Drugiego dnia pogoda znacznie lepsza. Trzeba było pierwszego dnia zostać w domu, drugiego zrobić pierwszy i jeszcze na trzeci by zostało
powrót rain mana
- sprocket73
- Posty: 6577
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Re: powrót rain mana
Wejście grozi śmiercią... epicki napis.
Drugiego dnia pogoda znacznie lepsza. Trzeba było pierwszego dnia zostać w domu, drugiego zrobić pierwszy i jeszcze na trzeci by zostało
Drugiego dnia pogoda znacznie lepsza. Trzeba było pierwszego dnia zostać w domu, drugiego zrobić pierwszy i jeszcze na trzeci by zostało
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Re: powrót rain mana
Przepaści trochę jest, lepiej nie spaść. Ale za to...ech te widoki...przepraszam ale są przepiękne!
oj tak... złe mam wspomnienia z tego miejsca, oj bardzo złe... I nawet widoków nie było
nie wejdę...
więc wrzucam pentaxa do AI i oto efekt:
Ciekawe jaki jest powód załańcuchowania tych schodków? Urwały się jakieś stopnie czy uznali, że za dużo rdzy i turysta się pobrudzi trzymając za poręcz?
Przez skrócenie o jedną noc, zmniejszyła mi się trasa, bo pierwotnie miałem z Kaczawskich dotrzeć w ten rejon pieszo, by następnego dnia wrócić do Kaczorowa do auta. Dzięki temu, zrobiłem plan 3 dniowy w dobę - bo starowałem w czwartek o 13 a dziś kończyłem po 10tej. Nieźle!
Mam rozumieć że jednak będzie jeszcze trzeci odcinek - tylko usypiasz czujność czytelnikow?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Re: powrót rain mana
W ten sposób udało mi się odwiedzić wszystkie pasma górskie w Sudetach. Pozostały mi jeszcze pogórza, wraz ze Ślężą, natomiast do "mojej" korony gór polskich brakuje mi jednego pasma karpackiego i wspomnianej Ślęży. Czy uda się to dokonać w tym roku? Zobaczymy.
Podsumowując dwu dniowy wyjazd sudecki. Rudawy mnie zaskoczyły bardzo na plus i niby wiedziałem o nich sporo, to jednak nastawiłem się do nich nieco negatywnie, jak do większości gór, które mają spore grono wielbicieli. Po tej wycieczce, wiem że wrócę tu z rodziną, wrócę tu ze znajomymi.
Góry Kaczawskie mnie i zachwyciły - te przestrzenie, łąki, zieleń, ale i nieco zaskoczyły na minus - sporą ilością pastwisk ogrodzonych, sporą ilości dróg asfaltowych. Ale pokazały, że muszę w nie wrócić - mam w głowie myśl, by połączyć to z wędrówką po Pogórzu Kaczawskim. I na pewno kiedy będzie ładna pogoda, bo słońce dodaje uroku!
a i na koniec - zmoknięty ja

Podsumowując dwu dniowy wyjazd sudecki. Rudawy mnie zaskoczyły bardzo na plus i niby wiedziałem o nich sporo, to jednak nastawiłem się do nich nieco negatywnie, jak do większości gór, które mają spore grono wielbicieli. Po tej wycieczce, wiem że wrócę tu z rodziną, wrócę tu ze znajomymi.
Góry Kaczawskie mnie i zachwyciły - te przestrzenie, łąki, zieleń, ale i nieco zaskoczyły na minus - sporą ilością pastwisk ogrodzonych, sporą ilości dróg asfaltowych. Ale pokazały, że muszę w nie wrócić - mam w głowie myśl, by połączyć to z wędrówką po Pogórzu Kaczawskim. I na pewno kiedy będzie ładna pogoda, bo słońce dodaje uroku!
a i na koniec - zmoknięty ja

Re: powrót rain mana
Lidka pisze:Skoro wyjazd udany to udanyBedziesz na pewno pamiętał najdłuzej to, co najbatdziej dało w kość
O tak - będę to pamiętał
sprocket73 pisze:Wejście grozi śmiercią... epicki napis.
Drugiego dnia pogoda znacznie lepsza. Trzeba było pierwszego dnia zostać w domu, drugiego zrobić pierwszy i jeszcze na trzeci by zostało
Trzeba było
buba pisze:oj tak... złe mam wspomnienia z tego miejsca, oj bardzo złe... I nawet widoków nie było
Prawie spadliście?
buba pisze:Ciekawe jaki jest powód załańcuchowania tych schodków? Urwały się jakieś stopnie czy uznali, że za dużo rdzy i turysta się pobrudzi trzymając za poręcz?
Są skorodowane. Tu chodzi, o to że jak wejdzie tłum, to może to nie wytrzymać, pewnie pojedynczą osobę to wytrzyma (grubasa utrzymało
buba pisze:Mam rozumieć że jednak będzie jeszcze trzeci odcinek - tylko usypiasz czujność czytelnikow?
Nie już koniec. Wstawiłem krótkie podsumowanie z tradycyjnym zdjęciem.
The end.
Re: powrót rain mana
Prawie spadliście?
Prawie... Wleźlismy na gore w marznącym deszczu i potem nie moglismy zejść...
Są skorodowane. Tu chodzi, o to że jak wejdzie tłum, to może to nie wytrzymać, pewnie pojedynczą osobę to wytrzyma (grubasa utrzymało) ale trzeba by tam strażnika postawić, który by wpuszczał pojedynczo. No więc jest zakaz.
No tak. I przede wszystkim jak ktos jednak spadnie to własciciel terenu ma kryty tyłek.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Re: powrót rain mana
Rudawy Janowickie... Jedno z niewielu miejsc w Sudetach, gdzie byłem - wycieczka na kolorowe stawki, Krzyżną Górę i Sokolik w czasie wakacji w Karpaczu w 2019 roku. Nawet mi się podobało. I nie było tej tabliczki z zakazem. Kiedyś za to wszedłem na starą wieżę na Mogielicy, jak już było na nią zabronione wejście. Nawet się lekko kiwała 
Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich. Brawo!
Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich. Brawo!
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Re: powrót rain mana
buba pisze:
Ciekawe jaki jest powód załańcuchowania tych schodków? Urwały się jakieś stopnie czy uznali, że za dużo rdzy i turysta się pobrudzi trzymając za poręcz?
Kwestie bezpieczeństwa, mają robić nową, ale z tego co wiem nie wiadomo kiedy i była o to gównoburza.
_laynn pisze:W ten sposób udało mi się odwiedzić wszystkie pasma górskie w Sudetach. Pozostały mi jeszcze pogórza, wraz ze Ślężą, natomiast do "mojej" korony gór polskich brakuje mi jednego pasma karpackiego i wspomnianej Ślęży. Czy uda się to dokonać w tym roku? Zobaczymy.
Podsumowując dwu dniowy wyjazd sudecki. Rudawy mnie zaskoczyły bardzo na plus i niby wiedziałem o nich sporo, to jednak nastawiłem się do nich nieco negatywnie, jak do większości gór, które mają spore grono wielbicieli. Po tej wycieczce, wiem że wrócę tu z rodziną, wrócę tu ze znajomymi.
Góry Kaczawskie mnie i zachwyciły - te przestrzenie, łąki, zieleń, ale i nieco zaskoczyły na minus - sporą ilością pastwisk ogrodzonych, sporą ilości dróg asfaltowych. Ale pokazały, że muszę w nie wrócić - mam w głowie myśl, by połączyć to z wędrówką po Pogórzu Kaczawskim. I na pewno kiedy będzie ładna pogoda, bo słońce dodaje uroku!
a i na koniec - zmoknięty ja
Jak masz zamiar odwiedzić Ślężę to pisz, może ci potowarzyszę, albo chociaż polecę najlepszą trasę
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
- sprocket73
- Posty: 6577
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Re: powrót rain mana
Sebastian pisze:Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich. Brawo!
Zastanawiam się nad takim spaniem. Może zmieściłbym się w Yarisce jakoś na ukos po rozłożeniu tylnej kanapy
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Re: powrót rain mana
buba pisze:Prawie spadliście?
Prawie... Wleźlismy na gore w marznącym deszczu i potem nie moglismy zejść...
No nie chciałbym tam przy zmarzniętym deszczu schodzić, inna sprawa, że ja bym wtedy nie wchodził
Sebastian pisze:Rudawy Janowickie... Jedno z niewielu miejsc w Sudetach, gdzie byłem - wycieczka na kolorowe stawki, Krzyżną Górę i Sokolik w czasie wakacji w Karpaczu w 2019 roku. Nawet mi się podobało. I nie było tej tabliczki z zakazem. Kiedyś za to wszedłem na starą wieżę na Mogielicy, jak już było na nią zabronione wejście. Nawet się lekko kiwała
Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich. Brawo!
Zacznę od końca - kiedyś, za młodu
Tabliczka jest od niedawna. Powiem tak, z pewnego dobrze zorientowanego źródła, od kolegi kolegi
Coldman pisze:Jak masz zamiar odwiedzić Ślężę to pisz, może ci potowarzyszę, albo chociaż polecę najlepszą trasę
W planach było wiosną pojechać w podobnym składzie jak dwa lata temu na Annę koło A4. Niestety, ale różne...sprawy, pokrzyżowały. Zresztą rok temu w kwietniu dzień przed wyjazdem odwołałem rezerwację pod Ślężą - córkę gardło zaczęło boleć a wiadomo jak to się czasem rozkłada, wtedy o dziwo, w czwartek łapała ją gorączka, a w sobotę już było ok.
Chciałbym w tym roku skończyć tą moją "koronę" więc jak się nie uda z rodziną, to może jesienią? Jak będę sam jechał, albo z chłopakami to dam znać. Jak sam to znam fajną chatkę i tam można by przespać się robiąc ognicho
Re: powrót rain mana
sprocket73 pisze:Zastanawiam się nad takim spaniem. Może zmieściłbym się w Yarisce jakoś na ukos po rozłożeniu tylnej kanapy
Kiedyś w Corsie spałem - 2006ty bodajże, Bieszczady. Dziś to już dla mnie za małe auta, mój brzuch by się tam nie zmieścił
Re: powrót rain mana
_laynn pisze:sprocket73 pisze:Zastanawiam się nad takim spaniem. Może zmieściłbym się w Yarisce jakoś na ukos po rozłożeniu tylnej kanapy
Kiedyś w Corsie spałem - 2006ty bodajże, Bieszczady. Dziś to już dla mnie za małe auta, mój brzuch by się tam nie zmieścił
Kiedys spalismy w skodusi. Mi sie spało dobrze a toperz stwierdził ze to jakis koszmar i nigdy wiecej.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Re: powrót rain mana
zaskoczyły na minus - sporą ilością pastwisk ogrodzonych, sporą ilości dróg asfaltowych.
dokładnie wszędzie tak jest. Jak nie ma zwierzaków to się czołgam lub przeskakuję i lezę. Na asfalt latem jedyny sposób - to zmieniam trekkingi na sandały,
Jestem pod wrażeniem spania w samochodzie, w pewnym wieku to już duże wyzwanie, zwłaszcza dla długonogich.
...
za małe auta, mój brzuch by się tam nie zmieścił
ja kupiłam większe auto i problem zniknął
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Re: powrót rain mana
Sebastian pisze:sprocket73 pisze:Piękne zdjęcia na koniec. Choćby dla tych paru chwil było warto
Początek też bardzo mi się podoba. Takie połączenie Beskidu Niskiego i niższych partii Beskidu Wyspowego.
O tak. Ja miałem pełen zachwyt na samym początku
buba pisze:Kiedys spalismy w skodusi. Mi sie spało dobrze a toperz stwierdził ze to jakis koszmar i nigdy wiecej.
Na siedzeniach? Jak on spał pod kierownicą, to się nie dziwię - nie jest to za wygodne miejsce do spania.
Lidka pisze:dokładnie wszędzie tak jest. Jak nie ma zwierzaków to się czołgam lub przeskakuję i lezę. Na asfalt latem jedyny sposób - to zmieniam trekkingi na sandały,
(...)ja kupiłam większe auto i problem zniknął
Na ogrodzenia to jest jakiś sposób, ale teraz było za mokro.
Powoli myślę o większym aucie i czasem jakiś van przychodzi mi do głowy. Ale...może warto abym zrzucił parę kilo?
Re: powrót rain mana
Słońce jest przereklamowane, prawdziwe emocje były w deszczu 
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Re: powrót rain mana
_laynn pisze:[buba pisze:Kiedys spalismy w skodusi. Mi sie spało dobrze a toperz stwierdził ze to jakis koszmar i nigdy wiecej.
Na siedzeniach? Jak on spał pod kierownicą, to się nie dziwię - nie jest to za wygodne miejsce do spania.
Jak dobrze pamietam to przednie siedzenia były na max przysuniete do przodu a tylne oparcie kanapy złożone tak ze robiła sie w miarę równa przestrzen połaczona z bagaznikiem. I ja się tam miesciłam no a toperz będąc dłuższym o jakies 15 cm już nie i musiał sie jakos zwijać, wykręcać i mu sie to nie spodobało
Potem miałam wizję spania na przednich siedzeniach, które się rozkładały do tyłu i chciałam zeby toperz spał na siedzeniu pasazera a ja za kierownicą - jako że mniej miejsca i mniej wygodnie, no ale toperz juz nie chcial słyszec o spaniu w żadnym aucie.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości
