Lysec z biforkiem i afterkiem

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Lysec z biforkiem i afterkiem

Postautor: Sebastian » 2021-11-01, 18:40

Obrazek

Gór do zwiedzania jest dużo, staram się odwiedzać różne pasma górskie - mam to szczęście, że mieszkam w Krakowie, więc możliwości na wyjazdy jednodniowe jest sporo, nie muszę się ograniczać do wakacji czy długich weekendów. Wielka Fatra leży niestety dość daleko od Krakowa, ostatnio byłem tu dwa lata temu na Rakitowie w październiku na jeden dzień i było fantastycznie. Miałem do przejechania 200 km w jedną stronę, ale warto było, bo to fascynujące i przepiękne góry.
Kolejna okazja na wycieczkę na Wielkiej Fatrze nadarza się podczas wrześniowych wakacji w Terchowej. Godzina drogi i będę na miejscu. Umawiam się z Adrianem na wspólną wyprawę, Adrian coś mówi o wyjeździe w Tatry, ale nie po to przecież jadę do Terchowej, żeby z niej jechać w Tatry - wolę wyjazdy w takie miejsca, z których nie dojadę z domu w jeden dzień (np. w Góry Strażowskie). Proponuję Lysec i biforek w postaci bezszlakowej wędrówki przez łąki położone nad Doliną Jasenską. Trasa wycieczki przedstawia się następująco (odcinek zejścia do Jasenskiej Doliny pod koniec wycieczki zamiast zaznaczonej na mapie na różowo ścieżki rowerowej schodzimy wzdłuż wyciągu narciarskiego).

mapa: https://en.mapy.cz/s/cogazehoco

Umawiamy się o 6 rano pod wieżą widokową zlokalizowaną przy drodze (Rozhladna na Kalniku). Rano mijam po drodze drugą wieżę widokową położoną 3 km wcześniej (Rozhladna na Trni), która niczym strzelba Czechowa wystrzeli pod koniec wycieczki. Tuż przed punktem naszego spotkania przez drogę przebiega mi miś. Adrian przyjechał na miejsce spotkania nieco wcześniej, widział mój samochód i udaje mu się uchwycić tego zwierzaka.

Obrazek

Wychodzimy na wieżę i robimy zdjęcia porannego krajobrazu Doliny Turca. Spotkałem się w internecie z określeniem tych terenów mianem Turczańskiej Toskanii, będzie dziś okazji sprawdzić tę nazwę w rzeczywistości. Wydaje się, że przyjechaliśmy nieco za wcześnie, krajobraz jeszcze jest pogrążony w cieniu, a słońce będzie wschodzić gdzieś za Lyscem. Przynajmniej nie musimy się spieszyć. Adrian też fotografuje, więc nie powinien mnie poganiać, będziemy sobie razem iść pomalutku.

Obrazek

Adriana auto (po prawej) to prawie nówka, ma trzy lata, nie to co mój Ford Focus (po lewej) - jeżdżę nim niż dziewięć lat (a kupiłem używany), zobaczył już mnóstwo gór i wschodów, słońca, prawdziwy weteran. Na horyzoncie widać Lysec - cel naszej wycieczki.

Obrazek
Krywańska Mała Fatra

Krótki fragment idziemy asfaltową drogą, po czym kierujemy się na bezszlakowe ścieżki wiodące pod górką Hradiste do Przełęczy Maziarky i oglądamy „toskańskie” krajobrazy. Piękne są te łąki, Słowacja to istna skarbnica górskich atrakcji, nawet poza szlakiem można znaleźć takie perełki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Kozia Skala

Obrazek
Maly Kryvan, Velky Kryvan, Chleb

Obrazek

Obrazek
panorama Luczańskiej i Krywańskiej Małej Fatry

Obrazek
Adrian

Obrazek
na pierwszym planie Medzijarky - tamtędy będziemy wracać

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Velka Luka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Adrian w kapeluszu z piórkiem niczym Włóczykij z Doliny Muminków

Obrazek
panorama sprzed Maziarek - Lysec, Nad Smrekovom, Fiskalova, Kozia Skala

Obrazek

Obrazek
na lewo Lysec

Z Przełęczy Maziarky schodzimy w dół do Doliny Jasenskiej. Odcinek przez nas przebyty jest na tyle ciekawy, że spokojnie może funkcjonować jako pojedyncza krótka wycieczka. Niemniej my mamy inne plany na resztę dnia, idziemy zdobywać Lysec. Zdobywanie Lysca w naszym przypadku oznacza podejście niebieskim szlakiem przez las 800 metrów na odcinku trzech kilometrów. Tu mała dygresja odnośnie planowania trasy w kontekście pogody - tego dnia miało być bardzo gorąco i słonecznie, dlatego trasę ustaliłem w takim kierunku, by najdłuższe podejście na trasie zrobić w cleniu, a słońce zostawić sobie na część zejściową.

Obrazek
podejście na Lysec

O dziwo, idzie się nam znakomicie. 800 metrów pokonujemy „od strzała" z krótkimi przerwami na fotografowanie (idzie się lasem, więc nie było ich dużo, parę widoczków, parę zimowitów jesiennych i tyle). Krótkie momenty pod koniec podejścia prowadzące bardziej odkrytym terenem utwierdzają nas co do słuszności wybranej trasy (słońce przygrzewa).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
[img]przed%20wierzchołkiem%20Lysca[/img]

Jesteśmy już na szczycie, a wraz z nami kilkunastu turystów. Wierzchołek Lysca jest specyficzny: po północnej stronie jest cały zarośnięty lasem, za to po południowej stromo schodzące w dół łąki zapewniają świetny widok na Wielką Fatrę . Ta wycieczka to jest debiut Adriana w tych górach, bardzo mu się tu podoba, co mnie cieszy.

Obrazek

Obrazek
selfie z Adrianem

Przy tabliczce z oznaczeniem szczytu znajduje się otwarta skrzyneczka, w której każdy, nawet bardzo wymagający turysta, znajdzie coś dla siebie.

Obrazek

Obrazek
panorama Wielkiej Fatry od Zvolena po Smerekov

Obrazek
Lubena i Tlsta w centrum kadru

Robię też zbliżenia chyba najbardziej znanych szczytów Wielkiej Fatry: Ploski, Borisova i Ostredoka, ale zdjęcia tych szczytów zrobione później, przy zejściu z Lysca, okazują się dużo lepsze (słońce pada z "właściwszego kierunki), więc te z Lysca lądują w koszu. Podejście z Doliny Jasenskiej mieliśmy w lesie, to teraz zostaje nam przyjemność schodzenia widokowym żółtym szlakiem.

Obrazek
Adrian i Klak na horyzoncie

Obrazek
panorama Wielkiej Fatry

Adrian prezentuje profesjonalny fotograficzny przygarb:

Obrazek

Obrazek
Cierny Kamen, Ploska, Borisov

Obrazek
charakterystyczny widok z Lysca - pojedyncze drzewa na trawiastym zboczu

Obrazek

Obrazek
Luczańska Mała Fatra

Obrazek
Krywańska Mała Fatra

Obrazek
Borisov, Suchy Vrch, Ostredok

Obrazek
zbliżenie na "Halną Fatrę"

Na wielu łąkach i polanach znajdujemy dziś zimowity jesienne. Są to kwitnące jesienią odpowiedniki krokusów, w zasadzie identyczne z wyglądu. Różni je to, że kwiat krokusa jest mały i ma trzy pręciki, a kwiat zimowitu jest trochę większy i ma tych pręcików sześć. Nie ma ich tak dużo jak wiosną na Polanie Chochołowskiej, czy pod Turbaczem, ale jest ich mimo wszystko sporo. Na jednej z polan podczas zejścia przymierzamy się do robienia zdjąć tym kwiatom.

Tak wygląda profesjonalna pozycja fotograficzna:

Obrazek

A tak jej efekt:

Obrazek

Obrazek
polana z zimowitami

Obrazek
na pierwszym planie Maziarky - tam szliśmy rano

Obrazek
w lesie spotykamy wilka!

Obrazek
w połowie września dopiero zaczyna być kolorowo

Mijamy Medzijarky i częściowo zielonym szlakiem, częściowo bez szlaku, przez piękne polany kierujemy się pod górną stację wyciągu.

Obrazek

Obrazek
Ploska i Borisov

Obrazek
Lysec

Obrazek

Wyciąg jest czynny, korzystają z niego w lecie rowerzyści downhillowi. My schodzimy na piechotę wzdłuż krótkiej trasy kolejki. Mała Fatra znika nam za okolicznymi wzniesieniami.

Obrazek
Maly Kryvan, Velky Kryvan, Chleb

Obrazek
Velka Luka

Obrazek
Jasenska Dolina

Jeszcze przed wyjazdem Adrian pytał mnie, czy będziemy mieć po drodze jakieś schronisko lub bufet. Schronisk wiele nie ma na Wielkiej Fatrze, a na czynną gastronomię w Dolinie Jasenskiej w lecie zbyt nie liczyłem - zakładałem, że jest ona otwarta tylko w sezonie narciarskim. Jednak zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni, bo jest czynna restauracja (duże słowo) przy dolnej stacji wyciągu - pewnie dlatego, że sam wyciąg jest czynny i jest sporo rowerzystów.
Restauracja jest mocno zapyziała i pachnie mocno zużytym poprzednim ustrojem. Zamawiamy po langoszu, ja jem go po raz pierwszy w życiu. Dostaję go w miarę szybko, a o Adrianowym placku kuchnia jakoś zapomina, chociaż dużego ruchu w interesie nie ma. Dostaje go dużo później niż ja, bez słowa przeprosin. Ponownie pachnie poprzednim ustrojem.
Pokazuję Adrianowi na mapie Wielkiej Fatry trasę jaką przeszliśmy – ledwo liznęliśmy te góry. Pasmo jest olbrzymie i bardzo atrakcyjne.
Asfaltową krótką drogą wracamy pod wieżę - nasz punkt startowy. Oglądamy jeszcze toskańskie krajobrazy, popołudniu przy niskim słońcu to skojarzenie jest jeszcze bardziej adekwatne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Turcanske Jaseno

Pod wieżą jesteśmy o 17:40, Adrian wraca do siebie, ja coś czuję, że nie dojadę tak po prostu do Terchowej. Na wszelki wypadek nie chowam aparatu do plecaka, lecz kładę go na przednim siedzeniu samochodu. Czucie mnie nie zawodzi, bo za chwilę się zatrzymuję na poboczu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnie parkuję pod wieżą widokową Rozhladna na Trni. Wieża nie jest wysoka, podest znajduje się trzy-cztery metry nad ziemią, ale te kilka metrów wystarczają, by cieszyć się lepszymi widokami. Wieża na Kalniku jest tej samej wysokości. Słońce jest już bardzo nisko na horyzoncie, żałuję że nie mam ze sobą statywu do robienia ujęć teleobiektywem, ale na szczęście platforma wieży jest ogrodzona i jest o co oprzeć łokcie, tzw. „ludzki statyw". Wieczorna Turczańska Toskania.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mam nadzieję, że Adrian wróci jeszcze na Wielką Fatrę, bo to są bardzo piękne góry. Mi pozostaje żałować, że to jest dość daleko od Krakowa, ale jak się zepnę, to się tam jeszcze wybiorę na jakąś jednodniówkę i wiem, że nie będę żałował długiej podróży.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-11-01, 18:56

Połoniny chętnie bym zobaczył :)

Toskania, jest mega ! Zasługuje na tą nazwę

Ja mam w całkiem dobrym zasięgu W.F ale jakoś nigdy mi nie było po drodze, a przecież została mi jeszcze cała Luczańska M.F
To w końcu coś tam uczknę z tej W.F, może uda się jeszcze raz razem, a może w większym gronie :D
Ostatnio zmieniony 2021-11-01, 18:58 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2021-11-01, 19:12

Afterek najlepszy. Chyba trzeba pojechać do Toskanii.
A a Lyscu w skrzyneczce kiedyś była biblia... a teraz kondomy :D
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-11-01, 19:42

Poranne i popołudniowe cienie najlepsze. Bo najdłuższe :)

I to ujęcie z robieniem zdjęć wśród zimowitów - normalnie jak byś je wiosną wstawił, to na bank by było, żeście w Chochołowskiej byli :D
laynn

Postautor: laynn » 2021-11-01, 22:48

Kurcze, Toskania pełną gębą! (mam dziś dzień na "kurcze" ;) ).

Mnie bardzo ujął też wspólny widok na Ploskę i Borisov :) aj tęskni mi się do WF... :(
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-11-02, 12:14

Sebastian pisze:Adriana auto (po prawej) to prawie nówka, ma trzy lata, nie to co mój Ford Focus (po lewej) - jeżdżę nim niż dziewięć lat (a kupiłem używany), zobaczył już mnóstwo gór i wschodów, słońca, prawdziwy weteran.


Znacie piosenkę z tekstem "Mój stary Star ze Starachowic rodem" ? :)

Kojarzycie czy jest wydany w języku polskim przewodnik po tym olbrzymim terenie ?
Ostatnio zmieniony 2021-11-02, 12:19 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-11-02, 14:00

Dobromił pisze:Kojarzycie czy jest wydany w języku polskim przewodnik po tym olbrzym
m terenie ?

Po ci przewodnik, jak masz nasze forum ;) A na poważnie to wyszedł jeden przewodnik po Wielkiej Fatrze, chyba jeszcze w latach 60. Trzeba poszukać po antykwariatach, Allegro, OLX itp.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-11-02, 14:07

Porównam przewodnik z tekstami na Forum ...

:D
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-11-02, 19:46

okazuje się, że w tym roku ukazał się przewodnik po Wielkiej Fatrze słowackiego autora Petera Podolaka. Chyba trzeba kupić.
https://sp.com.pl/wielka-fatra-240302
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-11-03, 06:44

Kojarzycie czy jest wydany w języku polskim przewodnik po tym olbrzymim terenie ?

Jest seria słowackich (chyba) przewodników w języku polskim, łapią tez Wielką Fatrę.
Są treściwe i obejmują wiele tras. Kilka gdzieś mi się jeszcze w domu uchowało.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-11-07, 19:00

Ja mam takowy przewodnik, nie wiem, czy jeszcze dostępny na rynku.

Obrazek

Sebastian, piękne zdjęcia, "toskańskie" kadry bardzo mi się spodobały, w ogóle cała wycieczka nadaje się do skopiowania kiedyś.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości