Wahalowski Wierch i Jawornik

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-12-03, 21:15

Wiadomo, że cześć szczytów znam, ale nie wnikam aż tak, żeby każdą kępkę na horyzoncie analizować :).
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6242
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-12-03, 21:16

Wiolcia pisze: Trzeba się będzie koniecznie wybrać - może następny wyjazd w Beskid Niski właśnie w okolice Komańczy?

Bardzo dobry pomysł.

dakOta pisze:To jakiś nowy szlak? Gminny może? Nie widzę go na https://mapa-turystyczna.pl/#49.35540/22.07205/14.

Jako w miarę wytrawny turysta pozaszlakowy korzystam z mapy.cz, tam jest on opisany jako "ścieżka przyrodniczo-historyczna po Komańczy", czyli można założyć, że gminny (nie PTTK-owski). Link do mapy trasy jest na początku relacji.

Sebastian pisze:Ukochana czeka na mnie na ławeczce

Odgapiłem określenie od Sprocketa73, będę musiał nad jakimiś tantiemami pomyśleć, dogadamy się. Na szczęście z moją Ukochaną chodzę po górach dużo rzadziej niż Sprocket73 ze swoją, więc może się nie będzie często mylić

dakOta pisze:Studencka baza namiotowa tu BYŁA. Od kilku lat nie działa.
Chatka, która ma napis 'Jawornik' była kiedyś szałasem czy też wiatą bazową.


Teraz sobie przypomniałem, że widziałem tą wiatę:

Obrazek

Innych śladów nie widziałem, ale fakt, że nie szukałem.

Piotrek pisze:Wiadomo, że cześć szczytów znam, ale nie wnikam aż tak, żeby każdą kępkę na horyzoncie analizować :).

Różne są zboczenia.
Ostatnio zmieniony 2021-12-03, 21:19 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2021-12-03, 23:18

Coldman pisze:Mnie to zawsze zastanawia jak wy się orientujecie z górami widocznymi na horyzoncie.

Jak kiedyś z Sokołem polazłem w góry, wyszliśmy na jakąś polanę i on stanął i ręką zaczął wskazywać i po kolei wymieniał szczyty...a ja patrzę i nie wiem co widzę.
Dziś, może aż tak jak Sokół nie potrafię jeszcze, ale coś już rozpoznaję.
Inna kwestia, że kiedyś mnie uczono, jak czytać z mapy, więc mając linijką, kompas, czy dziś po prostu samą mapę, można odgadnąć. Mapę papierową oczywiście ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-12-03, 23:51

Oznaczyć szczyty siedząc na polance z mapą w dłoni to problem nie jest, raczej rzecz prosta.
Kłopot jest żeby to zapamiętać, a potem z głowy błysnąć przed towarzystwem :-)
laynn

Postautor: laynn » 2021-12-04, 00:01

No to ja, jak już coś obczaję, to i zapamiętam.
Żonie błyskam potem :D
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14662
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-12-06, 08:20

laynn pisze:Dziś, może aż tak jak Sokół nie potrafię jeszcze, ale coś już rozpoznaję.


W takich np Tatrach czy Małej Fatrze to jest w miarę łatwe - są tam szczyty o "indywidualnych fizjonomiach". Beskidy to dla mnie w większości czarna magia.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
laynn

Postautor: laynn » 2021-12-06, 09:42

Wiesz i tu chyba zależy w co 'się bawimy'. Dla mnie tatrzańskie szczyty, poza kilkoma, to właśnie średnio wiadome. Za to w Beskidach już się jakoś ogarniam. Nawet czasem patrząc na coś, myślę, ale to Bydle wielkie, czy ma stromy kawałek - w miejsce Bydle wstawiam nazwę danej góry, choć widzę ją od tej strony pierwszy raz.
No a w Sudetach, to dalej mam magię, patrzę i nie za bardzo wiem co i gdzie, znów podobnie do Tatrów ;)
marekw
Posty: 3944
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2021-12-06, 10:24

Ja w rozpoznawaniu szczytów dodatkowo wspomagam się lornetką.
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2021-12-06, 12:33

Sebastian pisze:Teraz sobie przypomniałem, że widziałem tą wiatę:

Obrazek

Innych śladów nie widziałem, ale fakt, że nie szukałem.


Jeśli od tej wiaty prosto schodziłeś do 'bacówki'/ew. w drugą stronę/ to musiałeś przechodzić obok 'piwnicy Jarka' - tę ścieżkę widać tu na zdjęciu, ona nie kończy się przed drzwiami, tylko skręca mocno w prawo; schodząc masz tę konstrukcję tuż za prawym ramieniem:
Obrazek

Do poszukania to miałbyś jedynie kibelki, ale chyba nie są intrygujące.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości