Kanderka - Fararova Horka - Paradajs
Kanderka - Fararova Horka - Paradajs
Bardzo przyjemna i widokowa wycieczka łańcuchem kilku górek położonych wzdłuż drogi Štiavnicke Bane - Banska Štiavnica to gratka dla wielbicieli krajobrazów Małych Pienin.
mapa: https://en.mapy.cz/s/jobafudefa
Wybieramy się na tę wycieczkę podczas naszego majówkowego wyjazdu do Banskej Štiavnicy w nadziei na piękną zieleń na łagodnych pagórkach. Jedziemy autobusem z przystanku na rondzie o nazwie „Križovatka", skąd możnaodjechać w większość położonych w pobliżu miejscowości. My jedziemy na przys tanek „Štiavnicke Bane - Rychnava razcestie".
Podróż autobusem zajmuje około 15 minut, warto się rozglądać po okolicy, zza okien autobusu widać pofalowane zielone wzgórza, a droga wije się między nimi jak górska droga na Krecie albo na Maderze. Skojarzenie z Maderą mam po raz drugi, bo wczoraj podczas zwiedzania miasta miałem podobne wrażenia oglądając wijące się w górę uliczki i domy postawione wysoko na stromych wzgórzach.
Po piętnastu minutach dojeżdżamy. Przystanek znajduje się w środku niczego - najwyraźniej ma służyć tutaj turystom, których jednakże jak na lekarstwo.
Cała nasza trasa będzie prowadziła ścieżką grzbietową oznaczoną czerwonym szlakiem, ale najpierw trzeba tam dojść. Nie wybieram najprostszego wariantu dojścia niebieskim szlakiem, bo jak wiecie, poza szlakiem zawsze ciekawiej, poza tym chcę przejść obok dwóch sztucznych zbiorników, zwanych Velky i Maly Rychnavski Tajch.
Duży zbiornik leży na odsłoniętym terenie, a drogi wokół niego to fajny teren spacerowy. Ładnie tu. Jest tu klika pensjonatów i domków do wynajęcie, bliskość wody przyciąga turystów. Mały zbiornik jest bardziej schowany w dole i między drzewami.
Velky Rychnavski Tajch
Po minięciu krótkiego odcinka między domami ścieżka wychodzi na otwarte łąki. Jest piękna wiosenna pogoda, wieje chłodny wiosenny wiaterek, idealne warunki do wędrówki. Krajobraz jest interesujący, trochę przypomina polodowcowe wzgórza Suwalszczyzny, w każdym razie ja mam takie skojarzenie. Ciekawe, czy powulkaniczne pochodzenie tych gór ma wpływ na tę rzeźbę krajobrazu.
Docieramy na Sedlo Pleso (Przełęcz Jezioro). Znajduje się tu niewielki zbiornik, od którego pochodzi nazwa przełęczy. Nie jest to jednak jeziorko sezonowe, jest zaznaczone na mapie. To dość urokliwy zakątek z wierzbami rosnącymi nad wodą.
Z przełęczy szlak czerwony skręca w lewo i idzie w górę, dołem wiedzie szlak niebieski, według mnie mniej ciekawy. W każdym razie my idziemy pagórkami górą. Ścieżka faluje w górę i w dół.
Spotykamy pierwszą osobę dziś na szlaku - biegaczkę trenującą na tych ścieżkach. A na zdjęciu poniżej widać Renatę, jak zawsze na czele.
Sitno i Petrov Vrch, w dole Velky Rychnavsky Tajch
Velky Rychnavsky Tajch
na horyzoncie Vtačnik, po prawej Hadova
Sitno i Petrov Vrch, w prawym dolnym rogu skrzyżowanie, z którego zaczęliśmy wycieczkę
Kanderka
Pod Kanderką znajduje się chatka, w której można przenocować, tyle że papa jest tylko z jednej strony dwuspadowego dachu, po drugiej stronie mamy gwiazdy na niebie albo padający deszcz, do wyboru.
Szlak i ścieżka omijają wierzchołek Kanderki, dlaczego? To takie fajne miejsce widokowe.
Krajobrazy z „suwalskopodobnych" zmieniają się w wypisz-wymaluj ściągnięte w małopienińskich widoków. Jako że dla mnie, pomimo poszukiwana coraz to nowych szlaków górskich w miejscach przeróżnych, nadal na pierwszym miejscu prywatnej listy przebojów znajduje się szlak prowadzący grzbietem Małych Pienin, podobieństwa te są bardzo atrakcyjne. Kto pokochał Wysoki Wierch i Durbaszkę, to wie co mam na myśli.
panorama z Kanderki od Tanadu po Sitno
Hadova, Budarka, Cukmantel, Paradajs, Tanad
Ciekawie wygląda stąd niebieski szlak prowadzący z Sedla Červena Studna pod Bansky Vrch prowadzący przez szczyty opisane na powyższym zdjęciu.
Fararova Horkę też omija szlak, dlaczego? To jest kolejne piękne miejsce na naszej dzisiejszej wędrówce. Górka jest goła, wokół łąki i panorama 360 stopni, choć widoki podobne do wcześniejszych, bo to bardzo blisko od Kanderki.
Fararova Horka
Maly Tanad i Tanad
po lewej osiedle Horna Roven, na horyzoncie Skalka i Javorie
w dole Banska Štiavnica, po prawej Sitno i Petrov Vrch
w stronę Kanderki
To nie koniec widokowych pagórków, bo przed nami jeszcze Mały Tanad.
Banska Štiavnica
Tanad
Fararova Horka i Kanderka
Na niebie pojawiają się konwekcyjne chmury, zwiastujące możliwość nadejścia burzy. Na przełęczy między Tanadami znajduje się górna stacja wyciągu narciarskiego. Teraz idziemy na Tanad. Wchodzimy w las, a przed nami najbardziej stromy odcinek szlaku wyprowadzający na prawie całkowicie zalesiony wierzchołek, czyli zestawienie którego nie lubię. Niemniej w kilku miejscach coś widać z wystających gdzieniegdzie niewielkich skałek. Chmurzy się. Za chwilę widać już tajemnicze menhiry.
na Tanadzie
w dole Dolny Hodrusski Tajch, nad nim Hadova, na horyzoncie Vtačnik
Docieramy na Predne Rosniarky - dużą widokową polanę położoną na zboczach góry Paradajs. Na polanie znajduje się kamienny krąg zbudowany z czterech ułożonych koliście głazów i jednego większego pośrodku, kojarzący się z jakimiś starożytnymi miejscami kultu. Pomimo starożytnych skojarzeń kamienny krąg powstał w 2018 roku. Jego pomysłodawcą był mieszkaniec Banskej Štiavnicy, Slawomir Buci. Nabył on pięć kamiennych bloków w pobliskim kamieniołomie Sobov, a na ustawienie kręgu uzyskał zgodę burmistrza oraz CHKO Štiavnickie Vrchy (Obszar Chronionego Krajobrazu Góry Szczawnickie - odpowiednika naszego parku krajobrazowego).
Autor projektu uważa, że kamienne bloki mogą zmienić energię tego miejsca i wg niego menhiry mają działanie uspokajające i lecznicze. Można mieć mniejszy lub większy dystans do tego typu twierdzeń, ja raczej bym się skłaniał ku słuszności innej tezy autora, że chciał stworzyć coś nowego i niezwykłego i nieznanego dotąd na Słowacji. Odbiór kręgu wśród lokalnej społeczności jest różny, jednym się podoba i widzą w nim atrakcję turystyczną, inni traktują jak coś sztucznego w krajobrazie. Dla mnie ustawione na polanie głazy są nieszkodliwe krajobrazowo. Faktem jest, że krąg powoli wrasta w turystyczny krajobraz miejscowości, autor twierdzi, że znajdował już przy kamieniach wetknięte karteczki z życzeniami.
Banska Štiavnica
Dopiero tutaj spotykamy następne osoby, które pewnie dotarły na tę polanę najkrótszą drogą z Sedla Červena Studna. Z Prednich Rosniarek roztacza się kapitalny widok na Banską Štiavnicę okoliczne góry. Czuję, że to mogłoby być znakomite miejsce na wschód słońca. Uwagę moją przykuwają łąki i pagórki nad miejscowością Ilija. Choć nie ma słońca, dobrze widzę, że mają w sobie potencjał. Jutro wracamy do Krakowa, ale fajnie by było zajrzeć tam na krótką wycieczkę.
łąki nad Iliją
Sitno, Petrov Vrch, Tanad
menhiry
Z polany schodzimy lasem na Sedlo Červena Studna. Przed przełęczą jeszcze widoczki m.in. na wyżej wspomniany niebieski szlak.
Sobov
pagórki na niebieskim szlaku
Do miasta nie schodzimy Barborską Cestą, a takim kombinowanym zejściem: na początku niebieskim szlakiem, a potem pomiędzy wspomnianymi na wstępie domami na wzgórzach. Zejście jest zaskakujące, momentami idziemy wąską ścieżką pomiędzy zagrodami.
Już jesteśmy na starówce, gdzie w zasadzie mogę zakończyć opis wycieczki, bo pozostaje nam tylko wrócić na naszą kwaterę.
Z przyjemnością wracamy przez starówkę, bo to piękne miejsce. Jutro wyjeżdżamy, ale to nie koniec relacji ze Štiavnickich Vrchów.
Poniżej panoramy z wycieczki, które po kliknięciu otworzą się na pełnym ekranie:
panorama z Kanderki
panorama z Fararovej Horki
panorama z Malego Tanadu
panorama z Prednich Rosniarek
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto wie, kto wie...
Przy okazji chciałem podziękować za zagadkę w quizie Góry Świata z menhirami, bo szukanie odpowiedzi na nią spowodowało moje zainteresowanie tym rejonem.
Przy okazji chciałem podziękować za zagadkę w quizie Góry Świata z menhirami, bo szukanie odpowiedzi na nią spowodowało moje zainteresowanie tym rejonem.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Sebastian pisze:Przy okazji chciałem podziękować za zagadkę w quizie Góry Świata z menhirami, bo szukanie odpowiedzi na nią spowodowało moje zainteresowanie tym rejonem.
Fajnie! Też często podpatruję i się inspiruję.
Szczawnickie były w planach na majówkę, ale nie wyszło z powodu Covida (tego w 2020 roku). Przynajmniej sobie pooglądam u Ciebie.
Wracając do myśli o późnej wiośnie - patrząc na zdjęcia Pudelka i Adriana z Sulowskich Skał składam oficjalną propozycję, żeby 1-3 maja przenieść na 15-17 maja.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
laynn pisze:Po relacji Adriana, oraz Witka, ta wiosna tu wygląda słabo, więc się nie dziwię z propozycją przesunięcia majówki...
To był 2 maja...
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Tereny z ogromnym potencjałem, ale brakło dosłownie jednego ciepłego tygodnia, żeby to wyglądało idealnie. Dzięki temu że coś tam pstrykam, zauważyłem, że trafić na wymarzone warunki, kiedy wszystko się zgadza wcale nie jest łatwo. Czasami jest jedyna okazja - niewykorzystana przepada
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Sypią się słowackie relację, jak z rękawa
Wiosna w różnych stadiach, od lekkiej zieleni po nasycenie extrem
Wiosna w różnych stadiach, od lekkiej zieleni po nasycenie extrem
Ostatnio zmieniony 2022-05-19, 22:33 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
sprocket73 pisze:Tereny z ogromnym potencjałem, ale brakło dosłownie jednego ciepłego tygodnia, żeby to wyglądało idealnie. Dzięki temu że coś tam pstrykam, zauważyłem, że trafić na wymarzone warunki, kiedy wszystko się zgadza wcale nie jest łatwo. Czasami jest jedyna okazja - niewykorzystana przepada
"Coś tam pstrykam", hehe Zgadzam się, tereny z dużym potencjałem, ale rok ma 12 miesięcy a wiosna przychodzi coraz później (patrz Pudel w Sulowskich). Niemniej nie żałuję wyjazdu w Stiavnickie - poza tym pogoda dopisała, najładniej miało być w sobotę, gdy szliśmy na Sitno, a potem miała być dupa, nabraliśmy polarów, kurtek przeciwdeszczowych itp.
Ponieważ wiosna była tam we wczesnym stadium, to im niżej tym było ładniej (przynajmniej pod tym względem). Ta trasa jest niesamowicie widokowa, więc brak zieleni bardzo nie przeszkadzał
A wiosnę sobie nadrobiłem na kolejnych wycieczkach, też głównie po Słowacji.
Adrian pisze:Sypią się słowackie relację, jak z rękawa
Właśnie, to takie niepatriotyczne Ale słuszne
Piotrek pisze:Idyllyczne ale i takie odludne, zapomniane. Coś jak w jednej z wcześniejszych relacji Sebastiana, że miałem wrażenie, że na końcu świata wędrował .
Pięknie tam jest, szczególnie w scenerii z kwitnącymi krzewami.
Słowacy mają taką masę pięknych gór, że o takie "perełki" nietrudno. Przekonacie się wkrótce
A propos odbioru Słowacji w "społeczeństwie". Gdy opowiadałem znajomym np. w pracy, że jedziemy na majówkę na Słowację, częstą reakcją było "na baseny?"
Czy nie było w odpowiedzi za dużo emotikonek?
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Sebastian pisze:Wracając do myśli o późnej wiośnie - patrząc na zdjęcia Pudelka i Adriana z Sulowskich Skał składam oficjalną propozycję, żeby 1-3 maja przenieść na 15-17 maja.
Jak zobaczysz "moją" Fatrę" z 1 maja to tym bardziej będziesz optował za przeniesieniem
Świetna wycieczka. Sielanka, piękno, nowości. Oby tak dalej.
Sebastian pisze:Czy nie było w odpowiedzi za dużo emotikonek?
pewien tekst z polskiego filmu ( kabaretu ? ) mi się przypomniał ...
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości