28.12. - 14 stopni na termometrze. Żal tego nie wykorzystać! Jako że wieczór już miałam zaplanowany, nie mogłam sobie pozwolić na dalsze wycieczki, więc zrobiłam obchód miasta i okolic.
Moim celem było wzgórze Bocheniec, ale nie chciałam iść nudną trasą, więc poszłam naokoło.
Najpierw poszłam rzucić okiem na zespół pałacowo-parkowy Goetzów Okocimskich w Brzesku.
W budynku dawniej mieściło się moje liceum. Później w związku z brakiem inwestycji budynek strasznie niszczał, miasto nie miało pieniędzy na odrestaurowanie, więc pałac sprzedano. Niestety ograniczono dostęp mieszkańcom, ale park i pałac zyskały na uroku. Zarówno wnętrze jak i zewnętrzna część budynku zostały odremontowane. Wiele drzew w parku zostało oznaczonych jako pomniki przyrody. Dzieje się. W hotelu obecnie organizowane są między innymi koncerty muzyki klasycznej, na które mogą wybrać się mieszkańcy. W niedalekiej przyszłości ma być również piwne SPA ;-p
Tutaj kilka zdjęć z wnętrza: http://www.palacgoetz.pl/galeria/wnetrza
Następnie trochę zapomnianą częścią miasta ruszyłam do lasu okocimskiego. W okresie bezśniegowej zimy wygląda on dość smutno, ale wolałam iść tędy niż asfaltem.
Po wyjściu z lasu nauczyłam się jeszcze podstawowych obowiązków obywatelskich.
Przez las okocimski dotarłam do Okocimia, gdzie mimo dość ostro świecącego słońca, można było załapać się na jakieś widoki:
Dostrzegłam również oznaki zimy :
...i swój cel, czyli wzgórze Bocheniec:
Po drodze się trochę pogubiłam, musiałam się przedzierać przez rzekę (która na szczęście była teraz małym strumykiem ) i myślałam, że nie zdążę na zachód słońca na Bocheniec. Łapałam zatem te widoki, które już miałam, czyli m.in. widok na moje miasteczko:
...a także słońce, przebijające się przez las:
Dotarłam na miejsce, jeszcze nie zrobiło się całkiem ciemno!
Na Bocheńcu...
...kiedyś znajdowało się grodzisko Wiślan. Dzisiaj jest tam mały kościółek.
To wszystko, na co mogłam sobie pozwolić "pod domem".
Tutaj galeria: https://plus.google.com/photos/11771189 ... 2695585425
28.12. Brzesko-Okocim-Bocheniec, czyli moje okolice
28.12. Brzesko-Okocim-Bocheniec, czyli moje okolice
Ostatnio zmieniony 2013-12-29, 12:13 przez nes_ska, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: 28.12. Brzesko-Okocim-Bocheniec, czyli moje okolice
No proszę, co za niespodzianka ktoś z moich stron
To było też liceum mojej mamy i siostry
nes_ska pisze:W budynku dawniej mieściło się moje liceum.
To było też liceum mojej mamy i siostry
Na rower to te okolice są fantastyczne !
Mam rodzinę dość niedaleko od Brzeska, około 6-7 km na zachód od Wiśnicza Nowego i kilka razy, jak moje dzieci były w wieku 4-12 lat spędzałam tam z nimi wakacje "rowerowo". W promieniu dostępnym dla dziecięcego rowerka (czyli około 20 km w jedną stronę) jest tyle zabytków i ciekawostek, że nie sposób tego przejechać w dwa tygodnie. Jest na przykład mnóstwo cmentarzy z pierwszej wojny światowej, pięknych drewnianych kościołów, różnych jarów, lasów, kamieniołomów, zamków.
Mam rodzinę dość niedaleko od Brzeska, około 6-7 km na zachód od Wiśnicza Nowego i kilka razy, jak moje dzieci były w wieku 4-12 lat spędzałam tam z nimi wakacje "rowerowo". W promieniu dostępnym dla dziecięcego rowerka (czyli około 20 km w jedną stronę) jest tyle zabytków i ciekawostek, że nie sposób tego przejechać w dwa tygodnie. Jest na przykład mnóstwo cmentarzy z pierwszej wojny światowej, pięknych drewnianych kościołów, różnych jarów, lasów, kamieniołomów, zamków.
Pamiętam, wspominałaś kiedyś Basiu.
Jeśli chodzi o rower, to faktycznie okolice są naprawdę fajne, jednak ja jestem rowerową niezdarą. Mój brat jest rowerowym zapaleńcem, jeździ bardzo dużo i zna całe okolice
Ciekawe kościoły miałam nawet po drodze, ale spieszyłam się już do domu, bo było dość ciemno, więc nie robiłam żadnych zdjęć.
Aaa... i w innym wątku uświadomiłaś mnie, co widziałam, bo ja topograficznie strasznie kiepska jestem, także dziękuję
To prawda, tak jest całkiem przyjemnie i może się okazać, że coś nas mile zaskoczy. Ja akurat lubię się zapuszczać na obrzeża mojego miasteczka
Szkoda tylko, że nie za bardzo można zwiedzać. Ja bym sobie z chęcią tam pomyszkowała
Jeśli chodzi o rower, to faktycznie okolice są naprawdę fajne, jednak ja jestem rowerową niezdarą. Mój brat jest rowerowym zapaleńcem, jeździ bardzo dużo i zna całe okolice
Ciekawe kościoły miałam nawet po drodze, ale spieszyłam się już do domu, bo było dość ciemno, więc nie robiłam żadnych zdjęć.
Aaa... i w innym wątku uświadomiłaś mnie, co widziałam, bo ja topograficznie strasznie kiepska jestem, także dziękuję
Vision pisze: tak po prostu za miasto.
To prawda, tak jest całkiem przyjemnie i może się okazać, że coś nas mile zaskoczy. Ja akurat lubię się zapuszczać na obrzeża mojego miasteczka
vertigo pisze:A niedaleko browar Okocim
Szkoda tylko, że nie za bardzo można zwiedzać. Ja bym sobie z chęcią tam pomyszkowała
vertigo pisze:ktoś z moich stron
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości