Spanko- co kto lubi
Spanko- co kto lubi
[wydzielony z "powitań"]
Witaj Malwerosko
Część degeneratów ma kompleksy na tle swego wykształcenia i myślą, że pisząc prawdę, mogą się wzajemnie dowartościować. Postanowiłem sprawdzić jak to jest być prawdziwym turystą i, pomimo opłaconego łóżka z pościelą, zaliczyłem glebę wczoraj na Wielkiej Raczy w myśl http://www.wielka-racza.pttk.pl/oferta.html
Czy teraz jestem w połowie turystą i w połowie prawdziwym turystą?
Witaj Malwerosko
Część degeneratów ma kompleksy na tle swego wykształcenia i myślą, że pisząc prawdę, mogą się wzajemnie dowartościować. Postanowiłem sprawdzić jak to jest być prawdziwym turystą i, pomimo opłaconego łóżka z pościelą, zaliczyłem glebę wczoraj na Wielkiej Raczy w myśl http://www.wielka-racza.pttk.pl/oferta.html
Czy teraz jestem w połowie turystą i w połowie prawdziwym turystą?
Ostatnio zmieniony 2014-04-14, 20:03 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 2014-04-12, 23:25
Aha czyli sami swoi! To dobrze, bo pochodzę ze wsi i czasem noo ten słoma z butów wychodzi.
A tak w ogóle to wczytuję się w Wasze imponujące forum, w Wasze wyprawy i jak na początkującą dziewicę górską jestem pod OGROMNYM wrażeniem
Mam nadzieję, że się 'wyrobię', bo na swoim koncie mam nie wiele wypraw. No, a kurczę w górach się dosłownie zakochałam!
A tak w ogóle to wczytuję się w Wasze imponujące forum, w Wasze wyprawy i jak na początkującą dziewicę górską jestem pod OGROMNYM wrażeniem
Mam nadzieję, że się 'wyrobię', bo na swoim koncie mam nie wiele wypraw. No, a kurczę w górach się dosłownie zakochałam!
ceper pisze:Część degeneratów ma kompleksy na tle swego wykształcenia i myślą, że pisząc prawdę, mogą się wzajemnie dowartościować.
Te, cepr, a może ty nam powiesz jakie to wykształcenie posiadasz ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Pudelku, nie zapominaj, że bogatemu wolno mieć kaprysy - to był mój wybór.
Pisałem, że nocując w D5SP i leżąc na górnym łożu speluny miałem odczucie, że ci, co zaliczali glebę (pełen korytarz, jadalnia), zazdrościli tym, którzy mają łoże z pościelą. Niestety, ale chyba nie byłem jedynym, który wtedy jednak zazdrościł innym gleby.
Jesteśmy ulepieni z innej gliny i mamy odmienne zdania na ten temat. Jestem zwolennikiem ucywilizowania schronów/chatek, zaś ty pozostawienia dziadostwa w niezmienionym stanie. Standard niektórych obiektów (łóżko z pościelą, gleba lub borowiny na polanie, bo te też wyglądały kusząco) nie pozwala dostrzec różnicy komfortu nocowania. Miałem w cenie też saunę w piwnicy /raczej pseudosaunę/, lecz tylko na nią "zerknąłem", bo to znów standard turystyczny
Edit: Dobromile, mam wt
Pisałem, że nocując w D5SP i leżąc na górnym łożu speluny miałem odczucie, że ci, co zaliczali glebę (pełen korytarz, jadalnia), zazdrościli tym, którzy mają łoże z pościelą. Niestety, ale chyba nie byłem jedynym, który wtedy jednak zazdrościł innym gleby.
Jesteśmy ulepieni z innej gliny i mamy odmienne zdania na ten temat. Jestem zwolennikiem ucywilizowania schronów/chatek, zaś ty pozostawienia dziadostwa w niezmienionym stanie. Standard niektórych obiektów (łóżko z pościelą, gleba lub borowiny na polanie, bo te też wyglądały kusząco) nie pozwala dostrzec różnicy komfortu nocowania. Miałem w cenie też saunę w piwnicy /raczej pseudosaunę/, lecz tylko na nią "zerknąłem", bo to znów standard turystyczny
Edit: Dobromile, mam wt
Ostatnio zmieniony 2014-04-14, 08:10 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Może dla "Pana wyższe sfery" idealnym rozwiązaniem byłby namiot? Może bez sauny i łóżka z pościelą, ale czysty, zadbany , wywietrzony... Jednoosobowe lokum gwarantujące odrobinę intymności i komfortu...
I swoje żarełko, swoimi sztućcami, ze swoich nie wzbudzających obrzydzenia naczyń...
A jak nie to polecam austriackie schroniska górskie, tam można w skarpetkach nawet do toalety...tylko ceny trochę inne od naszych, no i trochę daleko od Ciebie...
I swoje żarełko, swoimi sztućcami, ze swoich nie wzbudzających obrzydzenia naczyń...
A jak nie to polecam austriackie schroniska górskie, tam można w skarpetkach nawet do toalety...tylko ceny trochę inne od naszych, no i trochę daleko od Ciebie...
in omnia paratus...
To że w pewnych warunkach jest prymitywnie i trzeba mieć własny śpiwór nie oznacza wcale, że ma być brudno.
Wiele razy spałam w takich miejscach, gdzie trzeba było spać na własnym karimacie we własnym śpiworze, a było czysto.
Również drewnianą wygódkę z serduszkiem da się utrzymać w stanie czystym, jeżeli właściciel / dzierżawca o to dba.
Brudu i smrodu też bardzo nie lubię.
A za czystość wcale nie trzeba słono płacić.
W Pięciu Stawach spałam ostatnio w roku 1983, raczej nie planuje noclegu tam, bo jest to na tyle blisko, ze da się w 1,5- 2 godz. dojść z dołu, zaś jeszcze bardziej niż brudu nie lubię tłoku.
Wiele razy spałam w takich miejscach, gdzie trzeba było spać na własnym karimacie we własnym śpiworze, a było czysto.
Również drewnianą wygódkę z serduszkiem da się utrzymać w stanie czystym, jeżeli właściciel / dzierżawca o to dba.
Brudu i smrodu też bardzo nie lubię.
A za czystość wcale nie trzeba słono płacić.
W Pięciu Stawach spałam ostatnio w roku 1983, raczej nie planuje noclegu tam, bo jest to na tyle blisko, ze da się w 1,5- 2 godz. dojść z dołu, zaś jeszcze bardziej niż brudu nie lubię tłoku.
Ostatnio zmieniony 2014-04-14, 12:12 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
TNT'omku, zaczynasz się mi podobać (w sensie merytorycznym), bo dostrzegasz jednak różnicę wydania 40 zeta za nocleg w "warunkach turystycznych" od 100 zł za warunki normalne, podobnie jak 10-15 zł za świństwo (11 zł przedwczorajsza gulaszowa bez pieczywa) od zupy gulaszowej za 16 zł na Roztoczu (3x większa porcja, chude mięso, pieczywa pod dostatkiem, no i te wstrętne gwiazdki, dzięki którym zatraca się klimat).
Nie oczekuję marmurów w schronach, ale czystych, schludnych, turystycznych warunków bez dodatku słowa "minimalne", ale mając takich adwersarzy-zapaleńców, którzy kochają ten klimat, mogę rozłożyć tylko ręce.
Widzę, że wiele osób wybierze "gówienko zapakowane w papierek" za 1 zł niż za 3zł cukierek (bez smaku, bez klimatu), do tego będą rozgłaszać wszem i wobec, jaki był on cudny. Zachwalajcie dalej, jakże to nie jest miła atmosfera w chatkach, jeśli od razu widać, że "król jest nagi" - nie chcę znów określać właściwymi słowami.
Ponad 90% społeczeństwa dostrzega panujący burdel, ale tylko co drugi idzie na wybory, a z nich ponad 90% odda głosy na postkomunę. I nie ma się co dziwić, że są biedni. A dlaczego są biedni?
P.S. Kilka postów można byłoby przenieść do działu obiektów noclegowych
Nie oczekuję marmurów w schronach, ale czystych, schludnych, turystycznych warunków bez dodatku słowa "minimalne", ale mając takich adwersarzy-zapaleńców, którzy kochają ten klimat, mogę rozłożyć tylko ręce.
Widzę, że wiele osób wybierze "gówienko zapakowane w papierek" za 1 zł niż za 3zł cukierek (bez smaku, bez klimatu), do tego będą rozgłaszać wszem i wobec, jaki był on cudny. Zachwalajcie dalej, jakże to nie jest miła atmosfera w chatkach, jeśli od razu widać, że "król jest nagi" - nie chcę znów określać właściwymi słowami.
Ponad 90% społeczeństwa dostrzega panujący burdel, ale tylko co drugi idzie na wybory, a z nich ponad 90% odda głosy na postkomunę. I nie ma się co dziwić, że są biedni. A dlaczego są biedni?
P.S. Kilka postów można byłoby przenieść do działu obiektów noclegowych
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
ceper pisze:Ponad 90% społeczeństwa dostrzega panujący burdel, ale tylko co drugi idzie na wybory, a z nich ponad 90% odda głosy na postkomunę.
Myślę ,że tu nie trzeba iść na wybory,tylko zgłosić swoje pretensje, zarzuty chatkowemu, czy jak w przypadku Wielkiej Raczy, obsłudze schroniska...
Też jestem zwolennikiem czystości i poglądu ,że jak za coś płacę to chciałbym,żeby to było przyzwoite. Nocleg czy posiłek to usługa, która zapłacona powinna być porządna.Nie mówię tu o smaku zupy czy kolorze wnętrza, ale o jakiś ogólnych normach...
Z drugiej strony jak podejrzewam ,że gdzieś jest ch..jowo ( drogo, brudno, bez klimatu) to się tam nie pcham, biorę namiot i tyle...
in omnia paratus...
to tak naprawdę dyskusja na inny temat, a nie tutaj i przychylam się do przeniesienia jej gdzie indziej...
w 5 Stawach nie spałem, w ogóle nie sypiam w tatrzańskich burdelach, więc nie narzekam Trza po prostu wybierać inne, normalne pasma górskie . A 40 złotych to w życiu w PTTK-owskim schronisku za nocleg nie płaciłem.
Ogólnie to wybierając się gdzieś sprawdzam wcześniej, czego mogę się tam spodziewać - a np. na Wielkiej Raczy to od dawna wiem, że niczego dobrego spodziewać się nie można. To tak jakby pójść do burdelu i mieć pretensję, że tam nie kaplica...
od chatek to się łaskawie odwal - po to one istnieją, aby można było pobyć przez kilka nocy w warunkach nieco innych niż w domu i za niższą cenę.
Co do ucywilizowania schronisk - to pytanie jak to ma wyglądać? Podniesienie poziomu i cen jednocześnie (bo inaczej w Polsce się nie da)? To fakt, jestem zdecydowanie na NIE. Temat ten wałkowałem wielokrotnie na wielu forach, więc swoje myśli w skrócie:
- dysponuję zazwyczaj ograniczonym budżetem, więc często byłoby tak, że mam do wyboru: 2 noclegi za 35 złotych w lekkim syfie niż jeden za 70 złotych w pościeli i boazerii. Fakt przebywania w miłych warunkach nie zrekompensuje mi krótszego przebywania w górach.
- w wielu obiektach jest możliwość zapłacenia więcej i dostania "apartamentu", który zazwyczaj jest w lepszym stanie niż pozostałe - nie widzę powodu, aby wszelkie miejsca noclegowe zmieniać "na lepsze".
- tłumy osób nocujące w tym "syfie" są jak dla mnie dostatecznym potwierdzeniem, że owe warunki wielu osobom odpowiadają.
- wiele osób marzy o tym, aby w RP wprowadzić standard schronisk czeskich - dla mnie byłby to koszmar. Drogie obiekty, będące hybrydą hotelowo-restauracyjną, do tego bez gleby, kiedy zwyczajnie mogą wywalić cię na dwór, jak przyjdziesz bez rezerwacji. Ja jednak wolę polski "syf".
w 5 Stawach nie spałem, w ogóle nie sypiam w tatrzańskich burdelach, więc nie narzekam Trza po prostu wybierać inne, normalne pasma górskie . A 40 złotych to w życiu w PTTK-owskim schronisku za nocleg nie płaciłem.
Ogólnie to wybierając się gdzieś sprawdzam wcześniej, czego mogę się tam spodziewać - a np. na Wielkiej Raczy to od dawna wiem, że niczego dobrego spodziewać się nie można. To tak jakby pójść do burdelu i mieć pretensję, że tam nie kaplica...
ceper pisze: Jestem zwolennikiem ucywilizowania schronów/chatek, zaś ty pozostawienia dziadostwa w niezmienionym stanie.
od chatek to się łaskawie odwal - po to one istnieją, aby można było pobyć przez kilka nocy w warunkach nieco innych niż w domu i za niższą cenę.
Co do ucywilizowania schronisk - to pytanie jak to ma wyglądać? Podniesienie poziomu i cen jednocześnie (bo inaczej w Polsce się nie da)? To fakt, jestem zdecydowanie na NIE. Temat ten wałkowałem wielokrotnie na wielu forach, więc swoje myśli w skrócie:
- dysponuję zazwyczaj ograniczonym budżetem, więc często byłoby tak, że mam do wyboru: 2 noclegi za 35 złotych w lekkim syfie niż jeden za 70 złotych w pościeli i boazerii. Fakt przebywania w miłych warunkach nie zrekompensuje mi krótszego przebywania w górach.
- w wielu obiektach jest możliwość zapłacenia więcej i dostania "apartamentu", który zazwyczaj jest w lepszym stanie niż pozostałe - nie widzę powodu, aby wszelkie miejsca noclegowe zmieniać "na lepsze".
- tłumy osób nocujące w tym "syfie" są jak dla mnie dostatecznym potwierdzeniem, że owe warunki wielu osobom odpowiadają.
- wiele osób marzy o tym, aby w RP wprowadzić standard schronisk czeskich - dla mnie byłby to koszmar. Drogie obiekty, będące hybrydą hotelowo-restauracyjną, do tego bez gleby, kiedy zwyczajnie mogą wywalić cię na dwór, jak przyjdziesz bez rezerwacji. Ja jednak wolę polski "syf".
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Dzięki, że zostałem zakwalifikowany jako klient zadowolony z usług/noclegów w schroniskach od Stogu Izerskiego po bacówkę pod Wielką Rawką /Kremenaros nieczynny/. Podobnie jak kierowcy, którzy płacą za autostrady - porównaj ilość kierowców podnoszących larum oraz tych szczęśliwych /przejeżdżających/Pudelek pisze:tłumy osób nocujące w tym "syfie" są jak dla mnie dostatecznym potwierdzeniem, że owe warunki wielu osobom odpowiadają
W wielu przypadkach nie wymaga to poniesienia aż tak drastycznych kosztów. Wydaje mi się, że gdyby tak wszyscy gospodarze schronisk wybrali się na tygodniowy wypad w góry, to dostrzegliby, że niewielkim nakładem możliwe byłoby podniesienie wygody dla turystów począwszy od wieszaków na ścianie i w szafie, przez dodanie taboretów i małych stolików w pokojach, zaś na poprawie czystości kończąc /nie oznacza to zrywania podłóg i położenia marmurów, ale naprawy skrzypiących łóżek, wymianę pościeli/kołder/poduszek, bo wiele z nich jest starszych ode mnie/. Jeśli dobrze pamiętam, krytykowałeś zmiany na Skrzycznem czy Domu Śląskim /nocowałem także po zmianach/, broniłeś klimatu "Samotni" ...Pudelek pisze:Podniesienie poziomu i cen jednocześnie
Ceny ucywilizowanych obiektów wzrosły o około 20%, a uczucie bezcenne, gdy po całym dniu spaceru można wejść pod prysznic bez obawy o grzybicę, skorzystać z toalety, wygodnie przebrać się. Nocowałem kiedyś w pokoju 12-osobowym, zaś wolnej powierzchni było około 4 m^2 - nie pomyśleli, że można zamontować jeszcze hamaki dla 5 osób ...
I to dotyczy 90% schronisk.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Pudelek pisze:to tak naprawdę dyskusja na inny temat, a nie tutaj i przychylam się do przeniesienia jej gdzie indziej...
Słusznie - a sam temat ciekawy.
Nie dawno przeczytałam gdzieś, ze spanie w "dwójce" w Pięciu Stawach Polskich kosztuje 100 zł od osoby.
Zresztą proszę tu jest cennik:
http://www.piecstawow.pl/oferta.html
Jak dla mnie to już jest spore przegięcie i na pewno nie skorzystam.
Tym bardziej, że przyzwoitą kwaterę w Zakopanem lub w pobliżu (pokój z łazienką, czysto) mogę mieć już za 45 zł od osoby (czasem korzystam, jak mam taką potrzebę).
Ale jak widać są chętni.
Pudelek pisze:Ogólnie to wybierając się gdzieś sprawdzam wcześniej, czego mogę się tam spodziewać - a np. na Wielkiej Raczy to od dawna wiem, że niczego dobrego spodziewać się nie można. To tak jakby pójść do burdelu i mieć pretensję, że tam nie kaplica...
No dokładnie - robię tak samo, w ogóle nie rozumiem o co te pretensje.
Sama wybieram (czasem luksus, a czasem burdel) to mam to co wybrałam i nie narzekam.
A jeżeli jest niezgodne z oczekiwaniami to zgłaszam pretensje do właściciela lub dzierżawcy obiektu.
Czasem zmuszona jestem skorzystać z obiektu, który mi nie całkiem odpowiada, bo taki akurat pasuje mi terytorialnie (jest dobrym punktem wypadowym), ale wtedy mogę mieć pretensje też tylko do siebie.
Schronisko Przegibek /też nocowałem kiedyś "zadowolony"/, sobota 12 kwietnia 2014, godz. 12:30 - kotek schroniskowy wylizuje resztki z talerzy turystów i pada tekst: "jak dobrze wyliże, to nie trzeba go będzie myć". W tym wypadku to nie jest wina gospodarzy schroniska ...TNT'omek pisze:I swoje żarełko, swoimi sztućcami, ze swoich nie wzbudzających obrzydzenia naczyń...
Przesłałem kiedyś pocztą elektroniczną fotkę przedstawiającą śniadanie z "Przegibka" koleżance z okresu studiów /teraz wykłada w Berlinie, Poczdamie i Wrocławiu/ z dopiskiem "żona przygotowała mi posiłek", nie miała tak dobrego poczucia humoru jak ja i kontakt się urwał ...
Edit: być może uda mi się zdobyć zdjęcie tego "kotka" - nie był zbyt głodny
Ostatnio zmieniony 2014-04-14, 14:59 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Basia Z. pisze:Pudelek napisał/a:
to tak naprawdę dyskusja na inny temat, a nie tutaj i przychylam się do przeniesienia jej gdzie indziej...
Słusznie - a sam temat ciekawy.
ano wlasnie - powinno pojsc do noclegow
Pudelek pisze:To tak jakby pójść do burdelu i mieć pretensję, że tam nie kaplica...
ale jak widac niektorzy nie potrafia zrozumiec i zniesc tego ze burdele maja swoich amatorow i żądaja przeksztalcenia wszystkich w kaplice (albo przynajmniej dostawienia oltarza z boku..
Pudelek pisze:od chatek to się łaskawie odwal - po to one istnieją, aby można było pobyć przez kilka nocy w warunkach nieco innych niż w domu i za niższą cenę.
Nocowanie w chatkach to nie jest tylko kwestia kasy -jej posiadania lub braku.. Jak jade w gory to wlasnie chce pomieszkac w warunkach jak najbardziej prymitywnych, bo dla mnie sie to nierozlacznie z gorskim klimatem łączy. Jest to dla mnie wazniejsze od zapierdzielania pod gore czy ladnych widokow- wlasnie ten nie za wysoki standard noclegowni, spanie pokotem na ziemi, zapach dymu z pieca, lodowata woda z potoku lub studni, wlasnoreczne szykowanie drewna na opal, nocne spacery do sławojki i brak osaczajacej czlowieka sterylnosci. Taki nocleg odbieram jako sedno gorskiej wedrowki a jak mam popylac pod gore zeby miec prysznic, biale obrusy i czysta posciel to ja wole w domu zostac!
I tak wiekszosc schronisk obecnie juz tak wyglada ze bardziej "schroniskowo" czuje sie we wlasnym mieszkaniu, a niektorym ludziom i tak wciaz zle..
Wiec co- mam placic wiecej za cos czego nienawidze? To jakis absurd!!
A tak na marginesie- zdarzylo mi sie raz w zyciu zaplacic specjalnie wiecej za pokoj w hoteliku aby moc spac w takim niewyremontowanym. Dlaczego? Ano dla wolnosci. Zeby nie musiec sie bac ze pobrudze sciane jak postawie przy niej plecak, ze porysuje podloge trampkami. Aby moc rozwiesic miedzy szafa a oknem sznurki i zrobic pranie, i na butli ugotowac sobie kompot z nazbieranych dzien wczesniej sliwek, a na stole moc spokojnie rozlozyc muszle do suszenia. Zeby nie miec nad soba 24h/dobe kapo w postaci obslugi ktore bedzie pilnowalo czy patrzac i oddychajac nie zaburzam sterylnosci. Bo dla mnie komfort to wolnosc a nie biala szpitalna sciana cuchnaca swieza farba...
Pudelek pisze:Ja jednak wolę polski "syf".
Ty coraz czesciej sensownie gadasz.. To jest przerazajace
Basia Z. pisze:Sama wybieram (czasem luksus, a czasem burdel) to mam to co wybrałam i nie narzekam.
Zawsze zazdroscilam takim ludziom jak ty, ktorzy potrafia sie dostosowac do kazdych warunkow i czerpac tego radosc.
"Zwierzeta stenotermiczne" takie jak ja czy ceper maja duzo trudniejsze zycie i latwiej zdychaja
Ostatnio zmieniony 2014-04-14, 16:58 przez buba, łącznie zmieniany 14 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości