Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

[laynn]

Przy okazji fajna ta Łyska. Ostatnio szukałem jakiś relacji z niej to tak średnio z tym.

[sprocket73]

Te 67 to są same górskie, czy tam też wliczasz Jurę albo spacery po okolicy?

Tyle mam katalogów ze zdjęciami. Wszystko tam wchodzi, co uznam za warte zapisania w osobnym katalogu. Na mniejsze spacerki z pieskiem mam osobny katalog "spacery i inne fotki". Przeważnie są to jednodniówki, ale wyjazdy wielodniowe, np. cały urlop w Rumunii zajmuje tylko 1 katalog. Listę zawsze wrzucam w podsumowaniach.

[Wiolcia]

Nie ważne gdzie... ważne, że Ci się chce, choć pogoda jest jaka jest.
Laynn, na Łysce był chyba Tępy Dyszel też. Coś mi się kojarzy relacja.

[Dobromił]

I ponoć Dobromił w grudniu 2013 roku napisał stamtąd relację.

[Piotrek]

Heh a od wieczora zima wróciła i się pierwsze białe święta szykują. Pierwsze od nie pamiętam kiedy.

Po części fakt, dziś z rana odśnieżałem przed domem. Ale wyszedłem na frajera, bo popołudniu deszcz zmył ze śniegu całą okolicę

[sprocket73]

Po świętach brzuch jak balon, czułem potrzebę połażenia nawet przy średniej pogodzie. Prognozy były na 3 godziny słońca, więc nawet nie tak najgorzej Postanowiłem się powłóczyć po częściowo nieznanej okolicy.

Zaczynam w Świnnej. Na wprost Grojec oświetlany wschodzącym słońcem. Widać wielką dziurę w chmurach, czekam aż do mnie przyjdzie



Wkrótce jest słońce. Świeciło mniej więcej 3 sekundy. Jak się później okazało, to było wszystko na ten dzień



Nade mną zawisła lokalna chmura. Było widać jak wiatr ją przewiewa. Wyglądało, że za parę minut będzie świeciło, jednak w miejsce przewianych chmur w oczach powstawały nowe. Małe obłoczki pęczniały i zlewały się w wielka chmurę. I tak cały dzień. Czasem takie zjawisko widać w wysokich górach. W Beskidach niespotykane.



W pierwszej połowie dnia słońce królowało w Śląskim, a nieprzerwanie oświetlało Kotlinę Żywiecką.



A ja chodziłem po trawiastych pagórkach cały czas w cieniu. Natomiast okolica bardzo mi się spodobała. Obiecałem sobie, ze wrócę tu na wiosnę, jak jaki będą zielone, a drzewa białe od kwiatów.



Zaatakowały mnie bestie. To chyba Ci słynni mieszkańcy Zabłocia, o których wspomina czasem Dobromił.





Na Skrzycznem świeci. Na pierwszym planie Grojec.



Idę na Jastrzębicę bezszlakowo. Piękne błotko i w zasadzie nie do ominięcia.



Ukochana pytała się mnie potem co robiłem tego dnia patrząc na spodnie.



Romanka.



Na Jastrzębicy podziwiałem Beskid Mały cały w słońcu. Hrobacza Łąka i Zasolnica.



Żywiec z Magurką Wilkowicką.



Bielsko Biała.



A ja mam błotko i jesienne kolorki.



Kapliczka na Kiczorze. Jest też nowy krzyż.



Kotlina Żywiecka o zmroku.





Wbrew pogodzie i warunkom z wycieczki jestem bardzo zadowolony

[Adrian]

Ładne przedwiośnie, ładne widoki, a na wieczór sporo dymu

[laynn]

Fajna wycieczka. Witek jeszcze czegoś nie zna...szok

Fajny syf na końcu się tworzy

[buba]

a na wieczór sporo dymu

Fajny syf na końcu się tworzy

To własnie nazywamy wyjazdami "na zadymione miasteczka". Jedna z naszych zimowych tradycji! Fajnie sie światło łamie na dymach a zapach przypomina dziecinstwo!

[Dobromił]

Te włochate typy to raczej mieszkańcy Sporysza.

[Sebastian]

To własnie nazywamy wyjazdami "na zadymione miasteczka". Jedna z naszych zimowych tradycji! Fajnie sie światło łamie na dymach a zapach przypomina dziecinstwo!

Taaa, nie ma to jak zapach smogu wieczorem w Beskidach Czad, dosłownie i w przenośni.

[Dobromił]

To własnie nazywamy wyjazdami "na zadymione miasteczka". Jedna z naszych zimowych tradycji! Fajnie sie światło łamie na dymach a zapach przypomina dziecinstwo!

Taaa, nie ma to jak zapach smogu wieczorem w Beskidach Czad, dosłownie i w przenośni.

Jak czytam te szczebioty o zapachu smogu albo samozachwyt nad złomem "busiem" to się zastanawiam nad bezdennością pustki w głowie piszącej.

[Dobromił]

Obiecałem sobie, ze wrócę tu na wiosnę, jak jaki będą zielone, a drzewa białe od kwiatów.

Możesz mieć z tym problem. Jaki są u nas coraz rzadsze.

[sprocket73]

Łąki - miało być

A co do zapachów, ja lubię spaliny z silnika dwusuwowego. Przypominają mi motorynkę z dzieciństwa

[buba]

A co do zapachów, ja lubię spaliny z silnika dwusuwowego. Przypominają mi motorynkę z dzieciństwa

Ten zapach tez uwielbiam!