Góry Choczańskie - parę pagórków do Korony
- sprocket73
- Posty: 5958
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Góry Choczańskie - parę pagórków do Korony
Widząc korzystną prognozę zapragnąłem pojechać w góry. W pracy urwanie głowy przez "wakacje kredytowe" i Szef skomentował, że "to jest słabe", ale urlop dał. Trochę byłem zdziwiony, ale Ukochana stwierdziła, że przecież jakbym nie dostał to rzuciłbym pracę. Hmm... czyżby?
W każdym razie o 7:00 rano melduję się w miejscowości Studničná. To miejsce jest jak z bajki. Mała wioska z solidną skałą pośrodku, a pod skałą plac zabaw z wiatą.
Wiata wypasiona, z lodówką, szafeczkami, zlewozmywakiem i bieżącą wodą. Wszystko dostępne, żadnych śmieci, żadnych zniszczeń. Niepojęte.
Zaczęliśmy od zdobycia skałki.
Widok z góry na to cudne miejsce. Widoczne pagórki zamierzam zwiedzić.
Na koniec jeszcze zakręciłem Tobim - typowa wirówka dla kosmonautów
Pora ruszać w góry. Cel 1 do korony - Kečky (1139).
Tak wygląda szlak - mało uczęszczany.
Sam szczyt zarośnięty, ale kawałek dalej coś widać w kierunku Wielkiej Fatry.
Idę na cel 2 do korony - Radičiná (1129).
Na każdej polance ambonka, sami miłośnicy zwierząt w okolicy.
Tak wygląda szczyt. Widoków brak, ale jest krzyż.
Następnie jest plan, żeby się przespacerować bezszlakowym grzbietem w kierunku północnym.
Liczę na jakieś widoki, ale początkowo jest zbyt gęsto.
Kontynuuję pełen nadziei i widoki w końcu są
Napieramy dalej, bo o takie góry chodziło
Tobi zadowolony!
Widok w stronę Chocza.
Łączki w dole - zajebiście!
Dalszy plan przewidywał zejść na te łączki. Troszkę się tego obawiałem, nawet wysokie buty wziąłem, ale było spoko.
Tobi znalazł wodę i prawie go błotko wciągnęło. Minęła już ponad doba, a wciąż nie do końca się wykruszyło z brzuszka.
Jesteśmy na łąkach.
Przed nami cel 3 do korony - Čebrať (1054).
Po drodze delektuję się widokami na Chocz.
Na grzbiet ze skałami, na których byliśmy.
Oraz na budowaną autostradę, która na szczęście pod pagórkami po których chodzę będzie szła dołem w tunelu.
Jest jeszcze kapliczka myśliwska ukazująca uśmiechającego się jelenia na widok myśliwego i jego pieska.
Jeszcze fotka przyrodnicza.
I ruszamy ostro w górę (szlakiem).
Szlak prowadzi tylko na Predný Čebrať (954), z którego roztacza się widok na Niżne Tatry, Wielką Fatrę i miasto Ružomberok (węg. Rózsahegy, niem. Rosenberg) tuż u jego podnóża.
Nawet większe miejscowości na Słowacji cechuje zwarta zabudowa i ostre granice.
Idziemy dalej wyraźną ścieżką na szczyt właściwy, który jak poprzednie jest zarośnięty i nieciekawy.
Zejście również się obawiałem, ale okazało się, że jest oznakowana ścieżka, bardzo stroma, ale bezproblemowa. Dodatkowo zahacza o punkty widokowe.
Znowu jesteśmy na łąkach, tylko w innym miejscu.
Trochę podkręciłem tempo, żeby zdążyć na zachód do Studničnej i się udało.
Wycieczkę zakończyłem po 12 godzinach. Idealna pogoda, piękne okoliczności przyrody, bez dramatyzmu. Sielanka. Nie polecam tych stron, bo nudno.
W każdym razie o 7:00 rano melduję się w miejscowości Studničná. To miejsce jest jak z bajki. Mała wioska z solidną skałą pośrodku, a pod skałą plac zabaw z wiatą.
Wiata wypasiona, z lodówką, szafeczkami, zlewozmywakiem i bieżącą wodą. Wszystko dostępne, żadnych śmieci, żadnych zniszczeń. Niepojęte.
Zaczęliśmy od zdobycia skałki.
Widok z góry na to cudne miejsce. Widoczne pagórki zamierzam zwiedzić.
Na koniec jeszcze zakręciłem Tobim - typowa wirówka dla kosmonautów
Pora ruszać w góry. Cel 1 do korony - Kečky (1139).
Tak wygląda szlak - mało uczęszczany.
Sam szczyt zarośnięty, ale kawałek dalej coś widać w kierunku Wielkiej Fatry.
Idę na cel 2 do korony - Radičiná (1129).
Na każdej polance ambonka, sami miłośnicy zwierząt w okolicy.
Tak wygląda szczyt. Widoków brak, ale jest krzyż.
Następnie jest plan, żeby się przespacerować bezszlakowym grzbietem w kierunku północnym.
Liczę na jakieś widoki, ale początkowo jest zbyt gęsto.
Kontynuuję pełen nadziei i widoki w końcu są
Napieramy dalej, bo o takie góry chodziło
Tobi zadowolony!
Widok w stronę Chocza.
Łączki w dole - zajebiście!
Dalszy plan przewidywał zejść na te łączki. Troszkę się tego obawiałem, nawet wysokie buty wziąłem, ale było spoko.
Tobi znalazł wodę i prawie go błotko wciągnęło. Minęła już ponad doba, a wciąż nie do końca się wykruszyło z brzuszka.
Jesteśmy na łąkach.
Przed nami cel 3 do korony - Čebrať (1054).
Po drodze delektuję się widokami na Chocz.
Na grzbiet ze skałami, na których byliśmy.
Oraz na budowaną autostradę, która na szczęście pod pagórkami po których chodzę będzie szła dołem w tunelu.
Jest jeszcze kapliczka myśliwska ukazująca uśmiechającego się jelenia na widok myśliwego i jego pieska.
Jeszcze fotka przyrodnicza.
I ruszamy ostro w górę (szlakiem).
Szlak prowadzi tylko na Predný Čebrať (954), z którego roztacza się widok na Niżne Tatry, Wielką Fatrę i miasto Ružomberok (węg. Rózsahegy, niem. Rosenberg) tuż u jego podnóża.
Nawet większe miejscowości na Słowacji cechuje zwarta zabudowa i ostre granice.
Idziemy dalej wyraźną ścieżką na szczyt właściwy, który jak poprzednie jest zarośnięty i nieciekawy.
Zejście również się obawiałem, ale okazało się, że jest oznakowana ścieżka, bardzo stroma, ale bezproblemowa. Dodatkowo zahacza o punkty widokowe.
Znowu jesteśmy na łąkach, tylko w innym miejscu.
Trochę podkręciłem tempo, żeby zdążyć na zachód do Studničnej i się udało.
Wycieczkę zakończyłem po 12 godzinach. Idealna pogoda, piękne okoliczności przyrody, bez dramatyzmu. Sielanka. Nie polecam tych stron, bo nudno.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Czy to na pewno Góry Choczanskie? Wg mnie to Sipska Fatra, cześć Wielkiej Tatry.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Sebastian pisze:Czy to na pewno Góry Choczanskie? Wg mnie to Sipska Fatra, cześć Wielkiej Tatry.
Wielkiej Tatry czy Wielkiej Tarty ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Wielkiej Fatry, czepiasz się literówek
Ostatnio zmieniony 2022-08-11, 22:47 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5958
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Tak sobie zaliczyłem i chujSebastian pisze:Czy to na pewno Góry Choczanskie?
A Sipa dla odmiany zaliczyłem do Fatry, dzięki temu wszyscy zwolennicy podziałów geograficznych znajdą coś dla siebie
Jednocześnie warto podkreślić, że współcześni polscy geografowie skłaniają się w dalszym ciągu do włączania Szypskiej Fatry do Gór Choczańskich (w Centralnych Karpatach Zachodnich), podkreślając łączność orograficzną (w rejonie przełęczy Brestová) obu jednostek oraz ich podobieństwa geologiczne.
Ostatnio zmieniony 2022-08-11, 22:53 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Nie będę się spierał z orografią.
Ostatnio zmieniony 2022-08-11, 22:56 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5958
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Wiatka elegancka, u nas złomiarze już dawno by jechali z lodówką na wózeczku, do skupu złomu
Tobi na karuzeli, kosmonauta, to już ku..a przegięcie, ja piszę do Animals
Widoki piękne, nawet ta autostrada ładnie się komponuje w krajobraz
Tobi, to taki Bear Grylls, wszystko musi podczas wycieczek zdobyć sam, czasem ryzykując zdrowie i życie
Tobi na karuzeli, kosmonauta, to już ku..a przegięcie, ja piszę do Animals
Widoki piękne, nawet ta autostrada ładnie się komponuje w krajobraz
Tobi, to taki Bear Grylls, wszystko musi podczas wycieczek zdobyć sam, czasem ryzykując zdrowie i życie
Wycieczka z gatunku niszowych po nieprzetartych szlakach, ścieżki mało uczęszczane coś jak na naszej wycieczce na Orawie. Ta bezszlakowa skałka najfajniejsza, czy to jakaś reguła?
Widać górski potencjał Słowacji, może wykorzystam te miejsca we wrześniu.
O zdjęciach się nie wypowiem z powodów wiadomych.
Widać górski potencjał Słowacji, może wykorzystam te miejsca we wrześniu.
O zdjęciach się nie wypowiem z powodów wiadomych.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5958
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
W końcu ktoś zauważył jego poświęcenie.Adrian pisze:Tobi na karuzeli, kosmonauta, to już ku..a przegięcie, ja piszę do Animals
Tak, to jest reguła. Mam podejrzenie, że jak robią szlaki, to celowo omijają takie fajne miejsca, żeby plebs nie chodziłSebastian pisze:bezszlakowa skałka najfajniejsza, czy to jakaś reguła?
Starałem się robić jak najciemniejsze...Sebastian pisze:O zdjęciach się nie wypowiem
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5958
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Sebastian pisze:Czy ta skałka to Klzka Hora?
tak
laynn pisze:Widzę, że wzorem Pudla wziąłeś się za Korony
tak sobie rywalizujemy w tym temacie - na czas
Ostatnio zmieniony 2022-08-12, 09:23 przez sprocket73, łącznie zmieniany 2 razy.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości