Poczytałem, obejrzałem. Była wyrypa w upale z ciężkim plecakiem, dużo kilometrow, chaszcze, wiatrołomy i skuteczna walka z samą sobą.
Widzę zatem, że nowy beskidzki Leporowski w wersji żeńskiej, nam się objawił
Możesz się mentalnie przygotować do wyrypy typu 70 km non-stop. Podstawa już za Tobą.
,,Klapković" to zwykła ściema
Nie dajcie się nabrać
majowe eksploracje Beskidu Żywieckiego
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Tępy dyszel pisze:Widzę zatem, że nowy beskidzki Leporowski w wersji żeńskiej, nam się objawił
Jaki wieniec mamy szykować ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
TNT'omek pisze:szkoda
laynn pisze:Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęcia śladom misia.
Wiecie co, w takim upale to jakoś gorzej się myśli, nie wpadło mi to do głowy w momencie, dopiero jak już wróciłam do schronu, to sobie pomyślałam, że warto było obfotografować.
Acha, zapomniałam napisać, że było też pełno żmij, a jedna jeszcze była tak wredna, że łypała na mnie swoim łepkiem już na sztorc postawionym i sssssyczała w niebogłosy, a jak chciałam ją obejść, to jeszcze za mną się gapiła. To było jedno z niewielu miejsc, gdzie mogłam sobie iść spokojnie ścieżką, to jednak mimo to musiałam wejść w te chaszcze i znów omijać wiatrołomy, bo tam akurat takie były. Po tym zdarzeniu, to już miałam więcej obaw przy zapuszczaniu się w chaszcze, że mogą tam leżeć żmije, gdyby mnie taka dziabnęła, to mogłoby być niewesoło
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
TNT'omek pisze:którym też żadnych zdjęć nie zrobiłam...skandal normalnie!
Większość syczała i od razu uciekała, ale ta była jakaś inna Tzn. nie zauważyłam jej i podeszłam zbyt blisko, a ona nie zdążyła uciec, więc po prostu się broniła, może nawet to był moment, kiedy nie używałam kijków. Takie zwierzątka, to chyba wyczuwają z podłoża czy ktoś się nie zbliża. Bez kijków stąpałam zacnie i z gracją prawie bez obciążania podłoża
Zdążyłam się jej przyjrzeć, była szara z pięknym zygzakiem.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
TNT'omek pisze:Żmije są głuche! ,odbierają drgania z podłoża
To było też dnia, kiedy część moich rzeczy została w schronisku, więc pewnie o te parę kg mniej stanowiło różnicę dla łomotania o podłoże hehehe
Parę żmijek na pewno odgoniłam właśnie dzięki kijkom, a to zawadziłam o krzaczek, a to coś tam i uciekały w borówki
Niezłe trasy urobiłaś i to przy udanej pogodzie. Najładniejsze zdjęcia to te z trzeciego dnia, gdy szłaś z Rysianki w stronę Rajczy. A w ogóle podziwiam, że tak samotnie przez tyle dni sobie wędrowałaś - nie każdy byłby tak w stanie.
Jakie kolejne pasmo w planach? Bo widzę, że dość dokładnie to wybrane eksplorujesz, więc pewnie poznasz je niedługo w miarę dobrze.
Jakie kolejne pasmo w planach? Bo widzę, że dość dokładnie to wybrane eksplorujesz, więc pewnie poznasz je niedługo w miarę dobrze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości