jeśli ktoś ma ochotę spotkać moją skromną osobę i jeszcze kilku moich górskich człowieczków, to w następną sobotę popołudniu maszerujemy dzielnie Potrójną. Tam w planie ognisko i nocleg w Chatce u Ani i Rafała, rankiem, ci bardziej odważni chcą wstać na wschód słońca. Z tego, co wiem miejsc w chatce jest jeszcze sporo wolnych. Tych, co nie lubią chodzić po górach, może zachęci zdjęcie grzybów, które tam ostatnio w okolicy nazbieraliśmy.

