Dobre zwyczaje na szlaku

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2013-07-27, 09:41

Tam gdzie człowieka mija się co metr moim zdaniem nie ma sensu się pozdrawiać i milczę, albo tylko odpowiadam. Zaczynam pozdrawiać, kiedy gęstość ludzi spada. Zwykle mówię "cześć", a osobom zauważalnie dużo starszym "dzień dobry". Jeszcze do niedawna, największą obrazą dla mnie było, jak odezwałem się "cześć" do młodej dziewczyny, a ona po zmierzeniu mnie wzrokiem odpowiedziała "dzień dobry". Ale teraz, po 40-stce, pogodziłem się już, że jestem stary i nie gniewam się za "dzień dobry". Kiedy ludzi jest naprawdę mało, zwykle zamieniam parę słów, takich banalnych, typu: ładna pogoda, gdzie idziecie, jak tam wyżej, ślisko, dużo śniegu, wieje?
Vision

Postautor: Vision » 2013-07-27, 09:46

Kurde ja to nawet 30-tki nie mam, a większość młodych mi mówi dzień dobry, co mnie też wkurza :rol Bo Ci koło 40-tki mi przeważnie cześć mówią. Hmm, może ja tak staro wyglądam... :lol4
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8473
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2013-07-27, 10:43

bo gównażerii się wydaje, że około 30-tki zaczyna się starość, więc trzeba im mówić "dzień dobry". A potem przychodzi druga młodość koło 40-tki (u niektórych, bo niektórzy przy 30tce faktycznie wyglądają jakby się już mieli do trumny kłaść) i zaczynają mówić "cześć" :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2628
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2013-07-27, 18:36

Pudelek pisze:A potem przychodzi druga młodość koło 40-tki

Ty patrz, coś w tym jest sensownego :D

A tak poważnie. Od dziecka uczono mnie "czesiowania" na szlaku. Oczywistym jest, że jeśli mija mnie grupa kilkunastu osób nie odpowiadam każdemu z osobna. Stosuję sprytny skrót - gromkie "Cześć wszystkim".

"Dzieńdobrowanie" stosuję sporadycznie. Tylko wobec osób wyraźnie starszych ode mnie, choć i to nie jest regułą. Jeśli zdarzy się tak, że taka osoba pozdrawia mnie jako pierwsza na szlaku "czesiem" nie mam żadnych wątpliwości jakiej formy użyć ;)
Vision pisze:Ja też raz w Tatrach dziadkowi powiedziałem dzień dobry i o mało w ryj nie dostałem :D

Vision licz się ze słowami. Zdementuję te rewelacje. Nigdy, nikomu w górach nie obiłem ryja. Inna sprawa, że niektórym by wypadało :P
Vision

Postautor: Vision » 2013-07-27, 18:42

E no tak mi się powiedziało... tylko ten pan miał 65-70 lat tak na oko. :-)
Ostatnio zmieniony 2013-07-27, 18:42 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2628
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2013-07-27, 18:48

Vision pisze:E no tak mi się powiedziało...

Dobra, jesteś rozgrzeszony :P Z tym, że jakbyś mi kiedyś na szlaku powiedział "dzińdybry", to szukałbym pierwszej możliwej okazji aby upozorować śmiertelny wypadek :D
Vision

Postautor: Vision » 2013-07-27, 18:50

No właśnie ja od tego czasu nie mówię dzień dobry, tylko cześć, choćby nie wiem kto to był. :)
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2628
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2013-07-27, 19:02

No właśnie. Przypomniała mi się przez ten temat jedna sytuacja sprzed lat. Szliśmy kiedyś Akademicką na Francę Babią i w pewnym momencie minął nas starszy "pan". Na oko około 60-70 lat. Przez chwilę (ale krótką) próbowaliśmy gościowi dotrzymać kroku, a nadmienię, że miałem wtedy może 20-21 lat. No zapierdol ustawił sobie straszny. Po kilkunastu minutach mogliśmy się pochwalić gustownymi, czerwonymi krawatkami zwisającymi od ryja poniżej kolan :D

Cała sytuacja miała swój koniec na "starych" Markowych. Siedzimy na jadalni i dosiada się "pan". Chwilę gadamy przy piwku i jakimś żarełku, oczywiście my, gówniarze, "panujemy" gościowi w najlepsze. I nagle tekst. "Synku. Jeszcze raz mi powiesz per pan, a dostaniesz w dziób. Na pana to trzeba mieć pieniądze i wygląd. Ja ani jednego, ani drugiego nie posiadam" :-)

Reszta wieczoru była bardzo miła :D
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2013-07-27, 19:18

Vision pisze:Kurde ja to nawet 30-tki nie mam, a większość młodych mi mówi dzień dobry, co mnie też wkurza :rol Bo Ci koło 40-tki mi przeważnie cześć mówią. Hmm, może ja tak staro wyglądam... :lol4


Panie, ja mam gorzej. Do mnie już mówią ,,świeć Panie nad jego duszą" :hih

Ja mówię ,,cześć" bez względu na wiek adresata i tak pirazyoko 80% odpowiada. Lecz ze słowackim ,,ahoj" jest dużo lepiej.
Zresztą mam wrażenie, że kultura turystyczna na Słowacji, jest dużo wyższa niż w Polsce.

Ponoć jest niepisana zasada, że pierwszy mówi ,,cześć" schodzący (do wchodzącego). Prawda to ?

Ps. Choć dziś paradoksalnie ,,ahoj" nie padło ani razu. Coś pusto w Tatrach Słowackich dziś było :o-o
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-07-29, 08:52

Tępy Dyszel pisze:Do mnie już mówią ,,świeć Panie nad jego duszą"


Ja często śpiewam Anielski Orszak.

Powiem szczerze - rzadko pierwszy witam innych. oczywiście staram się powitać osobnika ewidentnie starszego, lubię też porozmawiać ale "masowe" witanie nie jest dla mnie.

P.s. Za to WON rzekłbym z radością.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2013-07-30, 07:33

Ja generalnie się witam. Czasem "cześć", czasem "dzień dobry" - jednak wiek człeka nadciągającego z przeciwka ma tu dla mnie znaczenie.
W każdym razie najważniejsze, żeby nie iść jak muł i nie odwracać głowy jak kogoś mijamy.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2013-08-14, 18:26

bton1 pisze:Czasem "cześć", czasem "dzień dobry"

Ja również, choć niektórzy tak jakoś....dziwnie patrzą.
Lecz np. niedawno w niedziele w Tatrach Słowackich, na widok dwóch ,,turystów", poszło z naszych ust, magiczne ,, o qrva"..... :hih
Ostatnio zmieniony 2013-08-14, 18:27 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
stokrotka
Posty: 93
Rejestracja: 2013-08-11, 13:40

Postautor: stokrotka » 2013-08-14, 18:29

Dobromił pisze:
Ja często śpiewam Anielski Orszak.



A mnie zdarzyło się raz śpiewać cyt. "Czy my jesteśmy tu za karę..." :D
Vision

Postautor: Vision » 2013-08-15, 12:39

stokrotka pisze:
Dobromił pisze:
Ja często śpiewam Anielski Orszak.



A mnie zdarzyło się raz śpiewać cyt. "Czy my jesteśmy tu za karę..." :D


To to jakiś dobry zwyczaj urzędników być musi... ;)
Ostatnio zmieniony 2013-08-15, 12:40 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
stokrotka
Posty: 93
Rejestracja: 2013-08-11, 13:40

Postautor: stokrotka » 2013-08-15, 12:48

Tylko, że ja troszeczkę w innym urzędzie pracuję, ale w sumie każdy urząd to "Dom Dobroci" jak przyjdzie coś załatwić :D

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości