Wycieczka od początku zapowiadała się niewesoło,o ile z dojazdem w Czechach prawie nigdy nie ma problemu to z pogodą bywa różnie.W tym wypadku pogoda do kitu, słońce świeci, ani deszczu lub chmur, mgły czy choć wiatru. Jak mawiał inżynier MAMOŃ ;NUDA PANIE NIC SIĘ NIE DZIEJE. : .Wysiadam w Moravce , szybkie przestrojenie się na obecne warunki pogodowe i ruszam,szlakowskaz jest przy przystanku.
Tam chyba jest mój cel.
Na mapach znalazłem obiekt turystyczny o nazwie CZESKIE SERCE,byłem ciekaw co zacz.Obiekt okazał się kolejnym opuszczonym budynkiem.
Dochodze do pensjonatu w którym oprócz noclegu oferują jazdy konne.Krótka wizyta , mam pieczatki i idę dalej.
Komu w drogę temu czas.
Pierwszy mój cel Chata na Kotarzi w zasięgu wzroku.
Z werandy trochę ograniczony widok.
Ruszam dalej, następny cel Ropicka.
Po drodze kilka ciekawostek.
Chata Ropicka, bufet na szczęście czynny,pieczątki ,Babovky i zimna Kofola.Spotykam zomali w Wodzisławia z którymi mijaliśmy się na szlaku i jeszcze się spotkamy.
Czas mnie nie goni, pogoda do bani, ani jednej chmurki na niebie choć coś obeiecującego pojawia się na horyzoncie.Czyżby? Ruszam dalej ku górskiemu Hotelowi Ondrasz.
C,D,N.
11 VIII 2022 Chata na Kotarzi, Ropiczka i inne.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Tak,ten szczyt z masztem to Lysa Hora. A co do komunikacji u naszych sąsiadów to do nich w tym temacie mamy jak noc do dnia. I jeszcze kilka innych fot.
Na Ropiczce daję się skusić i zamawiam Babovky.
Cena niewygórowana, raptem 35 kc.w smaku zajebista.
Swobodnie 2 osoby by dobrze posmakowały
Ws,ystko co dobre szybko mijacxas w drogę,zmierzam do ostatniego celu czyli hotel Ondrasz
No cóż jak widać koty mnie lubią,zwłaszcza gdy widzą kiełbaski w moich rękach.
Od Hotelu Ondrasz odbija krótki szlak do pomnika ku czci 1 rocznicy powstania CSR.
Nie wracam do hotelu by wrócić na szlak,odpalam apkę która bezszlakowo prowadzi mnie do końca wycieczki czyli na przystanek w Komorni Lhotka.mam akurat tyle czasu by zamienić kilka zdań z tambylcem turystycznym ale za krótko by zawitać na małe co nieco w pobliskim pubie.Po godzinie jestem na stacji Hnojnik.
I tu tradycji staje się zadość,nad nami ķłębią się czarne chmury z których za chwilę leję rzęsisty deszcz.
Tu wsiadam do szynobusa który wiezie mnie prosto do Cies,yna.Tam mam dosłownie 3 minuty na przesiadkę na busa do Jastrzębie-Zdrój. I to na tyle,dziękuję za uwagę. 5
Na Ropiczce daję się skusić i zamawiam Babovky.
Cena niewygórowana, raptem 35 kc.w smaku zajebista.
Swobodnie 2 osoby by dobrze posmakowały
Ws,ystko co dobre szybko mijacxas w drogę,zmierzam do ostatniego celu czyli hotel Ondrasz
No cóż jak widać koty mnie lubią,zwłaszcza gdy widzą kiełbaski w moich rękach.
Od Hotelu Ondrasz odbija krótki szlak do pomnika ku czci 1 rocznicy powstania CSR.
Nie wracam do hotelu by wrócić na szlak,odpalam apkę która bezszlakowo prowadzi mnie do końca wycieczki czyli na przystanek w Komorni Lhotka.mam akurat tyle czasu by zamienić kilka zdań z tambylcem turystycznym ale za krótko by zawitać na małe co nieco w pobliskim pubie.Po godzinie jestem na stacji Hnojnik.
I tu tradycji staje się zadość,nad nami ķłębią się czarne chmury z których za chwilę leję rzęsisty deszcz.
Tu wsiadam do szynobusa który wiezie mnie prosto do Cies,yna.Tam mam dosłownie 3 minuty na przesiadkę na busa do Jastrzębie-Zdrój. I to na tyle,dziękuję za uwagę. 5
Ostatnio zmieniony 2022-08-15, 16:22 przez Mirek, łącznie zmieniany 3 razy.
Ostatnio na Kotarzu mnie Jehowy zaczepiał, bądź czujny
P. S
Mirku, proszę Cię zdjęcia w poziomie
P. S
Mirku, proszę Cię zdjęcia w poziomie
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Już usunąłem tzw, znak wodny,nie wiem jakim sposobem się uaktywnił. A auto-obrót jest ustawiony, tyle że zdjęcia tak jak mówił Adrian robiłem w pionie a nie w poziomie.W środę jadę do Wisły z zejściem do pana Edka, telefonu dopiero się uczę bo mój poprzedni nie był aż taki funkcjonalny.Sebastian pisze:I wyłącz sobie wklejanie nazwy aparatu na zdjęciu.
Mirek pisze:Już usunąłem tzw, znak wodny,nie wiem jakim sposobem się uaktywnił. A auto-obrót jest ustawiony, tyle że zdjęcia tak jak mówił Adrian robiłem w pionie a nie w poziomie.W środę jadę do Wisły z zejściem do pana Edka, telefonu dopiero się uczę bo mój poprzedni nie był aż taki funkcjonalny.Sebastian pisze:I wyłącz sobie wklejanie nazwy aparatu na zdjęciu.
Zauważyliśmy nowy nabytek
Oby się sprawował, bo smartfon to nie tylko zło i zabieracza czasu, ale też pożyteczne narzędzie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości