Alkohol podczas wycieczek
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Jedno piwko w schronisku czasem wypiję, albo parę łyków wzbogaconej herbatki na szczycie. Ale najczęściej w górach na jednodniówkach nic nie piję. Przy wycieczkach kilkudniowych, wieczorem przy ognisku zawsze coś łyknę, ale optymalnie tak, aby na drugi dzień nic nie czuć (czasem się nie uda). Nie ma nic gorszego, niż łazić po górach na kacu.
Natomiast raz miałem ciekawe przeżycie alkoholowe. W Tatrach zachodnich gonieni przez brak czasu gnaliśmy ile sił przez Ornak na Bystrą w 4 osoby. Na Siwej Przełęczy dwójka stwierdziła, że nie mają już chęci i schodzą do Chochołowskiej. Mieli piersiówkę 200 ml z jakimś whiskaczem, dla uczczenia szczytu i stwierdzili, że nie chcą w dół znosić, więc obaliliśmy ją. Wychodziło po 50 ml na łebka (może brałem trochę większe łyczki, ale na pewno więcej jak 60-70 ml nie wypiłem. Następnie z kolegą wręcz pobiegliśmy pod górę w kierunku Siwego Zwornika. Po paru minutach zacząłem mieć samoloty i autentyczne zaburzenia równowagi, jakbym był po 0,7 na dwóch. Po kolejnych kilku minutach byłem całkowicie trzeźwiutki.
Natomiast raz miałem ciekawe przeżycie alkoholowe. W Tatrach zachodnich gonieni przez brak czasu gnaliśmy ile sił przez Ornak na Bystrą w 4 osoby. Na Siwej Przełęczy dwójka stwierdziła, że nie mają już chęci i schodzą do Chochołowskiej. Mieli piersiówkę 200 ml z jakimś whiskaczem, dla uczczenia szczytu i stwierdzili, że nie chcą w dół znosić, więc obaliliśmy ją. Wychodziło po 50 ml na łebka (może brałem trochę większe łyczki, ale na pewno więcej jak 60-70 ml nie wypiłem. Następnie z kolegą wręcz pobiegliśmy pod górę w kierunku Siwego Zwornika. Po paru minutach zacząłem mieć samoloty i autentyczne zaburzenia równowagi, jakbym był po 0,7 na dwóch. Po kolejnych kilku minutach byłem całkowicie trzeźwiutki.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:Po kolejnych kilku minutach byłem całkowicie trzeźwiutki.
A widzisz ... A Kasznice w kalendarz kopneli ...
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Basia, wiem własnie, że duży wysiłek i "pusty żołądek" były przyczyną tak szybkiego przyswojenia alkoholu. Opisałem to zdarzenie, bo jak widać taki "jeden kieliszek" w górach może prowadzić do niebezpiecznej sytuacji.
Dobromił, Kasznice mieli jeszcze do tego skrajne wyczerpanie i wychłodzenie. Dodatkowo wciąż trwają dywagacje, czy to co pili było zdrowe
Dobromił, Kasznice mieli jeszcze do tego skrajne wyczerpanie i wychłodzenie. Dodatkowo wciąż trwają dywagacje, czy to co pili było zdrowe
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:Dobromił, Kasznice mieli jeszcze do tego skrajne wyczerpanie i wychłodzenie. Dodatkowo wciąż trwają dywagacje, czy to co pili było zdrowe
Nigdy nie znamy reakcji swojego organizmu w skrajnych warunkach dopóki tego nie sprawdzimy.
Znam z bezpośrednich relacji podobną sytuację, opisywaną zresztą w książkach o ratownictwie m.in. w "Wołaniu w górach".
z tym, że wtedy nie dotyczyło to alkoholu a skrajnych warunków atmosferycznych.
Może kiedyś jak będę miała chwilę czasu to to opiszę.
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
A mnie weźmiesz?Pudelek pisze:to juz wiesz, czemu nie wezmę cię w Sulovskie skaly
Ja generalnie lubię sobie wypić piwko albo 2 na szlaku ale też bez przesady , no chyba że się wspinam albo żywcuję to wtedy zero alkoholu bo muszę być maksymalnie skupiony , chociaż wspinając się na Sokolicę nic nie piłem a jednak spadłem . Jestem ŁGPB , także uważam Pudelku że bym się nadał , tylko piwo ma być zimne .Pudelek pisze: jak nie umiesz robić dwóch rzeczy na raz, to się nie nadajesz
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Dobromił pisze:A kiedy tam ruszacie ?
wrzucę relację z dokładną datą
Tatrzański urwis pisze:A mnie weźmiesz?
skoczków i podrywaczy nie bierzemy, aby nie robić sobie konkurencji
TNT'omek pisze:Wleję trunek do...camelbaka i też będę...dwudzielny
za późno
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości