W piątek rano sprawdziłem pogodę - zapowiadali cały weekend w miarę ładny. Ustaliliśmy plan, że w sobotę przygotowania świąteczne, w niedzielę mała wycieczka. W piątek wieczorem wszedłem na pogodę jeszcze raz i szok... sobota wypiękniała, znikły nawet małe chmurki, a niedziela całkowite zachmurzenie cały dzień i to na wszystkich znanych mi portalach. Ukochana tak się już nastawiła na sprzątanie, że planów zmienić nie chciała... no cóż, takie ma hobby. Wspaniałomyślnie pozwoliłem jej na samorealizację, a sam poświęciłem się i nastawiłem budzik na 4:40, aby wyjść o wschodzie słońca.
Za Andrychowem zrobiło się takie mleko, że myślałem, że do Rzyk już nie dojadę. W Jagódkach mgła nagle się skończyła. Zostawiłem auto pod sklepem i ruszyłem bezszlakowo na Klimaskę.
Zdjęcie zpodejścia na Klimaskę - widok na Gancarz, w dole resztki mgły. Słońca jeszcze nie ma.
Ale wkrótce wyszło i zaczęło radośnie oświetlać korony drzew.
Zrobiła się pogoda, psy pozują.
Doszedłem do głównego grzbietu - widok przez drzewa na południową stronę. W dole mgiełki.
Złota Góra i Porębski Groń ponad morzem mgieł. A daleko w tyle Jesioniki (zauważyłem je dopiero na zdjęciu). Potem mgły się podniosły i z Leskowca już ich nie było widać - szukaliśmy ich komisyjnie z Darkheushem.
Zdjęcie grupowe z cieniami - Junior niewidzialny.
Próbka tego co będzie widać z Leskowca.
Podejście pod Leskowiec, od tej strony prawie bez śniegu, po przeciwnej jedno wielkie lodowisko.
Na Leskowcu szczena mi po prostu opadła. Takich widoków nie trafiłem tu jeszcze nigdy.
Pośrodku Mogielica, z lewej Ćwilin.
Pośrodku Luboń Wielki, z prawej Gorce.
Pierwsze wyłaniajace się z mgieł górki - pośrodku chyba Chełm nad Myślenicami.
Tatry Wysokie. Na pierwszym planie Okrąglica w Paśmie Policy.
I jeszcze klasycanie - Pilsko...
...i Babia.
a na koniec jeszcze Gorce z Turbaczem na wprost.
Długo siedziałem na szczycie, najpierw fociłem, potem sobie tylko patrzyłem.
Zastanawiałem się, czy spotkam kogoś z Forum i w pewnym momencie objawił się Darkheush, który powitał mnie jak starego przyjaciela, choć widzieliśmy się przecież po raz pierwszy w życiu
Dalej ruszyłem w kierunku Gancarza.
Z którego dla odmiany nie było żadnych widoków. Mgła zgęstniała i podniosła się.
Z Gancarza schodziłem bezszlakowo do Rzyk. Kiedy znalazłem się na widokowej polance wysokości mgieł, znowu dane mi było zachwycić się tym pięknym dniem. Widok na Leskowiec i Groń JPII.
I to tyle. Bardzo udana wycieczka.
W domu zdążyłem się jeszcze załapać na mycie podłóg
Beskid Mały - piękne widoki z Leskowca.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Beskid Mały - piękne widoki z Leskowca.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:Wspaniałomyślnie pozwoliłem jej na samorealizację
sprocket73 pisze:Zdjęcie grupowe z cieniami - Junior niewidzialny.
Dobre.
sprocket73 pisze:i w pewnym momencie objawił się Darkheush, który powitał mnie jak starego przyjaciela, choć widzieliśmy się przecież po raz pierwszy w życiu
Za dużo wypił, pewnie Cię z kimś pomylił.
sprocket73 pisze:W domu zdążyłem się jeszcze załapać na mycie podłóg
Samorealizacja, nie przebiegła więc do końca pomyślnie, powinieneś wrócić na piwo.
Świetna wycieczka, widoki rzeczywiście piękne, w ogóle coś początek tej zimy, a właściwie koniec jesieni strasznie pogodny jest.
Ostatnio zmieniony 2013-12-15, 13:43 przez Vision, łącznie zmieniany 5 razy.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Vision pisze:Za dużo wypił, pewnie Cię z kimś pomylił.
Pierwsze co powiedział do mnie to "Cześć Strzępek", więc co najwyżej pomylił mnie z moim psem
A pić to dopiero miał po południu... pić i śpiewać, bo podobno za śpiewy jest ogólnie ceniony:)
Ostatnio zmieniony 2013-12-15, 15:33 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:w pewnym momencie objawił się Darkheush, który powitał mnie jak starego przyjaciela, choć widzieliśmy się przecież po raz pierwszy w życiu
Podejrzewam, że gdyby Cię powitał jak starego przyjaciela, to byś nie zszedł o własnych siłach
Powietrze super przejrzyste - trafiłeś chłopie.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
sprocket73 pisze:A pić to dopiero miał po południu... pić i śpiewać
Sugerujesz, że darkheush był trzeźwy ? Jeśli tak, to kolejny przykład, że świat schodzi na psy
Widoczność rewelacyjna ! Jeszcze takowa była wczoraj.
Widzę, że na Leskowcu śniegu zastanawiająco mało
W Beskidzie Śląskim niewiele lepiej.
sprocket73 pisze:bo podobno za śpiewy jest ogólnie ceniony:)
Jest znany jako Tenor z Leskowca.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości