Plecak

Wszystko o wyposażeniu potrzebnym na górskich wycieczkach.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-03-21, 09:27

TNT'omek pisze:Cena kosmiczna jak na takie... "cóś". Ale czego się spodziewać jak ma liska w logotypie?
Wszystkie produkty tej firmy są zwariowanie drogie...bo lansują powrót do natury.
Wełny, bawełny impregnowane pszczelimi woskami itp bzdury ;) coś w sam raz dla fanów góralskich skarpetek, pionierek i flanelowych koszul :D


Pewien rodzaj lansu ;)

Mimo wszystko ta firma ma dobrą opinię, jak większość skandynawskich.
Ze dwa lata temu w sklepie z odzieżą używaną trafiłam na piękną czerwoną i pasującą na mnie kurtkę Fjallraven, w cenie 45 zł. Nie kupiłam bo myślałam, że do kolejnego dnia jej cena spadnie (tak jest w tym sklepie), a na drugi dzień już jej nie było. Do dziś nie mogę odżałować, że nie kupiłam.
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-03-21, 10:46

Używam kilku plecaków...
1. wyprawowy-Fiord Nansen NANGA PARBAT 85+10- rewelacyjny, wygodny, fajne patenty (np. odpinana duża kieszeń służy jako mały plecaczek) pancerny, niedrogi
2. na 1-dniowe wypady w góry- Milo Ridge 35- wygodny, nieskomplikowany (1 komora+1 kieszonka w klapie), trwały (mam go już od dawna) i pamiętam ,że nie dużo za niego wydałem
3. Basen , rower - Karrimor Indie 22- wygodny , pakowny, fajny na miasto (dużo kieszonek), lekki, ma pasek biodrowy( na rowerze fajna sprawa)
4. Ostatni nabytek -Milo Trek 45- Większa Ridge więc mam nadzieję ,że będzie podobny w użytkowaniu. Jeszcze z nim nigdzie nie byłem.
5. Żona używa - Milo Onna 40 - Damski, lekki, ciekawe patenty, wygodny , ale system nośny nie wygląda jakby miał służyć na wieki ;) ...zobaczymy.

Wszystkie moje plecaki mają jakiś system wentylowania pleców. Uważam ,że jest to rzecz istotna mająca duży wpływ na wygodę plecaka.
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-03-21, 11:12

TNT'omek pisze:Cena kosmiczna jak na takie... "cóś". Ale czego się spodziewać jak ma liska w logotypie?
Wszystkie produkty tej firmy są zwariowanie drogie...bo lansują powrót do natury.
Wełny, bawełny impregnowane pszczelimi woskami itp bzdury ;) coś w sam raz dla fanów góralskich skarpetek, pionierek i flanelowych koszul :D


Zdecydowanie jest to pierwsza firma produkujaca sprzet gorski a ktorej rzeczy i reklamy jestem w stanie patrzec bez obrzydzenia, a wrecz jest to mile dla oka. Zdziwilo mnie to bo myslalam ze takowe obecnie nie istnieja, w dobie jaskrawych, obcislych, szeleszczacych i niemilych w dotyku tkanin. A ze ceny sa zwariowane to prawda. Ale moze sa takie dla nas- a dla Norwega sa calkiem przystepne :lol
Szkoda ze nie robia zadnych fajnych namiotow bo akurat poszukuje! :-(
Ostatnio zmieniony 2014-03-21, 11:15 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-03-21, 11:19

buba pisze:Szkoda ze nie robia zadnych fajnych namiotow bo akurat poszukuje

Patrząc ile kosztuje plecaczek 20l , myślę ,że cena namiotu byłaby bliska... cenie kawalerki w Polsce "B" :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-03-21, 11:30

buba pisze: Ale moze sa takie dla nas- a dla Norwega sa calkiem przystepne :lol


Również w Norwegii ta firma należy do droższych.
Nie przesadzajmy.
W Norwegii znacznie droższe jest jedzenie i używki, ubrania i sprzęt już nie tak bardzo.
Ciuchy turystyczne na różnego rodzaju wyprzedażach mój syn kupował w cenach od 200 koron (czyli około 100 zł) za ładną kurtkę softshell. Inne (np. bielizna) były tańsze.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-03-21, 13:30

Basia Z. pisze:za ładną kurtkę softshell.


"Softszel" i "ladna kurtka" to brzmi jak oksymoron :P
Ostatnio zmieniony 2014-03-21, 13:32 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-03-21, 13:45

buba pisze:"Softszel" i "ladna kurtka" to brzmi jak oksymoron

Chyba przesadzasz buba..
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-03-21, 13:50

bton1 pisze:
buba pisze:"Softszel" i "ladna kurtka" to brzmi jak oksymoron

Chyba przesadzasz buba..


Byc moze :lol Swiat jest nieprzewidywalny i moze kiedys zobacze taka ze mi sie spodoba? kto wie?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-03-21, 13:55

Ja ostatnio bardzo atrakcyjną kupiłem żonie - całą czarną :)
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-03-21, 14:33

Ale to co atrakcyjne dla Ciebie i żony dla buby jest brzydkie i nic nie warte...Z gustami się nie dyskutuje.
Plecak , który buba zapodała podoba się ...tylko jej. I dobrze , tak powinno być. Nie chcemy być wszyscy, jak z pod jednej sztancy ;)
Organista lubi ogórki , a ksiądz jego...córki. Dla każdego coś miłego :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-03-21, 14:46

A mądrze prawisz Tomku! Dopóki się mięsem nie obrzucamy z tego powodu, to mnie w to graj.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-03-21, 16:10

bton1 pisze:Ja ostatnio bardzo atrakcyjną kupiłem żonie - całą czarną :)


Ta mojego syna też jest śliczna - czarna z intensywnie szafirowym zamkiem i obszyciami.

O coś podobnego do tego tutaj, tylko w sklepie internetowym jest polar, a on kupił softshell i to za 200 koron (około 100 zł)

http://www.stormberg.com/no/vigor-stb-u ... .html#9215

W ogóle jestem wielką fanką tej firmy (Stormberg) i mam już od nich sporo ciuchów.

A softshell niezależnie od "ładności" dla mnie jest po prostu wygodny, a wygodę zawsze najbardziej sobie cenię.
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-03-21, 16:25

My ostatnio polubiliśmy Jacka Wolfskina ;)
Ubrania są odszyte perfekcyjnie. Ani niteczka nie odstaje, ani piórko z puchówki nie wychodzi...Lubię porządne rzeczy :)
I też zapodałem sobie intensywnie błękitną kurtkę z mocno czerwonymi zamkami ;)
Nie jest wprawdzie maskująca, ale co mi tam ...jak wybuchnie wojna to pójdę w innej :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-03-21, 17:22

TNT'omek pisze:Organista lubi ogórki , a ksiądz jego...córki.


to ja wole ogorki :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-03-21, 17:35

Ja to, nie licząc kiedyś tych starych ze stelażem i jakichś harcerskich dramatów (co po nich sinaki były na plecach od konserw :lol), mam Woodpeckera ten pierwszy model co wydał Alpinus. I to jest maszyna nie do zdarcia, trochę sztywny sie wydaje w noszeniu ale przeszedł naprawdę wiele i do dziś jest na chodzie.
Z mniejszych to służy mi do dzis niebieski kupiony w zwykłym sklepie (Savia, nie wiem czy to w Polsce oprócz południa znana sieć) za parę złotych. Szczeście może mam ale jaram go na bieżąco już wiele lat i dalej sprawny. Poza tym malutki Hi-Mountain, co kupiłem do jazdy na rowerze do pracy. Taki sobie, powoli się sypie po 3 latach użytkowania.

A ten co Buba wstawiła zdjęcie to pewnie z czasem stanieje. "Nowość" zawsze na początku więcej kosztuje.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość