Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Byliście kiedyś w paśmie Zabawy? To taka nieznana część Beskidu Śląskiego (wg starego podziału), bo po nowemu to już nawet nie są góry. tylko jakieś międzygórze. W każdym razie nic wartego uwagi. Nie ma tam nawet kawałka szlaku turystycznego PTTK. Nie widziałem nigdy relacji z tamtych stron. Był plan, żeby się tam kiedyś wybrać i ten dzień właśnie nastąpił
Jedziemy do Milówki, parkujemy przy stacji Milówka-Zabawa, przechodzimy Sołę i zaczynamy zabawę
Na początek idziemy na najwyższy szczyt - Zabawa 824 m.
Słońce jak padnie na liście, to kolorki, że hej!
Spore urozmaicenie, niektóre drzewa już późnojesienne.
A tuż obok jeszcze zielono-żółto.
Zabawa zdobyta, można odpocząć. Ciepły dzień.
Następnie idziemy w kierunku Małej Zabawy. W zasadzie nie ma czego opisywać, każde zdjęcie można by zatytuować - kolorki
Odmiana od kolorków - kropelki
To jest szczyt - Mała Zabawa.
Idziemy dalej i Ukochana zaczyna trochę marudzić, że nie ma żadnych widoków i jakby nie te kolorki, to byłoby nudno.
Jak na zawołanie wchodzimy w część widokową. Jest tu wiata i tablica informacyjna o lokalnym szlaku Trzech Harnasi za 140 tys. zł. z budżetu obywatelskiego. Ciekawostką jest, że są również informacje napisane językiem Braille’a.
Widok na Rachowiec.
W drugą stronę od Rysianki do Krawców Wierchu.
A jest jeszcze Muńcuł.
Krajobraz psują słupy wysokiego napięcia, ale może niekoniecznie psują... urozmaicają.
Schodzimy w stronę Rajczy.
Kolorków nie ma, ale i tak jest zajebiście
Następnie innym grzbietem wracamy w kierunku Małej Zabawy.
Cały czas jest widokowo i są to bardzo świeże widoki
Przy okazji zbieramy całą reklamówkę Kani.
Wracamy do strefy kolorków.
Na koniec słońce chowa się za chmurami, ale i tak mamy już niedaleko do auta.
Pasmo Zabawy zaliczone. W zasadzie całkiem fajne tereny
Jedziemy do Milówki, parkujemy przy stacji Milówka-Zabawa, przechodzimy Sołę i zaczynamy zabawę
Na początek idziemy na najwyższy szczyt - Zabawa 824 m.
Słońce jak padnie na liście, to kolorki, że hej!
Spore urozmaicenie, niektóre drzewa już późnojesienne.
A tuż obok jeszcze zielono-żółto.
Zabawa zdobyta, można odpocząć. Ciepły dzień.
Następnie idziemy w kierunku Małej Zabawy. W zasadzie nie ma czego opisywać, każde zdjęcie można by zatytuować - kolorki
Odmiana od kolorków - kropelki
To jest szczyt - Mała Zabawa.
Idziemy dalej i Ukochana zaczyna trochę marudzić, że nie ma żadnych widoków i jakby nie te kolorki, to byłoby nudno.
Jak na zawołanie wchodzimy w część widokową. Jest tu wiata i tablica informacyjna o lokalnym szlaku Trzech Harnasi za 140 tys. zł. z budżetu obywatelskiego. Ciekawostką jest, że są również informacje napisane językiem Braille’a.
Widok na Rachowiec.
W drugą stronę od Rysianki do Krawców Wierchu.
A jest jeszcze Muńcuł.
Krajobraz psują słupy wysokiego napięcia, ale może niekoniecznie psują... urozmaicają.
Schodzimy w stronę Rajczy.
Kolorków nie ma, ale i tak jest zajebiście
Następnie innym grzbietem wracamy w kierunku Małej Zabawy.
Cały czas jest widokowo i są to bardzo świeże widoki
Przy okazji zbieramy całą reklamówkę Kani.
Wracamy do strefy kolorków.
Na koniec słońce chowa się za chmurami, ale i tak mamy już niedaleko do auta.
Pasmo Zabawy zaliczone. W zasadzie całkiem fajne tereny
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Niezła zabawa Mogliście zejść do Nieledwi, byłaby nieledwie zabawa
I to jest jednak minus, że środki budżetowe są wydawane na takie (nazwę rzecz po imieniu) - pierdoły.
Nie skusiłeś się dziś na Taterki?
sprocket73 pisze:Jest tu wiata i tablica informacyjna o lokalnym szlaku Trzech Harnasi za 140 tys. zł. z budżetu obywatelskiego. Ciekawostką jest, że są również informacje napisane językiem Braille’a.
I to jest jednak minus, że środki budżetowe są wydawane na takie (nazwę rzecz po imieniu) - pierdoły.
Nie skusiłeś się dziś na Taterki?
Ostatnio zmieniony 2023-10-29, 22:24 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
ale kolory!
ja jutro chyba robię całodzienne G. Opawskie... bo weekend trochę w domu przepierdziałem
Byłem na Zabawie rok temu pod koniec września. Relacja nie powstała (jeszcze?). Wtedy już zaczynały się kolory, w tym roku o tej porze jeszcze wszystko było zielone.
ja jutro chyba robię całodzienne G. Opawskie... bo weekend trochę w domu przepierdziałem
Byłem na Zabawie rok temu pod koniec września. Relacja nie powstała (jeszcze?). Wtedy już zaczynały się kolory, w tym roku o tej porze jeszcze wszystko było zielone.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
O szok, Opawski był na Zabawie, a to dla Ciebie przecież drugi koniec świata. Chylę czoła - szacun!
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:O szok, Opawski był na Zabawie, a to dla Ciebie przecież drugi koniec świata. Chylę czoła - szacun!
Wyszło na spontanie bo pojechałem w Żywiecki i pogoda była średnia Spałem w chatce studenckiej na Zagroniu, rano lało, to czekałem. Potem przestało, ale było już niewiele czasu do pociągu to znalazłem na mapie Zawawę i tam poszedłem. Fajnie było
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
sprocket73 pisze:Tępy dyszel pisze:Gdzie dokładnie znajduje się leśniczówka ? Czy jest ogólnodostępna ?
Nie trafiłbym tam drugi raz
Biorąc pod uwagę jej stan w środku, to raczej nie jest ogólnodostępna, ale pewnie Dobromił ma więcej informacji.
Darz Bór.
Leśniczówka nie jest ogólnodostępna.
Darz Bór.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Po udanym wycieczkowo weekendzie nadszedł poniedziałek i pojechałem na kolejną wycieczkę. Monotonne mam życie.
Rozpoczynam od Miejskiej Góry nad Limanową. Miałem nawet pomysł, żeby być tu na wschód, ale ostatecznie się nie zdecydowałem.
Pogoda akurat na chwile siadła. Słońce schowało się za grubą warstwą wysokich chmur. Szkoda.
Limanowa.
Z nadzieją, że się polepszy ruszam dalej i faktycznie się polepszyło
Wychodzimy na górę Sarczyn. Kolorki zadowalające.
Widok na Sałasz Zachodni.
Bukowy las na grzbiecie wygląda zjawiskowo.
Tobi się komponuje idealnie
Czasem coś widać w dole.
Ale kwintesencją jest ten las.
Kolorki atakują i zaczynam tego nie wytrzymywać.
No ileż można wytrzymać!
W końcu poddaję się, nie dam rady już więcej. Podejmuję decyzję o zejściu w dół, ale tam wcale nie jest łatwiej.
Osaczają mnie z wszystkich stron.
W końcu padam z wrażenia.
Udało się ostatkiem sił opuścić strefę kolorków.
Dochodzę do cywilizacji.
Dzień się powoli kończy.
Na powrocie ponownie zahaczam o Miejską Górę, akurat w porze zachodu.
Wykonuję zdjęcie artystyczne.
Na koniec widok na Tatry.
Trzeba przyznać, że ładną mamy jesień tego roku.
Rozpoczynam od Miejskiej Góry nad Limanową. Miałem nawet pomysł, żeby być tu na wschód, ale ostatecznie się nie zdecydowałem.
Pogoda akurat na chwile siadła. Słońce schowało się za grubą warstwą wysokich chmur. Szkoda.
Limanowa.
Z nadzieją, że się polepszy ruszam dalej i faktycznie się polepszyło
Wychodzimy na górę Sarczyn. Kolorki zadowalające.
Widok na Sałasz Zachodni.
Bukowy las na grzbiecie wygląda zjawiskowo.
Tobi się komponuje idealnie
Czasem coś widać w dole.
Ale kwintesencją jest ten las.
Kolorki atakują i zaczynam tego nie wytrzymywać.
No ileż można wytrzymać!
W końcu poddaję się, nie dam rady już więcej. Podejmuję decyzję o zejściu w dół, ale tam wcale nie jest łatwiej.
Osaczają mnie z wszystkich stron.
W końcu padam z wrażenia.
Udało się ostatkiem sił opuścić strefę kolorków.
Dochodzę do cywilizacji.
Dzień się powoli kończy.
Na powrocie ponownie zahaczam o Miejską Górę, akurat w porze zachodu.
Wykonuję zdjęcie artystyczne.
Na koniec widok na Tatry.
Trzeba przyznać, że ładną mamy jesień tego roku.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Niby był plan dojść do wieży pod Jaworzem, ale nie fałem już fizycznie rady znosić tych kolorków.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości