Krakowskie fotografie
PARK JALU KURKA
Park położony w centrum Krakowa przy ul. Szlak. Jego powierzchnia to 1,67 ha
Patronem parku jest Jalu Kurek (1904-1983) - urodzony w Krakowie pisarz, poeta, tłumacz i redaktor.
Początkowo park był przypałacowym ogrodem wybudowanego w XV wieku Pałacu Montelupich, późnej zespół pałacowo-parkowy stał się własnością rodu Tarnowskich. Stanisław Tarnowski (1837-1917) po przebudowaniu pałacu przekazał ogród pałacowy miastu do użytkowania przez jego mieszkńców.
W 1948 roku Zgromadzenie Salwatorianów nabyło pałac wraz z parkiem, lecz później teren pałacu i parku został znacjonalizowany przez władze PRL. W pałacu swoją siedzibę miało Radio Kraków, które w 1999 roku przeniosło się do nowoczesnego budynku przy zbiegu ul. Łobzowskiej oraz al. J. Słowackiego, od tego czasu nieużytkowany budynek popada w ruinę.
Po 1989 roku, gdy została powołana komisja majątkowa kościoła katolickiego mająca zajmować się roszczeniami o zwrot kościelnych majątków, zgromadzenie Salwatorianów złożyło do niej wniosek o zwrot parku i pałacu. Park został zwrócony zgromadzeniu, natomiast z uwagi na roszczenia rodziny Tarnowskich Salwatorianie odstąpili od wniosku o odzyskanie pałacu.
Po odzyskaniu parku został on zamknięty przez zgromadzenie mimo licznych protestów radnych, mieszkańców oraz studentów Politechniki Krakowskiej. Oficjalnym powodem był brak funduszy na remont parkowej infrastruktury, tak naprawdę Salwatorianie czynili starania o uzyskanie warunków zabudowy części parku.
W grudniu 2022 roku, po pięciu latach negocjacji z salwatorianami (Prowincją Polską Towarzystwa Boskiego Zbawiciela) teren został odkupiony przez miasto za 11 milionów złotych. 1 stycznia 2023 roku park został ponownie otwarty, wcześniej zostały w nim przeprowadzone prace porządkowe: sprzątanie śmieci, oczyszczenie alejek spacerowych, montaż nowych ławek i koszy na śmieci. Została też wykonana inwentaryzacja starodrzewu. Dobrze, bo centrum Krakowa nie obfituje w tereny zielone, a tutejszy starodrzew porośnięty bluszczem wygląda ciekawie.
Park przez długie lata był zamknięty i najwyraźniej nikt nie wykonywał żadnych prac pielęgnacyjnych tamtejszej zieleni, bo teraz jest tam bardzo dziko. Przez lata niekoszenia trawników teren parku jest zaniedbany. Na trawnikach wyrosły kilkumetrowej wysokości badyle, jest ich bardzo dużo i robią duże wrażenie. Trochę jak w dżungli.
Po prawej stronie głównej alejki parkowej znajduje się siłownia na świeżym powietrzu, ale na razie brama wejściowa od strony parku jest zamknięta.
Na wiosnę wjedzie tu pewnie jakiś sprzęt i uporządkuje trawniki, na razie uwieczniam je na zdjęciach, bo taki widok to rzadkość w mieście. Czekam na rozwój sytuacji, na pewno będę śledził na bieżąco z aparatem dalszą historię tego parku.
Pałac Tarnowskich od frontu
parkowe "samosiejki"
parkowy starodrzew porośnięty bluszczem
Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo (Szarytek)
Pałac Tarnowskich od tyłu
Park położony w centrum Krakowa przy ul. Szlak. Jego powierzchnia to 1,67 ha
Patronem parku jest Jalu Kurek (1904-1983) - urodzony w Krakowie pisarz, poeta, tłumacz i redaktor.
Początkowo park był przypałacowym ogrodem wybudowanego w XV wieku Pałacu Montelupich, późnej zespół pałacowo-parkowy stał się własnością rodu Tarnowskich. Stanisław Tarnowski (1837-1917) po przebudowaniu pałacu przekazał ogród pałacowy miastu do użytkowania przez jego mieszkńców.
W 1948 roku Zgromadzenie Salwatorianów nabyło pałac wraz z parkiem, lecz później teren pałacu i parku został znacjonalizowany przez władze PRL. W pałacu swoją siedzibę miało Radio Kraków, które w 1999 roku przeniosło się do nowoczesnego budynku przy zbiegu ul. Łobzowskiej oraz al. J. Słowackiego, od tego czasu nieużytkowany budynek popada w ruinę.
Po 1989 roku, gdy została powołana komisja majątkowa kościoła katolickiego mająca zajmować się roszczeniami o zwrot kościelnych majątków, zgromadzenie Salwatorianów złożyło do niej wniosek o zwrot parku i pałacu. Park został zwrócony zgromadzeniu, natomiast z uwagi na roszczenia rodziny Tarnowskich Salwatorianie odstąpili od wniosku o odzyskanie pałacu.
Po odzyskaniu parku został on zamknięty przez zgromadzenie mimo licznych protestów radnych, mieszkańców oraz studentów Politechniki Krakowskiej. Oficjalnym powodem był brak funduszy na remont parkowej infrastruktury, tak naprawdę Salwatorianie czynili starania o uzyskanie warunków zabudowy części parku.
W grudniu 2022 roku, po pięciu latach negocjacji z salwatorianami (Prowincją Polską Towarzystwa Boskiego Zbawiciela) teren został odkupiony przez miasto za 11 milionów złotych. 1 stycznia 2023 roku park został ponownie otwarty, wcześniej zostały w nim przeprowadzone prace porządkowe: sprzątanie śmieci, oczyszczenie alejek spacerowych, montaż nowych ławek i koszy na śmieci. Została też wykonana inwentaryzacja starodrzewu. Dobrze, bo centrum Krakowa nie obfituje w tereny zielone, a tutejszy starodrzew porośnięty bluszczem wygląda ciekawie.
Park przez długie lata był zamknięty i najwyraźniej nikt nie wykonywał żadnych prac pielęgnacyjnych tamtejszej zieleni, bo teraz jest tam bardzo dziko. Przez lata niekoszenia trawników teren parku jest zaniedbany. Na trawnikach wyrosły kilkumetrowej wysokości badyle, jest ich bardzo dużo i robią duże wrażenie. Trochę jak w dżungli.
Po prawej stronie głównej alejki parkowej znajduje się siłownia na świeżym powietrzu, ale na razie brama wejściowa od strony parku jest zamknięta.
Na wiosnę wjedzie tu pewnie jakiś sprzęt i uporządkuje trawniki, na razie uwieczniam je na zdjęciach, bo taki widok to rzadkość w mieście. Czekam na rozwój sytuacji, na pewno będę śledził na bieżąco z aparatem dalszą historię tego parku.
Pałac Tarnowskich od frontu
parkowe "samosiejki"
parkowy starodrzew porośnięty bluszczem
Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo (Szarytek)
Pałac Tarnowskich od tyłu
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
WSCHÓD SŁOŃCA W BODZOWIE.
Z uwagi na chwilowy brak aktywności górskiej wymyślam sobie wyjazd na jakiś krakowski wschód słońca, bo dawno na takowym nie byłem. Zabiera się ze mną Renata i jej koleżanka - jedziemy w trójkę. Pobudka o 3.30, takie tam...
Przedświt i sam wschód słońca nie zachwyciły, ale potem film się rozkręcił.
Na koniec pojawiły się niewielkie lasery, ale słońce było już za wysoko.
Z uwagi na chwilowy brak aktywności górskiej wymyślam sobie wyjazd na jakiś krakowski wschód słońca, bo dawno na takowym nie byłem. Zabiera się ze mną Renata i jej koleżanka - jedziemy w trójkę. Pobudka o 3.30, takie tam...
Przedświt i sam wschód słońca nie zachwyciły, ale potem film się rozkręcił.
Na koniec pojawiły się niewielkie lasery, ale słońce było już za wysoko.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Mi się podobają dwa ostatnie i to zakochane też
Fajne klimaty.
Fajne klimaty.
Ostatnio zmieniony 2023-08-19, 19:07 przez Izabela, łącznie zmieniany 1 raz.
- sprocket73
- Posty: 5958
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Ja bym wskazał przedostatnie
3:30 to ciemno jest Z drugiej strony jak wróciliście to ja jeszcze spałem
3:30 to ciemno jest Z drugiej strony jak wróciliście to ja jeszcze spałem
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:3:30 to ciemno jest
Na tym polega wstawanie na wschody słońca
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
W tegoroczne wakacje Kopiec Kościuszki w piątki i soboty jest otwarty dużo dłużej niż normalnie - aż do 22.30. Jest to okazja, by obejrzeć na nim zachód słońca lub wieczorny Kraków. My wybraliśmy się po zmroku na "światła wielkiego miasta"
I taki to był dzień - świt z aparatem, wieczór z aparatem...
I taki to był dzień - świt z aparatem, wieczór z aparatem...
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Dziś wyskoczyłem przed pracą na świt na Kopcu Krakusa. Były mgiełki (niewielkie, ale zawsze), były kolorki, był smog, czyli jak to zimą w Krakowie. Mimo wszystko warto było wstać rano i pojechać tam na rowerze.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości