Późnojesienny Beskid Mały z plecakiem ponad chmurami

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6124
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Późnojesienny Beskid Mały z plecakiem ponad chmurami

Postautor: sprocket73 » 2025-01-15, 10:20

Pudelek pisze:Co do owej kapliczki (a właściwie kaplisi, bo tak ją na Forum BM nazywali ;)), to stała się jednym z powodu rozpadu tego forum, niektórzy ludzie się mocno pożarli, bo jedni chcieli dołożyć do niej tabliczkę o Janie Pawle, a drudzy byli temu zdecydowanie przeciwni :lol

Ten fragment historii pominąłem ;)
Powiedziałbym, że przyczyny rozpadu forum BM były takie sam jak innych for - po prostu czasy się zmieniły. Kapliczka owszem, była źródłem konfliktu, ale gdzie nie ma konfliktów? No tylko tu u nas jest wyjątkowa atmosfera wzajemnej miłości i sympatii wszystkich do wszystkich :)
Po kapliczce były inne wspólne inicjatywy, z mniejszym rozmacham, ale były.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14818
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Re: Późnojesienny Beskid Mały z plecakiem ponad chmurami

Postautor: Dobromił » 2025-01-15, 10:21

Sprockecie37 - przekazuję Ci znak pokoju.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8581
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Późnojesienny Beskid Mały z plecakiem ponad chmurami

Postautor: Pudelek » 2025-01-15, 10:21

Czyli Rogacz w ogóle się nie zmienił... I dalej się nie reklamują swoją abstynencją, ciekawe dlaczego.

Z 10 lat temu był na sprzedać, miał go przejąć Mariusz spod Potrójnej, ale potem się ze sprzedaży wycofano.

Ten fragment historii pominąłem ;)

ten fragment jest najważniejszy, bo pokazuje, jak przez fanatyzm można wiele zniszczyć ;)

Na pewno forum nie rozpadło się przez akcję z papieżem, ale jakoś od tego momentu coś się zaczęło bardziej sypać, część ludzi zniknęła, a że to zawsze było małe forum, to padło jeszcze szybciej niż niektóre inne...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6399
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Późnojesienny Beskid Mały z plecakiem ponad chmurami

Postautor: buba » 2025-01-15, 10:30

Nie, kotów nie jadam ;)


A jakby dobrze przyprawić? :P

dawno temu był tam zlot forum beskidzkiego. Na dzień dobry usłyszeliśmy, że nie wolno tam spożywać alkoholu. Oczywiście w momencie rezerwacji nikt o tym nie mówił, choć wiedzieli, że to ma być impreza. Potem wyrzucili wszystkich na dwór. "Bo mamy małe dziecko i musi być cicho, jak chcecie hałasować to z dala od chatki". Dobrze, że było ciepło. Na drugi dzień przyszli znajomi chatkowych i, rzecz jasna, oni mogli drzeć ryja w chacie i pić piwo. Starłem się wtedy z chatkową, że jak chcą robić sobie przedszkole zakonne, to niech o tym informują turystów PRZED przyjściem, to usłyszałem coś w stylu "coś wam się pomyliło, to nie jest chatka studencka, już nie!".

Pomyślałem, że może to była jednorazowa akcja, ale jakiś czas potem był tam zlot bodajże Forum Beskidu Małego i w zimie wyrzucali ich na zewnątrz bo "tutaj jest prohibicja" i inne takie.


Tak mi te twoje przygody nie pasują do Rogacza! A w ktorym to bylo roku? Bo ja na Rogaczu bylam dwukrotnie (acz bardzo dawno temu) i wtedy słynął on jako totalnie meliniarska chata, gdzie przyjeżdża całe Bielsko tylko po to, aby się nachlać. W innych chatkach tez ją wtedy tak reklamowali. Raz jak bylismy to faktycznie był spęd degeneratow i zero klimatu górsko - chatkowego, a drugi raz było normalnie jak w chatce, fajne ekipy, nikt nic nie zabraniał, ale ludzie zachowywali sie kulturalnie. No ale wtedy nie bylo tych miejscowych dresów co tam zwykle przesiadywali. Moze potem im odkręciło w drugą strone i zrobili z chaty szkółkę niedzielną, żeby odstraszyc stałych bywalców z dawnych lat?

Co do owej kapliczki (a właściwie kaplisi, bo tak ją na Forum BM nazywali ;)), to stała się jednym z powodu rozpadu tego forum, niektórzy ludzie się mocno pożarli, bo jedni chcieli dołożyć do niej tabliczkę o Janie Pawle, a drudzy byli temu zdecydowanie przeciwni :lol


A papież mial cos wspolnego z tym miejscem? np. wiadomo ze przyjezdzał na Gibasy i czesto powtarzał, ze modlił się przy tej kapliczce?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8581
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Późnojesienny Beskid Mały z plecakiem ponad chmurami

Postautor: Pudelek » 2025-01-15, 10:45

Miał tyle wspólnego, że był papieżem ;) To chyba było na zasadzie: "papież jest święty i chodził po górach, dajmy tabliczkę".

Co do Rogacza to ta akcja miała miejsce około 2008 roku.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6399
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Późnojesienny Beskid Mały z plecakiem ponad chmurami

Postautor: buba » 2025-01-15, 10:59

To ja ostatni raz bylam na Rogaczu 4 lata wczesniej. Jakos potem mnie tam nie ciagneło. To jedna z tych chatek, ktora jakos mnie nie urzekła. I jak widac niewiele straciłam ;)

Pudelek pisze:Miał tyle wspólnego, że był papieżem ;) To chyba było na zasadzie: "papież jest święty i chodził po górach, dajmy tabliczkę".



A to bez sensu. Tak to by mozna powiesic tabliczkę na kazdym drzewie.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Adrian i 9 gości