Październikowe Bieszczady 2021
Lidka pisze:ze do tych czołgów można wejść, powdrapywać się na lufę, wyobrazić sobie co nieco...
Miałem ochotę na to w Baligrodzie, gdzie na rynku stoi piękny, bodajże T-34/85, z tym, że też już powojenny z tego co czytałem. Za to na )( Dukielskiej i w Węgierskiej Górce nie mogłem się oprzeć pokusie
laynn, boska ta Twoja opowieść ! I do tego zabrałeś zenita! Ja do tej pory mam na swoim "strychu" 2, a ostatni raz używałam takiego już wypasionego, co to potrzebował baterii do światłomierza, jak w 2010 pojechaliśmy w Bieszczady właśnie Zdjęcia jakieś takie mdławe powychodziły, ale wspomnienia takie kolorowe, że tęcza to blednie.
A tę opowieść o stopie do Bornego Sulinowa spisałeś już? Chętnie przeczytam
No i czy pojechałeś jeszcze kiedyś do Dydiowej?
darkheush, Baligród to mój ulubiony czołgowy świat Jeszcze podobał mi się w Elblągu- kilka lat temu był różowy
A tę opowieść o stopie do Bornego Sulinowa spisałeś już? Chętnie przeczytam
No i czy pojechałeś jeszcze kiedyś do Dydiowej?
darkheush, Baligród to mój ulubiony czołgowy świat Jeszcze podobał mi się w Elblągu- kilka lat temu był różowy
Ostatnio zmieniony 2022-03-07, 16:52 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Lidka pisze:to mój ulubiony czołgowy świat
Jeszcze jest ciekawa Dolina Śmierci po słowackiej stronie. Niestety jechaliśmy tamtędy wioząc ze Svidnika do Tylawy dwoje padniętych polskich autostopowiczów wracających z na stopa z... Rumunii. No nie chcieliśmy ich męczyć bardziej bo byli potwornie głodni (noc pod namiotem, brak gazu, deszcz)
Lidka pisze:ta Twoja opowieść !
Dzięki
Lidka pisze:tę opowieść o stopie do Bornego Sulinowa spisałeś już?
https://mniejszeiwiekszegory.blogspot.c ... topem.html
Lidka pisze:czy pojechałeś jeszcze kiedyś do Dydiowej?
Nie, ale po wycieczce w październiku z moimi dziewczynami na torfowisko w Tarnawie i potem krótki spacer z parkingu w Bukowcu, spowodował, że właśnie tamte rejony chciałbym kiedyś letnim czasem odwiedzić.
No ale teraz może być problem, bo to przy granicy...ale zobaczymy.
Lidka pisze:To chyba każdy zaczyna od topowych miejsc, czy to w Bieszczadach, czy w innych górach.
Niekoniecznie... Ja po dwoch latach spedzania wakacji w Bieszczadach sie dowiedzialam ze tam są jakies poloniny
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Szkoda, że tak późno poznałem, tą formę podróżowania. Dopiero gdy miałem już dwudziestkę na karku
ja miałam 40+ i gdzie? W Bieszczadach!
wspomniany dostawczak się zatrzymuje. Okazuje się, że jedzie nim mężczyzna, którego dzieci, studenci również podróżują okazją.
dokładnie tak to działa: ja zaczęłam zabierać autostopowiczów, jak moje dziecię mi oznajmiło, że że jedzie stopem z Mariboru do Rzymu w każdym "dzieciaku" z plecakiem na drodze widziałam moją córcię
Są ludzie, którzy nie lubią jajecznicy????
Niestety, ale była to też jedna z ostatnich takich przygód...
popatrz na mnie-jeszcze wszystko przed Tobą
buba, ale Ty nie jesteś "każdy"
Ostatnio zmieniony 2022-03-07, 17:24 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Widzę sympatycznego piesa górskiego.
Czy należysz do ludzi , którzy :
"Nie sposób już się wybrać w góry, nad morze czy jezioro i nie zostać kilkakrotnie obszczekanym, wylizanym i obwąchanym przez jakieś bydlę, oczywiście ku uciesze właściciela, który rozpływa się w zachwytach nad każdym pierdem pupila i raczej nie plasuje się jako szef stada, ale podnóżek i sługus swojego kudłatego bożka. "
?
Czy należysz do ludzi , którzy :
"Nie sposób już się wybrać w góry, nad morze czy jezioro i nie zostać kilkakrotnie obszczekanym, wylizanym i obwąchanym przez jakieś bydlę, oczywiście ku uciesze właściciela, który rozpływa się w zachwytach nad każdym pierdem pupila i raczej nie plasuje się jako szef stada, ale podnóżek i sługus swojego kudłatego bożka. "
?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
darkheush pisze:Miałem ochotę na to w Baligrodzie, gdzie na rynku stoi piękny, bodajże T-34/85, z tym, że też już powojenny z tego co czytałem
tam kiedyś stał T-70, rzeczywiście biorący udział w walkach z UPA, ale potem się okazało, że to jedyny taki zachowany model, więc odstawiono go do muzeum i zamiast tego wsadzono Rudego
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:darkheush pisze:Miałem ochotę na to w Baligrodzie, gdzie na rynku stoi piękny, bodajże T-34/85, z tym, że też już powojenny z tego co czytałem
tam kiedyś stał T-70, rzeczywiście biorący udział w walkach z UPA, ale potem się okazało, że to jedyny taki zachowany model, więc odstawiono go do muzeum i zamiast tego wsadzono Rudego
A wiesz moze do kiedy stal ten prawdziwy?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Dobromił pisze:Czy należysz do ludzi , którzy :
czyli do tych obszczekiwanych, czy do tego rodzaju opiekunów?
Radosne powitania innych psiaków mi nigdy nie przeszkadzały, gorzej jak mnie obszczekują i uparcie gonią jak jadę na rowerze
A jako opiekunka swojej bestii-nie pozwalam, by leciała do każdego w celach jakichkolwiek, więc w tłumie obcych ludzi jest po prostu na smyczy. Bo prawda jat taka: nieduży "uśmiechnięty" i merdający ogonem psiak co drugi ludź wpada w zachwyt i owego psiaka woła, cmoka, chce pogłaskać... I zwierz moje wcześniejsze nauki, że nie wolno podbiegać do obcych, po prostu zapomina
Ostatnio zmieniony 2022-03-08, 06:57 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Wiolcia pisze:wszystkie "znane" już schodzone...
Wszystkie to jeszcze nie, parę kilometrów granicznego zostało i praktycznie cały Otryt I tylko urlop zawsz za krótki
A sposób wybierania bardzo prozaiczny: patrzymy na mapę . Była min. Krąglica, Matragona, Fereczata, Maguryczne, a pierwsza była Hyrlata- zanim poprowadzono tam szlak...
Tłumy są w BdPN w "kolorowym" sezonie, a na naszych bezszlakach zawsze pusto
Ostatnio zmieniony 2022-03-11, 20:03 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości