Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Coldman » 2025-05-25, 18:56

Hej!
Dawno mnie nie było. Nie było czasu i chęci na pisanie, ale czas wszystko nadrobić.
Ruszyłem podbijać dalsze szczyty Sudeckiego Włóczykija oraz Korony Sudetów.
Wszystko zaczęło się od nocki pod granicą czeską.

1. Příčný vrch, Zamecky Vrch
Z samego rana startowałem z Horní Údolí w kierunku Příčný vrch najwyższego szczyty Gór Opawskich.
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/30pg6

Wszędzie wokół panowała cisza i mgła, szlak pusty. W tym klimacie ciekawie wyglądała Kaplica św. Marty. Odremontowana, ten szklany dach to sobie ciekawie wymyślili :D
Obrazek

Tym wyżej tym bardziej słońce przebijało się tworząc ciekawe efekty.
Obrazek

Obrazek

Następnie natrafiłem na “Údolská hornická naučná stezka”, która prowadziła po "Zlotohorskie kopalniach, to znaczy kopalniach złota w Złotych Horach (obecnie Zlaté Hory w Czechach), które były ważnym ośrodkiem górnictwa złota w środkowej Europie, zwłaszcza w średniowieczu. Kopalnie te, zwłaszcza na Starohoři (Altenberg), były znane z bogatych rud, zawierających nawet do 33 g/t złota i 19 g/t srebra. "
Wszędzie na ścieżce były drewniane barierki oddzielające od dziur kopalnianych.
Obrazek

Patrząc na mapę wcześniej nie liczyłem tutaj na żadne widoki, a jednak przed szczytem ukazał się piękny obraz z Medvedi Vrch i Orlika na głównym planie.
Obrazek

Udało się również wypatrzeć ruiny zamku na Zamecky Vrch (na którym zaraz będę) oraz Kerpnika 1424m.
Obrazek

Obrazek

Schodziłem zielonym szlakiem poznając kolejne tajemnice kopalni.
Obrazek

Szkoda, że nigdzie głębiej nie można było wejść :D
Obrazek

Czeski klasyk czyli źródełka z kubkami ;)
Obrazek

A to już zdjęcie z wędrówki na Zamecky Vrch, tylko najpierw postanowiłem zajrzeć do Jaskini. "Jaskinia Lourdes Rejvíz znajduje się w masywnym pasie skalnym na zboczu Zamecky Pahorek nad Starym Rejvízem. W jednej z nisz umieszczono obraz Matki Boskiej z małym stołem ołtarzowym. Miejsce to zniknęło po II wojnie światowej, ale zostało odrestaurowane."
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ogólnie myślałem, że to serio będzie jakaś jaskinia, ale miejsce ładne, zadbane.

Dalej napotkałem na miejsca gdzie przeszła powódź, zniszczeń jeszcze widać całkiem sporo.
Obrazek

Nie lubię podejść, gdzie od samego początku widać szczyt, strasznie się ono dłuży w dodatku tutaj na samym końcu podejście piekło w pięty :D
Obrazek

Szczyt zaliczony, a na zejściu podszedłem pod ruiny zamku Koberštejn - "Zamek powstał pod koniec XIII wieku na granicy posiadłości biskupów wrocławskich - strzegł ważnego szlaku handlowego biegnącego doliną Czarnej Opawy (czes. Černá Opava) oraz kopalni złota w okolicach miejscowości Zlaté Hory. Przestał spełniać swoją funkcję prawdopodobnie w II poł. XV wieku, być może podczas walk Macieja Korwina o koronę czeską."
Obrazek

Jest tutaj punkt widokowy (na którego wejście prowadzi średnio bezpieczna drabinka) z którego dobrze widać Pricny vrch( ten w chmurach po prawo)
Obrazek

Wracając do auta musiałem się czasem nagimnastykować.
Obrazek

Auto miałem zostawione przy kościele św. Jana
Obrazek

Ruszyłem na południe. Po drodze zatrzymałem się zrobić zdjęcie, pięknej panoramy Pradziada.
Obrazek

3. Uhlířský Vrch 672m n.p.m
Pomyliło mi się i zamiast dotrzeć na Přední Cvilínsky Kopec dotarłem pod Uhlířský Vrch. Kosztowało mnie to trochę nadrobionych kilometrów :D
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/account/route/2666373

Teren typowo spacerowy, pielgrzymkowy. Dobrze stąd widać okoliczne miasto Bruntal
Obrazek

Obrazek

Ogólnie ta góra to jeden z najmłodszych wygasłych wulkanów w Czechach. "Na szczycie wznosi się barokowy kościół pielgrzymkowy Matki Bożej Pomocy . Jednocześnie z ukończeniem budowy kościoła, w 1766 r., zasadzono czterorzędową aleję lipową o długości około kilometra, która wiodła od kościoła do miasta. Na południe od szczytu znajduje się opuszczony kamieniołom , chroniony jako pomnik przyrody"
Obrazek

Pierwszy na siebie zwrócił uwage Velky Roudny szczyt, który również dzisiaj odwiedzę. Ogólnie było tutaj widoczne pasmo Niskiego i Wysokiego Jesionika. Myślałem szczerze, że Niski jest bardziej wypłaszczony.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Całą asfaltową końcówkę krówki podążały za mną, ładnie pozując.
Obrazek

4. Přední Cvilínsky Kopec (441 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/30pai

A więc wróciłem pod ten szczyt położony blisko granicy z Polską. Znajduje się on w Karniowie. Zaparkowałem tuż przy kościele barokowym św. Krzyża i Matki Boskiej Bolesnej i udałem się do wieży widokowej Cvilin powstałej w 1903r.
Obrazek
Obrazek

Z takiego miejsca położonego tak bardzo na wschód, aż bolało, że widoczność nie była ciut lepsza :D
Oto przed państwem Hałda Szarlota położona obok Rybnika :D
Obrazek

Miasto Głubczyce
Obrazek

Obrazek
Od lewej najwyższe wierzchołki Travny, Łysa Hora oraz Smrk

Tutaj prawdopodobnie po lewo Klimczok, a po prawo Skrzyczne. Za tymi widokami najbardziej czekałem, zależało mi bardzo, żeby zobaczyć Beskidy z Sudetów.
Obrazek

Od lewej: Javorowy, Ropica i Travny
Obrazek

Karniów
Obrazek

Pradziad w centrum :D
Obrazek

Obrazek

5. Velký Roudný (780 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/3948c
"Velký Roudný – wygasły wulkan w Sudetach, o wysokości 780 m n.p.m., nad jeziorem Śląska Harta.
Od 1933 na szczycie wzniesienia znajduje się kaplica, do której prowadzi droga krzyżowa. Na szczycie znajduje się również 20-metrowa, sześciopiętrowa wieża widokowa"

Miałem w planach już tutaj kilka razy być, liczyłem na dobry widok na okoliczne jezioro. Droga na szczyt bardzo przyjemna.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na lewo widoczny Pradziad w centrum widoczny Medvedi vrch 1216m n.p.m. Widok przepiękny, chociaż słońce trochę psuło widoki :D
Obrazek

Slunecna 802m n.p.m najwyższy szczyt Niskiego Jesionika. Tam już niedługo będę.
Obrazek

Jak komuś się nie chce nie musi wcale w tych terenach wchodzić wysoko :P
Obrazek

6.Slunečná (802 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/397l5

I cyk już jestem pod Slunecna. Udało mi się znaleźć prosty asfaltowy szlak z drobnymi widoczkami, których się tutaj nie spodziewałem.
Obrazek

Obrazek

Oczywiście polowanie na Beskidy trwało dalej :D Problem był taki, że te polskie było ciężko uchwycić. Poniżej panorama na Ropica, Travny, Łysa Hora, Smrk, Radhost.
Obrazek

Pogoda naprawdę była tego dnia super, a szlakach pusto.
Obrazek

7.Vikštejn (477 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/3948a
Ruiny zamku Vikštejn znajdują się w pobliżu miejscowości Vítkov w Czechach, na skalistym wzniesieniu nad rzeką Moravice. Zamek został zbudowany w XIII wieku jako twierdza obronna i przez wieki pełnił ważną rolę strategiczną. Zniszczony został w XVII wieku podczas wojen i od tego czasu pozostaje w ruinie.

To był ostatni z dzisiejszych celów. Liczyłem tutaj na ładny zachód słońca, za którym musiałem trochę poczekać. Zbyt wiele tutaj do zwiedzania nie było, Czesi zorganizowali sobie duże ognisko i małą imprezę.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszedłem sobie na wieżyczkę i wypatrywałem zachodu. Jedna strona była całkowicie zakryta. Bardzo szkoda. Sam zachód się średnio udał, coś światło nie chciało współpracować :D
Obrazek

Obrazek

Koniec części 1
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: _laynn » 2025-05-26, 15:07

Fajna ta droga prosta jak strzelił.
To jezioro już drugi raz widzę (pierwszy raz u Włodarza zdaje mi się) i świetnie ono wygląda!
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Coldman » 2025-05-27, 11:18

_laynn pisze:Fajna ta droga prosta jak strzelił.
To jezioro już drugi raz widzę (pierwszy raz u Włodarza zdaje mi się) i świetnie ono wygląda!


Lubię motyw drogi, tak często on towarzyszy w podróży. Może kiedyś się z tego zrobi jakiś album artystyczny.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: _laynn » 2025-05-27, 20:06

Ciekawy pomysł - trzymam kciuki za sukces.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Coldman » 2025-05-27, 20:23

8. Juřačka (589m.n.p.m)
Przespałem się na poboczu drogi we wsi Podhori skąd ruszyłem podbijać kolejny szczyt. Juracka jest położona w Górach Odrzańskich części Niskiego Jesionika. To już dosyć daleko na południe w linii prostej to jest wysokość Babiej Góry :D
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/3948q

Nie wiem co tutaj się stało, ale ciężko się było przedzierać przez obalone konary. Na rozejściu natrafiłem na jakiś stary most.
Obrazek

Atrakcji ciąg dalszy: Ruiny zamku Drahotuš. "Został założony przez burgrabiego Przerowa i marszałka morawskiego Bohuša z Drahotuša na mocy dotacji udzielonej mu w latach 60. XIII wieku przez króla Przemysława Otokara II. Powodem powstania zamku była ochrona szlaków handlowych Bramy Morawskiej. 1476 roku sprzedał zamek Wilhelmowi z Pernštejna . Zamek utracił wówczas swoją funkcję mieszkalną i zaczął niszczeć."
Myślałem, że coś tu ciekawszego będzie oprócz paru kamieni. Jednak najlepsze pozostało przede mną.
Obrazek

Pojawiły się widoczki. W oddali widać miasto Ołomuniec.
Obrazek

Obrazek

Idę sobie, wczesny ranek, cisza i nagle natrafiam na sarne w bliskiej odległości, co najlepsze w ogóle się nie spłoszyła i jadła sobie w najlepsze. Po chwili dołączyła druga.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeden z filmików z zajścia :D
https://youtu.be/xSVDu1dwPyI
Po 10 minutach stwierdziłem, że nie ma sensu dłużej siedzieć, więc gdy zrobiłem z 2 kroki od razu się przepłoszyły i uciekły. Dalej minąłem świeżo zrobioną kapliczkę.
Obrazek

Jestem zdziwiony, że w Czechach została podjęta tego typu inicjatywa.
Sporo tutaj wycinek, przez co podróż granią dostarcza wrażeń.
Obrazek
Obrazek

Doszedłem do szczytu, a tabliczki nigdzie nie ma, sprawdzam na mapie, no faktycznie trzeba trochę zejść. Brak ścieżek, przedzieram się przez krzaki, GPS pokazuje, że szczyt powinien być, a nic nie ma. Na necie zdjęcia z gęstego lasu :D Wracam na szlak próbuje od boku przejść i tak po 20 minutach odnajduje w końcu słupek szczytowy. No dawno mi się takie poszukiwania nie zdarzyły. Tak pomyślałem, że może uda się stąd złapać Beskidy, więc ruszyłem jeszcze dalej ścieżką.
Tak teraz w domu patrzę na pierwsze zdjęcie i znów złapałem ten sam zestaw :D Czyli od lewej Łysa Hora, Smrk, Radhost, Vysoka 1024m n.p.m oraz Maly Javornik 1019m n.p.m Niestety o tej porze Fatry widać nie było.
Obrazek

Pasmo Jaworników
Obrazek

A tutaj od lewej Kelčský Javornik oraz Hostyn
Obrazek

Oglądam ostatnie zdjęcie ostro analizuje i w końcu udało mi się wypatrzyć Skrzyczne (100km) i Wielką Czantorie(85km), ledwo widoczne, ale na pewno to one. Jestem w szoku, naprawdę spoko obserwacja :D
Obrazek

9. Bouzov (610 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/3bglg
Obrazek

"Ten położony niedaleko Ołomuńca zamek zawdzięcza swój obecny kształt wielkiej przebudowie z końca XIX wieku. Projekt i plany remontu sporządzono zgodnie z zaleceniami arcyksięcia Eugeniusza Habsburga, wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego, który sfinansował również całą budowę ze swoich prywatnych funduszy.
Wyposażenie pochodzi przede wszystkim z prywatnych zbiorów arcyksięcia Eugeniusza Habsburga, częściowo zaś ze zbiorów zakonu krzyżackiego. Najcenniejszą część zamku stanowi neogotycka kaplica z gotyckim ołtarzem, zdobiona kamieniami nagrobnymi mistrzów zakonu z lat 1395-1515. "

Jeden z najpopularniejszych Zamków w Czechach, dlaczego o tym mówię, bo próbowałem kupić bilet dzień przed i wszystko wyprzedzane na tydzień naprzód. Jak tam podjechałem około 10:00 to już kilka autokarów stało. Tak więc przespacerowałem się w pobliskim parku podszedłem pod wejście i na tym się skończyło xD Obrazek

Obrazek

10. Hušák (626 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/39489

Na moje szczęście, nie było znaku wjazdu do lasu, więc sobie trochę skróciłem wycieczkę. Mapa mnie znowu w konia zrobiła, myślałem, że będzie gęsty las, a tu widoczki się pojawiły.
Obrazek

Gołębie źródło i kapliczka z którymi wiążą się 2 legendy o uzdrowieniach.
Obrazek

A tu w partiach szczytowych Husaka widok na pasmo Pradziada, ale tym razem już od drugiej strony :D
Obrazek

Ogólnie to tu była gruba wycinka, patrząc na stare relacje z tego miejsca, wszystko było zalesione. Dosyć dobrze mi to wszystko szło, więc postanowiłem nie zwalniać tempa.
Obrazek

11. Lázek (714 m n.p.m.)
Najwyższy szczyt Zábřežská vrchovina zaliczanej do Korony Sudetów.
"Na szczycie stoi chata turystyczna Reichela z 1933 r. oraz wieża widokowa zbudowana w I połowie XX wieku. Rozpościera się z niej widok na szczyty Gór Orlickich, Pogórze Orlickie, Wysoki Jesionik, przedgórze Jesioników i okoliczne wzniesienia oraz miasto Lanškroun."
Słyszałem, że to miejsce bywało często zamknięte, jednak ja miałem szczęście i bez problemu mogłem wjechać na szczyt, i wejść na wieżę :D Bez niej też widoki były wspaniałe.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znów Pradziad :D
Obrazek

Okna były strasznie brudne, nie odpowiadam za plamy na zdjęciach ;) Tutaj super kadr na wiele znanych mi szczytów. Najwyższy szczyt na lewo to Bukova Hora, za nim na lewo to Suchy Vrch, który będzie zdobyty. Na środku kadru z tyłu po lewo mamy Czarną Górę, następnie Mały Śnieżnik i Śnieżnik. Widać też Jerab na którym również będę za parę godzin.
Obrazek

Udało się też dojrzeć Śnieżkę ten kopiec na tylnym planie na prawo.
Obrazek

Podróżując samochodem po Czechach, robiąc setki kilometrów trafiałem na naprawdę piękne krajobrazy, to jedna z tych atrakcji wycieczek o której się mało mówi.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

12. Studený (721 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/39dxm
Kolejny szczyt, wjechałem w Góry Orlickie. Tutaj pojawiło się nawet trochę turystów. Pogoda wciąż dopisywała.
Na tylnym planie na środku widać dobrze znany Trójmorski Wierch z wieżą widokową.
Obrazek

Obrazek

Główną atrakcją są 20 metrowe klify. Jest to raj dla wspinaczy skałkowych.
Obrazek

Na środku kadru widać wieżę widokową na Suchy Vrch, na który zaraz się teleportuje :D

13. Suchý Vrch (995 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/394vm

Jak to w Czechach bywa wszędzie można wjechać autem. Na szczyt prowadzi górska/wąska asfaltowa droga. Są 2 duże darmowe parkingi. Ludzie siedzą przy stolikach i piją piwko. Ja nie tracąc czasu ruszyłem na szczyt, na który jest 300m. Takie uroki tej odznaki, że czasem jest więcej jeżdżenia niż chodzenia :)
Obrazek

Obrazek

Wstęp na wieżę widokową płatny, oczywiście wszędzie w tych rejonach należy mieć korony czeskie.
Obrazek

Szyby znów uwalone. Jako, że od ostatniej góry przejechałem niedaleko to widoki niezbyt się zmieniły.
Obrazek

Obrazek

14. Jeřáb (1003 m n.p.m.)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/397pt

Na koniec zostawiłem sobie szczyt najwyższy z całego zestawienia należący do Hanušovická vrchovina.
Było już dość późno, bo koło 16:00. Zwykle to już o tej godzinie wracam do domu, ale nie mogłem sobie odpuścić tego ostatniego znacznika na mapie. Na szczęście podejście nie było takie złe. Choć widoków tutaj prawie nie uświadczyłem. W dodatku już dawno mi się skończyło jedzenie, więc nie było czasu na odpoczynek :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pomachałem do fotopułapki, nie pamiętam, żebym wcześniej gdzieś taką spotkał w górach.
Obrazek

Na koniec pomyślałem, że wypadało by coś jeszcze w macro zrobić.
Obrazek

Myślałem, że to koniec, ale moją uwagę zwróciła wieża nieopodal, sprawdziłem na mapie faktycznie coś jest. Okazało się to strzałem w 10 :)
Wieża Widokowa Val u Králík. Polecam!

Na prawo Suchy Vrch.
Obrazek

Pięknie Jagodna i Góry Bystrzyckie się pokazały. Orlice również widać na lewo :D
Obrazek

Masyw Śnieżnika na dalszym planie
Obrazek

Pożegnanie z Pradziadem
Obrazek

Jerab
Obrazek

Tak się rozglądam i dopiero pod koniec zauważyłem Sky Bridge czyli jedną z najdłuższych wiszących kładek na świecie. Z takiej perspektywy wzbudza duży podziw.
Obrazek

Podsumowanie:
Liczba km pieszo: 45.5km
Liczba przewyższeń: 2186m
Liczba km samochodem: Około 900km

To był wyjazd w moim starym stylu. Ciężko inaczej zdobywać tak odległe szczyty niż tak z rozmachem. Trochę za dużo jazdy tej samochodem, ale ogólnie było bardzo ciekawie. Nowe tereny i nowe doświadczenia to coś co lubię. Fajnie jest w końcu odwiedzić miejsca, które się od tak dawna planowało. :piwo
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Pudelek » 2025-05-27, 20:42

Ciekawe zadupia, część zwiedzona choć oczywiście nie przez Włóczykija ;) Ale ja bym to pewnie rozłożył na kilka tygodni, szkoda tak pędzić, jak się można napić piwka :)

Wstęp na wieżę widokową płatny, oczywiście wszędzie w tych rejonach należy mieć korony czeskie.

szok, że nie przyjmowali złotówek? :>
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: _laynn » 2025-05-27, 21:23

To był wyjazd w moim starym stylu.

Dokładnie - tak jak zacząłeś.
Kilka fajnych miejsc. Widoków sporo fajnych.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Coldman » 2025-05-27, 21:59

Pudelek pisze:Ciekawe zadupia, część zwiedzona choć oczywiście nie przez Włóczykija ;) Ale ja bym to pewnie rozłożył na kilka tygodni, szkoda tak pędzić, jak się można napić piwka :)

Wstęp na wieżę widokową płatny, oczywiście wszędzie w tych rejonach należy mieć korony czeskie.

szok, że nie przyjmowali złotówek? :>


Gadałem już z Tobą, jak to jest z tym moim piwkiem. Nie mam ani towarzysza, ani kierowcy xD
Miałem mało wymienionych i musiałem mocno liczyć :D

_laynn pisze:
To był wyjazd w moim starym stylu.

Dokładnie - tak jak zacząłeś.
Kilka fajnych miejsc. Widoków sporo fajnych.


Niedługo skończą mi się szczyty do takiej zabawy. Jeszcze tylko jeden taki szalony wyjazd w Czechy mnie czeka. Reszta już potem blisko granicy, tam gdzie czuję się lepiej :D
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Wiolcia » 2025-05-28, 12:29

Doskonała pora roku na odwiedziny tych terenów - drzewa się bielą, rzepak żółci, a zieleń jest z gatunku tej wczesnowiosennej. Przez to widoki są piękne. Pierwszy dzień zaczął się mglistą, świetną aurą, a potem sporo ładnych miejsc zwiedziłeś. A i drogi, jak piszesz, rzeczywiście są bardzo malownicze. Czasem to, co "pomiędzy", jest ciekawsze od celu.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Sebastian » 2025-05-28, 18:14

Dużo ciekawych miejsc widzę. Od jakiegoś czasu chodzą mi po głowie wakacje po czeskiej stronie Sudetów, może kiedyś... Wycieczki poza tym wyglądają na niezbyt forsowne :)

Coldman pisze:Tym wyżej tym bardziej słońce przebijało się tworząc ciekawe efekty.

Te chwile zawsze są ciekawe.

Coldman pisze:Nie lubię podejść, gdzie od samego początku widać szczyt, strasznie się ono dłuży w dodatku tutaj na samym końcu podejście piekło w pięty

Jak wychodziliśmy z tatą dawno temu na Kozi Wierch czarnym szlakiem, to tata udzielił mi takiej rady: nie patrz do góry!

Coldman pisze:Podróżując samochodem po Czechach, robiąc setki kilometrów trafiałem na naprawdę piękne krajobrazy, to jedna z tych atrakcji wycieczek o której się mało mówi.

Polecam południowe Morawy
włodarz
Posty: 2948
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: włodarz » 2025-05-28, 19:15

Sporo się zmieniło na czeskich szczytach Włóczykija. Tam gdzie kiedyś gęsty las, teraz widoki. Wypadałoby pojechać jeszcze raz, zobaczyć samemu, ale jak to zrobić, kiedy tyle jeszcze miejsc nie odwiedziłem. Jak zwykle Coldman zaszalałeś, tempo zawrotne.
Co do Bouzova to nie wiem dlaczego miałeś problem z biletem. Byłem tam w sierpniu i wszedłem bez problemu. http://sudeckieilustracje.pl/index.php/ ... rpien-2019
Tak w ogóle Bouzov trafił do Włóczykija zamiast Olsovej. Później Czesi wystawili tam wieżę widokową i Olsova mogłaby zostać we Włóczykiju
http://sudeckieilustracje.pl/index.php/ ... rpien-2019
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Coldman » 2025-05-28, 21:22

Wiolcia pisze:Doskonała pora roku na odwiedziny tych terenów - drzewa się bielą, rzepak żółci, a zieleń jest z gatunku tej wczesnowiosennej. Przez to widoki są piękne. Pierwszy dzień zaczął się mglistą, świetną aurą, a potem sporo ładnych miejsc zwiedziłeś. A i drogi, jak piszesz, rzeczywiście są bardzo malownicze. Czasem to, co "pomiędzy", jest ciekawsze od celu.


Dziękuje za miłe słowa :D

włodarz pisze:Sporo się zmieniło na czeskich szczytach Włóczykija. Tam gdzie kiedyś gęsty las, teraz widoki. Wypadałoby pojechać jeszcze raz, zobaczyć samemu, ale jak to zrobić, kiedy tyle jeszcze miejsc nie odwiedziłem. Jak zwykle Coldman zaszalałeś, tempo zawrotne.
Co do Bouzova to nie wiem dlaczego miałeś problem z biletem. Byłem tam w sierpniu i wszedłem bez problemu. http://sudeckieilustracje.pl/index.php/ ... rpien-2019
Tak w ogóle Bouzov trafił do Włóczykija zamiast Olsovej. Później Czesi wystawili tam wieżę widokową i Olsova mogłaby zostać we Włóczykiju
http://sudeckieilustracje.pl/index.php/ ... rpien-2019


Wiedziałem, że napiszesz o tych zmianach. Pomyślałem o Tobie, że z chęcią zobaczysz jak wszystko uległo przemianie. Wycinki trwają w najlepsze xD
Na zamek Bouzov jest rezerwacja online i jak tam patrzyłem to wszystko było pozajmowane. Jakby to było w Polsce to bym się w okienku jeszcze zapytał czy się coś nie zwolniło :D

Ten Veselský kopec (557 m) wygląda ciekawie :D
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
włodarz
Posty: 2948
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: włodarz » 2025-06-01, 20:58

Coldman pisze:Pomyślałem o Tobie, że z chęcią zobaczysz jak wszystko uległo przemianie.

Byłoby fajnie. Ja bardzo lubię Jesioniki
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6703
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: buba » 2025-06-07, 19:20

Szkoda, że nigdzie głębiej nie można było wejść :D


A to zdjecie było robione przez kratę? Bo korytarz całkiem zacheca aby wejść!

Dalej napotkałem na miejsca gdzie przeszła powódź, zniszczeń jeszcze widać całkiem sporo.


Własnie tez byłam ciekawa na naszej trasie przez Góry Bystrzyckie czy beda jakies ślady po powodzi, ale kompletnie nic nie znalezlismy. A ni w górach, ani w miejscowosciach, ani patrzac z okien pociagu. Ciekawe czy tak szybko wszystko ogarnęli czy akurat te konkretnie tereny powódz oszczędziła,

Widok przepiękny, chociaż słońce trochę psuło widoki :D


Mi to zwykle chmury psują widoki (i to co się z nich wylewa...)

Idę sobie, wczesny ranek, cisza i nagle natrafiam na sarne w bliskiej odległości, co najlepsze w ogóle się nie spłoszyła i jadła sobie w najlepsze. Po chwili dołączyła druga.


Świetne te sarny! Ale ci pozowały! Acz tak dziwnie sie robi jak zwierzeta sie nie boją i nie uciekają. Mnie kiedyś sarna nakryła w lesnym kibelku i zamiast odejść zaczęła isc w moją strone. Bardzo sobie plułam w brodę ze nie miałam aparatu ze sobą. Ale jak podeszła na odleglosc gdzies 3-4 metry to zaczeło mi sie robić dziwnie i nawet juz patyk miałam w rece zeby w razie czego się oganiać.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1696
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska
Kontakt:

Re: Wschodnio-Sudeckie Wyczyny

Postautor: Coldman » 2025-06-08, 19:56

buba pisze:
Szkoda, że nigdzie głębiej nie można było wejść :D


A to zdjecie było robione przez kratę? Bo korytarz całkiem zacheca aby wejść!

Dalej napotkałem na miejsca gdzie przeszła powódź, zniszczeń jeszcze widać całkiem sporo.


Własnie tez byłam ciekawa na naszej trasie przez Góry Bystrzyckie czy beda jakies ślady po powodzi, ale kompletnie nic nie znalezlismy. A ni w górach, ani w miejscowosciach, ani patrzac z okien pociagu. Ciekawe czy tak szybko wszystko ogarnęli czy akurat te konkretnie tereny powódz oszczędziła,

Widok przepiękny, chociaż słońce trochę psuło widoki :D


Mi to zwykle chmury psują widoki (i to co się z nich wylewa...)

Idę sobie, wczesny ranek, cisza i nagle natrafiam na sarne w bliskiej odległości, co najlepsze w ogóle się nie spłoszyła i jadła sobie w najlepsze. Po chwili dołączyła druga.


Świetne te sarny! Ale ci pozowały! Acz tak dziwnie sie robi jak zwierzeta sie nie boją i nie uciekają. Mnie kiedyś sarna nakryła w lesnym kibelku i zamiast odejść zaczęła isc w moją strone. Bardzo sobie plułam w brodę ze nie miałam aparatu ze sobą. Ale jak podeszła na odleglosc gdzies 3-4 metry to zaczeło mi sie robić dziwnie i nawet juz patyk miałam w rece zeby w razie czego się oganiać.


Zdjęcie było robione przez grubą kratę :D

W Górach Bystrzyckich się zbyt wiele nie działo podczas powodzi, no chyba, że ci chodziło o Kotlinę Kłodzką :D

Ja miałem po prostu dużo szczęścia, zauważyły mnie dopiero jak byłem już nieruchomy :D
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości