Wieści z gór

[Pudelek]

niby chcą postawić kamienny/murowany i obudować drewnem. Oczywiście pod pretekstem ochrony przeciwpożarowej.

Tyle, że żaden obiekt obudowany drewnem nigdy nie wygląda jak ten całkowicie drewniany. Mi to raczej wygląda jakby farosz chciał postawić coś bardziej okazałego (więcej ludu wejdzie na ślub lub inną imprezę), a biskup przyklepał. Górale mogą se protestować, ale "przewodnicy duchowi", jeśli będą chcieli, i tak postawią na swoim.

A Przysłop - cóż, gdy go stawiano to pewno uchodził za wzór nowoczesności Stare było za małe, mogli zrobić dobudówkę - jak to robili na Markowych. W sumie dobrze, że ten pałacyk arcyksiążęcy, czyli późniejsze schronisko, nie skończyło w piecu, bo taki był pierwotnie plan.

[Dobromił]

można je obejrzeć w Wiśle, przy dworcu PKS

A miniaturkę w Żywcu.

[sokół]

Miziowa też jest "nowoczesna", podobnie jak Szczawiny, niestety w tej nowoczesności brak zwykle klimatu.

Z tych nowszych schronisk jedynie chyba Lipowska się broni.

[Dobromił]

niestety w tej nowoczesności brak zwykle klimatu.

I znowu to straszliwe słowo "klimat" ... Ono jest dla mnie czasem tak durne jak "obraza uczuć religijnych" ...

[sokół]

Sorry, ale taki mamy klimat....

[Pudelek]

Lipowska nie jest całkowicie nowa, bo powstała na podbudówce starego schroniska Beskidenverein, siłą rzeczy nie stworzono więc kolejnego klocka (choć stare schronisko było ładniejsze).

Właśnie się zastanawiam czy jest jakieś schronisko nowe, które mi się spodobało... chyba Chopok. Dawna noclegownia dla robotników, jako schronisko od 1996, a współczesny wygląd jeszcze młodszy. Można? Można!

[Dobromił]

Sorry, ale taki mamy klimat....

A to w takim razie przepraszam

chyba Chopok

Skalnata Chata ? Jak to to ładne jest. I ma bardzo wygodną podłogę w jadalni.

[Pudelek]

Kamienna nie spałem, ale podczas wizyt w czasie wędrowania to mi się bardzo podobało. Znakomitą herbatę z ziół robili - mniam

[Dobromił]

Znakomitą herbatę z ziół robili

Cudo. Byłem tam dwa razy, raz spałem, raz chlałem. Herbata wręcz obowiązkowa. Jako popitka też.

A i szczyt w miarę blisko

[Basia Z.]

Nie wiem czy wszystkie "bacówki" - Moskałówki liczą się jako "nowe" bo powstały w latach 70 i 80 XX w. ale bacówki pod względem architektury i funkcjonalności są super.

[Dobromił]

ale bacówki pod względem architektury

A jak to wygląda po rozbudowie ? Chyba na Krawców powiększali.

[Basia Z.]

ale bacówki pod względem architektury

A jak to wygląda po rozbudowie ? Chyba na Krawców powiększali.

Dawno tam nie byłam i nie wiem jak tam konkretnie wygląda.

[Pudelek]

nie Krawców, tylko Rycerzowa. Poszerzyli jadalnię kosztem tarasu. Widziałem tylko na zdjęciach - moim zdaniem średnio.

Tłumaczenie rozbudowy mocno naciągane - oczywiście wszystko dla wygody turystów, bo "się nie mieszczą". Chyba ktoś zapomniał, po co miała służyć bacówka Moskały - bynajmniej nie po to, aby wszystkim było wygodnie. Nigdy nie miałem tam problemów się zmieścić (najwyżej ktoś się ścisnął), czasem usiadło się na dworze i korona z głowy nie spadła. Nawet w czasie imprez ludzie się pomieścili. Tylko teraz nawet imprezy cykliczne anulowano na bacówce - może też w ramach "wygody"?

Przyznam się szczerze, że nigdy za obsługą Rycerzowej nie przepadałem (z różnych względów) i mnie takie tłumaczenia nie dziwią... w końcu dziś prawdziwy turysta to ten co żąda wygody.

[Basia Z.]

nie Krawców, tylko Rycerzowa. Poszerzyli jadalnię kosztem tarasu. Widziałem tylko na zdjęciach - moim zdaniem średnio.

Ja jeszcze nawet na zdjęciach nie widziałam.
Budynek bacówki był bardzo proporcjonalny, trochę nawiązujący w stylu do szałasu góralskiego.
Projektował je dobry architekt.
Jak się te proporcje zaburzyło dobudowując jakieś dobudówki, czy poszerzając jadalnię - to już to pewnie wygląda fatalnie.
Bo "ładna" w potocznym tego słowa rozumieniu architektura to przede wszystkim są zachowane proporcje.

A co do możliwości zmieszczenia się, raz na Krawculi na Sylwestra ówczesny właściciel przyjął rezerwację na 120 osób i wszyscy się jakoś zmieścili. Też tam wtedy byłam.

[vertigo]

nie Krawców, tylko Rycerzowa. Poszerzyli jadalnię kosztem tarasu. Widziałem tylko na zdjęciach - moim zdaniem średnio.

Rok temu tam byłem i jadalnia już była poszerzona. Wcześniej bywało ciasno, a w zimie to już naprawdę był kłopot więc racja spora w takim poszerzaniu jadalni jest. Z tym, że osobiście wolałem stary układ, oczywiście pod warunkiem że udało mi się zasiąść

Chyba ktoś zapomniał, po co miała służyć bacówka Moskały

To były inne czasy, kiedy bacówki wcale na siebie nie musiały zarabiać. Ciężko te kryteria odnosić do czasów współczesnych.