Buty
Kaper pisze:Mam potrzebę zakupienia zimowych butków trekingowych
I w sumie bardzo słusznie, ja uważam, że nie ma uniwersalnych butów górskich, ja osobiście używam 3 różnych w zależności od warunków, ale te 2 pary (w tym osobne na zimę) to dla mnie takie minimum.
Ostatnio zmieniony 2013-10-16, 19:11 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Vision pisze:ja osobiście używam 3 różnych
Mi na razie musi wystarczyć jedna para
A właśnie nie wiem od czego to zależy, ale w sierpniu od buta zrobił mi się pęcherz na pięcie po jednym dniu chodzenia. A po weekendzie po 2 pełnych dniach łażenia i kilku godzinach trzeciego nawet nie poczułam, że mam na nogach treki.
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Iva pisze:Vision pisze:ja osobiście używam 3 różnych
Mi na razie musi wystarczyć jedna para
A właśnie nie wiem od czego to zależy, ale w sierpniu od buta zrobił mi się pęcherz na pięcie po jednym dniu chodzenia. A po weekendzie po 2 pełnych dniach łażenia i kilku godzinach trzeciego nawet nie poczułam, że mam na nogach treki.
Wystarczyło, że miałaś inne skarpety.
Vision pisze:wysoka, fajne te Meindle, ale o 5.10 to ja słyszałem, że je to się do zdjęć zakłada, a nie w nich chodzi... Tzn. one ponoć są tak piękne, że żal je zakładać... A tak na serio też się już nimi interesowałem...
Mam 5.10 Prodigy (podejściówki) - nigdy nie miałem nic co by się aż tak "kleiło" do podłoża - podeszwy mają z gumy Stealth z której robią też podeszwy do baletek. Mega przyczepność. W góry na lekko (latem) przestałem chodzić w czymkolwiek innym (czasem zabierałem baletki ale w sunie nie wiem po co, bo trudnych dróg nigdy nie robiłem).
Były bardzo komfortowe do czasu aż zmokły. podczas dwóch godzin brodzenia w deszczu gąbeczki czy co tam w środku było pofilcowały się i pozwijały w ruloniki (te z zapiętka) i już nie były wygodne. jeszcze trochę czasu i podeszwa która ścierala się szybciej niż w innych znanych mi butach popękała.
wysoka pisze:Od 2010 roku chodzę w takich http://8a.pl/buty-trekkin...gtx-lady#583771 Meindlach i pewnie nie szybko zamienię je na inne.
Są bardzo wygodne, gdyż mają w środku piankę która dostosowuje się do kształtu nogi efekt - zero odcisków od pierwszego włożenia. Mankamentem jest to, że w warunkach zimowych przy długotrwałym brodzeniu w mokrym śniegu jednak przemakają. Ale to bez impregnacji .
Również mam Meindle - już nieprodukowany model AR 2.0 - mocne, wygodne, komfortowe i w zimie i w lecie. Przez pierwsze 3 lata nie impregnowałem i nie przemakały nawet w mokrym śniegu.
Moja szanowna małżonka posiada również Asolo Power Matic (takie czerwone ) również nie narzeka, choć nieprzemakalnością zdecydowanie odbiegają od moich Meindli.Tępy Dyszel pisze:Asolo Power Matic 250 z nubuku. W 2011 roku - 549 zł. Użytkowane trzeci sezon i póki co nie zanosi się na to, żeby szlag miał je trafić. Bardzo wygodne. I nie śmierdzą od środka
Jak wcześniej wspominałam kupiłam sobie w tym roku w cenie jednej przeciętnej pary 3 pary butów na wyprzedaży. Wśród nich jest kayland Cumbria gtx. W ub. tygodniu je wypróbowałam. No cóż nie powalają z nóg, są średniakami. Na pewno nie jest liga hanwag, ale też nie są beznadziejne. Trochę mi przypominają ciruca. Niewątpliwie plusem jest waga, są lekkie. Niestety coś za coś, podeszwa to nie wibram więc przyczepność nie najlepsza. Na pewno nie jest to but na szlaki pełne skalnego złomu, można stopą wyczuć ostre kamole. Miałam je dwa razy na nogach w czasie deszczu, mają gore tex więc nie przemakają. Na pewno to nie jest but na zimę, raczej na deszczowe lato, wiosnę i jesień ale tylko przy plusowych temperaturach. Są dość wygodne, z naciskiem na dość. Przed przeceną kosztowały 499 zł, na pewno tyle nie są warte, ale za 250 zł można je nabyć.
Ostatnio zmieniony 2013-10-18, 08:47 przez lucyna, łącznie zmieniany 1 raz.
Tomku nie nie w lato one nie wchodzą w grę to są butki typowo w zimie plus przyszło roczne plany na Alpy i lodowce jak się znajdą
Vision w mym przypadku nie wygląd się liczy a funkcjonalność no i oczywiście estetycznie mi się też podobają. W pełni się z Tobą zgadam lepiej miec osobno butki na zime i lato na lato już od dwóch lat cioram Lowy
Vision w mym przypadku nie wygląd się liczy a funkcjonalność no i oczywiście estetycznie mi się też podobają. W pełni się z Tobą zgadam lepiej miec osobno butki na zime i lato na lato już od dwóch lat cioram Lowy
Buty Trekkingowe
Witam, czy w tatry wysokie konieczne są trekkingi za kostkę? Czy takie do kostki też mogą być? Pozdrawiam
@edit:
Jak się powinno dobierać takie buty ? Słyszałem , że powinny nie być idealnie dopasowane a o rozmiar większe , żeby przy schodzeniu palce nie bolały.
Czy ocieplane trekkingi nadają się również na lato ?
@edit:
Jak się powinno dobierać takie buty ? Słyszałem , że powinny nie być idealnie dopasowane a o rozmiar większe , żeby przy schodzeniu palce nie bolały.
Czy ocieplane trekkingi nadają się również na lato ?
Ostatnio zmieniony 2014-03-30, 08:48 przez suesoi, łącznie zmieniany 1 raz.
Większość Ci napisze, że lepsze są takie chroniące kostkę.
Ciężko tak naprawdę jednoznacznie napisać. Buty powinny być przede wszystkim wygodne, musisz być ich pewnym (tzn czuć podeszwę, kiedy się będzie ślizgać, kiedy Cię utrzyma)
swego czasu przeszedłem OP w halówkach, szło mi się elegancko, o wiele lepiej niż w ciężkich buciorach
buty o rozmiar większe? No nie wiem, wtedy masz duże szanse na pęcherze.
Dobrze, żeby buty wcześniej były rozchodzone, bo jak Cię obetrze to będziesz kwiczeć, nie z podziwu dla widoków, a z bólu.
Ciężko tak naprawdę jednoznacznie napisać. Buty powinny być przede wszystkim wygodne, musisz być ich pewnym (tzn czuć podeszwę, kiedy się będzie ślizgać, kiedy Cię utrzyma)
swego czasu przeszedłem OP w halówkach, szło mi się elegancko, o wiele lepiej niż w ciężkich buciorach
buty o rozmiar większe? No nie wiem, wtedy masz duże szanse na pęcherze.
Dobrze, żeby buty wcześniej były rozchodzone, bo jak Cię obetrze to będziesz kwiczeć, nie z podziwu dla widoków, a z bólu.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
sokół pisze:buty o rozmiar większe? No nie wiem, wtedy masz duże szanse na pęcherze.
To miałoby sens w sezonie zimowym. Grubsze skarpety się wtedy zakłada - choć reguły nie ma.
suesoi - ja chodzę od wiosny do jesieni w butach za kostkę marki Asolo, model Powermatic z nubuku.
W kwietniu będzie 4 rok. I na razie nie zanosi się na to, żeby szlag je trafił. Wówczas kosztowały około 550 zł.
Nie musisz mieć koniecznie treków za kostkę. Zależy gdzie planujesz iść. Jeśli jedziesz pierwszy raz kup sobie dobre buty turystyczne, z grubszą podeszwą.
Ja na Świnicę wchodziłam w adidasach żyję i mam się dobrze, czułam się w nich pewnie
Ja pierwszy raz w Tatry pojechałam w nowych adidasach cały tydzień chodziłam z odciskami, ale dałam radę (przemawiał przeze mnie masochizm)
Ja na Świnicę wchodziłam w adidasach żyję i mam się dobrze, czułam się w nich pewnie
sokół pisze:Dobrze, żeby buty wcześniej były rozchodzone, bo jak Cię obetrze to będziesz kwiczeć, nie z podziwu dla widoków, a z bólu
Ja pierwszy raz w Tatry pojechałam w nowych adidasach cały tydzień chodziłam z odciskami, ale dałam radę (przemawiał przeze mnie masochizm)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
suesoi pisze:Witam, czy w tatry wysokie konieczne są trekkingi za kostkę? Czy takie do kostki też mogą być? Pozdrawiam
Dla osoby mniej doświadczonej zdecydowane i wskazane buty wyższe, w zależności od funduszy i planowanego rozwoju "ścieżki górskiej" ,możliwość kupienia dobrych butów wysokich przyszłościowo na pewno przydadzą się zimą , mogą być też przystosowane do raków.
Wspinacze, grotołazi i inni bardzej aktywni górsko, łażą latem w "podejściówkach" i krzywdy sobie nie robią, choć ja na kilkodniowy trek z dużym plecakiem zazwyczaj brałem buty wysokie.
Co kto lubi ,ale na początek lepiej kupić buty wyższe
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość