Przez Rysianke na Pilsko, aż po Hale ...
Przez Rysianke na Pilsko, aż po Hale ...
Dzień Dobry Forumowicze !
Nadszedł ten czas, że porzuciłem łąki i spacerowe trasy Beskidów, na rzecz czegoś bardziej ambitnego, ale również w Beskidach.
Wybrałem ten drugi, dugi co do wielkości
Trasa: https://en.mapy.cz/s/bovofecako
Zaczynam w Sopotni Wielkiej, tuż przy jednym z wodospadów, tym z kładką, kładką tą mam zamiar przejść kończąc wycieczkę, ale zanim do tego doszło, było tak …
Poranek zimny, na drodze lód powodował rozjeżdżanie nóg, byłem czujny i rozważny
Zima zaczyna walczyć z jesienią i chyba coraz bardziej jej się to udaje, choć chwilami można o tym zapomnieć.
Nie szedłem wcześniej niebieskim szlakiem na Rysianke, więc z zaciekawieniem przemierzam każdy jej metr, aż do znajomego widoku barwnego schroniska, które zaczęło powoli wyłaniać się zza pożółkłych traw hali.
Oprócz lodowatego wiatru na hali, przywitał mnie również pies, którego pamiętam z poprzedniej wizyty Z Sebą i Sokołem, teraz już widomo że to schroniskowy psiak szczekając na mnie, próbował mnie namówić na wizytę w schronisku, ale nie tym razem, za mało czasu na siedzenie w ciepełku Pstrykam kilka fotek, dwa łyki herbaty, kawy i ruszam dalej w stronę granicy.
Widać na psiej sierści jak wiało
Błoto lepiące się do butów, trochę mi dokuczało tego dnia, szczególnie na końcu wycieczki Jednak na odcinku granicznym wycieczki błoto przechodziło w zamarznięte kałuże i w końcu śnieg, na Palenicy zima w pełni
Poniżej Hala Cudzichowa z pięknym widokiem na Pilsko, rozlewające się masywnie z tej perspektywy.
I znów wkraczam w zimę ! Tym razem zostanę w niej na dłużej. Staję nad Halą Miziową, w dole schronisko puszcza dymka z komina, czekają na mnie
Tym czasem ja kroczek po kroczku w gąszczu kosodrzewiny, dotarłem na Górę Pięciu Kopców i dalej w stronę Pilska, po drodze minąłem kilka osób , zaledwie kilka.
Szczyt jest "mój" ! Jestem sam, całkiem sam na tak popularnym szczycie, na Pilsku w samo południe Biczowany wiatrem starałem się jak najszybciej ruszyć w stronę schroniska.
W końcu zasiadłem w ciepłym pomieszczeniu schroniska, zjadłem zupę czosnkową, chwilę odpocząłem i ruszyłem w dalszą drogę.
Przede mną Hale, najpierw Górowa z bazą namiotową, wydaje się jednak że hala jest zarośnięta dość solidnie i halą jest tylko z nazwy Szybko ruszam dalej z nadzieją że kolejna hala będzie bardziej obfita Mijam drzewo Mordoru i moim oczom ukazuje się ona, Hala Jodłowcowa. Nooo, to jest hala z prawdziwego zdarzenia, rozległa z pięknymi trawami falującymi na wietrze …
I tu następuje przełom, miałem jeszcze iść na Halę Uszczawne, ale odpuściłem, słońce już prawie zachodziło, światło zrobiło się marne, było trochę ponuro …
Dla tego ruszyłem przez halę w stronę Buczynki i dalej za ścieżką ruszyłem w stronę kładki przy wodospadzie. Błoto, kamienie i koleiny, tak w większości wyglądała ścieżka prowadząca ostro w dół i w takich okolicznościach przyrody kończyłem swoją wielogodzinną samotną wędrówkę, po jakiś 8.5 godzinach, przechodząc przez kładkę odetchnąłem, moje nogi też
I taka to była wycieczka.
Nadszedł ten czas, że porzuciłem łąki i spacerowe trasy Beskidów, na rzecz czegoś bardziej ambitnego, ale również w Beskidach.
Wybrałem ten drugi, dugi co do wielkości
Trasa: https://en.mapy.cz/s/bovofecako
Zaczynam w Sopotni Wielkiej, tuż przy jednym z wodospadów, tym z kładką, kładką tą mam zamiar przejść kończąc wycieczkę, ale zanim do tego doszło, było tak …
Poranek zimny, na drodze lód powodował rozjeżdżanie nóg, byłem czujny i rozważny
Zima zaczyna walczyć z jesienią i chyba coraz bardziej jej się to udaje, choć chwilami można o tym zapomnieć.
Nie szedłem wcześniej niebieskim szlakiem na Rysianke, więc z zaciekawieniem przemierzam każdy jej metr, aż do znajomego widoku barwnego schroniska, które zaczęło powoli wyłaniać się zza pożółkłych traw hali.
Oprócz lodowatego wiatru na hali, przywitał mnie również pies, którego pamiętam z poprzedniej wizyty Z Sebą i Sokołem, teraz już widomo że to schroniskowy psiak szczekając na mnie, próbował mnie namówić na wizytę w schronisku, ale nie tym razem, za mało czasu na siedzenie w ciepełku Pstrykam kilka fotek, dwa łyki herbaty, kawy i ruszam dalej w stronę granicy.
Widać na psiej sierści jak wiało
Błoto lepiące się do butów, trochę mi dokuczało tego dnia, szczególnie na końcu wycieczki Jednak na odcinku granicznym wycieczki błoto przechodziło w zamarznięte kałuże i w końcu śnieg, na Palenicy zima w pełni
Poniżej Hala Cudzichowa z pięknym widokiem na Pilsko, rozlewające się masywnie z tej perspektywy.
I znów wkraczam w zimę ! Tym razem zostanę w niej na dłużej. Staję nad Halą Miziową, w dole schronisko puszcza dymka z komina, czekają na mnie
Tym czasem ja kroczek po kroczku w gąszczu kosodrzewiny, dotarłem na Górę Pięciu Kopców i dalej w stronę Pilska, po drodze minąłem kilka osób , zaledwie kilka.
Szczyt jest "mój" ! Jestem sam, całkiem sam na tak popularnym szczycie, na Pilsku w samo południe Biczowany wiatrem starałem się jak najszybciej ruszyć w stronę schroniska.
W końcu zasiadłem w ciepłym pomieszczeniu schroniska, zjadłem zupę czosnkową, chwilę odpocząłem i ruszyłem w dalszą drogę.
Przede mną Hale, najpierw Górowa z bazą namiotową, wydaje się jednak że hala jest zarośnięta dość solidnie i halą jest tylko z nazwy Szybko ruszam dalej z nadzieją że kolejna hala będzie bardziej obfita Mijam drzewo Mordoru i moim oczom ukazuje się ona, Hala Jodłowcowa. Nooo, to jest hala z prawdziwego zdarzenia, rozległa z pięknymi trawami falującymi na wietrze …
I tu następuje przełom, miałem jeszcze iść na Halę Uszczawne, ale odpuściłem, słońce już prawie zachodziło, światło zrobiło się marne, było trochę ponuro …
Dla tego ruszyłem przez halę w stronę Buczynki i dalej za ścieżką ruszyłem w stronę kładki przy wodospadzie. Błoto, kamienie i koleiny, tak w większości wyglądała ścieżka prowadząca ostro w dół i w takich okolicznościach przyrody kończyłem swoją wielogodzinną samotną wędrówkę, po jakiś 8.5 godzinach, przechodząc przez kładkę odetchnąłem, moje nogi też
I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 14:07 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
Piotrek pisze:Bardzo ładna wycieczka, już z zimowym akcentem - a przynajmniej wizualnie . I zejście do Sopotni pomysłowe.
Pogoda świetna.
Dzięki za podsunięcie pomysłu, bo Hale to twoja robota
Czy Uszczawne jest najładniejsza?
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 14:39 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
włodarz pisze:Adrian pisze:Poranek zimny, na drodze lód powodował rozjeżdżanie nóg, byłem czujny i rozważny
Rozważny turysta ma w plecaku raczki, wtedy nogi się nie rozjeżdżają
A zdjęcia bardzo mi się podobają
Dzięki
Raczki, a co to takiego?
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 15:14 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Sokół poleca Uszczawne, więc ominąłeś te "słodkości", ale trasa zacna, zwłaszcza jak jest krótki dzień. O której wyruszyłeś z Sopotni?
Najbardziej mi się podobają zdjęcia z Pilska, ale ja mam słabość do tej góry.
Najbardziej mi się podobają zdjęcia z Pilska, ale ja mam słabość do tej góry.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Z Sopotni ruszyłem jakoś 8.20
Było co dreptać, a przy okazji testowałem nowe buty, więc dodatkowo sobie dołożyłem
Pilsko jest spoko.
Uszczawne zostawiam na ładniejsze warunki, inna pora roku ?
Było co dreptać, a przy okazji testowałem nowe buty, więc dodatkowo sobie dołożyłem
Pilsko jest spoko.
Uszczawne zostawiam na ładniejsze warunki, inna pora roku ?
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 16:57 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tępy dyszel
- Posty: 2927
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Przepięknie wyszedł na zdjęciach ten mix zimy, jesieni i świetnej pogody. A i trasa całkiem zacna.
A widoki czy z Rysianki (choć na szczycie nie byłeś a przede wszystkim z Pilska, klasyk sam w sobie.
P.s. Proponuję sprawdzić wariant z Sopotni przy wodospadzie na Romankę. Co prawda szczyt bez widoków ale niedaleko nieco jest fajna polanka (zwie się chyba Majcherkowa) z ograniczonym ale pięknym widokiem na Pilsko i Babią Górę. Jest też (o ile nie...ukradli ławeczka dla turystów.
P.s. W pewnym niewielkim zakresie, rodzaj widoków jaki miałeś, pokrywał się z moimi dzisiejszymi. Niedawno wróciłem.
A widoki czy z Rysianki (choć na szczycie nie byłeś a przede wszystkim z Pilska, klasyk sam w sobie.
P.s. Proponuję sprawdzić wariant z Sopotni przy wodospadzie na Romankę. Co prawda szczyt bez widoków ale niedaleko nieco jest fajna polanka (zwie się chyba Majcherkowa) z ograniczonym ale pięknym widokiem na Pilsko i Babią Górę. Jest też (o ile nie...ukradli ławeczka dla turystów.
P.s. W pewnym niewielkim zakresie, rodzaj widoków jaki miałeś, pokrywał się z moimi dzisiejszymi. Niedawno wróciłem.
Tępy dyszel pisze:Przepięknie wyszedł na zdjęciach ten mix zimy, jesieni i świetnej pogody. A i trasa całkiem zacna.
A widoki czy z Rysianki (choć na szczycie nie byłeś a przede wszystkim z Pilska, klasyk sam w sobie.
P.s. Proponuję sprawdzić wariant z Sopotni przy wodospadzie na Romankę. Co prawda szczyt bez widoków ale niedaleko nieco jest fajna polanka (zwie się chyba Majcherkowa) z ograniczonym ale pięknym widokiem na Pilsko i Babią Górę. Jest też (o ile nie...ukradli ławeczka dla turystów.
P.s. W pewnym niewielkim zakresie, rodzaj widoków jaki miałeś, pokrywał się z moimi dzisiejszymi. Niedawno wróciłem.
Nie szedłem tym z Sopotni na Romankę i w sumie kolejna hala do odwiedzenia, tylko jak to z pętlą połączyć
Czekam na relację z dzisiaj
Ja jutro idę z bratem i dzieciakami .
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Hmm... a masz teleobiektyw? Chyba nie, skoro nie ma takich zdjęć.
Fajne zdjęcia, ociupinka zimy, ale wszyscy za zimą chyba już stęsknieni
Fajne zdjęcia, ociupinka zimy, ale wszyscy za zimą chyba już stęsknieni
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Polecam, widokowo się zrobiło, bo dużo lasu wycieli. A pętla taka sama jak Twoja, z Pilskiem i Malorką na koniec.Adrian pisze:Nie szedłem tym z Sopotni na Romankę i w sumie kolejna hala do odwiedzenia, tylko jak to z pętlą połączyć
jest na 104 stronie mojego wątku
Ostatnio zmieniony 2021-11-11, 18:35 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości