Albania - smród, brud i ubóstwo?

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5976
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Albania - smród, brud i ubóstwo?

Postautor: sprocket73 » 2022-07-07, 21:20

Część I - to już nie jest kraj biednych ludzi

W Albanii byliśmy w 2013 roku. Piękny kraj, pełen kontrastów. Gdyby go scharakteryzować jednym słowem, byłoby to słowo: śmieci. Śmieci były wszędzie w dużych ilościach. Nowy bogaty hotel wywalał śmieci bezpośrednio za ogrodzeniem. Sprzątający kawałek płatnej plaży przewalał śmieci na drugą stronę deptaka. Główne drogi pomiędzy dużymi miastami wewnątrz kraju bywały asfaltowo-szutrowe. Jednym słowem syf był wszędzie. Zwiedziliśmy wtedy cały kraj, najgorzej było na północy, najlepiej na południu przy granicy z Grecją. Pod względem gór i wybrzeża najładniej było w okolicach Dhërmi i tam właśnie postanowiliśmy teraz wrócić na pobyt w jednym miejscu.

9 lat temu Dhërmi było dziurą z pustą szeroką plażą, jednym straganem z owocami i paroma marnymi knajpami. Dlatego to co zobaczyliśmy teraz zaskoczyło nas ogromnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Łoża plażowe przyciągają wzrok, ale proszę spojrzeć na góry w tle. Dwie najwyższe mają ponad 2000 metrów. Tą z lewej zdobyliśmy 9 lat temu. Dla tej po prawej przyjechaliśmy teraz. To było moje marzenie.

Obrazek

Ten beach bar szczególnie nam się spodobał.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieczorami wszystko robiło jeszcze większe wrażenie.
9 lat temu nie było tego deptaka w ogóle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Więc Ukochana była zadowolona ze standardów :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeżeli ktoś lubi puste miejsca, też były lekko z boku.

Obrazek

Zabawa z falami ;)

Obrazek

Obrazek

Albania to podobno muzułmański kraj, ale widzieliśmy dosłownie tylko jedną kobietę w muzułmańskim stroju kąpielowym. Nie zrobiłem jej zdjęcia, ale zrobiłem kilka innych ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec słowo o cenach. 9 lat temu były niskie, teraz są wyższe...
Nocleg 30 euro za apartament (sypialnia, kuchnia, łazienka, weranda, klimatyzacja). Piwo na plaży, kieliszek wina, lodzik: 20 zł. Drinki w nocnych barach 50 zł. A taki mięsny obiad dla 2 osób 150 zł. Jest tam 12 kawałków mięsa, różnych i różnie zrobionych. To nasze ulubione danie na wakacyjnych wyjazdach na Bałkany. Albański Mix Grill był najlepszy jaki kiedykolwiek jedliśmy.

Obrazek

To tyle tytułem wstępu :)

C.D.N.
Ostatnio zmieniony 2022-07-07, 21:23 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8508
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-07-08, 08:03

Domyślam się, że to wstęp do głębszej prezentacji, ale Dhermi jako przykład Albanii jest raczej średni ;) To tak jakby pokazywać Moskwę i Petersburg razem ze stwierdzeniem, że Rosja to bogaty kraj :P Ale faktem jest, że postęp jest gigantyczny.

sprocket73 pisze:Albania to podobno muzułmański kraj,

Albania jest mniej muzułmańska niż Polska katolicka. Tzn. na papierze większość (niewielka) Albańczyków to muzułmanie, ale to bardzo świecka społeczność, za co mogą podziękować Hodży. A akurat w Dhermi i okolicach najwięcej jest prawosławnych ;)

sprocket73 pisze:najgorzej było na północy

tam, gdzie dominują katolicy. Przypadek? :-o

A taki mięsny obiad dla 2 osób 150 zł.

sporo, nawet jak na albańskie wybrzeże

lodzik: 20 zł.

to z kolei cena bardzo okazyjna!
Ostatnio zmieniony 2022-07-08, 08:12 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5976
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-07-08, 10:16

Pudelek pisze:Dhermi jako przykład Albanii jest raczej średni

Oczywiście. Natomiast Dhermi teraz a Dhermi 9 lat temu to przepaść, która nas bardzo zaskoczyła. Postęp budowy dróg również jest ogromny. U nas kawałek zakopianki budują odkąd pamiętam. Tam przez 9 lat powstała autostrada wzdłuż całego kraju i jest bezpłatna.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8508
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-07-08, 10:40

Najbardziej rozbudowało się wybrzeże. W głebi kraju te zmiany nie są aż tak spektakularne, choć oczywiście widoczne.

A którą autostradę masz na myśli? Jest A1 od granicy z Kosowem i przez krótki kawałek wybrzeża. Jest A3 z Tirany do Elbasanu. No i nowa A2 w okolicach Vlory. To jednak nie jest "wzdłuż całego kraju" ;). Ale biorąc pod uwagę, że przed 30 laty oni prawie nie mieli asfaltowych dróg, to postęp jest... niezaprzeczalny :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5976
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-07-08, 11:08

9 lat temu jechaliśmy wzdłuż wybrzeża z południa na północ. Droga była straszna. Coś jakby w trakcie budowy. Długie odcinki po szutrowych dziurach. Teraz za Szkodrą wjeżdża się na "autostradę" i dojeżdża prawie do przełęczy przed Dhermi. Napisałem autostrada w cudzysłowie, bo częściowo nie jest to nasz standard autostrad, ale wstydem byłoby marudzić. Brakuje jeszcze kilkunastu wiaduktów i autostrada schodzi do jednego pasa z ograniczeniem do 40 km/h i jest normalne skrzyżowanie z drogą podrzędną. Ale są zrobione obwodnice dużych miast. Jechaliśmy już obwodnicą Vlory, choć nie mieliśmy pewności, czy jest oddana do użytku ;) Jest już też zaawansowana budowa tunelu między Vlorą i Dhermi. Jak oddadzą ten tunel, to połączenie będzie dużo lepsze. Pewnie na to liczą inwestorzy w tereny nadmorskie, bo na razie tam jest więcej ludzi pracujących w obsłudze niż samych turystów.

Można się spierać o poziom rozwoju Albanii, czy jest tam już europejska cywilizacja, czy jeszcze nie ma. Ale jedno jest pewne - tempo tego rozwoju jest bardzo duże. A kraj piękny, więc potencjał ogromny.
Ostatnio zmieniony 2022-07-08, 11:12 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8508
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-07-08, 15:23

sprocket73 pisze:9 lat temu jechaliśmy wzdłuż wybrzeża z południa na północ. Droga była straszna. Coś jakby w trakcie budowy. Długie odcinki po szutrowych dziurach.

i to jest interesujące, bo ja jechałem w podobnym okresie i aż tak złych warunków drogowych nie pamiętam ;) Owszem, były remonty, dziury na mostach, ale właściwie od wysokości Durres aż do Ksamilu nawierzchnia była niezła, pomijając Llogarę, gdzie spłynął asfalt po deszczach...

sprocket73 pisze:bo na razie tam jest więcej ludzi pracujących w obsłudze niż samych turystów.

trzeba było przyjechać w 2019 albo w ubiegłym roku w szczycie sezonu ;) Z różnych stron dochodzą mnie wieści, że w tym roku jest na razie pustawo - może stąd masz takie wrażenie. Pustawo z róznych powodów - sądzę, że najważniejszy to drożyzna, zwłaszcza paliwa. Sporo osób zrezygnowało z wyjazdu tak daleko albo odłożyło je na później. Ja to sprawdzę za jakieś dwa tygodnie, choć tradycyjnie w północnej części (i przy okazji chcę ocenić dwie nowe inwestycje drogowe :D).
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 438
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36

Postautor: Lidka » 2022-07-08, 17:13

Od 4 lat do Albanii jadę i dojechać nie mogę :/ Popatrzam chociaz sobie :-o
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5976
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-07-08, 20:44

Część II - przyjechaliśmy tu dla gór!

No właśnie... nie nadmorskie luksusy, ale góry przyciągały mnie w te strony. Na początek rozgrzewka. Podjeżdżamy autem na Przełęcz Llogara. Wyjeżdża się tu długimi stromymi serpentynami, na 1000 metrów jednym podjazdem. Następnie ruszamy na niższy grzbiet, pierwszym celem jest góra z nadajnikami.

Obrazek

Prowadzi na nią szeroka droga. 350 metrów podejścia.

Obrazek

Wita nas albański baranek, który potem sprytnie uciekał przed goniącym go człowiekiem. Widać baranek wybrał wolność ;)

Obrazek

Mijamy niezamieszkałą "bacówkę". Ciężko wyobrazić sobie, że mógł tu ktoś mieszkać.

Obrazek

Następnie idziemy w kierunku nieco wyższej góry Maja Gjipajit (1446). Tu już nie ma ścieżek, przemieszczamy się po prostu po trawie.

Obrazek

Do tego miejsca doszliśmy 9 lat temu.
Widok wstecz na przebytą drogę oraz na wyższy grzbiet po drugiej stronie przełęczy.

Obrazek

Tym razem mamy plan iść dalej. Na widoczny na ostatnim planie najwyższy szczyt tej części grzbietu Maja Shëndëllis (1500). Różnica wysokości nie duża, ale wiadomo jak to jest na grzbiecie - góra, dół, góra, dół.

Obrazek

Ciekawa perspektywa. To niebieskie w dole to morze, a nie niebo.

Obrazek

Przed nami dość głęboka przełęcz.

Obrazek

Napotykamy zamieszkałą "bacówkę". Pilnuje jej młody szczeniak, który nie wie czy ma nas obszczekiwać, czy się przymilać, robi jedno i drugie na zmianę. Po chwili pojawiają się duże psy i muszę użyć mojego autorytetu, aby trzymały się z daleka.

Obrazek

Ciut wyżej wypatrzyliśmy i samego Bacę, jak wraca do domu na mule.

Obrazek

Przed nami kawał podejścia. Upał już doskwiera, łagodzi go dość mocny wiatr.

Obrazek

Podejście wydaje się nie mieć końca, a nachylenie stoku wciąż narasta. Na tym zdjęciu w ogóle tego nie czuć.

Obrazek

Tutaj widać to dokładnie.

Obrazek

Widok w dół w stronę morza.

Obrazek

Zdobywamy pierwszą górkę, do celu jeszcze dwie, ale wydają się niewielkie.

Obrazek

Widoki na bok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Idziemy i idziemy, a cel jakby się nie przybliżał.

Obrazek

To zdjęcie zrobione w górę, czy w dół? Widać niebo czy morze?

Obrazek

Odp: w górę.
Ukochana dołącza do Tobiego. Jak widać humory dopisują.

Obrazek

Zdobywamy nasz cel po 6 godzinach wędrówki. Widok wstecz.

Obrazek

Dalsza część grzbietu prezentuje się ciekawie, ale już tam nie idziemy.

Obrazek

Wracamy nieco inaczej, omijając wierzchołki. Nawigacyjnie czuję się tutaj pewnie, grzbiet jest prosty.

Obrazek

Na trawersach mniej wieje, upał doskwiera. Ukochana jest ubrana ze względu na ochronę przed słońcem i ostrą roślinnością.

Obrazek

Bardzo ciekawa korona drzewa przed nami.

Obrazek

Jesteśmy już na górze z nadajnikami. Patrzymy na wyższy grzbiet. Na górze z lewej byliśmy (Maja Qorres 2018). Na górze z prawej (Maja Çikës 2044) - nie. Wygląda, że przejście pomiędzy nimi jest proste. Ot kawałek płaskim grzbietem. Jednak 9 lat temu z bliska nie wyglądało to tak łatwo. Czy uda się w tym roku? Na pewno! :)

Obrazek

Patrzę na ten szczyt łapczywie. Naprawdę przyjechałem tu dla tej jednej góry.

Obrazek

Ale póki co schodzimy do auta.
Widok na drogę, którą przyjechaliśmy na przełęcz.

Obrazek

Wycieczka na rozgrzewkę trwała 10 godzin i zakończyła się pełnym sukcesem. Upał umiarkowany. Trudności również. A góry przepiękne! :D
Udany początek :)

C.D.N.
Ostatnio zmieniony 2022-07-08, 21:01 przez sprocket73, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14703
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-07-08, 20:48

:brawo1 :pies :brawo :mlo :balonik
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Izabela
Posty: 791
Rejestracja: 2019-07-26, 08:31

Postautor: Izabela » 2022-07-08, 21:47

Zachęcające miejsce. Zupełnie inne kolory, światło. Góry i morze, to bardzo dobre połączenie.
Piękne wakacje za Wami :)
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8508
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-07-08, 22:42

Całkiem przyzwoita przejrzystość jak na wysoką temperaturę. Ile pokazywał termometr?
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5976
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-07-08, 23:08

Pudelek pisze:Ile pokazywał termometr?

Kurcze, naprawdę nie wiem. Wydaje mi się, że rano w aucie poniżej 30, a w górach wiał mocny wiatr, który naprawdę wiele zmieniał. Zresztą temperatura stopniowo narastała w trakcie całego urlopu, a to był dopiero początek.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9935
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-07-09, 05:46

Bardzo ładnie :)

Drzewo na zboczu o pokracznym kształcie samo tak rośnie, czy to zasługa wiatru ?
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5976
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-07-09, 07:54

Wydaje mi się, że wiatr tak je ukształtował. To naprawdę wielkie drzewo - sosna.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5976
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-07-09, 09:47

Część III - przerywnik architektoniczny

Na tym urlopie nie było typowego zwiedzania, ale jeden dzień wykorzystaliśmy na obejrzenie pobliskiej okolicy. Nadmorska część Dhërmi jest nowa i luksusowa, natomiast miasteczko właściwe jest zupełnie inne, ale też ma swój urok. Jest położone nieco wyżej, na stromych zboczach doliny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odwiedziliśmy Himarë, gdzie znajduje się kawałek starego historycznego miasta. Częściowo jest to ruina, częściowo budynki są zamieszkałe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak jak wspominał Pudel - ta część Albanii jest prawosławna.
Niektóre cerkwie są naprawdę bardzo stare.

Obrazek

Obrazek

Jeszcze coś dla miłośników roślinności.
To robi wrażenie wyglądem.

Obrazek

Obrazek

A to zapachem - oregano, całe łany ;)

Obrazek

Na koniec najbardziej charakterystyczna albańska budowla - bunkier z czasów komunizmu.
Bunkry są wszędzie, dosłownie wszędzie. Małe, jednoosobowe - jakaś chora doktryna obrony państwa z czasów zimnej wojny.
Powoli są likwidowane, ale wciąż można spotkać je na każdym kroku. Wiele jest pomalowanych na wesołe kolory. Ot taka ciekawostka.

Obrazek

C.D.N.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości