Skład: Alina, Marcin i ja.
Czas przejścia ok. 8 godzin, ok. 23 km
Beskid Śląski jest chyba najbardziej zagospodarowanym rejonem Beskidów. Wisła, Ustroń i Szczyrk generują dość duży ruch turystyczny na szlakach, przez co niekoniecznie wszystkim może się tu spodobać. Na szczęście są miejsca, w których można znaleźć spokój, a szlaki są z punktu widzenia takich turystów jak my bardziej atrakcyjne niż te, które prowadzą na najpopularniejsze szczyty tej części Beskidów (np. Czantoria, Klimczok, czy Skrzyczne).
Niniejsza trasa jest bardzo atrakcyjna przede wszystkim ze względów widokowych. Szlaki prowadzą malowniczymi ścieżkami – po drodze jest mnóstwo polan, czy łąk, z których roztaczają się piękne widoki na okoliczne szczyty Beskidu Śląskiego. Dobrze tu przyjechać wczesną wiosną, kiedy na wyżej położonych szczytach zalega jeszcze śnieg.
Wycieczkę rozpoczynamy przy ośrodku zdrowia w Brennej. Szlak czarny prowadzący na Stary Groń dość szybko wyprowadza z doliny. Choć szczyt nie grzeszy wysokością to chwilami szlak jest bardzo stromy.
Praktycznie od szczytu do Chaty Grabowej szlak czarny prowadzi bezleśnym duktem, z którego można cieszyć się widokami.
widok ze sTargo Gronia w kierunku zachodnim
widok na Czantorie
widok na Błatnią i Stołów
Przy Chacie Grabowej (a właściwie w miejscu gdzie wcześniej stała) rozpoczęła się inwestycja rewitalizacji chaty co sugerowałoby, że wkrótce ponownie zostanie to schronisko otwarte (ale pewnie nie w tym roku).
Na przełeczy Salmopolskiej trochę aut i turystów, którzy w większości udają się stąd w kierunku Malinowskiej Skały i Skrzycznego. Co ciekawe przełęcz jest najwyższym zaliczonym w tym dniu miejscem (nie licząc niewielkiego wzniesienia przed samą przełęczą).
Idąc w kierunku Smrekowca i Trzech Kopców ze szlaku otwierają się widoki na południe w kierunku Baraniej Góry.
Po ponad godzinie docieramy do pięknie położonego prywatnego schroniska (a właściwie przytuliska) „Telesforówka”, którego remont jest praktycznie na ukończeniu. Garbus wciąż stoi
na szlaku w okolicach Świniorki
dolina Leśnicy
Szkoda, że na Orłowej schronisko nie jest już otwarte dla turystów, bo kręci się ich tu naprawę wielu.
Z przełęczy Beskidek za Orłową schodzimy bezszlakowo doliną Wielkiego Suchego do doliny Leśnicy. Wyprawę kończymy w miejscu gdzie ją rozpoczęliśmy przy ośrodku zdrowia w Brennej.
Więcej zdjęć tu:
https://plus.google.com/photos/11302525 ... _trR0fGGKQ
