buba pisze: lub gdy probuje wmuszac gdy ochoty nie mam..
No to jest faktycznie dramat, nie znoszę tego. Jeszcze dwa, trzy podejścia zniosę ale natrętne i namolne ględzenie "weź się napij", "bądź k...a chłop" i,t,d to mam ochotę po ryju dać.
Co ciekawe taka namolność nie wynika ze stopnia upicia ale od charakteru, bo znam takich co nawet mocno wstawieni, jak usłyszą "nie" to se dają spokój.
Przyzwoity pijok na wagę złota