Na Kasprowy miły bracie, tam przygoda czeka na cię
Na Kasprowy miły bracie, tam przygoda czeka na cię
Kasprowy Wierch, mekka tatrzańskich narciarzy i żelazny punkt odwiedzin tysięcy wczasowiczów. Cale to "zło" jest spowodowane możliwością wyjazdu kolejką z Kuźnic na sam szczyt, wskutek czego na Kasprowym zawsze jest tłum. Niemniej nie zmienia to faktu, że to znakomite miejsce widokowe, w mojej ocenie jedno z lepszych w Tatrach. Szczególnie zimą, a ja Tatry lubię najbardziej właśnie zimą.
Kasprowy Wierch najczęściej robiłem "klasycznie", czyli w górę przez Boczań i Hale Gąsienicową, a w dół przez Myślenickie Turnie, ale Asia proponuje odmienny wariant, omijający Boczań. Trochę mi szkoda tego miejsca, bo lubię poranne widoki z niego, ale z drugiej strony zawsze warto zobaczyć coś nowego, co akurat do mnie mocno przemawia, bo lubię nowe miejsca w górach. Idziemy w trójkę. Skład wycieczki jest optymalny: moja koleżanka Asia "w góry piękniejsze od Tatr nie wierzę", Kisiel, oraz ja w mojej skromnej osobie - trzech fotoamatorów zapaleńców, wycieczka w duchu wzajemnego zrozumienia, bez sakramentalnego "idziemy już?".
Pomysł na kolejny zimowy Kasprowy Wierch jest taki: podchodzimy z Kuźnic na dolną stację wyciągu w Dolinie Goryczkowej, wyjeżdżamy kolejką na górę i idziemy przez Kasprowy aż na Pośrednią Turnię. Zejście ze Świnickiej Przełęczy, Liliowego albo Suchej Przełęczy na Halę Gąsienicową w zależności od warunków, choć ten wariant ze Świnickiej Przełęczy wydaje mi się najmniej prawdopodobny.
Wg prognoz pogody ma być piękna zimowa inwersja, tylko najwyższe góry mają szanse wybić się ponad poziom chmur, czyli po polskiej stronie oprócz Tatr jeszcze Babia Góra i Pilsko. Reszta Beskidów we mgle.
Wyjeżdżamy do Zakopanego przed świtem, przejaśnia się za Lubniem, ale jest mroczno, przebłyski słońca przez chmury wyglądają lekko złowieszczo, czyli na razie zgodnie z prognozą. Gdy mijamy Nowy Targ, chmury się częściowo rozstępują naszym oczom ukazują się Tatry, chociaż np. Czerwone Wierchy nadal schowane są w chmurach. Czuję podskórnie, że dziś dużo będzie się działo.
W Zakopanem prawdziwa zima. Parkujemy przy Hotelu Murowanica i podążamy do Kuźnic w skąpym jeszcze towarzystwie turystów i narciarzy.
Nosal nad Kuźnicami
Rozpoczynamy podejście zielonym szlakiem prowadzącym na Kasprowy Wierch, potem skręcamy do Doliny Goryczkowej. Słońce zaczyna oświetlać wierzchołki Czerwonych Wierchów, wokół panuje piękny zimowy klimat.
Później wita nas złowieszczo brzmiąca tabliczka „podchodzenie pieszo nartostradą zabronione". Na szczęście, jak się potem okazuje, w górnej części obok nartostrady prowadzącej pod dolną stację wyciągu w Dolinie Goryczkowej znajduje się ścieżka piesza.
potok Bystra
Chyba jesteśmy jedynymi pieszymi podążającymi tym szlakiem, spotykamy samych narciarzy i skiturowców. Wokół niesamowity zimowy las. Z Kondrackich Rówienek widać Kalatówki. W czasie podchodzenia zauważam, że mgła zaczyna się podnosić i napływać w Tatry od strony Zakopanego. Bardzo dobrze.
Czuby Goryczkowe
Kalatówki
Długi Giewont we mgle
Na dolnej stacji wyciągu robimy sobie krótki postój. Nadal jest bardzo zimno, odnoszę wrażenie, że teraz jest najzimniejszy moment na naszej dotychczasowej trasie. Korzystamy z bufetu, herbata fajnie rozgrzewa, oraz z ubikacji, w której jest cieplej niż w bufecie - pewnie grzeją, żeby rury nie pozamarzały. Aż się nie chce wyjść na zewnątrz.
Wyciąg na Goryczkową oprócz skipassów oferuje możliwość zakupu biletu jednorazowego, dla turystów dobre rozwiązanie. Ubieramy się cieplej, ja zakładam pod czapkę kominiarkę, na górze może być jeszcze bardziej mroźno.
Wyjazd wyciągiem pozwala nam pokonać w przyjemny sposób 600 metrów różnicy poziomów, a przy tym spojrzeć na Czerwone Wierchy z perspektywy dość wysoko wznoszącego się nad ziemią krzesełka.
Myślenickie Turnie
Pośredni Goryczkowy Wierch
Po słowackiej stronie cały Liptów jest zasnuty chmurami, znad których wystają Niżne Tatry.
Niżne Tatry - Dumbier
Tatry Zachodnie z perspektywy krzesełka
Na górze okazuje się być bardzo przyjemnie. Słońce przygrzewa, wiatr jest niewielki, śnieg jest twardy, idealne warunki na zimową wędrówkę. Kominiarka tym razem okazała się zbędna. Powietrze jest mroźne suche, widoczność i przejrzystość tak dobra, jak bywa tylko zimą. Po polskiej stronie znad mgly wystaje symbolicznie Pilsko (1557 metrów wysokości) oraz Babia Góra (1725 metrów), na moje oko granica chmur to około 1500 metrów, wszystko co poniżej, jest schowane we mgle.
Giewont, na horyzoncie czubki Pilska i Babiej Góry
Idziemy na Kasprowy Wierch. Klasyczne widoki z klasycznego miejsca.
panorama Tatr Wysokich
panorama Tatr Zachodnich
Błyszcz z Bystrą
wierzchołek Giewontu i Pilsko
Małołączniak, Kopa Kondracka
od Jakubiny po Pachoła, w dole Ornak i Tomanowa Przełęcz
na horyzoncie po prawej Kotlova
klasyczny widok na Tatry Zachodnie
obserwatorium meteorologiczne na szczycie Kasprowego Wierchu
Orla Perć, Kościelec, Świnica
Przed nami wędrówka grzbietem Tatr. Przejdziemy Przełęcz Liliowe stanowiącą granicę między Tatrami Zachodnimi a Wysokim i dojdziemy aż na Pośrednią Turnię
Dolina Cicha
Kolejny punkt na trasie to Beskid. Miejsce tętni życiem, dociera tu sporo ludzi wyjeżdżających kolejką na Kasprowy. Podejście z Kasprowego jest łagodne, choć zimą, przedeptane i wyślizgane przez setki turystów, może być zdradliwe.
Kasprowy Wierch, Babia Góra
Hala Gąsienicowa
panorama z Beskidu - Tatry Wysokie
panorama z Beskidu - Tatry Zachodnie
Za Beskid docierają już nieliczni. O ile od strony Kasprowego Beskid to takie niewinne wzniesienie, to od strony Liliowego wygląda już bardziej imponująco, a zejście z niego jest dość strome.
Granaty, Kościelec
Krzesanica, Małołączniak, Kopa Kondracka
po prawej Beskid
Przełęcz Liliowe
Wejście na Pośrednią Turnię od Liliowego jest nieco zdradliwe, bo wydaje się, że to jest najbliższe wzniesienie, a na wyjściu na nie pokazuje się kolejne, a za nim kolejne. Coś w stylu: "mamo, daleko jeszcze?"
Giewont, Pilsko
Niżne Tatry - Velky Bok
Liptowskie Kopy - Kriżna, Velka Kopa
Choć teraz w Tatrach zima na całego i śniegu jest mnóstwo, to na wywianej grani wystają spod niego kępki trawy.
Na tym etapie wycieczki spotykamy głównie osoby wybierające się lub wracające ze Świnicy, właściwie wyposażone w sprzęt zimowy: raki, czekany, kask. Tak, Tatry Wysokie zimą to nie przelewki. My idziemy tylko na Turnię, ale raki również mamy założone, to podstawa. Po prawej stronie mamy stosunkowo gładkie zbocza, którymi prowadzi letni szlak turystyczny omijający Pośrednią Turnię, po lewej widać strome urwiska i nasypy śniegu. Nad nami na błękitnym zimowym niebie pojawiają się interesujące chmury, wszystko to tworzy fotogeniczną mieszkankę.
Dzisiejsza wycieczka obfituje w piękne kadry.
Z Pośredniej Turni Świnicę widać jak na dłoni. Nadal jest bardzo dobra przejrzystość powietrza i nadal utrzymuje się inwersyjna mgła po obu stronach Tatr, choć po polskiej stronie mgła zdaje się delikatnie opadać i przerzedzać.
Kisiel strzela mi fotę
wierzchołek Świnicy
wierzchołek Krywania
Zgodnie z tym, co przypuszczaliśmy, zejście w dół przez Świnicką Przełęcz należy w tych warunkach do ryzykownych. Będziemy wracać przez Przełęcz Liliowe.
Na horyzoncie odsłaniają się Gorce, coraz więcej widać też bezpośrednio w dole. Pojawia się jakiś wierzchołek, mnie i Kisielowi wydaje się że to Boczań, Asia twierdzi że to Wielki Kopieniec. Po jakimś czasie, gdy ten szczyt bardziej się odsłoni, okazuje się że to ona miała rację.
Babia Góra, w dole Pasmo Gubałówki
Giewont i Kasprowy Wierch
Zgodnie z prognozą koło godziny 14 miało się mocno zachmurzyć, na razie widać jak chmur przybywa, choć na razie jest bardzo przyjemnie i mocno fotogenicznie. Nawet jak się pogoda zepsuje, to i tak to co zobaczyliśmy, to nasze.
Wielki Kopieniec i Gorce
Liliowa Kopka, Beskid
Z Liliowego schodzimy do Murowańca. Marzy się nam kawa, ciepły posiłek, piwo. Trzy osoby, trzy marzenia. Pogoda na razie trzyma.
zejście z Przełęczy Liliowe
Świnica, Pośrednia Turnia (nasz dzisiejszy cel), Skrajna Turnia
Kasprowy Wierch
Kościelec
Żółta Turnia, Granaty
Beskid
Schronisko na Hali Gąsienicowej przeszło kilka lat temu modernizację. Pojawił się nowy wystrój jadalni, bankomat (!), jest ładnie i czysto, choć pojawiły się narzekania o "brak klimatu". Toaleta nie dla klientów jest płatna 3 zł, ale toż to prawie darmo, bo na Krupówkach inkasują już za kibelek 10 zł, a to nie jest ich ostatnie słowo.
Wychodzimy ze schroniska po godzinie 16. Jest już mroczno. Nie zdążymy na zachód słońca na Przełęcz Między Kopami, zresztą chyba i tak nie byłby ciekawy. Tym razem bufet wygrał, choć pewnie gdybym był sam, to bym odpuścił schronisko na rzecz wcześniejszego dotarcia na przełęcz, ale nie miałem odwagi tego zaproponować koleżeństwu.
klasyczny kadr z Hali Gąsienicowej, brakuje tylko wierzbówki kiprzycy
Gorce i Wielki Kopieniec
Kopa Kondracka, Małołączniak, Giewont
Pilsko, Babia Góra, Polica, Pasmo Gubałówki
Schodzimy przez Jaworzynkę. Po początkowej męczarni zejścia ponownie zakładamy z Asią raki dla komfortu zejścia oraz dla zabezpieczenia zdrowia ratowników, Kisiel natomiast jest bardzo lekkomyślny. Ścieżka jest porządnie przedeptana, lekko wyślizgana, łatwo o wywinięcie orła. Robi się szaro, w końcowym etapie zejścia do Doliny Jaworzynki zakładam latarkę czołową.
Pięknie wygląda nocą zimowy las w świetle czołówki, gdy śnieg się skrzy na gałęziach.
Z Kuźnic idziemy na parking. Droga jest bardzo zdradliwa, chodnik jest wyślizgany przez narciarzy zjeżdżających w dół. To bardzo niebezpieczne, a człowiekowi zmęczonemu po całym zimowym dniu w górach trudno o zachowanie koncentracji, poza tym przecież "tu jest już bezpiecznie". Otóż nie jest, przewracam się na równej drodze, na szczęście mi nic się nie dzieje, ale za chwilę przewraca się koleżanka i uszkadza sobie dłoń w nadgarstku. Po wizycie u lekarza jej ręka ląduje w gipsie, straszna szkoda i straszny pech na zakończenie wycieczki.
W następnych dniach przywaliło mocno śniegiem w Tatrach, chyba jak co roku turyści zostali uwięzieni w zasypanym po dach schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, a sześć dni później TPN z uwagi na czwarty stopień zagrożenia lawinowego zamknął na wniosek TOPR cały park dla turystów.
Amen.
Zamiast błogosławieństwa dwie panoramy z wycieczki. Kliknij w zdjęcie, a nie pożałujesz - zobaczysz je na pełnym ekranie:
podejście na Beskid
na Pośredniej Turni
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sebastian, łącznie zmieniany 2 razy.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Dobry wieczór.
Panie ! Na szczyt trzeba wyjść za pomocą nóg własnych. I to aż 27 metrów. W górę.
Jaka cena ?
Ufff ... dobrze, że nie na Pośrednią Grań
Ale za to dzielni jak niedzielni turyści !
Pięknie go wyostrzyłeś
Edukacja ponad wszystko.
Wierzchołki
Fajne, szerokie ujęcie.
Kościelce
Akurat ci obniżyli do 5 zł. Pewno na tydzień ... A w Murowańcu można wykorzystać kwitek za WC w kasie przy zakupie towaru ?
Mogliby Cię przegłosować.
O rany ... A jak teraz, lepiej ? Nie znam dziewczyny ale żyć Jej szybkiego powrotu do zdrowia.
Dziękuje.
Rewelacyjny przykład widokowej, w miarę łatwej i sensownie ( wyciąg ) zaplanowanej wycieczki. Coś mi się wydaje, że tej zimy też tam zawitam.
Pozdrawiam.
Sebastian pisze:Cale to "zło" jest spowodowane możliwością wyjazdu kolejką z Kuźnic na sam szczyt
Panie ! Na szczyt trzeba wyjść za pomocą nóg własnych. I to aż 27 metrów. W górę.
Sebastian pisze:oferuje możliwość zakupu biletu jednorazowego
Jaka cena ?
Sebastian pisze: i dojdziemy aż na Pośrednią Turnię
Ufff ... dobrze, że nie na Pośrednią Grań
Sebastian pisze:Za Beskid docierają już nieliczni.
Ale za to dzielni jak niedzielni turyści !
Sebastian pisze:po prawej Beskid
Pięknie go wyostrzyłeś
Sebastian pisze:Tak, Tatry Wysokie zimą to nie przelewki.
Edukacja ponad wszystko.
Sebastian pisze:wierzchołek Świnicy
Wierzchołki
Sebastian pisze:Giewont i Kasprowy Wierch
Fajne, szerokie ujęcie.
Sebastian pisze:Kościelec
Kościelce
Sebastian pisze:Toaleta nie dla klientów jest płatna 3 zł, ale toż to prawie darmo, bo na Krupówkach inkasują już za kibelek 10 zł, a to nie jest ich ostatnie słowo.
Akurat ci obniżyli do 5 zł. Pewno na tydzień ... A w Murowańcu można wykorzystać kwitek za WC w kasie przy zakupie towaru ?
Sebastian pisze:ale nie miałem odwagi tego zaproponować koleżeństwu.
Mogliby Cię przegłosować.
Sebastian pisze:Po wizycie u lekarza jej ręka ląduje w gipsie, straszna szkoda i straszny pech na zakończenie wycieczki.
O rany ... A jak teraz, lepiej ? Nie znam dziewczyny ale żyć Jej szybkiego powrotu do zdrowia.
Sebastian pisze:Zamiast błogosławieństwa dwie panoramy z wycieczki.
Dziękuje.
Rewelacyjny przykład widokowej, w miarę łatwej i sensownie ( wyciąg ) zaplanowanej wycieczki. Coś mi się wydaje, że tej zimy też tam zawitam.
Pozdrawiam.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Prezes pisze:Od wyciągu lepsza jest kolejka
A nie. Z kolejki nie zrobisz fajnych zdjęć - nie dbają o czystość okien. Wychodzi na to , że nie jesteś Artystyczną Duszą. Pamiętasz jak kiedyś jednego dnia w lutym trzy razy zdobyliśmy Beskid ? Użyliśmy wtedy kolejki z Gąsienicowej.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Panie ! Na szczyt trzeba wyjść za pomocą nóg własnych. I to aż 27 metrów. W górę.
Czepiasz, 27 metrów to jest nic w porównaniu do wyjścia na nogach z Kuźnic. Tak a propos, to jadąc kolejką trzeba pokonać jeszcze schody do wejścia na dolną stację - skandal, najwyższy czas coś z tym zrobić.
Dobromił pisze:Jaka cena ?
Teraz 25 zł, za miesiąc - kto to wie?
Dobromił pisze:Ufff ... dobrze, że nie na Pośrednią Grań
My jesteśmy rozważni, choć też trochę niedzielni turyści. Zawsze sprawdzamy prognozę pogody przed wyjściem i nie pchamy się tam, gdzie niebezpiecznie.
Dobromił pisze:Edukacja ponad wszystko.
Poczułem w sobie misję
Dobromił pisze:Wierzchołki
Kościelce
Widzisz, edukowanie to fajna rzecz, edukacja ponad wszystko. Bardzo dziękuję za topograficzne sugestie.
Dobromił pisze:A w Murowańcu można wykorzystać kwitek za WC w kasie przy zakupie towaru ?
Na szczęście tak.
Dobromił pisze:Mogliby Cię przegłosować.
Mogłem ich przekupić.
Dobromił pisze:O rany ... A jak teraz, lepiej ? Nie znam dziewczyny ale żyć Jej szybkiego powrotu do zdrowia.
Przekażę życienia.
Dobromił pisze:Rewelacyjny przykład widokowej, w miarę łatwej i sensownie ( wyciąg ) zaplanowanej wycieczki. Coś mi się wydaje, że tej zimy też tam zawitam.
Edukacja ponad wszystko. Bardzo dziękuję Dobromile za szerokie i wieloaspektowe odniesienie do relacji. Cieszę się, że moja praca w jej przygotowanie nie poszła na marne. Masz u mnie piwo bezalkoholowe.
Ostatnio zmieniony 2023-02-05, 18:32 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Sebastian pisze:Masz u mnie piwo bezalkoholowe.
Rozbiję Ci je na główce.
Sebastian pisze:Czepiasz, 27 metrów to jest nic w porównaniu do wyjścia na nogach z Kuźnic.
A nie. Człek wyjeżdża, myśli że to już szczyt, a tutaj ... Cios podbródkowy.
Sebastian pisze:Teraz 25 zł
Ma to sens. I jeszcze można ( ? ) zniżkę na legitymację PTTK wykorzystać.
Sebastian pisze:Poczułem w sobie misję
Niech to trwa jak najdłużej.
Sebastian pisze:Bardzo dziękuję za topograficzne sugestie.
Edukacja ponad wszystko.
Sebastian pisze:Mogłem ich przekupić.
Nawet w górach korupcja ... Idę posłuchać muzyki zespołu Coruption.
Sebastian pisze:Przekażę życienia.
Dziękuje.
Sebastian pisze:Bardzo dziękuję Dobromile za szerokie i wieloaspektowe odniesienie do relacji. Cieszę się, że moja praca w jej przygotowanie nie poszła na marne.
Cieszę się, że się cieszysz. Zasłużenie. I cieszę się też , że brałem udział w przygotowaniu tej wyprawy. Nie mam w najbliższych latach zamiaru schodzić zimą ze Świnickiej Przełęczy.
P.s. Element historyczny. 8 kwietnia 2009 roku, młodzież na Pośredniej Turni. Wyjazd kolejką na , PRAWIE !, szczyt Kasprowego, Świnica, powrót na peron kolejki, zjazd do Kuźnic. 4 i pół godziny akcji górskiej.
Ostatnio zmieniony 2023-02-05, 18:47 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:P.s. Element historyczny. 8 kwietnia 2009 roku, młodzież na Pośredniej Turni. Wyjazd kolejką na , PRAWIE !, szczyt Kasprowego, Świnica, powrót na peron kolejki, zjazd do Kuźnic. 4 i pół godziny akcji górskiej.
Po uważnym przestudiowaniu zdjęcia stwierdzam, że jeszcze wtedy jarałem
Ostatnio zmieniony 2023-02-05, 19:07 przez Prezes, łącznie zmieniany 2 razy.
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Sebastian pisze:Później wita nas złowieszczo brzmiąca tabliczka „podchodzenie pieszo nartostradą zabronione".
No ale jak to, mimo zakazów i ostrzeżeń poszliście pieszo, bez szlaku w Parku Narodowym, wyrządzając szkody górą i zwierzętą?
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Wiolcia, na https://www.meteo.pl/ można sprawdzać.
Strzałką zaznaczyłem wierzchołek chmur, Jak widać obok jest on na wysokości 2.0 km, poniżej widać, że jest zachmurzenie pełne, czy morze chmur na tej wysokości. Ta prognoza jest dla rejony Beskidu Śląskiego, czyli można uznać, że nic nie wystaje ponad chmury. Ale jakby linia tych brązowych kropek była na 500 metrów, to miałabyś morze chmur w Kotlinie Żywieckiej i góry ponad chmurami.
Strzałką zaznaczyłem wierzchołek chmur, Jak widać obok jest on na wysokości 2.0 km, poniżej widać, że jest zachmurzenie pełne, czy morze chmur na tej wysokości. Ta prognoza jest dla rejony Beskidu Śląskiego, czyli można uznać, że nic nie wystaje ponad chmury. Ale jakby linia tych brązowych kropek była na 500 metrów, to miałabyś morze chmur w Kotlinie Żywieckiej i góry ponad chmurami.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości