Dobromił pisze:Samfisher74 pisze:Żartujesz oczywiście ;-)
My schodziliśmy Tatry, Karkonosze, Beskidy i Bieszczady. Wydaje mi się że tylko w Bieszczadach są miejsca gdzie możesz poczuć się jak na odludziu, chociaż i tam jest ich coraz mniej. W Alpach czasami zastanawiałem się czy przypadkiem nie zboczyliśmy ze szlaku, raz że są one raczej słabo oznakowane a dwa że prawie nikogo nie mija się po drodze.
Oczywiście, że nie żartuję. Góry dla ludzi.
Co takiego schodziliście w tych Tatrach, Karkonoszach, Beskidach i Bieszczadach ? Nie byliście na Grojcu ... Toż to wstyd ...
Mi jak zdrowie i kondycja się popsują to będę celował w Alpy.
Bieszczady , praktycznie całe łącznie trzy wyjazdy , oczywiście Tarnica, Połoniny, Smerek Rawka jedna i druga długo wymieniać. Tatry to kilka wyjazdów kupa szczytów oprócz Orlej, choć byliśmy na Zawracie i Kozim Wierchu, pozostałe też np. Giewont, Kościelec , Czerwone Wierchy, Starorobociański, Bystra, Rysy reszty nie wymieniam. Karkonosze , oczywiście Śnieżka, Szrenica, i pozostałe mniejsze. Dalej idąc Diablak , Gówniak, Skrzyczne itd. wiecej nie piszę bo już się pogubiłem, nie piszę tego żeby się chwalić - chodzenie po górach to nasza pasja i zarazem hobby, to około 15 lat harcowania po szlakach.