Jako leniwce z GAC - u doszliśmy do bacówki. Dalsze chodzenie byłoby niepotrzebne. Wyszlismy z Soblówki, zeszliśmy do Soblówki. Luda na szlakach mało. Śniegu jeszcze mniej, kilka razy wody na szlaku zmieniły się w krwiożercze lodowce.
Ale zima się zbliża ... Tubylce drewno zbierają ...



























