Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Relacje pozagórskie ze świata.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: _laynn » 2025-09-03, 17:37

Pudelek pisze:Węgry też sympatyzowały, a jednak deportowali. Co prawda nie w takim stopniu jak u nas, bo po pewnym czasie to wstrzymano, widząc, że całe połacie kraju stają się gospodarczą pustynią, ale większość wywieźli, więc nie poszli drogą Rumunii, choć i Niemcy także nie przejawiali tendencji separatystycznych.

Sugerujesz, że w czasie II WŚ to Polacy prowadzili deportację?
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Sebastian » 2025-09-03, 20:10

Piękne są te siedmiogrodzkie wsie. Też zwróciłem uwagę podczas zwiedzania tamtejszych kościołów, że na ławach leżą modlitewniki, jakby ktoś z nich stale korzystał, a stanowią raczej dekorację.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Pudelek » 2025-09-03, 21:22

_laynn pisze:
Pudelek pisze:
_laynn pisze:Przydałby się covid nowy jakiś - znów by pozamykali wszystkich i korków by nie było ;)


bardzo mile wspominam rok 2021 - za granicą głównie miejscowi, prawie wszędzie brak tłumów i mniejszy ruch :)

Przed pandemią na szlakach ludzi było mniej.
Jeszcze mnie jak były niedziele handlowe.


ja tego nie zauważyłem, jak dla mnie ruch na szlakach już wtedy był bardzo duży
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Pudelek » 2025-09-03, 21:23

_laynn pisze:
Pudelek pisze:Węgry też sympatyzowały, a jednak deportowali. Co prawda nie w takim stopniu jak u nas, bo po pewnym czasie to wstrzymano, widząc, że całe połacie kraju stają się gospodarczą pustynią, ale większość wywieźli, więc nie poszli drogą Rumunii, choć i Niemcy także nie przejawiali tendencji separatystycznych.

Sugerujesz, że w czasie II WŚ to Polacy prowadzili deportację?


deportacje prowadziło się po zakończeniu wojny
Ostatnio zmieniony 2025-09-03, 21:26 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Pudelek » 2025-09-03, 21:25

buba pisze:
A jak długo ich trzymali? ;)

tego nie pisali, ale gdzie mi mignęło, że chyba do skutku ;)


Pisałeś ze jedna para sie nie złamała
Ponoć przez kilkaset lat było to na tyle skuteczne, że rozstała się tylko jedna para ;).
wiec stąd pomyslalam, ze musiał byc czas po ktorym ich jednak wypuszczali??


no właśnie nigdzie tego nie znalazłem, więc może nie było czasu końcowego. Być może jedna para była na tyle uparta, że trzymała się latami...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Pudelek » 2025-09-03, 21:27

Sebastian pisze:Piękne są te siedmiogrodzkie wsie. Też zwróciłem uwagę podczas zwiedzania tamtejszych kościołów, że na ławach leżą modlitewniki, jakby ktoś z nich stale korzystał, a stanowią raczej dekorację.


może dawni mieszkańcy chcieli, aby te modlitewniki zostały? Bo to powszechny obraz w kościołach warownych
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: _laynn » 2025-09-03, 21:57

Pudelek pisze:ja tego nie zauważyłem, jak dla mnie ruch na szlakach już wtedy był bardzo duży

Ja dziś to pamiętam, że jak w niedzielę zamknięto sklepy to ruch się na szlakach zwiększył.
Ostatnio zmieniony 2025-09-03, 22:04 przez _laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Pudelek » 2025-09-03, 22:03

To w sumie wydaje się naturalne, że ludzie zaczęli szukać innych opcji spędzania wolnego czasu. Ale nie wiązałbym tego z pandemią, zresztą praktycznie wszystkie analizy "jak się zmieni mobilność ludzi w wyniku zarazy" okazały się bzdurne. Bo nic się nie zmieniło.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: _laynn » 2025-09-03, 22:06

Wiesz, wśród moich znajomych, ludzie nagle zaczęli chodzić po górach, mówię tu o znajomych z pracy. Ludzie, którzy wcześniej nigdzie nie chodzili.
Żadnych opracowań nie czytałem.
Część tych osób do dziś chodzi.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Pudelek » 2025-09-03, 22:14

Ale w wyniku pandemii czy niedziel handlowych?

Ja raczej znam osoby, które w czasach pandemii ograniczyły kontakty i niektórym tak zostało.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: _laynn » 2025-09-03, 22:15

Od niedziel niehandlowych.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Wiolcia » 2025-09-05, 15:48

A mnie się wydaje, że od czasów otwarcia po covidzie turystów znacząco przybyło wszędzie.
Bardzo ciekawe są te kościoły warowne i położone w ładnych wioseczkach. Chętnie bym się tam pokręciła. Ale na to trzeba mieć już swoje auto, a my, gdy byliśmy w Transylwanii dawno temu, byliśmy zdani na transport lokalny. Więc siłą rzeczy pozwiedzaliśmy te łatwiej dostępne miejsca, czyli miasta. A o tym Biertanie to już wtedy słyszałam, ale nie udało się tam dotrzeć. I w ogóle mam taki niedosyt Rumunii, a to ciekawy kraj.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Pudelek » 2025-09-11, 10:56

Kontynuujemy zwiedzanie siedmiogrodzkich kościołów warownych, ale teraz będziemy się ograniczać do oglądania z zewnątrz. Kościół numer pięć leży kilka kilometrów od Biertanu w wiosce Copșa Mare (węg. Nagykapus, niem. Groß-Kopisch). Cała miejscowość jest rozkopana, chyba kładą kanalizację.

Obrazek

Tradycyjnie większość domów liczy sobie co najmniej wiek i cieszą oczy różnymi kolorami. Z boku przycupnął traktor produkcji rodzimej (UTB - Uzina Tractorul Brașov).

Obrazek
Obrazek

Kościół ukryty jest za murem obronnym, częściowo przebudowanym na budynki gospodarcze. Powstał na początku XIV wieku, dwa stulecia później przekształcono go w twierdzę. Kiedyś obwarowania posiadały jeszcze dwie wieże, lecz zburzono je w czasach austro-węgierskich.

Obrazek

Słychać stukanie narzędzi i warkot maszyn, za murami trwa remont. Nagle brama się otwiera, wychodzi facet i zagaduje po niemiecku, czy chcę wejść do środka. Czas nas nieco goni, więc uprzejmie odmawiam, ograniczając się do sfotografowania plebanii z 1826 roku.

Obrazek

Dalsza, mocno boczna droga, jest w stanie dość dziurawym, więc jedziemy wolno. Mijamy położone pośrodku niczego wielkie gospodarstwo (pewnie dawny PGR), widać pasące się krowy. Jeden z budynków wygląda jak blok, pytanie, czy w ogóle został on ukończony?

Obrazek
Obrazek

Dojeżdżamy do Valchid (Válthid, Waldhütten). Zdjęcie z przekłamanymi kolorami to efekt uszkodzenia karty pamięci (o czym wtedy nie wiedziałem).

Obrazek

Nazwę miejscowości podano również w wersji niemieckiej, ale wątpliwie, aby jacyś Niemcy tu jeszcze zostali, bo już dwie dekady temu był ich jedynie kilku. Teoretycznie według spisu powszechnego jest to wioska prawie w całości rumuńska, z niewielkim procentem Węgrów i Cyganów, w praktyce na ulicach widać głównie tę ostatnią nację. W samym środku osady działa niewielki bar, w którym siedzi spora grupa młodych śniadych mężczyzn, pozdrawiająca nas machaniem rąk.
Ogólnie Valchid sprawia wrażenie biedniejszej wioski niż poprzednie.

Obrazek

Kościół warowny prezentuje się dwojako: wieże wydają się pochylone, ściany są mocno popękane, a mury się sypią, lecz w oczy świeci nowy dach, średnio pasujący do reszty.

Obrazek

Opuszczamy wąską drogę i wjeżdżamy do szerokiej doliny rzeki Târnava Mare (Nagy-Küküllő, Große Kokel), jednej z ważniejszych w Siedmiogrodzie. Na moście spotykamy całą grupę Cyganów idących drogą. Pierwsza myśl: "Jak zwykle mają gdzieś przepisy, po co iść chodnikiem, skoro można asfaltem??". Dopiero potem widzę, że mostowy chodnik jest tak wąski, że nie ma szans na przebycie go z bagażem, a już na pewno nie z wózkiem.

Obrazek

Na drugim brzegu znajduje się miasto z wieloma nazwami, od kilkudziesięciu lat znane jako Dumbrăveni (dawniej Ibașfalău, Elisabetopole, węg. Erzsébetváros, Ebesfalva, niem. Elisabethstadt, Eppeschdorf). Miejscowość ta jest kolejnym przykładem siedmiogrodzkiej wieloetniczności, bowiem od XVII wieku była licznie zamieszkana przez... Ormian. Skąd wzięli się tu Ormianie, tak daleko od swoich rodzinnych ziem? Uciekali z Mołdawii, a jako kupcy i rolnicy byli w Transylwanii chętnie witani i obdarzani przywilejami.

Obrazek

Obecnie spisy powszechnie nie odnotowują Ormian. Z biegiem czasu niektórzy z nich się zmadziaryzowali, ale większość opuściła miasto już w 19. stuleciu w czasie kolejnych klęsk żywiołowych i kryzysów gospodarczych. Zastępowali ich Sasi, wykupując domy oraz przejmując jeden z obiektów kultu. O ormiańskiej przeszłości świadczą właśnie świątynie: na niemiłosiernie rozgrzanym rynku stoi wielki, barokowy kościół św. Elżbiety. Siedmiogrodzcy Ormianie, w przeciwieństwie do swoich rodaków na Kaukazie, byli katolikami.

Obrazek

Kościół jest dość zaniedbany, odpada mu tynk, schody wyglądają na takie, gdzie łatwo skręcić nogę, a drzwi od dawna nikt nie otwierał; potwierdzenie, że Ormian już tu nie ma i go nie odwiedzają. Brak iglicy na lewej wieży to efekt burzy z 1927 roku.
Od patronki świątyni wzięła się jedna z dawnych nazw miasta.

Obrazek
Obrazek

Ormiański napis na jednej z kamienic.

Obrazek

Ogromny zamek rodziny Apafi, która sprowadziła tu Ormian. Dwaj przedstawiciele rodu byli przez pewien czas książętami Siedmiogrodu.

Obrazek

Zamek w okresie międzywojennym służył jako więzienie, współcześnie ma mieścić muzeum ormiańskie, ale obchodząc go nie dostrzegliśmy żadnych śladów użytkowania.

Obrazek

Kręcimy się po rynku szukając jakiejś restauracji, ale prócz lodziarni nie znajdujemy żadnego miejsca, w którym można coś zjeść. Trudno, posilimy się gdzieś indziej, ale zanim wrócimy do auta, to jeszcze rundka bocznymi ulicami.

Obrazek
Obrazek

Na kolejnych zdjęciach:
* ormiańsko-katolicki kościół Apostołów Piotra i Pawła, stan mocnego rozkładu,
* cerkiew prawosławna, raczej nowa, do tego rumuńska myśl kablowa na słupach,
* kaplica ewangelicka.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jedziemy dalej doliną Târnavy w stronę Mediaș. Droga, równoległa do krajówki biegnącej na drugim brzegu, jest pusta i posiada bardzo dobrą nawierzchnię.

Obrazek

W wiosce Alma (Küküllőalmás, Almaschken) tablice kierują do średniowiecznej konstrukcji. Podjeżdżam i widzimy kościół luterański. Jego początki to XV wiek, ale był później wielokrotnie przebudowywany.

Obrazek

W następnej miejscowości - w Dârlos (Darlac, Durles) - także nie brakuje świątyń z długą historią. Przy głównej ulicy stoją aż trzy: cerkiew greckokatolicka, cerkiew prawosławna oraz kościół ewangelicki. Oczywiście najstarszy jest ten ostatni, to również XV wiek, dawniej był prawdopodobnie otoczony murami.

Obrazek
Obrazek

Spod tynku wychodzą stare napisy, zamknięte drzwi otacza gotycki portal i tylko brama wejściowa jest młoda, bo ma niecałe sto lat.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Historyczną zabudowę ulicy zaburza pomnik poległych rumuńskich żołnierzy. Te konstrukcje są zazwyczaj większe i bardziej monumentalne, niż niemieckie i węgierskie. Tak jakby Rumunii cały czas czuli się w Siedmiogrodzie niepewnie i musieli podkreślać swoje prawa do niego (choć akurat w Dârlos już w czasach Habsburgów stanowili większość).
Jeśli przeniesiemy wzrok powyżej za pomnik, to dostrzeżemy bociany z gniazdem na kościelnym dachu.

Obrazek

Napis na wzgórzu prawie jak w Hollywood i w wersji ortograficznej sprzed reformy z 1993 roku (î zastąpiono â).

Obrazek

Zerkam jeszcze na mały cmentarz pod cerkwią prawosławną. Liczna jest reprezentacja grobów poległych żołnierzy, w większości symbolicznych. Niektórzy ginęli walcząc jako sojusznicy Niemców (w tym przypadku pod Stalingradem), inni jako towarzysze broni Sowietów (na Słowacji).

Obrazek
Obrazek

W Dârlos kończymy intensywne zwiedzanie tego dnia. Wrócimy do zabytków dwa dni później, gdy będziemy opuszczać Siedmiogród. Dwa kościoły warowne leżą w wioskach położonych na północny-zachód od Mediaș.

Obrazek
Obrazek

Witacz na rogatkach Baznej (Bázna, Baassen) z nazwą w języku niemieckim to już praktycznie tylko przypomnienie historii. Jeszcze pod koniec lat 70. w gminie liczącej ponad pięć tysięcy mieszkańców Sasów było więcej niż tysiąc, dziś zostało mniej niż dziesięciu. Do tego kilkunastu Węgrów.

Obrazek

Kościół w Baznej ma taką samą datację jak większość siedmiogrodzkich świątyń warownych: powstał w XIV wieku (w tym przypadku przebudowa starszego obiektu, którego relikty są nadal w nim widoczne), dwa stulecia później na skutek zagrożenia ze strony Turków otoczono go murami i przystosowano do obrony. Dzięki wysokiej wieży i ciasnej zabudowie rzeczywiście przypomina zamek.

Obrazek
Obrazek

Pomnik Poległych. Żadnych opisów, tylko nazwiska: głównie niemieckie, ale też kilka rumuńskich.

Obrazek

Ostatnia wioska to Boian (Alsóbajom, Bonnesdorf), gdzie uporządkowany saski układ architektoniczny miesza się ze współczesnym chaosem. W przeciwieństwie do poprzedniej widać w niej jakichś ludzi, chłopy siedzą pod sklepem, kobiety gdzieś się spieszą z taśkami. Sąsiedztwem może być obsmolony mercedes i plac zabaw dla gęsi.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kościół stoi na końcu miejscowości, na podwyższeniu terenu. Wysoka, solidna konstrukcja, choć po dokładniejszym przyjrzeniu się dostrzegamy pęknięcia w murach.

Obrazek
Obrazek

Wąskie okna umieszczone pod dachem: strzelnice czy wentylacja?

Obrazek

Oprócz kościoła ewangelickiego w Bojan są jeszcze dwie inne świątynie, używane: cerkiew prawosławna i greckokatolicka. Na zdjęciu ta druga pochodząca z ostatniej dekady XX wieku. Styl bezpłciowy.

Obrazek

Kończąc objazdy wiosek z kościołami warownymi wjeżdżamy w dolinę rzeki Târnava Mică (Kis–Küküllő, Kleine Kokel). Jechaliśmy tędy już kilka dni wcześniej, kiedy korek na autostradzie pokrzyżował nasze plany zwiedzania. Teraz, kierując się na południowy-zachód Rumunii, mamy wielką nadzieję, że tego typu problemy na drogach nie wystąpią!

Obrazek
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
maurycy
Posty: 963
Rejestracja: 2013-11-17, 09:25
Lokalizacja: Bielsko okolice

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: maurycy » 2025-09-15, 21:44

Pudelek pisze:Można spróbować polecieć do Klużu, tam też jest lotnisko i to już od razu Siedmiogród ;)

A Węgrzy raczej się z niczym nie uporają, w tym formacie państwowym kraj się po prostu zwija, poza nielicznymi oazami względnego bogactwa. Ale najwyraźniej obywatelom to pasuje.

Niestety ceny lotów tam, są kompletnie nieopłacalne, w porównaniu do Bukaresztu.
A co do drugiego wątku, to dzisiaj widziałem prognozy wyborów u naszych bratanków. Wynika z nich, że Orban może się powoli zacząć pakować :-o
Opozycja dobija prawie do 50 procent, a Fidesz tylko 30 parę.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Triplex Confinium - na trójstyku HUN, ROM i SRB

Postautor: Pudelek » 2025-09-16, 11:26

Prognozy mają to do siebie, że prawackie onuce są zawsze niedoszacowane (co widać doskonale w Polsce). Po drugie - Orban tak zabetonował prawo i struktury państwa, że nawet po utracie władzy ciężko będzie w nim cokolwiek zmienić albo będzie trzeba tego dokonać też z naruszaniem prawa (co też widać doskonale w Polsce). Po trzecie: opozycja często szybko po wyborach zapomina po co wygrali i zaczyna pokazywać swoje prawdziwe, egoistyczne oblicze grania na swoją wąską grupę wyborców (co też widać doskonale w Polsce).
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości