Pradziad to stan umysłu!

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: sprocket73 » 2024-08-28, 10:33

Część IV - Pecný i Ztracené kameny

Postanowiłem pociągnąć jeszcze trochę dalej. Na ostatni niezalesiony szczyt grzbietu - Pecný (1330 m), widoczny z prawej.

Obrazek

Opuszczam Břidličną horę.

Obrazek

Wracam na szlak.

Obrazek

Na skałkach szczytowych na Pecným osiągam najdalszy punkt wycieczki, postanawiam zjeść i odpocząć. Obserwuję odległego o prawie 10 km w linii prostej Pradziada.

Obrazek

Kiedy odpocząłem, zmieniłem zdanie. Dlaczego nie podejść jeszcze kawałek do formacji skalnej Ztracené kameny?
Obawiałem się głównie straty wysokości, ale po odpoczynku jakoś już mnie to nie martwiło, bardziej brak czasu, ale stwierdziłem optymistycznie, że nadrobię.

Obrazek

Ztracené kameny okazały się warte odwiedzenia.

Obrazek

Naprawdę konkretna formacja skalna, odcina płaskowyż od ostro opadającego terenu.

Obrazek

Teraz można już z czystym sumieniem wracać. Kolorki się polepszyły późnym popołudniem.

Obrazek

A może by tak jeszcze raz złamać przepisy prawa i bezszlakowo odwiedzić Jelení hřbet (1367 m) ?

Obrazek

Zawsze to jakieś ładniejsze, bo zakazane kolorki i urozmaicenie trasy ;)

Obrazek

Pradziad się zbliża.

Obrazek

Zasuwamy już zupełnie opustoszałym szlakiem. Jest chłodniej, za to lekko pod górę.

Obrazek

Ta przestrzeń!

Obrazek

Coś chyba źle poszedłem, ścieżka prowadzi prosto na Petrovy kameny.

Obrazek

Ojej, znowu złamałem przepisy prawa, ale fajne te kamienie.

Obrazek

Niech Tobi ma coś z życia.

Obrazek

Do Ovčárnej schodzę zakazaną dla pieszych drogą, z ostatnimi widokami na Pradziada.

Obrazek

Podziwiając chronione mchy,

Obrazek

Na koniec naprawdę szybkie zejście niebieskim szlakiem, idącym nad Doliną Białej Opawy.

Obrazek

Zdążyłem po jasnemu, choć dzień już wyraźnie krótszy. Wycieczka 14 godzin, 40 km w pięknych terenach. Bardzo udany dzień :)

W drodze powrotnej, już w Jaworznie, zostałem upokorzony przez Skodę Octavię RS, z którą 2x próbowałem się ustawić do startu na światłach, ale zielone pojawiało się zanim dojechaliśmy do skrzyżowania i koleś jakoś szybciej reagował. Ewidentnie zaspany byłem.

THE END
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 281
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: _laynn » 2024-08-28, 11:12

Rzeczywiście te tereny obok Pradziada są o wiele ciekawsze. Kurka wodna, zrobiłeś mi panie smaka na Pradziada, o którym od lat już nie myślałem.

To co następne? Izery? ;)
Ech przegrać z kurą na masce :P
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: sprocket73 » 2024-08-28, 11:55

_laynn pisze:Ech przegrać z kurą na masce :P

Wziął mnie z zaskoczenia, z drugim razem już go prawie miałem ;)
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 281
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: _laynn » 2024-08-28, 12:11

RSem byś ją wciągnął ;)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6261
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: buba » 2024-08-28, 15:44

Na samego Pradziada to mnie jakos nie ciagnie, ale te Ztracené i Petrovy kameny to musze kiedys odwiedzic!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: Sebastian » 2024-08-28, 18:31

Dolina Białej Opawy bardzo fajna, grzbiet Jesioników też, najsłabszy element wycieczki to Pradziad, choć i tam znalazłeś fajny pozaszlakowy skrót. Jesioniki zimą zawsze ładnie wyglądały w obiektywie RobertaJ, ale u ciebie też całkiem, całkiem ;) Kawał drogi zrobiony, ale to u ciebie standard, piękne zdjęcia Tobiego - ostatnio coś ich było mniej, zacząłem się martwić o jego formę.
Te Jesioniki bardzo karkonoskie w klimacie.
Czekałem z komentarzami na koniec relacji, żeby się nie rozdrabniać ;)

sprocket73 pisze:Tobi w ramach walki z fobiami, musiał wskakiwać do okienka przez niewielkie strugi wody.

Przynajmniej piesek nie cierpiał z pragnienia.

_laynn pisze:Świat się kończy. Witek zaczął jeździć w Sudety - wpierw Ślęża, teraz Jeseniki...no w końcu coś świeżego! ;)

Ileż można łazić po Beskidzie Małym :P

sprocket73 pisze:Widok ze szczytu Pradziada (1491 m). Przejrzystość słaba.

Zimą musi tu być zajebiście.

sprocket73 pisze:psy na smyczy czasami rozciągają tą smycz na całą szerokość drogi

Tak, smycze potrafią być zabójcze.

sprocket73 pisze:Na szlaku coraz mniej ludzi.

Jak zawsze, gdy dalej od schroniska.

sprocket73 pisze:Gdyby było wyschnięte, umarłbym z pragnienia. A tak to można spokojnie wypić cały litr naraz i uzupełnić zapasy.

Picie samej wody gasi pragnienie tylko na chwilę, ważne jest uzupełnianie elektrolitów.

sprocket73 pisze: Kolorki się polepszyły późnym popołudniem.

Tak to zwykle działa w lecie.

POZA TYM TO NIE FAIR, ŻE W TAKIM WIEKU MASZ TAKĄ KONDYCJĘ :dev6
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: sprocket73 » 2024-08-28, 19:31

Sebastian pisze:najsłabszy element wycieczki to Pradziad
Dlatego nie mogłem pojąć czemu 95% ludzi idzie tylko asfaltem na Pradziada i z powrotem. Stąd tytuł relacji ;)

Sebastian pisze:Picie samej wody gasi pragnienie tylko na chwilę, ważne jest uzupełnianie elektrolitów.
Na wycieczkach w temperaturach dodatnich zawsze piję rozwodnione soki owocowe. Im cieplej, tym większe proporcje wody. Dodatkowo na wycieczki długie zabieram herbatkę z cytrynką na zimno również rozwodnioną. Na Pradziada miałem ze sobą 1 litr rozwodnionego soku i 1 litr czystego soku, z którego powstały 3 litry picia, do tego 1,5 litra herbatki i jedno piwko sobie kupiłem. Dało to w sumie dokładnie 6 litrów płynów na cały dzień, z tym że ostatnie pół litra herbatki wypiłem w samochodzie w drodze powrotnej (to był taki depozyt na powrót).

Sebastian pisze:POZA TYM TO NIE FAIR, ŻE W TAKIM WIEKU MASZ TAKĄ KONDYCJĘ :dev6
Jestem młodszy od Ciebie ;)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: Sebastian » 2024-08-28, 19:39

sprocket73 pisze:Jestem młodszy od Ciebie ;)

Raptem trzy miesiące, też coś ;)
Awatar użytkownika
1OO
Posty: 68
Rejestracja: 2024-07-29, 22:34

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: 1OO » 2024-09-08, 21:21

Ale najgorsi są pojedynczy wyczynowcy, na szybkich kolarkach szosowych, skuleni w areodynamicznej pozycji, mijali ludzi pędząc z 70 km/h.
To tak zwani pedalarze. Na normalnych drogach też szkodzą :-)

Potocznie zwani mamilami, od https://en.wikipedia.org/wiki/Mamil
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Pradziad to stan umysłu!

Postautor: Adrian » 2024-09-08, 22:18

Mamil, piękna nazwa dla pedalarzy ;)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości