27 Lipca 2013 - Bez linowy Mnich czyli urwisowa wyrypa

[Tępy dyszel]

Od tego czasu inaczej patrzę na te góry wg zasady: góry były, są i będą a my niestety tylko byliśmy i jesteśmy.

Parafrazując klasyka - ,,żadna góra nie jest warta złamanego paznokcia".
Urwisie - weź to pod uwagę.

[tom-pi4]

Mnie także czasem przerażają wyprawy Urwisa, ale to przecież Urwis, sama nazwa wskazuje, że nie będzie tu sielanki. Facet jest dorosły - bierze odpowiedzialność za swoje decyzje. Można oczywiście się nie zgadzać z Jego pogladami, ale nie trzeba od razu "jechać z koksem"

Jakoś nie zauważyłem żeby ktoś tu jechał z koksem jak to napisałeś. Ja przynajmniej wyrażam tylko i wyłącznie swoją opinię i jak dla mnie Urwis może sobie iść nawet na Filar Mięgusza albo na Kazalnicę na żywca, wisi mi to jak... Dla mnie po prostu to skrajna nieodpowiedzialność i głupota i jako, że to forum z tego co zauważałem do pisania i "bez granic" to mówię co o tym myślę.

[tom-pi4]

A podpisz się nawet fujarą.

Będę miał ochotę to i tak zrobię. Piękno Twoich wypowiedzi normalnie mnie powaliło. Jakoś nie zamierzam brać udziału w dyskusji na tak merytoryczne argumenty

[Tępy dyszel]

Faktycznie to urwis.....Widzę, że podchodził na ,,lekko", tj. bez plecaka.

[Malgo Klapković]

W sumie to nie dziwne, że go nagrano, takie rzeczy normalnie ogląda się tylko w cyrku

[tatromaniak]

W sumie to nie dziwne, że go nagrano, takie rzeczy normalnie ogląda się tylko w cyrku

Kurtka dokładnie koloru Twojej też tam na szczycie mignęła

[Tępy dyszel]

Kurtka dokładnie koloru Twojej też tam na szczycie mignęła

O jejku, nie wiedziałem, że Małgo była na Mnichu. Ekstermistka z Waćpanny

[Piotrek]

Można by tu pewnie elaboraty pisać na temat bezpieczeństwa, wyczucia, umiejętności i.t.d. ale sprawa jest dość prosta-Urwisie, chodź jak Ci się podoba, jak lubisz i mówię to poważnie. Dorosły jesteś i sam za siebie odpowiadasz wiec nikt nie powinien Ci nic zabraniać (o ile mieści się w granicach prawa!)
Musisz jedynie pamiętać by nie szarżować w (n.p. takich jak ta) sytuacjach, jeżeli w pobliżu są ludzie co by ewentualnie komuś na łeb nie zlecieć. Jak nikogo nie ma to Twoja rzecz co ze sobą robisz.
Prosta zasada moje życie moja sprawa pod warunkiem nie narażania osób trzecich.

Myślałem że po to powstało to forum widać myliłem się.

A no właśnie tak jest, można pisać, dlatego każdy pisze co myśli i nikt nie wygodnych postów nie wycina. Zasadza "bez granic" to również umiejętność przyjmowania krytyki od innych ktrzy, zgodnie z tą zasadą mogą mówić bez ograniczeń co chcą.

[tom-pi4]

;]Patrząc na niektóre ujęcia z góry to mi szczęka powoli opadała i się dźwigała. Na sam widok już mi się w głowie kręciło. Janusz gratuluję pomysłu i realizacji. Wielkie brawa za odwagę.

Nie uwierzycie i popatrzcie na to, aż oniemiałam. Janusz jesteś słynny, ktoś Twoje wyjście nagrał;
Ja pierniczę http://www.klubpodrozniko...-na-mnichu#8853

Gratuluję wyrypy.

W sumie to nie dziwne, że go nagrano, takie rzeczy normalnie ogląda się tylko w cyrku

Gratuluję Wam Wszego podejścia do tematu! Jest faktycznie czym się podniecać i zachwycać! Żal!

Urwisie, chodź jak Ci się podoba, jak lubisz i mówię to poważnie. Dorosły jesteś i sam za siebie odpowiadasz wiec nikt nie powinien Ci nic zabraniać (o ile mieści się w granicach prawa!)

Jasne, wszystko się mieściło w granicach prawa, szkoda że nie w granicach bezpieczeństwa. Jak widać pod Urwisem był zespół zapewne kursowy przewodników tatrzańskich, na co wkazuje nakręcony film. Cóż więcej powiedzieć! Skonsultowałem sprawę z kilkoma znajomymi, którzy są biegli w temacie i nie będę cytował słów, które padły! Nieodpowiedzialność to za małe słowo, którego chciałbym użyć ale jakieś normy uprzejmości wypowiedzi trzeba zachować.

Mam dwa podstawowe pytania dotyczące podstawowych zasad taternictwa, które co prawda nie są wymagane, lecz każdy taternik wie, że należy je spełnić:
1. Gdzie Twój kask?
2. Czy wpisałeś się w książkę?

P.S. Żałuję bardzo, że 3 lata temu zniesiono pewne obowiązujące ówcześnie zasady obowiązujące taterników, bo przynajmniej były w mniejszym lub większym stopniu w stanie powtsrzymać ludzką głupotę!

Urwisie, chodź jak Ci się podoba, jak lubisz i mówię to poważnie. Dorosły jesteś i sam za siebie odpowiadasz wiec nikt nie powinien Ci nic zabraniać (o ile mieści się w granicach prawa!)

[Tatrzański urwis]

Gdzie Twój kask?

Przepiłem.

Czy wpisałeś się w książkę?

Nie było długopisa.

[Piotrek]

Oj figlarz z Ciebie tom-pi4
Zupełnie pominąłeś dalszy ciąg mojej wypowiedzi:

Musisz jedynie pamiętać by nie szarżować w (n.p. takich jak ta) sytuacjach, jeżeli w pobliżu są ludzie co by ewentualnie komuś na łeb nie zlecieć. Jak nikogo nie ma to Twoja rzecz co ze sobą robisz.
Prosta zasada moje życie moja sprawa pod warunkiem nie narażania osób trzecich.

co zmieniło jej sens.
Nie ładnie

[tom-pi4]

Gdzie Twój kask?

Przepiłem.

Czy wpisałeś się w książkę?

Nie było długopisa.

Twoja ignorancja i bezczelność to jeden wielki debilizm! Mam nadzieję, że tacy ludzie jak Ty znikną prędzej czy później z Tatr za sprawą odpowiednich przepisów! Brak mi po prostu słów!

[tom-pi4]

Oj figlarz z Ciebie tom-pi4
Zupełnie pominąłeś dalszy ciąg mojej wypowiedzi:

Musisz jedynie pamiętać by nie szarżować w (n.p. takich jak ta) sytuacjach, jeżeli w pobliżu są ludzie co by ewentualnie komuś na łeb nie zlecieć. Jak nikogo nie ma to Twoja rzecz co ze sobą robisz.
Prosta zasada moje życie moja sprawa pod warunkiem nie narażania osób trzecich.

co zmieniło jej sens.
Nie ładnie

No niech Ci będzie Emocje czasem biorą górę. Ale dla mnie z Twojej wypowiedzi wybija się na plan pierwszy to co zacytowałem. Nie można czegoś za razem pochwalać i negować. Tam w górze wbrew pozorom też obowiązują pewne zasady, których należy przestrzegać.

[bluejeans]

Urwisie, pomimo, że sobie postanowiłam w kwestiach górskich na tym górskim forum nie zabierać głosu, czasem (ze wstydem) łamię to postanowienie. Chociaż w tym przypadku to nie wiem, czy tak do końca łamię, bo moja wypowiedź bardziej dotyczy emocji, niż kwestii górskich.
Najprościej rzecz ujmując: gdyby Twój kontakt z Mnichem był wyłącznie potrzebą duszy, wolną wolą (co zdaje się jest pleonazmem;) jeśli uwiodłeś Mnicha tylko dlatego, że poczułeś wobec w/w nieodparte pożądanie, to Twoje reakcje na opinie czytaczy byłyby zupełnie pozbawione emocji, neutralne. A takie nie są.
To daje mi do myślenia. I szczerze wyznam, że mam ogromną nadzieję, że tego typu wyczyny nie są podyktowane potrzebą zaistnienia. Ale to wiesz tylko Ty sam. Pamiętaj, że póki co, wciąż istniejesz i niech tak zostanie (:
A opinie Twoich kolegów i koleżanek z forum, nawet, jeśli wydają się szorstkie, są podyktowane (na moje oko) wyłącznie troską. Nie doczytałam się niczego ponad to. A troska nie bierze się z niechęci ani uprzedzeń (pomyśl) i może być wyrażana na przeróżne sposoby, niekoniecznie łagodnie.

Pamiętam z innego forum, jak kiedyś (zdaje się) Małgo dostała straszny ochrzan za zimowe wyjście w góry (te trudniejsze) z jakimiś amatorami(?), pamiętam, że również była zdegustowana reakcjami czytaczy, które de facto były wyłącznie przejawem troski.
Pamiętasz Małgo? (:

Nikt (no może poza mną;) nie lubi krytyki, ale bez tego człek naprawdę słabo by się rozwijał..
A moje ulubione powiedzenie mówi: kto się nie rozwija, ten się zwija.
Conie?

[Vision]

Nikt (no może poza mną;) nie lubi krytyki

Pitolisz, ja lubię bardziej...

Pamiętasz Małgo? (:

Ciut podobieństwa jest, ale Malgo to nie Justyś... Sam brałem w tej wycieczce udział i widzisz mi się najmniej oberwało, pomimo, że też było to moje pierwsze zimowe wyjście w Tatry, tylko o tym mało kto wiedział (poza tym my tam jakoś wyglądaliśmy, przynajmniej raki i czekan miał każdy i były to szlaki turystyczne) I w sumie czasem po prostu lepiej z czymś się nie wychylać publicznie, tylko zostawić to dla siebie... bo sorry, że tak wyrywam myśl, że środka, ale w tym momencie wygląda to tak:

są podyktowane potrzebą zaistnienia.

Patrz tytuł relacji

Co do reszty się zgadzam.