Starych pocztówek czar
Starych pocztówek czar
Swojego czasu, najpierw na forum sudeckim, założyłem taki temat, gdzie przedstawiałem stare pocztówki ze swojej kolekcji - oczywiście zeskanowane. Pora więc go tutaj przypomnieć
Ponieważ najwięcej mam właśnie z Sudetów, a konkretnie z Karkonoszy, to je wrzucam. Szczególnym sentymentem darzę kartki z przedwojennymi niemieckimi pieczątkami.
pocztówka zbiorowa - przedstawia schroniska po niemieckiej i czeskiej części Karkonoszy. Od górnej lewej: Alte Schlesische Baude (czyli schronisko pod Łabskim Szczytem), Die grosse Schneegrube (Śnieżne Kotły z dzisiejszym przekaźnikiem TV), Ebfallbaude (Labská bouda), Schneegrubebaude (dawne Schronisko nad Śnieżnymi Kotłami), Wosseckerbaude (Vosecka bouda), Martinsbaude (obecnie hotel górski Martinova bouda), Zackelfall (Wodospad Kamieńczyka) i Neue Schlesische Baude (Hala Szrenicka).
[
Tył kartki - nie była w obiegu, ale jest na niej pieczęć Wosseckerbaude. To może świadczyć, że pochodzi z początku lat 20. XX wieku, zanim władze czechosłowackie wyrzuciły Edlera z jego własnego schroniska. Wydrukowana w Goerlitz.
kolejna zbiorówka - tym razem tylko obiekty niemieckie. Schneekoppe und Schlesierhaus - tłumaczenie jest raczej zbędne, warto zauważyć, że obok Śląskiego Domu stoi drugie schronisko, nieistniejące już Riesenbaude. Hampelbaude to Strzecha Akademicka, Kleiner Teich mit Baude to oczywiście Samotnia, a na końcu widać Schlingelbaude, czyli Schronisko na Starej Polanie, które spłonęło w 1966 roku. W tle widać budynek Prinz-Heinrich-Baude, czyli również nieistniejące już Schronisko Księcia Henryka.
Data wydania, w skutek odklejenia znaczka, nieznana - ale prawdopodobnie lata 20 lub 30 XX (stawiam na tą drugą dekadę). Wysłana chyba w Brückenberg, czyli w późniejszych Bierutowicach, a obecnie Karpaczu Górnym (choć oficjalnie do tej pory nie zniesiono nazwy Bierutowice, więc formalnie tak się ta dzielnica nazywa). Wydrukowana w Hirschberg (Jelenia Góra).
Śnieżka - w dole dobrze widać oba schroniska na dzisiejszej granicy polsko-czeskiej. Wyżej - szlak na szczyt oraz m.in. dawne obserwatorium astronomiczne.
z tyłu to, co dla mnie najcenniejsze - pieczątka ze Śląskiego Domu. Jak widać, w schronisku był wówczas telefon, a sam obiekt należał do poczty w Karpaczu Górnym. Właścicielem był Hugo Teichmann. Wydawcą był Heinrich Pohl, od 1923 właściciel schroniska na Śnieżce (nie jestem pewien, czy tylko tego po śląskiej stronie, czy również po czechosłowackiej, jak jego ojciec). Z braku daty zakładam, że pocztówka jest z lat 30. XX wieku.
pocztówka jest ciekawa z dwóch powodów: po pierwsze, ma opis dwujęzyczny - czesko-niemiecki (pewno dlatego, że wydano ją w Czechosłowacji - pojawia się napis Jablonec nad Nisou i autor zdjęcia/zakładu fotograficznego R.Slavik). po drugie - obok Śląskiego Domu stoi turbina powietrzna - wybudowano ją w 1923 roku i stała się przedmiotem krytyki, gdyż według wielu nie pasowała do otoczenia. Jej los był krótki - według jednych źródeł nie wytrzymała pierwszej zimy, według innych - kilka lat. Obok wspominane już wcześniej stojące po czeskiej stronie Riesenbaude (po czesku nazywane Obři Bouda).
kartka niezapisana, ale jest pieczątka ze szczytu Śnieżki oraz nazwa wydawcy/zakładu
pocztówka malowana ze schroniskiem nad Śnieżnymi Kotłami. Jaka szkoda, że obecnie nie pełni swej funkcji. Schronisko z nietypową sylwetką, wzorowaną na Zamku Chojnik, wybudowano pod koniec XIX wieku. Na wiezy znajdowała się sygnalizacja świetlna, pokazująca po zmroku drogę do schroniska oraz informująca o wolnych pokojach wewnątrz!
pocztówka wcześniejsza niż poprzednie. Data, zarówno ze stempla jak i napisu, to 14 luty 1912, znaczek też jeszcze cesarski. Wysłana z Schmiedeberg (Riesengebirge) czyli Kowar do Friedenshütte, czyli Nowego Bytomia (dziś dzielnica Rudy Śląskiej), co może tłumaczyć nazwisko Rogowski. Niestety, bazgroły są takie, że nawet nie próbuję odczytać.
Schronisko Wiesenbaude, czyli czeska Luční bouda. Dzisiaj wygląda nieco inaczej, gdyż w 1938 spaliły go wycofujące się wojska czechosłowackie, a odbudował Wehrmacht. Na kartce również informacja, że schronisko stoi przy źródle Białej Łaby (Weisswasser).
kartka nie została wysłana, ale ktoś napisał ołówkiem datę 25.5.1921 - być może jakiś niemiecki turysta kupił kartkę do zbiorów i zaznaczył dzień, aby sobie nie zapomnieć. Wydawcą jest Franz Pietschmann z Goerlitz. Zwraca uwagę wysoki numer 4609 - czyżby tyle rodzajów pocztówek miał w ofercie?
Ciąg dalszy będzie...
Ponieważ najwięcej mam właśnie z Sudetów, a konkretnie z Karkonoszy, to je wrzucam. Szczególnym sentymentem darzę kartki z przedwojennymi niemieckimi pieczątkami.
pocztówka zbiorowa - przedstawia schroniska po niemieckiej i czeskiej części Karkonoszy. Od górnej lewej: Alte Schlesische Baude (czyli schronisko pod Łabskim Szczytem), Die grosse Schneegrube (Śnieżne Kotły z dzisiejszym przekaźnikiem TV), Ebfallbaude (Labská bouda), Schneegrubebaude (dawne Schronisko nad Śnieżnymi Kotłami), Wosseckerbaude (Vosecka bouda), Martinsbaude (obecnie hotel górski Martinova bouda), Zackelfall (Wodospad Kamieńczyka) i Neue Schlesische Baude (Hala Szrenicka).
[
Tył kartki - nie była w obiegu, ale jest na niej pieczęć Wosseckerbaude. To może świadczyć, że pochodzi z początku lat 20. XX wieku, zanim władze czechosłowackie wyrzuciły Edlera z jego własnego schroniska. Wydrukowana w Goerlitz.
kolejna zbiorówka - tym razem tylko obiekty niemieckie. Schneekoppe und Schlesierhaus - tłumaczenie jest raczej zbędne, warto zauważyć, że obok Śląskiego Domu stoi drugie schronisko, nieistniejące już Riesenbaude. Hampelbaude to Strzecha Akademicka, Kleiner Teich mit Baude to oczywiście Samotnia, a na końcu widać Schlingelbaude, czyli Schronisko na Starej Polanie, które spłonęło w 1966 roku. W tle widać budynek Prinz-Heinrich-Baude, czyli również nieistniejące już Schronisko Księcia Henryka.
Data wydania, w skutek odklejenia znaczka, nieznana - ale prawdopodobnie lata 20 lub 30 XX (stawiam na tą drugą dekadę). Wysłana chyba w Brückenberg, czyli w późniejszych Bierutowicach, a obecnie Karpaczu Górnym (choć oficjalnie do tej pory nie zniesiono nazwy Bierutowice, więc formalnie tak się ta dzielnica nazywa). Wydrukowana w Hirschberg (Jelenia Góra).
Śnieżka - w dole dobrze widać oba schroniska na dzisiejszej granicy polsko-czeskiej. Wyżej - szlak na szczyt oraz m.in. dawne obserwatorium astronomiczne.
z tyłu to, co dla mnie najcenniejsze - pieczątka ze Śląskiego Domu. Jak widać, w schronisku był wówczas telefon, a sam obiekt należał do poczty w Karpaczu Górnym. Właścicielem był Hugo Teichmann. Wydawcą był Heinrich Pohl, od 1923 właściciel schroniska na Śnieżce (nie jestem pewien, czy tylko tego po śląskiej stronie, czy również po czechosłowackiej, jak jego ojciec). Z braku daty zakładam, że pocztówka jest z lat 30. XX wieku.
pocztówka jest ciekawa z dwóch powodów: po pierwsze, ma opis dwujęzyczny - czesko-niemiecki (pewno dlatego, że wydano ją w Czechosłowacji - pojawia się napis Jablonec nad Nisou i autor zdjęcia/zakładu fotograficznego R.Slavik). po drugie - obok Śląskiego Domu stoi turbina powietrzna - wybudowano ją w 1923 roku i stała się przedmiotem krytyki, gdyż według wielu nie pasowała do otoczenia. Jej los był krótki - według jednych źródeł nie wytrzymała pierwszej zimy, według innych - kilka lat. Obok wspominane już wcześniej stojące po czeskiej stronie Riesenbaude (po czesku nazywane Obři Bouda).
kartka niezapisana, ale jest pieczątka ze szczytu Śnieżki oraz nazwa wydawcy/zakładu
pocztówka malowana ze schroniskiem nad Śnieżnymi Kotłami. Jaka szkoda, że obecnie nie pełni swej funkcji. Schronisko z nietypową sylwetką, wzorowaną na Zamku Chojnik, wybudowano pod koniec XIX wieku. Na wiezy znajdowała się sygnalizacja świetlna, pokazująca po zmroku drogę do schroniska oraz informująca o wolnych pokojach wewnątrz!
pocztówka wcześniejsza niż poprzednie. Data, zarówno ze stempla jak i napisu, to 14 luty 1912, znaczek też jeszcze cesarski. Wysłana z Schmiedeberg (Riesengebirge) czyli Kowar do Friedenshütte, czyli Nowego Bytomia (dziś dzielnica Rudy Śląskiej), co może tłumaczyć nazwisko Rogowski. Niestety, bazgroły są takie, że nawet nie próbuję odczytać.
Schronisko Wiesenbaude, czyli czeska Luční bouda. Dzisiaj wygląda nieco inaczej, gdyż w 1938 spaliły go wycofujące się wojska czechosłowackie, a odbudował Wehrmacht. Na kartce również informacja, że schronisko stoi przy źródle Białej Łaby (Weisswasser).
kartka nie została wysłana, ale ktoś napisał ołówkiem datę 25.5.1921 - być może jakiś niemiecki turysta kupił kartkę do zbiorów i zaznaczył dzień, aby sobie nie zapomnieć. Wydawcą jest Franz Pietschmann z Goerlitz. Zwraca uwagę wysoki numer 4609 - czyżby tyle rodzajów pocztówek miał w ofercie?
Ciąg dalszy będzie...
Ostatnio zmieniony 2015-01-02, 00:50 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Pudelek pisze:pocztówka wcześniejsza niż poprzednie. Data, zarówno ze stempla jak i napisu, to 14 luty 1912, znaczek też jeszcze cesarski. Wysłana z Schmiedeberg (Riesengebirge) czyli Kowar do Friedenshütte, czyli Nowego Bytomia (dziś dzielnica Rudy Śląskiej), co może tłumaczyć nazwisko Rogowski. Niestety, bazgroły są takie, że nawet nie próbuję odczytać.
Ciekawe czemu? adresat i adres wypisane pięknym czytelnym pismem. Może pisana przez 2 osoby?
in omnia paratus...
adres czytelnie, aby doszła ( ). Reszta może być bazgrołami, byleby adresat odczytać umiał
Ostatnio zmieniony 2014-01-10, 15:24 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
znajduję głównie na allegro albo przy okazji jakiejś giełdy... zbieram nadal, choć zainteresowania mam bardziej rozległe - oprócz Sudetów to oczywiście również Beskidy (ale te kartki są droższe), a także kartki propagandowe Austro-Węgier, głównie z okresu Wielkiej Wojny.
Choć ostatnio zakupiłem trochę czechosłowackich kartek z okresu komunistycznego - na ulicach stare neony, samochody itp.
Choć ostatnio zakupiłem trochę czechosłowackich kartek z okresu komunistycznego - na ulicach stare neony, samochody itp.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
doszły mi pocztówki czechosłowackie (a właściwie czechosłowackie z okresu komunistycznego, bo przedwojennych z tego państwa mam przecież kilka), a dwie z nich nadają się do tego tematu.
To pocztówka Noskovej Chaty w Rejviz, stojącej tuż obok słynnej restauracji. Powstała w okresie międzywojennym jako Zum Seehirten (U jeziornego pasterza) lub Zum Seehirtenhov (Folwark u jeziornego pasterza).
W 1947 r. chata stała się miejscem urlopowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i została nazwana "Noskova chata" według imienia Wacława Noska, ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrzych. Dziś to Penzion Rejviz.
Brak jest daty wydania (bo pocztówka niezapisana), a ona sama w dotyku jest jak zdjęcie - bardzo gładka. Zwracają uwagę auta przed budynkiem
Druga to...
Środkowe Karkonosze. Na zdjęciach kolejno: Špindlerův Mlýn, schronisko Špindlerovka (dziś już hotel), wyciąg na Medvědín, Dívčí kameny (Śląskie Kamienie) i schronisko Výrovka (dzisiaj wygląda już inaczej, bo zostało przebudowane w latach 1988-90).
Wysłana została do tych demokratycznych Niemców - wiadomo, że 2 sierpnia...
ale który rok? Ostatnia cyfra na pieczątce to chyba 9 - a więc 1979 lub 1989. Wyciąg na Medvědín wybudowano w 1979, więc jest mało prawdopodobne, aby zdążono go sfotografować i od razu umieścić na pocztówce. Z kolei schronisko Výrovka 10 lat później było właśnie przebudowywane.
Biorąc pod uwagę, że w Czechosłowacji posługiwano się najczęściej starszymi zdjęciami, stawiam na 2 sierpień 1989 roku, wysłana z Vrchlabí do tych demokratycznych Niemców.
Za rok i dwa miesiące później NRD już nie będzie istnieć...
To pocztówka Noskovej Chaty w Rejviz, stojącej tuż obok słynnej restauracji. Powstała w okresie międzywojennym jako Zum Seehirten (U jeziornego pasterza) lub Zum Seehirtenhov (Folwark u jeziornego pasterza).
W 1947 r. chata stała się miejscem urlopowym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i została nazwana "Noskova chata" według imienia Wacława Noska, ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrzych. Dziś to Penzion Rejviz.
Brak jest daty wydania (bo pocztówka niezapisana), a ona sama w dotyku jest jak zdjęcie - bardzo gładka. Zwracają uwagę auta przed budynkiem
Druga to...
Środkowe Karkonosze. Na zdjęciach kolejno: Špindlerův Mlýn, schronisko Špindlerovka (dziś już hotel), wyciąg na Medvědín, Dívčí kameny (Śląskie Kamienie) i schronisko Výrovka (dzisiaj wygląda już inaczej, bo zostało przebudowane w latach 1988-90).
Wysłana została do tych demokratycznych Niemców - wiadomo, że 2 sierpnia...
ale który rok? Ostatnia cyfra na pieczątce to chyba 9 - a więc 1979 lub 1989. Wyciąg na Medvědín wybudowano w 1979, więc jest mało prawdopodobne, aby zdążono go sfotografować i od razu umieścić na pocztówce. Z kolei schronisko Výrovka 10 lat później było właśnie przebudowywane.
Biorąc pod uwagę, że w Czechosłowacji posługiwano się najczęściej starszymi zdjęciami, stawiam na 2 sierpień 1989 roku, wysłana z Vrchlabí do tych demokratycznych Niemców.
Za rok i dwa miesiące później NRD już nie będzie istnieć...
Ostatnio zmieniony 2014-01-23, 23:53 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
pocztówek ciąg dalszy, znowu z dawniejszych czasów.
Na pierwszy ogień Hochstein, Isergebirge - czyli Wysoki Kamień w Górach Izerskich.
Nieistniejące od lat 60. schronisko Hochsteinbaude, z ciekawymi schodkami i wieżą widokową. Dzisiaj działa tam bufet, szumnie nazywany schroniskiem w stylu, jak dla mnie, co najmniej kiczowatym - dawny obiekt doskonale wpasowywał się w góry.
Pocztówka jest nieco wymięta..
......ale powodem zakupu były dwie pieczątki z tyłu po lewej - schroniska, i dla leniwych, którym nie chciało się zbyt dużo pisać
Wysłana 9 września 1920 roku do Berlina, na Neukölln (co ciekawe, Neukölln zostało oficjalnie dzielnicą dopiero 1 października tego roku, kilkanaście dni po wysłaniu kartki - wówczas było jeszcze osobnym miastem). Dzisiaj to dzielnica imigrantów, głównie Turków.
Wydał Rübezahl Kunstverlag Hirschberg, a sam Rübezahl jest również w monogramie
Mimo, że monarchia nie istniała już niemal dwa lata, znaczki są jeszcze z czasów cesarskich - Germania z cesarskimi insygniami.
Następne pozycje są już z Karkonoszy. Na początek strona czechosłowacka...
Schronisko Klínová bouda - Keilbaude.
Istniała tutaj niewielka osada - enklawa w dzisiejszym parku narodowym. Po wypędzeniu Niemców wiele domów zniknęło, nieliczne pozostały i służą dziś turystom. Prąd pojawił się tam bardzo późno, takie kompletne odludzie.
Schronisko, najwyżej położony budynek osady, spłonęło w 1970 roku. Dzisiaj jest tam studzienka i niewielka wiata.
ładna pieczątka, przybita zapewne w dniu kupienia - 8 września 1927 roku. Poczta w Ober-Hohenelbe - Hořejší Vrchlabí, dzisiaj części miasta Vrchlabí.
Opis na kartce jest dwujęzyczny, wydawca już tylko po niemiecku - miał firmę w miejscowości Gross Aupa (dzisiaj Velká Úpa, dzielnica Pecu pod Śnieżką).
Jedyna kolorowa pocztówka w tym zestawie - przedstawia nieodżałowane schronisko Petersbaude (Petrova bouda), które padło ofiarą pożaru w 2011 roku (a być może i ludzkiej pazerności).
Kartka jest najstarsza z prezentowanych.
Pieczątkę przybito 12 lipca 1906 roku w schronisku i dzień później na poczcie. Wysłana była zza granicę - z Austro-Węgier do Berlina.
Przenosimy się z austriackiej (czechosłowackiej, czeskiej) na niemiecką (polską) stronę - ale tylko na chwilę.
Pocztówka w stylu fotograficznym (przednia część gładka niczym zdjęcie) - Reifträgerbaude, dzisiejszej schronisko na Szrenicy.
Dzisiaj wysokość obiektu podaje się o 3 metry niższą...
pocztówka czysta, tylko pieczątka - sporadycznie spotyka się dla schroniska także nazwę Deutschböhmerhaus - być może z racji tego, że pierwszym właścicielem był czeski Niemiec, któremu władze czechosłowackie nie przedłużyły koncesji w pobliskiej Voseckiej boudzie (czyniły tak często wobec sudeckich Niemców, lokując w obiektach "sprawdzonych" Czechów, np. legionistów) i w latach 20. wybudował przybytek na Szrenicy.
Wydała firma z Żytawy (Zittau).
Ponownie wracamy na czeską stronę, ale nadal tuż przy granicy.
Wielka Riesenbaude (później Obří bouda), schronisko stojące niegdyś naprzeciwko Śląskiego Domu. Zniknęło z krajobrazu w latach 70. XX wieku.
Byłaby dzisiaj ciekawa konkurencja dla polskiego obiektu, podobnie jak kiedyś na Śnieżce.
pocztówka bez obiegu, z pieczątką ze Śnieżki. Wydana w 1926 roku w miejscowości Dauba - dzisiaj Dubá, czyli stosunkowo daleko od Karkonoszy.
A teraz dwie kartki interesujące pod innym względem.
Widoku przedstawiać nie trzeba (to tuż obok kartki powyżej). Jak widać obok Śląskiego Domu stało jeszcze kilka domków z usługami dla turystów.
Na starą niemiecką kartkę dodrukowano polskie napisy.
Wysłano ją w 1946 roku (znaczek fachowo odklejony) do młyna w Brzezinach
Wydawnictwo z Karpacza i znowu z Rübezahlem w tytule
Bardzo podobna jest następna pozycja...
Zackelfallbaude - stare, drewniane schronisko stojące w miejscu dzisiejszego Kamieńczyka.
Również kartka gładka, w stylu zdjęciowym.
Kartka niemiecka napisana po polsku w 1948 roku; wysłana do Radomia, jednak nie z gór, lecz z Poznania... ciekawe.
W tym czasie na tzw. Ziemiach Odzyskanych w ramach odniemczania niszczono wszelkie ślady niemieckości - skuwano napisy, konfiskowano książki, przedmioty itp., ale widać wysłanie czysto niemieckiej kartki nie podpadło.
Wydawca z Goerlitz, prawdopodobnie około 1940 roku, na pewno nie później niż w 1941.
Motyw na zdjęciu przedstawia najbliższą okolicę schroniska - Zackelfall (wodospad Kamieńczyk).
ten sam wydawca co poprzednio - Bruno Scholz z Goerlitz. Ma niższy numer niż poprzednia, a więc mogła być wydana w późnych latach 30, kiedy to pocztówki "zdjęciowe" były najbardziej popularne (choć uczciwie trzeba przyznać, że znacznie ciekawsze są te wcześniejsze).
Plus stempel ze schroniska, niemiecki.
I to znowu na razie tyle
Na pierwszy ogień Hochstein, Isergebirge - czyli Wysoki Kamień w Górach Izerskich.
Nieistniejące od lat 60. schronisko Hochsteinbaude, z ciekawymi schodkami i wieżą widokową. Dzisiaj działa tam bufet, szumnie nazywany schroniskiem w stylu, jak dla mnie, co najmniej kiczowatym - dawny obiekt doskonale wpasowywał się w góry.
Pocztówka jest nieco wymięta..
......ale powodem zakupu były dwie pieczątki z tyłu po lewej - schroniska, i dla leniwych, którym nie chciało się zbyt dużo pisać
Wysłana 9 września 1920 roku do Berlina, na Neukölln (co ciekawe, Neukölln zostało oficjalnie dzielnicą dopiero 1 października tego roku, kilkanaście dni po wysłaniu kartki - wówczas było jeszcze osobnym miastem). Dzisiaj to dzielnica imigrantów, głównie Turków.
Wydał Rübezahl Kunstverlag Hirschberg, a sam Rübezahl jest również w monogramie
Mimo, że monarchia nie istniała już niemal dwa lata, znaczki są jeszcze z czasów cesarskich - Germania z cesarskimi insygniami.
Następne pozycje są już z Karkonoszy. Na początek strona czechosłowacka...
Schronisko Klínová bouda - Keilbaude.
Istniała tutaj niewielka osada - enklawa w dzisiejszym parku narodowym. Po wypędzeniu Niemców wiele domów zniknęło, nieliczne pozostały i służą dziś turystom. Prąd pojawił się tam bardzo późno, takie kompletne odludzie.
Schronisko, najwyżej położony budynek osady, spłonęło w 1970 roku. Dzisiaj jest tam studzienka i niewielka wiata.
ładna pieczątka, przybita zapewne w dniu kupienia - 8 września 1927 roku. Poczta w Ober-Hohenelbe - Hořejší Vrchlabí, dzisiaj części miasta Vrchlabí.
Opis na kartce jest dwujęzyczny, wydawca już tylko po niemiecku - miał firmę w miejscowości Gross Aupa (dzisiaj Velká Úpa, dzielnica Pecu pod Śnieżką).
Jedyna kolorowa pocztówka w tym zestawie - przedstawia nieodżałowane schronisko Petersbaude (Petrova bouda), które padło ofiarą pożaru w 2011 roku (a być może i ludzkiej pazerności).
Kartka jest najstarsza z prezentowanych.
Pieczątkę przybito 12 lipca 1906 roku w schronisku i dzień później na poczcie. Wysłana była zza granicę - z Austro-Węgier do Berlina.
Przenosimy się z austriackiej (czechosłowackiej, czeskiej) na niemiecką (polską) stronę - ale tylko na chwilę.
Pocztówka w stylu fotograficznym (przednia część gładka niczym zdjęcie) - Reifträgerbaude, dzisiejszej schronisko na Szrenicy.
Dzisiaj wysokość obiektu podaje się o 3 metry niższą...
pocztówka czysta, tylko pieczątka - sporadycznie spotyka się dla schroniska także nazwę Deutschböhmerhaus - być może z racji tego, że pierwszym właścicielem był czeski Niemiec, któremu władze czechosłowackie nie przedłużyły koncesji w pobliskiej Voseckiej boudzie (czyniły tak często wobec sudeckich Niemców, lokując w obiektach "sprawdzonych" Czechów, np. legionistów) i w latach 20. wybudował przybytek na Szrenicy.
Wydała firma z Żytawy (Zittau).
Ponownie wracamy na czeską stronę, ale nadal tuż przy granicy.
Wielka Riesenbaude (później Obří bouda), schronisko stojące niegdyś naprzeciwko Śląskiego Domu. Zniknęło z krajobrazu w latach 70. XX wieku.
Byłaby dzisiaj ciekawa konkurencja dla polskiego obiektu, podobnie jak kiedyś na Śnieżce.
pocztówka bez obiegu, z pieczątką ze Śnieżki. Wydana w 1926 roku w miejscowości Dauba - dzisiaj Dubá, czyli stosunkowo daleko od Karkonoszy.
A teraz dwie kartki interesujące pod innym względem.
Widoku przedstawiać nie trzeba (to tuż obok kartki powyżej). Jak widać obok Śląskiego Domu stało jeszcze kilka domków z usługami dla turystów.
Na starą niemiecką kartkę dodrukowano polskie napisy.
Wysłano ją w 1946 roku (znaczek fachowo odklejony) do młyna w Brzezinach
Wydawnictwo z Karpacza i znowu z Rübezahlem w tytule
Bardzo podobna jest następna pozycja...
Zackelfallbaude - stare, drewniane schronisko stojące w miejscu dzisiejszego Kamieńczyka.
Również kartka gładka, w stylu zdjęciowym.
Kartka niemiecka napisana po polsku w 1948 roku; wysłana do Radomia, jednak nie z gór, lecz z Poznania... ciekawe.
W tym czasie na tzw. Ziemiach Odzyskanych w ramach odniemczania niszczono wszelkie ślady niemieckości - skuwano napisy, konfiskowano książki, przedmioty itp., ale widać wysłanie czysto niemieckiej kartki nie podpadło.
Wydawca z Goerlitz, prawdopodobnie około 1940 roku, na pewno nie później niż w 1941.
Motyw na zdjęciu przedstawia najbliższą okolicę schroniska - Zackelfall (wodospad Kamieńczyk).
ten sam wydawca co poprzednio - Bruno Scholz z Goerlitz. Ma niższy numer niż poprzednia, a więc mogła być wydana w późnych latach 30, kiedy to pocztówki "zdjęciowe" były najbardziej popularne (choć uczciwie trzeba przyznać, że znacznie ciekawsze są te wcześniejsze).
Plus stempel ze schroniska, niemiecki.
I to znowu na razie tyle
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
tutaj: http://www.mapy.cz/#!x=15.659313&y=50.7 ... 6565E&l=16
jak widać to dość daleko od głównej grani Karkonoszy
jak widać to dość daleko od głównej grani Karkonoszy
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:tutaj: http://www.mapy.cz/#!x=15.659313&y=50.7 ... 6565E&l=16
jak widać to dość daleko od głównej grani Karkonoszy
Dziękuję.
Zastanawiałam się, czy to było czasem miejsce, gdzie w sierpniu jadłyśmy pyszny obiad, ale my byłyśmy tutaj, w chacie Vatra.
http://www.mapy.cz/s/9abX
Też kilka budynków obok siebie i w każdym było schronisko.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości