Markowe wędrówki.

[marekw]

Może Adrian wróci bo widziałem, że z jakimś kołem szedł na polowanie górskie

Było by fajnie.

Widoczki z drogi skojarzyły mi się z wczesną wiosną. Stara uschnięta trawa po zimie i początki świeżej zielonej.

Podobnie gadała córa,miejscami trawa jak na wiosnę.Musiała aż poleżeć .

[Sebastian]

Coraz mniej dzieje się na forum,ale dziadki walczą.

Fakt, jak też walczę, ale efekty są różne.

[marekw]

Padało całą noc,raz mocniej raz lżej.Poranek napawa nadzieją.Idę.Odsłania się Mioduszyna.

Dzisiejsza trasa poprowadzi remontowanym torowiskiem,trochę asfaltu i tereny leśne. Liście pomału chwytają kolor.

Kilkukrotnie przekraczam Stryszawkę.


Mój cel.Żurawnica.

Na widoki nie ma co liczyć.

W momencie przychodzi solidna zlewa,którą przeczekuję w wypatrzonym paśniku.



Nic nie wysiedzę,w drogę.Przejaśnia się delikatnie,choć popadało jeszcze kilkukrotnie.Ale już nie tak dotkliwie.


Wiewiór.

Zachodzę ku skałką na Żurawnicy.Mglisko.


Kapliczka na przełęczy.


Schodzę na Lipską przełęcz,na wprost Lipska Góra.

Górki parują,mży.



Jeszcze rzut matrycą na stację w Suchej i do domku.

[sprocket73]

Pogoda Markowa
Ale zawsze warto się przejść
Po tych deszczach może będzie wysyp grzybów...

[Dobromił]

Kto nie był we mgle i w deszczu w górach to jest jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący !

[marekw]

Pogoda Markowa
Po tych deszczach może będzie wysyp grzybów...

Dokładnie Markowa .Ja czekam na rydze.

Kto nie był we mgle i w deszczu w górach to jest jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący !

Na pewno nie jest to pogoda dla niedzielnych turystów.Na szczęście na tym forum jest kilku/a,którzy w taką pogodę pójdą.

[marekw]

Ta wycieczka to mgły dużo sacrum i asfalty.Jest na tej trasie potencjał widokowy,ale nie tym razem.Powtórzę na rowerze w jesieni.Zaczynam w Ludźmierzu.

Dla większości nieznane wsie po drodze.Krauszów,Dział,Pieniążkowice,Odrowąż.Górka o ciekawej nazwie Wyśniostuka.Przy drodze perełki.

Rogacizna.

Sacrum,mgły,pajęczyny.






Kolejka nie kursuje.

Jeszcze sacrum i szczególiki.



Mój cel,Żeleźnica.

Widoki zamglone.



Jeszcze perełki i sacrum.


W końcu teren.



Tu pada mi bateria w aparacie.Pierwszy raz w życiu nie naładowałem,a migała.


Jeszcze na chwilę odżyła.


Przyjechał.

Koniec.

[Wiolcia]

Pierwsza część wycieczki to już taka jesień, nostalgiczna. Koraliki z pajęczyn pierwsza klasa!

[marekw]

Pierwsza część wycieczki to już taka jesień, nostalgiczna. Koraliki z pajęczyn pierwsza klasa!

Pajęczynek było mnóstwo.Jesień pomału puka.Liczyłem,że torfowiska w okolicy Czarnego Dunajca już chwytają kolor,ale jeszcze muszę poczekać.A pięknie to wygląda z tych terenów.

[Gór Ski]

Przynajmniej raz w roku spędzam czas na noclegu w górach.Przeważnie śpię w ogólnodostępnych chatkach lub wiatkach.Tym razem wybór padł na hamak.Swój biwak uskuteczniam na zarastającej,ale jeszcze widokowej porębie pod szczytem Jałowca.Moja miejscówka.

Ja staram się raz w miesiącu ale nie wychodzi , kurczę niewygodnie mi się śpi w hamaku , a to Beskidach super opcja na biwak . Ja na razie póki ciepło
to biorę lekki śpiwór i karimatę , ale hamak byłby lepszy.

[Sebastian]

Początkowe mgiełki bardzo ładne! To też rodzaj sacrum. Pieniążkowice kojarzę z drogi w Tatry Zachodnie, jest tam na nie piękny widok.

[_laynn]

Dla mnie wrzesień i taka pogoda to już jesień.

Tak wiem - jesień kiedy się zaczyna, ale wrzesień, początek roku szkolnego to jesień i już

Extra mgły.

[sprocket73]

Kurcze, znowu jakieś tereny mi nie znane.
Pewnie dlatego, że mocno płaskie, ale cóż... kiedyś trzeba się wybrać
Też czuję jesień w powietrzu...

[Adrian]

kolejka nie kursuje

A szkoda, to by mógł być bardzo fajny kurs w nicość.

[marekw]

Ja staram się raz w miesiącu ale nie wychodzi , kurczę niewygodnie mi się śpi w hamaku

Słabo się starasz ,do hamaka trzeba się przyzwyczaić.Jak jest gdzie rozwiesić to śpi się lepiej jak na glebie.

Początkowe mgiełki bardzo ładne! To też rodzaj sacrum.

Jako wielbiciel mgiełek potwierdzam.

początek roku szkolnego to jesień i już

Oczywiscie .

Kurcze, znowu jakieś tereny mi nie znane.

Czekam na relację.

A szkoda, to by mógł być bardzo fajny kurs w nicość.

Wyżej był błękit i widoki.