisze:Jako "atrakcję" miałem zjazd kolejką. Mieliśmy pierwotnie schodzić pieszo

Słusznie z tym zjazdem. Wycieczka bez turystyki kolejkowej to nie wycieczka ;)

Patrząc na zdjęcia, nie widzę jakieś rewelacyjnej widoczności....Mimo, że wczoraj tak ładnie było.

sokół pisze:Z dojściem spod kolejki do auta 11 km w linii prostej (nie liczę już zygzaków, jakie zaliczała), jedne niesienie na płaskim odcinku przez pięć minut.


Jej postępy porażają. Kiedy w końcu ,,padnie" legedarna ,,ściana płaczu" Żarem zwana ?
Mała już jest chyba gotowa mentalnie ;)
Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2014-06-08, 11:43

Tępy dyszel pisze:Kiedy w końcu ,,padnie" legedarna ,,ściana płaczu" Żarem zwana ?


Pierwsze słyszę :D, zawsze można pudłem wyjechać, choć za tą kasę to lepiej wyjść
Obrazek
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2014-06-08, 16:04

Bardzo miła relacja.
Życzę jeżowi zdobycia wszystkich szczytów! :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-06-08, 20:13

sokół pisze:Z dojściem spod kolejki do auta 11 km w linii prostej (nie liczę już zygzaków, jakie zaliczała), jedne niesienie na płaskim odcinku przez pięć minut.

To podwójne graty dla córy :ok , bo odcinek nie mały. Nie ma co, jest w dzieciach niespożyta moc :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości