Pilsko z Jurkami, ale jakby bez Jurków

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6232
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Pilsko z Jurkami, ale jakby bez Jurków

Postautor: Sebastian » 2022-07-19, 19:33

Obrazek

Jurek Na Szlaku organizuje wyjście na Pilsko w związku z odbywającą się w tam akcją „Czyste Beskidy" (sprzątanie szlaków). Sprocket proponuje wybrać się tam z Jurkami, był z nimi już dwa razy, podobno jest fajnie, dużo młodych turystek singielek. Zbiórka jest na parkingu w Korbielowie o 9 rano, strasznie późno, do tego Jurki stanowią zwykle dość liczną ekipę, będzie tłoczno, za to pod koniec wycieczki przewidziane jest pieczenie kiełbasek. Późna zbiórka, duża grupa-nie moje klimaty, ale dostosuję się.

Skład grupy ustala się następujący: Ukochana, Tobi, Sprocket, ja oraz znany pod ksywką „Kisiel" pewien turysta - fotograf z Andrychowa. Kisiela znam poprzez FB, miło jest się spotkać osobiście.

Obrazek
Sprocket, Ukochana, Kisiel i Tobi

Spotykamy się chwilę przez 9 na parkingu przy żółtym szlaku, trochę powyżej miejsca zbiórki Jurków. Obok nas już rozłożone są namioty akcji „Czyste Beskidy". Można tam pobrać worek na śmieci oraz rękawiczki do ich zbierania, a za przyniesienie worka można otrzymać prezent. Kisiel idzie na skróty i pobiera prezent z kosza od razu - okazuje się być nim ołówek gumka do mazania. Podobno są też koszulki, bandany inne gadżety. Całą akcję sponsoruje Pewien Znany Wytwórca Wody Mineralnej.

My zachowujemy się egoistycznie i nieodpowiedzialnie, bo olewamy pomysł łażenia po szlaku z workiem na śmieci, za to Sprocket z utęsknieniem wypatruje Jurków, bo tam są podobno jego fanki (tak twierdzi). Czekamy pół godziny, a Jurki nie nadchodzą, w międzyczasie Sprocket próbuje być jak Tobi. Rezultaty nie są oszałamiające.

Obrazek

Obrazek
dwaj Ninja

Jest 9.30 Jurków nie ma, idziemy w górę, stanowczo za późno. Tam jest dużo młodzieży, na pewno nas dogonią.

Obrazek

Żółty szlak na Pilsko - Boże, jaka nuda. Las, las, las. Za połową podejścia na Halę Miziową robimy postój i posiłek przy stojących przy szlaku ławach. Docierają pierwsze Jurki. Jakaś kobieta, którą rozpoznaje Sprocket, krzyczy z entuzjazmem "Tobiiiii!". Ha, wyszło szydło z worka, kto ma fanów.

Tobi oczywiście robi rundkę po turystach „na sępa", ale ja w trosce o jego zdrowie i przespaną noc jego pana niczym go nie częstuję. W sumie dobrze, bo kabanosy kupione na tę wycieczkę zostały w domu, w lodówce, muszę oszczędzać jedzenie.

Na Hali Miziowej tłum. Jurki nas przegoniły poleciały na Pilsko. Pogoda jest zmienna, ciekawe, jak będzie na górze. Nad Pilskiem przewalają się chmurki. Prognozy pogody zapowiadały ładne przedpołudnie a potem wzrost zachmurzenia.

Na Miziowej robię pierwsze zdjęcia z trasy (poza pamiątkowymi z uczestnikami wycieczki).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Idziemy na Pilsko. Proponuję czarny szlak z fajnymi widokami, ale spotykam pewien opór grupy. W końcu przeważa niewielki, ale zawsze, autorytet admina - ustalamy wyjście czarnym, zejście żółtym.

Docieramy na granicę państwa. Tam obok górnej stacji wyciągu orczykowego jest taki pagórek widokowy. Kisielowi się tam podoba, mnie też. Padają sugestie, czy ten pagórek to jest już Pilsko i możemy wracać niestety nie.

Obrazek
Kisiel

Obrazek
w stronę Beskidu Małego - bardzo słabo znam to pasmo

Namawiałem towarzystwo na ten czarny szlak, bo pamiętałem go jako widokowy. Problem polega na tym, że schodziłem nim dwa razy zimą, gdy kosodrzewina była przysypana śniegiem i szło się trochę ponad nią, a teraz ona jednak trochę zasłania. Niemniej jest fajnie.

Obrazek
starsi panowie pozdrawiają

Obrazek
w stronę Rysianki

Obrazek

Obrazek
profesjonalny przygarb

Na tej wycieczce Nikon - Canon 2:1

Obrazek
Podobno nie można robić zdjęć pod słońce, bo nie wyjdą. Tu Sprocket doprasza się o bana, krzycząc "Admin chuj"

Obrazek

Obrazek

Między Górą Pięciu Kopców a Pilskiem mijamy schodzących z Pilska Jurków. Nie będzie nas na ich wspólnej fotografii na szczycie.

Na Pilsku jak na tę porę roku bardzo dobra widoczność. Wierzchołki Wysokich Tatr schowane są w chmurach, ale Niżne Tatry, Wielka i Mała Fatra są dobrze widoczne. Nie jest to ten cymes co zimą przy dobrej widoczności, nie ma warunków na zbliżenia teleobiektywem (robię tylko jedno zdjęcie tele), ale jest dobrze. Najważniejsze, że zdążam ze zdjęciami przed tym jak słońce zasłoni na dłuższą chwilę duża chmura.

Obrazek
Mała Fatra

Obrazek
Tatry Zachodnie

Obrazek
Niżne Tatry

Obrazek
Wysokie Tatry - to jedyne tele

Wracamy żółtym szlakiem. Robi on taki duży zakos na Halę Miziową, co oznacza, że będzie łagodniejsze zejście. Szlak okazuje się fajny, przynajmniej do momentu zejścia w las. W międzyczasie się wypogadza, robi się ciepło i słonecznie, a na niebie pojawiają się sztos chmurki.

Obrazek

Obrazek
Sprocketa boli palec

Obrazek

Ludzi w pierony, niczym na Czerwonych Wierchach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Taterki

Obrazek
zdjęcia bez przygarbu? na pewno się nie udały

Obrazek
w stronę Skrzycznego

Obrazek
Hala Miziowa

Obrazek

Pod schroniskiem okazuje się, że Jurki już poleciały na metę Sprocket chce już iść. Ja czuję pustkę w żołądku i muszę coś zjeść na szybko. Kolejka do bufetu powoduję wydłużenie procesu, Sprocket już przebiera nogami w oczekiwaniu, nawet dzwoni do mnie, ale przezornie nie odbieram. Schodzimy przez Uszczawne. Szlak ten zachwalało parę osób z tego forum: Sokół, Dziki, Laynn. Po drodze mijamy kilka hal. Po prawej Górowa, po lewej Jodłowcowa, po drodze Malorka, fajnie by było je poeksplorować, ale ognisko czeka...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pilsko

Obrazek
do znudzenia...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
na Malorce

Obrazek
Babia Góra

Obrazek

Obrazek
Hala Malorka / Uszczawne systematycznie zarasta małymi drzewkami iglastymi. Za jakiś czas hali nie będzie. Nie można by jej skosić, tak jak są koszone hale w rejonie Lipowskiej i Rysianki? Dziki, da się to załatwić?

Obrazek
w międzyczasie Tatry odsłoniły się całe

Zachwalania okazały się prawdziwe, szlak jest bardzo fajny, tylko marzy mi się trochę wolniejsze jego przejście.

Obrazek
zbawienny asfalt

Niebieskim szlakiem dochodzimy do parkingu, gdzie pieczemy swoje kiełbaski i rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę.

Pomimo pewnych narzekań by to fajnie spędzony dzień w górach, w przemiłym towarzystwie i na ciekawym szlaku. Cieszę się z poznania Kisiela osobiście, z długich rozmów z Ukochaną na tematy różne, z wywodów o sprzątaniu oraz filozofii życiowej Sprocketa i ze zgubionej i cudownie odnalezionej czapeczki.

Poza tym było blisko z Krakowa, a to ważne w kontekście rosnących kosztów utrzymania.

Jeszcze panoramy:

Obrazek
z czarnego szlaku

Obrazek
Hala Miziowa

Obrazek
Hala Malorka
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sebastian, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-07-19, 19:59

Sebastian pisze:Jakaś kobieta, którą rozpoznaje Sprocket
Niestety jakoś podpadła Ukochanej, wciąż ją wypomina. Nie mam pojęcia czemu.

Sebastian pisze:muszę oszczędzać jedzenie
A więc mimo podwyżek jednak nie jest tak różowo ;)

Sebastian pisze:Sprocketa boli palec
Ale uśmiecham się szczerze i ładnie :)

Sebastian pisze:Cieszę się z poznania Kisiela osobiście, z długich rozmów z Ukochaną na tematy różne
Jednym z tematów była jakość nasienia ;)

p.s.
parę zdjęć jest za ciemnych... ale ogólnie ładne :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-07-19, 20:58

mijamy schodzących z Pilska Jurków. Nie będzie nas na ich wspólnej fotografii na szczycie.

Krótko mówiąc...wyhujali Was :rol

Ma Malorce zauważyłeś może nieco bardziej intensywny, niebieski kolor? Ciekaw jestem czy już dzwonki ruszyły.
kisiel
Posty: 21
Rejestracja: 2015-02-10, 14:11

Postautor: kisiel » 2022-07-19, 21:00

muszę przyznać że tak dokładnie było, nic dodać nic ująć :v

Cieszę się z poznania Kisiela osobiście


mnie również, jakby co można jeszcze coś tam się napić i zdobyć :D
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6232
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-07-19, 21:07

Piotrek pisze:Ma Malorce zauważyłeś może nieco bardziej intensywny, niebieski kolor? Ciekaw jestem czy już dzwonki ruszyły.

Były takie małe niebieskie kwiatki. Mówisz, że one dopiero wschodzą?

kisiel pisze:mnie również, jakby co można jeszcze coś tam się napić i zdobyć :D

będę pamiętał
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-07-19, 21:43

Tak, to dzwonki, Piotrze.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-07-19, 22:39

Świetnie że są. Dzwonki okrągłolistne już w zasadzie od czerwca zaczynają kwitnienie, ale ja tam chodzę początkiem sierpnia, jest wtedy apogeum kwitnienia :-)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-07-20, 06:52

kisiel pisze:jakby co można jeszcze coś tam się napić


Prymitywy turystyczne. Wstyd. Hańba. Prostactwo turystyczne.

Nie jesteście godni chodzić pośród kwiatów.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
kisiel
Posty: 21
Rejestracja: 2015-02-10, 14:11

Postautor: kisiel » 2022-07-20, 17:04

Dobromił pisze:
kisiel pisze:jakby co można jeszcze coś tam się napić


Prymitywy turystyczne. Wstyd. Hańba. Prostactwo turystyczne.

Nie jesteście godni chodzić pośród kwiatów.


jak będziesz miał ochotę to Ciebie też weźniemy pod uwagę :usm
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9903
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-07-20, 18:01

Bardzo ładnie mieliście.
Z Jurkami bez Jurków, w pośpiechu, na głodnego ... Jak się człowiek spieszy, to się Kaczor cieszy :P A miejsca aż się prosiły żeby usiąść, zaparzyć kawę ...
Tak, rosnące ceny straszą okrutnie, paliwo I cała reszta.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6232
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-07-20, 18:16

Adrian pisze:A miejsca aż się prosiły żeby usiąść, zaparzyć kawę ...

Dobrze mówisz, polewam ci wirtualnie.
laynn

Postautor: laynn » 2022-07-26, 11:21

To kiedy kolejny udział w wycieczce z Jurkiem? ;)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-07-27, 09:30

kisiel pisze:
Dobromił pisze:
kisiel pisze:jakby co można jeszcze coś tam się napić


Prymitywy turystyczne. Wstyd. Hańba. Prostactwo turystyczne.

Nie jesteście godni chodzić pośród kwiatów.


jak będziesz miał ochotę to Ciebie też weźniemy pod uwagę :usm


A to zależy od Zestawu Młodego Turysty.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości