Wieści z gór
Nie wiem jak jest teraz w Białowieskim PN ale kiedyś jak byłem, to była jakaś jedna czy dwie trasy na które można było wejść z parkowcem, a reszta dla gawiedzi zamknięta. I sobie zwierzaki łaziły praktycznie bez kontaktu z człowiekiem, a człowiek nie miał obawy przed kontaktem z nimi. Bo siedziały głęboko w niedostępnej puszczy.
Tak więc najbezpieczniej będzie analogicznie zastosować taką metodę - zostawić ze dwa szlaki, wejście z obsługą i po problemie Co prawda ograniczy to ilość turystów którzy mogą wejść do parku o 90%, park finansowo legnie w gruzach, TOPR straci sporą dotację ale będzie święty spokój jeżeli chodzi o kontakt z niebezpiecznym zwierzem
Tak więc najbezpieczniej będzie analogicznie zastosować taką metodę - zostawić ze dwa szlaki, wejście z obsługą i po problemie Co prawda ograniczy to ilość turystów którzy mogą wejść do parku o 90%, park finansowo legnie w gruzach, TOPR straci sporą dotację ale będzie święty spokój jeżeli chodzi o kontakt z niebezpiecznym zwierzem
Piotrek pisze:Nie wiem jak jest teraz w Białowieskim PN ale kiedyś jak byłem, to była jakaś jedna czy dwie trasy na które można było wejść z parkowcem, a reszta dla gawiedzi zamknięta. I sobie zwierzaki łaziły praktycznie bez kontaktu z człowiekiem, a człowiek nie miał obawy przed kontaktem z nimi. Bo siedziały głęboko w niedostępnej puszczy.
Tak więc najbezpieczniej będzie analogicznie zastosować taką metodę - zostawić ze dwa szlaki, wejście z obsługą i po problemie Co prawda ograniczy to ilość turystów którzy mogą wejść do parku o 90%, park finansowo legnie w gruzach, TOPR straci sporą dotację ale będzie święty spokój jeżeli chodzi o kontakt z niebezpiecznym zwierzem
Zaraz widać że siedzisz w tym głębiej i wiesz co jest na rzeczy
Cytując klasyka - "Niedźwiedzie, zamiast podglądać zdyszane pary po szałasach, studiują kodeks drogowy i straszą młode rozjuszonym autobusem. Świstaki, przez ugadanego bacę, skupują po komisach japooskie magnetofony. Bo, powiadają, naturalnym sposobem nie da się przegwizdać wycieczki z tranzystorami."
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
https://www.tychy.pl/2023/08/25/kuba-or ... min-wideo/
Wyczyn niesamowity. Tylko nie rozumiem wciąż ,,wtłaczanego" do głów angielskiego słownictwo Powszechne nie tylko w turystyce. .Jakby języka polskiego nie było.
Wyczyn niesamowity. Tylko nie rozumiem wciąż ,,wtłaczanego" do głów angielskiego słownictwo Powszechne nie tylko w turystyce. .Jakby języka polskiego nie było.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Góry są tylko narzędziem do celu https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pokona ... 01052.html
https://www.facebook.com/profile.php?id=100063672578816
W Bartnem się dzieje, rozstania i powroty, pojutrze będę tam przechodził xD
W Bartnem się dzieje, rozstania i powroty, pojutrze będę tam przechodził xD
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
To są wagary - w Tatry :
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 3737021303
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 3737021303
Coldman pisze:https://www.facebook.com/profile.php?id=100063672578816
W Bartnem się dzieje, rozstania i powroty, pojutrze będę tam przechodził xD
Przechodzisz czy masz zamiar spać w Bartnem?
My chcieliśmy tam spać i akurat byliśmy tam w piątek przed "imprezą pożegnalną". Wcześniej Pani Kasia z Wołowca z uśmiechem ostrzegła nas, że pewnie tam nie zanocujemy. Poszliśmy sprawdzić, bardziej z ciekawości, koleżanka po prostu chciała z nim pogadać i zobaczyć jaki jest "Lenin" nas stamtąd można powiedzieć przegonił, bo stwierdził, żę miejsca w schronisku nie ma, będziemy mu robić problem, i nie opłaca mu się robić dla nas 4 porcji pierogów...
Poszliśmy do agroturystyki Pani Krysi w Bartnem, 300 m poniżej bacówki, to miejsce polecam na nocleg!
Ogólnie potem rozmawialiśmy z gospodarzami w Wołowcu i Bartnem o bacówce w Bartnem i obecny gospodarz został tam prawdopodobnie tylko dlatego, bo nie ma chętnych na prowadzenie tego schroniska. Podobno było kilku chętnych na objęcie tego obiektu, ale PTTK postawiło takie warunki, że wszyscy się wycofali. 5000 zł miesięcznie czynszu plus remonty z własnej kieszeni... Nikt tego nie chciał wziąć. Bacówka miała zostać zamknięta od 1 września po wyprowadzce obecnego. Pusty obiekt bez opieki zaraz pewnie zdewastują rozkradną... więc Andrzej został. Hmm... więc może lepiej jednak niech on tam na razie będzie póki nie znajdą kogoś innego, mimo że cham w jakiś sposób dba o to miejsce i nie dopuści to jego dewastacji. Sam budynek jest urokliwy, podoba mi się i chętnie bym tam kiedyś wrócił.
Ostatnio zmieniony 2023-09-04, 16:31 przez opawski1, łącznie zmieniany 1 raz.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Pudelek pisze:Chatka na Lasku zostaje zamknięta. Niektórzy mogą otwierać szampana, w końcu nie będzie niczego.
Dlaczego ją zamykają ?
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości