Zimowe Bieszczady, czyli marzenia trzeba spełniać
Zimowe Bieszczady, czyli marzenia trzeba spełniać
W podsumowaniu rocznym, snując plany na kolejny sezon, napisałam, że marzą mi się zimowe Bieszczady. A że marzeniom trzeba pomóc, spełniły się już w lutym. Może nie do końca tak, jak planowałam, bo życie bywa przekorne, ale jednak.
Dziś wpis - miks. Czyli co zrobić, gdy jedzie się w Bieszczady i nie chce zmarnować całego dnia na siedzenie w samochodzie.
Od następnego razu będą już rasowe góry.
Zimowe (i nie tylko) Bieszczady dojazdowe: http://www.kuzniapodrozy.pl/bieszczady- ... e-miejsca/
Dziś wpis - miks. Czyli co zrobić, gdy jedzie się w Bieszczady i nie chce zmarnować całego dnia na siedzenie w samochodzie.
Od następnego razu będą już rasowe góry.
Zimowe (i nie tylko) Bieszczady dojazdowe: http://www.kuzniapodrozy.pl/bieszczady- ... e-miejsca/
Całkiem ciekawy sposób, na relację.
Co do tej restauracji, my w październiku musieliśmy odstać chwilę, by usiąść przy stole. Mnie bigos nie podsiadł, ale żona kupiła gulasz z dzika i był pyszny.
Fajnie tak popatrzeć, z pozycji cienia, na te przybielone połoniny i do tego jeszcze tak fajnie oświetlone...
Również, dwukrotnie na ten pałacyk zwracałem uwagę, w maju i w październiku. Tylko człowiek spragniony Bieszczad, popatrzał za szyb auta...a co do auta, czyżby nowy pojazd?
Czekam na resztę... (z niecierpliwością...tym bardziej, że wojna może spowodować, że szybko tam człowiek nie wróci... choć poczytam...).
Co do tej restauracji, my w październiku musieliśmy odstać chwilę, by usiąść przy stole. Mnie bigos nie podsiadł, ale żona kupiła gulasz z dzika i był pyszny.
Fajnie tak popatrzeć, z pozycji cienia, na te przybielone połoniny i do tego jeszcze tak fajnie oświetlone...
Również, dwukrotnie na ten pałacyk zwracałem uwagę, w maju i w październiku. Tylko człowiek spragniony Bieszczad, popatrzał za szyb auta...a co do auta, czyżby nowy pojazd?
Czekam na resztę... (z niecierpliwością...tym bardziej, że wojna może spowodować, że szybko tam człowiek nie wróci... choć poczytam...).
Wiolcia pisze:Bieszczady witają nas nad Lutowiskami szeroką panoramą z Kaczmarewki. Może zima (o charakterze przedwiośnia) nie mąci w głowie pięknymi widokami, ale jakoś lubię to miejsce i nie mogę odmówić sobie przystanku właśnie tutaj.
albo na powitanie, albo na pożegnanie, ale za każdym razem
musiałam się dobrze przyjrzeć, o jakiej porze roku to zdjęcie zrobione
Niecierpliwie oczekuję ciągu dalszego
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
laynn pisze:Co do tej restauracji, my w październiku musieliśmy odstać chwilę, by usiąść przy stole. Mnie bigos nie podsiadł, ale żona kupiła gulasz z dzika i był pyszny.
Też musiałyśmy czekać na stolik, bo to był weekend. Za drugim razem, w tygodniu, było już lepiej i szybko ulokowano całą naszą ekipę przy stole.
laynn pisze:a co do auta, czyżby nowy pojazd?
A nie, jest z nami od kilku sezonów. To nasz "mini-kamper". Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?
laynn pisze:Czekam na resztę... (z niecierpliwością...tym bardziej, że wojna może spowodować, że szybko tam człowiek nie wróci... choć poczytam...).
No cóż, pogoda była, jaka była, ale coś udało się urobić.
Adrian pisze:Ale Poświęcenie dla kwiatków i jeszcze się cieszyłaś, mimo urąbanych spodni
Ciekawe jak to będzie dalej ...
Piotrek pisze:Piękne cerkwie, piękne widoki ale właśnie ta śnieżyca i jej "zdobycie"- wisienka na torcie
Tak to jest, jak człek ma bzika na punkcie kwiatków. Rzeczywiście, to była wisienka
Ładnie wtedy słońce przyświeciło i od razu jakoś tak poweselał świat. A to zdjęcie kojarzy mi się ze statkiem na morzu, takim sprzed wieków
Lidka pisze:Niecierpliwie oczekuję ciągu dalszego
Pogoda da nam jeszcze popalić, oj, da...
Ostatnio zmieniony 2022-03-19, 10:56 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Lidka pisze:za każdym razem
Ma przyciągającą uwagę miejscówkę. Pamiętam go z pierwszej wyjazdowej wycieczki autem w Bieszczady, bodajże w 2007 - pojechałem wieczorem z imprezy zamiast do domu, to w Biesy, spałem gdzieś koło Cisnej, następnego dnia wszedłem pod Chatkę Puchatka, ale że to była majówka, tłumy na szlakach, zatłoczone parkingi, kolejka pod ChP, więc zszedłem na dół i zrobiłem pętle w kierunku Ustrzyk Dolnych i właśnie to była pierwsza cerkiew, pod którą podjechałem.
Nam się w październiku do niej wejść.
Wiolcia pisze:Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?
Mam wrażenie, że widziałem zdjęcia żółtego kangura, bodajże i to jego kojarzyłem jako waszego kampera.
Wiolcia pisze:pogoda była, jaka była
I tak Ci zazdroszczę
A te fajne buty to gdzies stoją w Równi kolo cerkwi?
Kangurek?
Wiolcia pisze:A nie, jest z nami od kilku sezonów. To nasz "mini-kamper". Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?
Kangurek?
Ostatnio zmieniony 2022-03-19, 12:26 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Pudelek pisze:Zwiedzanie jakiejś okolicy pod wpływem filmów czy seriali może prowadzić do różnych miejsc - np. ja w ten sposób w Danii wylądowałem pod więzieniem
Dobrze, że nie w więzieniu
Fajny pomysł z zebraniem opisów kilku miejsc wokołobieszczadzkich.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
laynn pisze:Wiolcia pisze:Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?
Mam wrażenie, że widziałem zdjęcia żółtego kangura, bodajże i to jego kojarzyłem jako waszego kampera.
buba pisze:Wiolcia pisze:A nie, jest z nami od kilku sezonów. To nasz "mini-kamper". Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?
Kangurek?
A nie, czerwony Fordzio. Od paru lat jeździ z nami na wycieczki. Aż się dziwię, że nie był jeszcze na żadnym zdjęciu. Ale to chyba dlatego, że nie piszę relacji z wielodniowych wypadów, bo nigdy się nie wyrabiam czasowo.
buba pisze:A te fajne buty to gdzies stoją w Równi kolo cerkwi?
Tak, przy parkingu koło cerkwi.
Pudelek pisze:Zwiedzanie jakiejś okolicy pod wpływem filmów czy seriali może prowadzić do różnych miejsc - np. ja w ten sposób w Danii wylądowałem pod więzieniem
A jaki film/serial Cię zainspirował?
Sebastian pisze:Fajny pomysł z zebraniem opisów kilku miejsc wokołobieszczadzkich.
Taki sposób, by upchnąć w jednym parę wyjazdów, bo nigdy nie mam na tyle czasu i zapału, by pisać o wszystkich wycieczkach.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości