Trasa: Piwniczna Zdrój Rynek (390) - Kamienny Groń (728) - Niemcowa (1007) - Międzyrogacze (1145) - Radziejowa (1262) - Międzyrogacze (1145) - przeł. Obidza (929) - Eliaszówka (1023) - Piwowarówka (677) - Piwniczna Zdrój Rynek (390)
Maksymalne przewyższenie: 872 m.
Suma wzniesień: ok. 1.220 m
Dystans: 25,7 km
Mapka i profil trasy:
Człek się kończy, właśnie zadebiutowałem górsko w Beskidzie Sądeckim. Przedtem byłem w tamtym rejonie dwukrotnie. Na koloniach letnich w Muszynie-Złockie w czasach gdy jeszcze karmiłem dinozaury
Plan na ten dzień był intensywny. Więc stawiam się w miarę wcześnie na rynku w Piwnicznej - Zdroju. Maleńka, urocza miejscowość z licznymi elementami architektury z czasów Austro-Węgier. Lubię ,,takie klimaty".
Póki co sielanka...cisza, nic się nie dzieje....
Czeka mnie około 870 metrów przewyższenia, co nie jest kuszącą perspektywą. Ale im wyżej tym cel staje się bliższy
Gdzieś tam w oddali scenariusz na drugi cel dnia, czyli Eliaszówka.
Poniżej miejsca zwanego Złotułki otwiera się kapitalny widok na krynicką część Beskidu Sądeckiego z m.in. Pustą Wielką (w głębi lekko z prawej).
Na Niemcowej pogoda wyraźnie się psuje. Tu jeszcze widok na bardziej słoneczną część tj. na stronę zachodnią czyli Wielki Rogacz.
Poniżej tego miejsca, schodząc w kierunku Kordowca (czerwony szlak) można spotkać pozostałości po najwyżej położonej szkole podstawowej w Polsce.
Jej codzienność została opisana w książce Marii Kownackiej pt. ,,Szkoła nad obłokami"
Więcej tu:
https://gazetakrakowska.pl/w-piwnicznej ... 1-16507649
Podchodzę pod Wielki Rogacz. Czuję się jak w wyższych partiach Beskidu Żywieckiego. Sam szczyt znajduję się poza szlakiem ale prowadzą na niego osobne strzałki. Byłem, widoki b.mocno ograniczone...nic szczególnego.
Zmierzam gibko w kierunku przełęczy Źłóbki. I tu ,,kopara mi opada"
Nie trzeba nic więcej pisać, to trzeba zobaczyć ! Kto nie widział, niech żałuje.
Czy to Romanka ? Nie to Radziejowa.
Kawał solidnej góry choć z przełęczy podejście nie było takie straszne jak się wydawało.
Docieram w końcu na Radziejową. Nie ma nic wyższego w Beskidzie Sądeckim. Leżakuje na niej wieża widokowa z której z przyjemnością korzystam.
Napiszę tak - widoki zajebiste, choć powietrze średnio przejrzyste. Panorama z Radziejowej przypomina mi nieco tę z gorczańskiego Lubania.
Na północny-wschód.
W kierunku Gór Leluchowskich (?)
Pieniny z Wysoką.
No i ,,wisienka na torcie"
Na drugim planie Przehyba z masztem i w oddali gorczański Lubań (?)
Cześć słowacka Tatr. Uwielbiam kontrast błękitnego nieba, zimy i wiosny w jednym. Początek maja to miła pora roku.
Wycieczka w dzień powszedni to i frekwencja nie powala.
Wielki i Mały Rogacz.
Trudno nie zatrzymać się na przeł. Żłóbki ponownie. Gdzie są Trzy Korony ?
Była częśc bardziej wysiłkowa, teraz bardziej ,,popasowa"
Obniżam się na Obidzę, wiem, brzmi nieco jak ,,masło maślane"
Bardzo urokliwe miejsce. Stosunkowo łatwo dostępne z Jaworek czy Szczawnicy.
Otoczenie Kosarzysk i Beskid Sądecki z Obidzy są moim towarzystwem do kanapki
Ale żeby nie było tak lekko, pozostaje mi jeszcze wspiać się na graniczną Eliaszówkę. Warto.
Tam też zasadzili wieżę widową, choć na stronę słowacką widoki są ograniczone z powodu wysoko podrastających drzew.
Eliaszówka jest tez miejscem ciekawym religijnie. W Litmanowej, najbliżej położonej wsi, rzekomo miały miejsca objawienia maryjne. Więcej na ten temat tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sanktuari ... manowskiej
Radziejowa i Niemcowa z Eliaszówki. Stamtąd zmierzam.
Rejon Łabowskiej Hali.
Czeka mnie jeszcze dosyć długie zejście wzdłuż granicy. Ale w takich okolicznościach przyrody, w ogóle się nie dłuży.
Główne cele dnia w oddali.
To już jakieś ustrojstwo w słowackich Górach Leluchowskich.
Osiedle Piwowarówka nad Piwniczną. Odpoczywam przy dużej ładnej kapliczce, można wchodzić do środka.
Wiosna w najlepszym wydaniu ! Można byłoby patrzeć bez końca. Piękna ,,miejscówka".
Pusta Wielka.
Piwniczna też ma swój Grojec czyli Kicarz.
Taka to była wycieczka....
Podsumowując - niby góry ,,beskidowe". Na pierwszy rzut bardziej ostre grzbiety. Byłem w Beskidzie Sądeckim pierwszy raz ale coś ,,zakiełkowało".
Coś, czego nie odnajduje ani w Beskidzie Śląskim, ani Żywieckim czy Małym. Czym jest to ,,coś" ? Tego nie wiem. Może właśnie na tym to ,,coś" polega.
Radziejowa i Eliaszówka (Beskid Sądecki)
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Radziejowa i Eliaszówka (Beskid Sądecki)
Ostatnio zmieniony 2023-08-26, 15:24 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 2 razy.
Ale cię rzuciło daleko... Jednak widzę, że śląskocentryczność przez ciebie przemawia, bo te ciągłe porównania do Beskidu Żywieckiego, po co?
Beskid Sądecki to bardzo ciekawe pasmo, jest tam kilka świetnych szlaków, a ty zrobiłeś jeden z nich. Byłeś tam gdzieś jeszcze?
Jednym z plusów Sądeckiego to, że jest to pasmo stosunkowo mało popularne i łazi tam mało turystów, nie to co na Rysiance , że o Śląskim nie wspomnę. Może właśnie dlatego, że jest tam daleko od aglomeracji śląskiej? A to "coś" o czym wspomniałeś, to dobrze wyczułeś, to Sądecki to "coś" ma.
Beskid Sądecki to bardzo ciekawe pasmo, jest tam kilka świetnych szlaków, a ty zrobiłeś jeden z nich. Byłeś tam gdzieś jeszcze?
Jednym z plusów Sądeckiego to, że jest to pasmo stosunkowo mało popularne i łazi tam mało turystów, nie to co na Rysiance , że o Śląskim nie wspomnę. Może właśnie dlatego, że jest tam daleko od aglomeracji śląskiej? A to "coś" o czym wspomniałeś, to dobrze wyczułeś, to Sądecki to "coś" ma.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Sebastian pisze:Byłeś tam gdzieś jeszcze?
Nie. Ale jeśli będę miał okazję zawitać jeszcze w te rejony, to chodzi mi po głowie kombinacja Przehyby z Kordowcem z Rytra. Też długa trasa ale myślę, że w moim zasięgu. Albo Hala Łabowska, idzie ,,zapętlić" z Łomnicy.
Bazując na doświadczeniach, opisaną w relacji wycieczkę, proponowałbym robić w odwrotnym kierunku, z Radziejową na drugą część dnia, wtedy byłyby lepsze warunki do zdjęć.
Poza tym zejście z Eliaszówki na odcinku ze schodami (tam gdzie dołącza do granicy słowacka dróżka różańcowa) nieco upierdliwe. Po mokrym i stromym wolę zdecydowanie bardziej wchodzić niż schodzić.
Ostatnio zmieniony 2023-08-26, 16:30 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Tępy dyszel pisze: Albo Hala Łabowska, idzie ,,zapętlić" z Łomnicy.
Tak, to jest to.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Tam też zasadzili wieżę widową, choć na stronę słowacką widoki są ograniczone z powodu wysoko podrastających drzew.
tak było od samego początku - już na starcie wieża była za mała. Ponoć gdyby ją podwyższyć, to konieczne okazałyby się zgody jakieś instytutu lotnictwa czy cuś, a to mocno podniosłoby koszty. Aż dziw, że po prostu nie wycięli drzew
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
laynn pisze:Raz lazłem przez Kordowiec i powiem tak. Będziesz pan zadowolony.
Ja lazłem z Piwnicznej przez Niemcową i Kordowiec do Rytra, fajna trasa. Byłem zadowolony.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
7 października masowo nawiedziliśmy Radziejową i okolicę. Częściowo szliśmy tak jak Ty.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości