Krokodyl na drzewie.
Krokodyl na drzewie.
Darz Zwierz na Szlaku.
Kończy się pierwszy kwartał tego roku. Ruch w interesie turystycznym idzie dobrze. W tamtym roku, o tej porze, było gorzej o trzy wycieczki. Za to 23 marca tamtego roku zwiedziliśmy Dzikie Sudety - Kopa Biskupia i okolice. Przy pomocy Towarzysza Opawskiego.
A co teraz nam wypadło ? Skoro wtedy chodziliśmy po szlakach czesko - polskich, to teraz poszliśmy na drogi czesko - słowackie. Tacy jesteśmy światowi.
Wycieczka masowa, 27 osób ze Zdobywców. Tak przy okazji - nasz PTTK jednoznacznie podchodzi do tematu - na wycieczki mogą się zapisywać tylko członkowie PTTK. Czy to jest dobre ? Można pogadać.
Wyjazd z Żywca o 6.10. W Mosty koło Jabłonkowa docieramy około 7.20. Bez strat w busie i w inwentarzu żywym.
Prezes / organizator wskazuje kierunek.
Bardzo tu miło ...
Nas nie wycięli.
Docieramy w tereny wyraźnie ładniejsze.
Teren się podnosi. Beskid Morawsko - Śląski jest wręcz wysokogórski.
Ptactwo walczy o przetrwanie.
Drzewa nie przetrwały.
Mroczne góry wyłaniają się za resztki lasu.
Nie da się tutaj zagubić.
Sprockecie - to dla Ciebie. Jesienne liście w marcu.
I tak to nogi nasze zaprowadziły nas pod schronisko. Kamienne z nazwy. I zamknięte w drzwiach.
No to sobie trochę postaliśmy pod budynkami i pogadaliśmy przy kanapkach i owocach.
Posileni ruszyliśmy w stronę celu.
Przed nami ... no ściana lasu to to nie jest.
To jest szlak. Prezes przejdzie prawie wszystko.
Pokonujemy te kłody pod nogi i docieramy do elementów skalnych.
Chcieli skoczyć. Nie wyszło im. Ale za to kogoś później zobaczyli ...
Panie i Panowie - jaki kraj, taki Krokodyl na drzewie.
Leżakował niewzruszony. Raz za czas machał ogonem. Mruczał po czesku. Ronił krokodylowe łzy. Piękny zwierz. Nikt z naszej grupy wcześniej nie widział takiego na żywo w terenie.
Dzięki Krokodyl za spotkanie.
Poszliśmy dalej - cel był przed nami.
Tak go oznaczyli, że nie da się go nie zauważyć.
Specjalnie dla Was - blask szczytowy.
Pogoda fajna, można dalej iść.
Kolejny element skalny - para.
Kolejny element skalny - samotnik.
Schodzę trochę i widzę w oddali znany szczyt. Łysa to ta góra raczej nie jest.
Kończy się pierwszy kwartał tego roku. Ruch w interesie turystycznym idzie dobrze. W tamtym roku, o tej porze, było gorzej o trzy wycieczki. Za to 23 marca tamtego roku zwiedziliśmy Dzikie Sudety - Kopa Biskupia i okolice. Przy pomocy Towarzysza Opawskiego.
A co teraz nam wypadło ? Skoro wtedy chodziliśmy po szlakach czesko - polskich, to teraz poszliśmy na drogi czesko - słowackie. Tacy jesteśmy światowi.
Wycieczka masowa, 27 osób ze Zdobywców. Tak przy okazji - nasz PTTK jednoznacznie podchodzi do tematu - na wycieczki mogą się zapisywać tylko członkowie PTTK. Czy to jest dobre ? Można pogadać.
Wyjazd z Żywca o 6.10. W Mosty koło Jabłonkowa docieramy około 7.20. Bez strat w busie i w inwentarzu żywym.
Prezes / organizator wskazuje kierunek.
Bardzo tu miło ...
Nas nie wycięli.
Docieramy w tereny wyraźnie ładniejsze.
Teren się podnosi. Beskid Morawsko - Śląski jest wręcz wysokogórski.
Ptactwo walczy o przetrwanie.
Drzewa nie przetrwały.
Mroczne góry wyłaniają się za resztki lasu.
Nie da się tutaj zagubić.
Sprockecie - to dla Ciebie. Jesienne liście w marcu.
I tak to nogi nasze zaprowadziły nas pod schronisko. Kamienne z nazwy. I zamknięte w drzwiach.
No to sobie trochę postaliśmy pod budynkami i pogadaliśmy przy kanapkach i owocach.
Posileni ruszyliśmy w stronę celu.
Przed nami ... no ściana lasu to to nie jest.
To jest szlak. Prezes przejdzie prawie wszystko.
Pokonujemy te kłody pod nogi i docieramy do elementów skalnych.
Chcieli skoczyć. Nie wyszło im. Ale za to kogoś później zobaczyli ...
Panie i Panowie - jaki kraj, taki Krokodyl na drzewie.
Leżakował niewzruszony. Raz za czas machał ogonem. Mruczał po czesku. Ronił krokodylowe łzy. Piękny zwierz. Nikt z naszej grupy wcześniej nie widział takiego na żywo w terenie.
Dzięki Krokodyl za spotkanie.
Poszliśmy dalej - cel był przed nami.
Tak go oznaczyli, że nie da się go nie zauważyć.
Specjalnie dla Was - blask szczytowy.
Pogoda fajna, można dalej iść.
Kolejny element skalny - para.
Kolejny element skalny - samotnik.
Schodzę trochę i widzę w oddali znany szczyt. Łysa to ta góra raczej nie jest.
Ostatnio zmieniony 2024-03-26, 20:20 przez Dobromił, łącznie zmieniany 5 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Qwa, widzę tylko garstkę zdjęć !
Jaka szykowna droga jest zrobiona przez ten wykarczowany las.
A gdzie schronisko z misiem ?
Rysiek jest zacny, zazdraszczam dalej
Na granicy lasy mają trochę dziwne, albo ich nie ma, albo są wyschnięte i sterczą kikuty, tacy dziwni Ci nasi sąsiedzi
Jaka szykowna droga jest zrobiona przez ten wykarczowany las.
A gdzie schronisko z misiem ?
Rysiek jest zacny, zazdraszczam dalej
Na granicy lasy mają trochę dziwne, albo ich nie ma, albo są wyschnięte i sterczą kikuty, tacy dziwni Ci nasi sąsiedzi
Ostatnio zmieniony 2024-03-26, 20:21 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
Adrian pisze:A gdzie schronisko z misiem ?
Idziemy do niego.
Za skałą - samotnikiem zostałem podstępnie zdradzony przed południem przez podstępne bydlaki. "Wracamy". Taaa ... I tak nie wszedłem na Murinkovy Vrch. Zemszczę się.
Wracam w stronę Velkego Polomu.
Para skał stała dalej.
Chciałbym to ustrojstwo zobaczyć w pełnym zdrowiu.
Szpaler szkieletów.
Mamy tak wielkie doświadczenie turystyczne, że pomimo widocznych chaszczy trafiamy na Polom.
Pierwsza skała czekała. Zwierz się oddalił. A ja sprawdzałem stabilność ustrojstwa.
Piękno lasu i gór w oddali.
I docieramy do schroniska. Otwarło się. Bardzo dobrze - w trakcie naszego pobytu w nim śnieg padał. Gęsto. No to pogadaliśmy w środku. Oby coś z tych naszych rozmów wyszło.
Na koniec wizyty w Kamiennej Chacie poszliśmy na wieżę widokową. Trochę dziwną - wszędzie szyby.
No to pa.
Ruszamy Autostradą z Duchami Wyciętych Drzew.
Dla podniesienia ducha patrzymy w prawo.
Na wprost ! Pies dawał radę.
Na lewo patrz.
Element narciarski.
Jakby ktoś nie wierzył, że padał śnieg.
I jeszcze raz na lewo.
Czas na relaks. Schronisko Skałka. Bardzo ciekawe - miałem trochę koron do wydania. I wyszło mi, że miałem na trzy napoje i brakło mi 8 koron do zapłaty za czwarty napój. I dostałem go pełnego w 3/4
Miś za to był sympatyczny.
Obok nas odpoczywała spora grupa z psami. Lekko nerwowymi. Nasz pies był spokojny.
Komu w drogę temu czas i miłe widoki po prawej.
Trochę zdrowsze drzewa.
Adrian - co to za ustrojstwo ?
I jeszcze raz trochę bieli w górach.
Ostatni odcinek trasy znowu był w terenie rzeźni drzewnej.
Dla kontrastu.
W oczy rzuca się szczyt na środku.
Zeszliśmy z prawej.
Czy widzicie pąkujące roślinki ?
Na koniec miły element - wychodnie.
Ostatnie metry idziemy wśród zabudowań Mostu. Lubią tutaj prąd. Zespoły thrash metalowe łoją w co drugim gospodarstwie - metalstwo w domu i w zagrodzie.
Koniec - bus czekał przy dworcu. Kilkanaście kilometrów za nami. Dla mnie to piąta wycieczka w Morawskim ( druga w tym roku - byliśmy na Kozubovej i w trzech schroniskach ).
Zwierz zawyżył jakość wyprawy.
Do kolejnej wycieczki w to pasmo.
Dobranoc.
Ostatnio zmieniony 2024-03-26, 21:03 przez Dobromił, łącznie zmieniany 3 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Te skały się tam mocno rozsypują, w ciągu kilku lat, ta skała przy szlaku który idzie do kaplicy pod Murinkowym wyrchem mocno się rozleciała, popękała.
Ostatnio zmieniony 2024-03-26, 20:32 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Widać to było - świeże pęknięcia i trochę rumoru skalnego u stóp.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Sporo słońca na zdjęciach, a miało go nie być... Kiedy w końcu nauczą się przewidywać pogodę?
Rysia też nie widziałem nigdy. Wniosek z tego taki, że jest to bardzo unikalny zwierz. Zdecydowanie podniósł poziom wycieczki
Rysia też nie widziałem nigdy. Wniosek z tego taki, że jest to bardzo unikalny zwierz. Zdecydowanie podniósł poziom wycieczki
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto mówił że Śląsko - Morawski nie ma widoków
Jak wyście szli, z Jabłonkowa na Połom i z powrotem tak samo ?
Pod kamienną chatą też zdążyło mi się czekać, bo obsługa chyba zabalowała dzień wcześniej, ale tam tylko hranulki i kofola, czesankowa niejadalna ...
A sprawdzaliście Saverke czy była otwarta ?
Jak wyście szli, z Jabłonkowa na Połom i z powrotem tak samo ?
Pod kamienną chatą też zdążyło mi się czekać, bo obsługa chyba zabalowała dzień wcześniej, ale tam tylko hranulki i kofola, czesankowa niejadalna ...
A sprawdzaliście Saverke czy była otwarta ?
sprocket73 pisze:Kiedy w końcu nauczą się przewidywać pogodę?
Uwierzyłeś w to co pisał osobnik z Cieszyna. Wyciąg z tego wnioski.
Pudelek pisze:Rysiek widać, że sztuczny.
Stworzony przez sztuczną inteligencję.
Adrian pisze:Jak wyście szli, z Jabłonkowa na Połom i z powrotem tak samo ?
Nie - z powrotem z Kamiennej poszliśmy na wprost.
Adrian pisze:czesankowa niejadalna ...
Jak zawsze i wszędzie.
Adrian pisze:A sprawdzaliście Saverke czy była otwarta ?
Nie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Adrian pisze:Kto mówił że Śląsko - Morawski nie ma widoków
a ktoś tak mówił??
Adrian pisze:Pod kamienną chatą też zdążyło mi się czekać, bo obsługa chyba zabalowała dzień wcześniej, ale tam tylko hranulki i kofola, czesankowa niejadalna ...
dwa lata temu czosnkowa była niezła
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:Adrian pisze:Kto mówił że Śląsko - Morawski nie ma widoków
a ktoś tak mówił??Adrian pisze:Pod kamienną chatą też zdążyło mi się czekać, bo obsługa chyba zabalowała dzień wcześniej, ale tam tylko hranulki i kofola, czesankowa niejadalna ...
dwa lata temu czosnkowa była niezła
Znaleźliby się tacy na forum
To ciekawe z tą zupą, bo ja jak tam jadłem to było straszne, z sera się zrobiła taka jednolita biała kupa, ale to chyba było więcej niż dwa lata temu, może się poprawiło?
Piotrek pisze:I w zasadzie te fotki z nim by starczyły jako relacja......
Prowokujesz mnie do stanowczych kroków.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Z tego co widzę, pasmo Połomów z roku na rok jest coraz bardziej widokowe. Są tego "plusy dodatnie i plusy ujemne". Wciskanie "odśwież" razy 79 nawet miało sens. Relacja ucząca pokory i cierpliwości. Pojechałbym ale logistyka "z czapy" na komunikację zbiorową.
Ostatnio zmieniony 2024-03-27, 18:23 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 1 raz.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Adrian pisze:jednolita biała kupa
Przypominam, że jest ZAKAZ pisania o kupach w relacjach.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości