Spotkajmy się gdzieś na szlaku

[sokół]

Tutaj wpisujemy, gdzie mniej więcej będzie nas można spotkać w górach.

[Tępy dyszel]

Z ostatniej chwili:
19.07.2013 - Dolina Wielicka i okolice. W zależności od pogody.
Kto nie ryzykuje, ten mieć nie może. I nie ma.

[tatromaniak]

Z ostatniej chwili:
19.07.2013 - Dolina Wielicka i okolice. W zależności od pogody.
Kto nie ryzykuje, ten mieć nie może. I nie ma.

Noc ma być pogodna, do południe słoneczne, później może się przyplątać mały deszczyk lub lekka burza. Jesteś w dolinkach. Chyba dobrze kombinujesz:)
Skąd i o której startujesz? Może być na PW.

[Vision]

A ja mam plan Niedziela 4:00 rano, wyjście z Kuźnic, najpierw jedna grań Skupinów Upłaz, potem na Zawrat i kolejną granią do Krzyżnego, po czym nocleg w Piątce i w poniedziałek na Czarnego, zejście przez Chłopka do Palenicy i powrót do domu, co z tego wyjdzie się okaże, ale będę walczył dzielnie... Może ktoś chętny?

[tatromaniak]

A ja mam plan Niedziela 4:00 rano, wyjście z Kuźnic, najpierw jedna grań Skupinów Upłaz, potem na Zawrat i kolejną granią do Krzyżnego, po czym nocleg w Piątce i w poniedziałek na Czarnego, zejście przez Chłopka do Palenicy i powrót do domu, co z tego wyjdzie się okaże, ale będę walczył dzielnie... Może ktoś chętny?

Masz te 2 dni /niedziela, poniedziałek / dobre pogodowo do realizacji tego i tak jak Tępy pisał ja też to stosuję, że jak nie zaryzykujesz nic nie zrobisz.

Ryzyko minimalne - pogoda musi być bo ja też idę w niedzielę

[Vision]

No właśnie celowo odpuściłem sobotę, bo taki już przesądny jestem, poza tym w Piątce w niedziele myślę, że będzie luźniej i ten plan na poniedziałek to już nie jest jakiś przymus, może skończy się na Szpiglasie, się okaże. No ale w niedzielę, na pewno będę działał wg planu.

[tatromaniak]

No właśnie celowo odpuściłem sobotę, bo taki już przesądny jestem, poza tym w Piątce w niedziele myślę, że będzie luźniej i ten plan na poniedziałek to już nie jest jakiś przymus, może skończy się na Szpiglasie, się okaże. No ale w niedzielę, na pewno będę działał wg planu.

Masz piękny cały dzień w niedzielę do dyspozycji i skup się głównie na tym dniu a będzie OK:)

[Tępy dyszel]

21.07.2013 Polskie Tatry Zachodnie. Opisu w internecie nie będzie.

Noc ma być pogodna, do południe słoneczne, później może się przyplątać mały deszczyk lub lekka burza. Jesteś w dolinkach. Chyba dobrze kombinujesz:)

To była bardzo udana wycieczka w zespole czteroosobowym.
Relacja będzie.

[tatromaniak]

21.07.2013 Polskie Tatry Zachodnie. Opisu w internecie nie będzie.

Noc ma być pogodna, do południe słoneczne, później może się przyplątać mały deszczyk lub lekka burza. Jesteś w dolinkach. Chyba dobrze kombinujesz:)

To była bardzo udana wycieczka w zespole czteroosobowym.
Relacja będzie.

Moja po drugiej stronie tej kotłowaniny chmur też chyba się udała
Relacja już napisana bo dziś dupówa w Tatrach i za moment wstawię ją!!!

[Tępy dyszel]

27.07.2013 - okolice Doliny Rohackiej.
Jagnięcy Szczyt odpada bo upał ma być . ,,Trzeba" teraz coś lekkiego ,,urobić" gdzie jeszcze nie byłem.

Start spod chaty Zwierówka między 6 a 7 rano.
Znak rozpoznawczy: czerwony ,,mamut" + kaprawy ryj

[sokół]

27 lipca (sobota) - będę się kręcił w okolicach Magury w Beskidzie Śląskim, od strony Bystrej.

[Tomek]

Z Magury jest piękny widok nocą, las tam już wykosiło i się panoramy otwarły.

[tatromaniak]

Ze względu że jutro pogoda do południa jest w Tatrach Wysokich będę z rana obserwował rozwój sytuacji z okolic Popradskiego Plesa i jeżeli będzie wszystko OK dam się namówić znajomym na Koprovy Szczyt

Natomiast niedziela moczenie nóg w którymś z Rohackich Ples

[Tępy dyszel]

Okolice Doliny Rohackiej poznane. Krótka wycieczka przy pogodzie zdecydowanie nie w moim typie. Ale co nieco udało się zobaczyć.

[tatromaniak]

Słowacki Koprovy Szczyt uraczył nas dzisiaj całkiem niezłą pogodą a co najważniejsze ten niezbyt pojemny szczyt był przez godzinę 11 do 12 praktycznie tylko do naszej 3 osobowej ekipy

Wreszcie sobie swobodnie powędrowałem po całym szczycie

EDIT
Koniec wysokogórskich eskapad przez parę dni.

Jutro moczę nogi w słowackich Rohackich Plesach