Przedwakacje w Hiszpanii

Relacje pozagórskie ze świata.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: _laynn » 2025-06-30, 08:58

Nasze przedwakacje powoli dobiegają końca. W poniedziałek mamy wylot, ale dopiero o 20, więc mamy jeszcze cały dzień. Po burzy rano powietrze jest dużo świeższe. Po śniadaniu idziemy jeszcze nad morze, bo z hotelu mamy wymeldować się do południa.
Po spakowaniu się, wsiadamy do auta i jedziemy w góry. Dziś jest dużo lepsza widoczność.
Oglądamy ruiny klasztoru:
Obrazek

Obrazek

Oglądamy najwyższy szczyt pasma, el Bartolo, 729m npm:
Obrazek

Obrazek

Wracam się nad zakręt, za którym rozpościera się widok na Benicasim:
Obrazek

Tak się prezentuje miasto:
Obrazek

trochę więcej szczegółów:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widać, też port w Castellon:
Obrazek

W planach było podjechać jak najwyżej się dało, ale upał powoduje, że zjeżdżamy. Jadę powoli, bo zakręty przy złym samopoczuciu to zło.
Czas teraz na odwiedzenie Castellon de la Plana.

Castellón de la Plana
Miasto powstało po przeniesieniu się na niziny z wzgórza Castell Vel, na równinę. Miasto liczy ok 180 tys mieszkańców.
W kwietniu w nim spaliśmy i chciałem pokazać starszą cześć miasta żonie, jednak 36 stopni robi swoje. Idziemy do parku. W kawiarni przy ulicy pijemy kawę, a potem ruszamy zwiedzić Park Ribalta. Znajduje się w centrum miasta, obok areny byków. Założony pod koniec XIX wieku.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolorowym akcentem są kwiaty oraz ceramiczne ławki:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

oraz owoce:
Obrazek

Staw parkowy:
Obrazek

Obrazek

Kilka ulic odbiegających od parku:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy w kwietniu szliśmy przez ten park, słyszałem papugi, gdzieś wtedy też śmigały wysoko. Ciekaw jestem czy uda się je zobaczyć. Siedzimy na ławce i wtem jedna przelatuje na drzewo w pobliżu. Chwilę czatuje i w końcu...jest - dostrzegam ją:
Obrazek
Aleksandretta obrożna

Na koniec wracamy na parking podziemny i ruszamy coś zjeść.
Jedziemy do popularnego fastfoodu. Tym razem podczas pobytu jedliśmy nieco mniej regionalnej kuchni. Pizza w Benicasim była tragiczna, w przeciwieństwie do tej w Peniscola.
Stek grillowany z miecznika pyszny, dorada również.
W maku zamawiam burgera bez sosu i dostaje z sosem...wrrr.
Mamy jeszcze 3 godziny, więc uciekając przed upałem zwiedzamy kilka sklepów :-/ w końcu jedziemy w kierunku lotniska. Tankujemy i czekamy niedaleko portu lotniczego na darmowym parkingu:
Dla nas najważniejsze jest to, że jest tu sporo cienia. Dość egzotycznie wyglądają palmy w parku, no ale to dla nas.
Obrazek

Kilka słów o drogach w Hiszpanii.
Drogi, podobne do naszych krajówek są fajne - omijają miejscowości, nie ma praktycznie skrzyżowań - te zastępują ronda. Autostrady czy drogi krajowe są podobne do tych naszych.
Różnica to kultura na drogach. Nie było sytuacji, że ktoś wjeżdżał nam w bagażnik, a jeździłem przepisowo. Mówiąc wprost nie ma tam takiego chamstwa jak na naszych autostradach.
Drogi w miastach - bardzo często przejścia były na podwyższeniu, co zmusza do zwalniania, zdarzały się progi zwalniające. Jeździło się przyjemnie.
Auto - kia przyzwoite, ale jadąc do Peniscola coś się stało, silnik mocno wibrował i nie miał za dużo mocy. To była hybryda, spalanie z naszego pobytu wyszło 5l więc wynik dobry - mając na uwadze, iż sporo więcej niż połowę z kilometrów zrobiliśmy w trasie.
Ino to auto non stop pika. Przekroczysz prędkość brzęczy. Najedziesz linie - pika. Zmiana prędkości - pik.
Utrzymanie na pasie agresywne, do tego dwa razy mi (a jakże - pikając) auto alarmowało, że potrzebny mi odpoczynek. I do tego nie umiałem odnaleźć info, gdzie się da wyłączyć te systemy i żeby nie było, moja turbo wiśnia też ma większość tych funkcji - ale utrzymanie pomaga, działa delikatnie, a znaki i prędkość pokazuje na licznikach, a np wyłączenie utrzymania na pasie to naciśniecie przycisku na manetce kierunkowskazów, a symbol filiżanki (system monitorujący zmęczenie) nigdy mi auto nie pokazało...
Nowoczesna motoryzacja jednak jest coraz...gorsza.

Czy Hiszpania mi się spodobała?
Przyrodniczo tak, choć to suchy krajobraz. Miasta mają jednak mniej zieleni, więcej betonu.
Morze ciepłe, płytkie. Najbardziej spodobała mi się Morella, jej małomiasteczkowy klimat.
Czy chciałbym tam zamieszkać? Nie.

Jedzenie - utwierdzam się, że nasza, polska kuchnia to najlepsza kuchnia świata (tak wiem, mało innych kuchni znam) ;) .

Na lotnisku trochę czekamy na zdanie auta, przez co wchodzimy nieco później do odprawy. Postanawiamy się przebrać już po niej. Przez to zapominamy wyjąć sok w kartoniku 0,2l, który nosimy dla mnie w razie spadku cukru. Przez niego celnicy zaczynają zabawę, żonie karzą zdjąć klapki, potem ją biorą na kontrolę z boku, a do mnie coś celniczka zaczyna mówić po hiszpańsku, mówię (po polsku), że nie rozumiem, ta po angielsku, więc mówię no anglisz, ta dalej coś gada jak najęta. Finalnie chodziło, o to że niby płyny nie były spakowane do woreczków (były) więc kazali nam walizkę jeszcze raz puścić przez bramkę, a nas wzięto na sprawdzenie dokumentów, oraz mizianie paskami. Jako, że nic nie mieliśmy w końcu nas puszczają, ale co nam napsuli nerwy...ech.
Lot odbył się w spokoju.
W Polsce wita nas deszcz i chłód. A my wracamy opaleni na pomarańczowo i teraz czekamy na urlop i wakacje!
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: _laynn » 2025-06-30, 09:02

I jeszcze tradycja:
Obrazek

;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6579
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: sprocket73 » 2025-06-30, 10:13

A jak dziewczyny?
Czy to prawda, że młode są bardzo ładne, a te po 30-tce grube i brzydkie?
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: _laynn » 2025-06-30, 15:33

Podobnie jak w Polsce. Mi się ostatnio wydaje, że więcej (tu i tu) jest kobiet w naszym wieku szczupłych niż te dziewczyny ok 20tki.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6704
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: buba » 2025-06-30, 17:16

Ale fajne te ruiny zamków i klasztorów na skalistych wzgórzach! Chyba po nich samych mozna by się tam z tydzien włóczyć. Ciekawe tylko czy prowadzą do nich jakieś przedeptane ścieżki czy trzeba się przedzierać przez kolczasty busz, gdzie pajaki spadają na głowe a do butów wlażą węże? ;)

i teraz czekamy na urlop i wakacje!


A gdzie jedziecie?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: _laynn » 2025-06-30, 18:41

buba pisze:Ale fajne te ruiny zamków i klasztorów na skalistych wzgórzach! Chyba po nich samych mozna by się tam z tydzien włóczyć. Ciekawe tylko czy prowadzą do nich jakieś przedeptane ścieżki czy trzeba się przedzierać przez kolczasty busz, gdzie pajaki spadają na głowe a do butów wlażą węże? ;)
A gdzie jedziecie?

Są - jest szlak nawet. Pierwotnie myślałem o nim, ale koniec końców wyjazd miał być wypoczynkiem. Trzeba było wykorzystać brak dziecka na wyjeździe ;)

Jedziemy w ciepłe kraje ;)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6704
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: buba » 2025-06-30, 19:25

Jedziemy w ciepłe kraje ;)


Ale ty przeciez ponoc upałów nie lubisz?? Nie lepsza by była jakas nie wiem? Islandia? ;)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: _laynn » 2025-06-30, 19:32

Aż tak to nie ;) i nie to, że na Islandię nie chce pojechać, bo chce, ale dziewczyny wolą jednak nieco cieplejsze rejony. Choć upały też nie.
Bałtyk byłby idealny ale jak byłoby pod 30stopni.
No cóż, zobaczymy jakie czekają nas upały. I jak to przeżyjemy.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6704
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: buba » 2025-06-30, 21:13

_laynn pisze:Bałtyk byłby idealny ale jak byłoby pod 30stopni.
.


Pewnie można i to trafić - ale chyba raz na 10 lat ;)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: Sebastian » 2025-06-30, 21:47

_laynn pisze:W Polsce wita nas deszcz i chłód. A my wracamy opaleni na pomarańczowo i teraz czekamy na urlop i wakacje!

Oby was nie spaliło na tym urlopie! Ja się cieszę, że już jestem po

_laynn pisze:Jedzenie - utwierdzam się, że nasza, polska kuchnia to najlepsza kuchnia świata (tak wiem, mało innych kuchni znam) ;) .

Bez przesady ;)

sprocket73 pisze:A jak dziewczyny?
Czy to prawda, że młode są bardzo ładne, a te po 30-tce grube i brzydkie?

Coraz częściej kobiety po 30-tce są szczupłe i zgrabne, a te młode są jakieś takie "ciastowate" i jest to ciasto typu naleśnikowego, tj. wylewające się.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: Wiolcia » 2025-06-30, 22:00

Nawet sporo zieleni się pojawiło w kolejnych relacjach. I ciekawe zamki. Malowniczo tam!
Hiszpańska kuchnia jest spoko. Dużo nie próbowałam, ale to, co było, jest smaczne. Fajnie tak poznawać kraj także przez pryzmat jego kuchni.
I tak na marginesie pewnych "żartów" - gdyby na forum były wojujące feministki, to niektórzy by już oberwali po buzi za seksistowskie komentarze.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: Sebastian » 2025-06-30, 22:05

Wiolcia pisze:I tak na marginesie pewnych "żartów" - gdyby na forum były wojujące feministki, to niektórzy by już oberwali po buzi za seksistowskie komentarze.

Ach co by to były za dyskusje! ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6579
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: sprocket73 » 2025-06-30, 22:33

Wiolcia pisze:gdyby na forum były wojujące feministki, to niektórzy by już oberwali po buzi za seksistowskie komentarze

Piekło mężczyzn!!!
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: _laynn » 2025-07-01, 07:13

buba pisze:Pewnie można i to trafić - ale chyba raz na 10 lat ;)

Częściej, ale jeszcze mam uraz po lecie 23
Obrazek

:D

Sebastian pisze:
_laynn pisze:W Polsce wita nas deszcz i chłód. A my wracamy opaleni na pomarańczowo i teraz czekamy na urlop i wakacje!

Oby was nie spaliło na tym urlopie! Ja się cieszę, że już jestem po

Póki jeszcze córka jest młoda jesteśmy skazani na wakacje - ale sami zastanawiamy się, czy wybranie tegorocznego kierunku w pełni sezonu, to dobry pomysł - po zeszłorocznej Chorwacji mamy obawy.

Sebastian pisze:
_laynn pisze:Jedzenie - utwierdzam się, że nasza, polska kuchnia to najlepsza kuchnia świata (tak wiem, mało innych kuchni znam) ;) .

Bez przesady ;)

Ale wiesz, że to moje zdanie, osoby która jest bardzo wybredna, która ma problem z jedzeniem nowości? :) zresztą po to dałem emotkę ;) po prostu po poznaniu jedzenia w Chorwacji, oraz teraz tej hiszpańskiej z wielką radością wracałem do tego co znam.
Pieczywo, wędliny, sery żółte, a nawet niektóre warzywa smakują jednak najlepiej u nas.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Przedwakacje w Hiszpanii

Postautor: _laynn » 2025-07-01, 07:18

Wiolcia pisze:Nawet sporo zieleni się pojawiło w kolejnych relacjach. I ciekawe zamki. Malowniczo tam!
Hiszpańska kuchnia jest spoko. Dużo nie próbowałam, ale to, co było, jest smaczne. Fajnie tak poznawać kraj także przez pryzmat jego kuchni.
I tak na marginesie pewnych "żartów" - gdyby na forum były wojujące feministki, to niektórzy by już oberwali po buzi za seksistowskie komentarze.

W tym rejonie panuje kuchnia oparta na owocach morza. Ryby ok, ale niestety owoce morza mi nie smakują.
I to co wyżej napisałem, chleby słabe, brak ciemnego pieczywa. Pomidory jakieś nijakie vs nasze malinowe. No mnie średnio ona pasowała.

Hiszpania nieco dalej od znanych miejsc wygląda super, choć akurat Peniscola nas zachwyciła, a zamek jest drugim co do ilości odwiedzin w Hiszpanii.

Ja akurat nie żartowałem, a napisałem stan faktyczny. Nie po to by wyśmiać.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości