Trasa: Ustroń Polana (380) - Orłowa (813) - Zakrzosek (672) - Trzy Kopce Wiślańskie (810) - Smerekowiec (853) - Czupel (882) - Smerekowiec (853) - Jawierzny (802) - przeł. Salmopolska (934) - Szczyrk Solisko (650)
Początek: 9.00
Koniec: 14.20
Całkowity czas wycieczki: 5h 20 min.
Dystans: 20,1 km
Maksymalne przewyższenie: 554 m,
Suma wzniesień: ok. 1100 m
Mapka trasy:
Profil trasy:
Dojazd komunikacją publiczną jest jaki jest ale…jest. Zaczynam w Ustroniu Polanie około 9. Startuję spod dolnej stacji kolejki linowej na Polanę Stokłosica.
Wkrótce opuszczam zabudowania i ukazuje się widok na bardzo charakterystyczną i potężną Czantorię choć samego jej szczytu jeszcze nie widać.
Jest dosyć wietrznie ale nadspodziewanie ciepło jak na tą porę roku. Idzie się raz łagodniej, raz stromiej a szeleszczący pod stopami ,,dywan liści” dodaje uroku.
Po około godzinie zjawiam się w okolicach Orłowej – to Równica. A ten budynek z kolei, z tego co pamiętam był kiedyś prywatnym obiektem noclegowym…a miejsce na nocleg zacne.
Sam szczyt Orłowej jest bezwidokowy. Lecz nieco poniżej niej, idąc w stronę osiedla Świniorka taka oto ładna panorama…mamy m.in. Halę Jaworową oraz z prawej Skrzyczne czy Malinów.
A przede wszystkim mamy piękną jesień przy błękitnym niebie.
Choć jesień nosi już pierwsze znamiona ,,przegnicia”, także spieszcie się póki jeszcze jest.
Raz w dół, raz w górę – góry niewysokie ale z dużą, jak na swoją wysokość, różnicą wzniesień do pokonania po drodze. Trud a w zasadzie ,,trud” wędrówki wynagradza rzut matrycy na Stary Groń.
W oddali lekko z lewej – Błatnia.
Czantoria straszna – przyciąga oko oryginalną sylwetką. Za jej ,,plecami” po prawej ,,siostra” Mała Czantoria.
Na Trzep Kopcach Wiślańskich byłem dotychczas raz. I to przy marnej pogodzie….to równocześnie ,,trójstyk” Brennej, Ustronia i Wisły – oto dowód.
Z tego co mi wiadomo – miejsce lubiane przez mirka. Teraz wiem już dlaczego – bo to bardzo ładne miejsce….z potencjałem widokowym jednym z lepszych w skali całego Beskidu Śląskiego – od Hali Jaworowej po Skrzyczne i Malinowską Skałę.
Czyżby Telesforówka przeszła lifting ?
Ludziów mało wobec czego zamawiam tzw. zupę bezpieczną tj. pomidorową w cenie złotych dwunastu. Po czym ruszam dalej.
Pierwotnie miałem iść od razu na przeł. Salmopolską. Lecz zmierzam na Czupla czyli w zupełnie innym kierunku. Czas sprawdzić czy opiewane w wielu ,,pieśniach i legendach” przez sokoła widoki z Czupla są tego warte.
Pisząc w skrócie, są i to bardzo !
Jest tablica z panoramą. Moim zdaniem w porze popołudniowej można stamtąd dojrzeć szczyty Małej Fatry.
Szczyt jest niewielki jak widać i co ciekawe, tak zacne miejsce położone jest…poza szlakiem. W każdym razie odkryłem nową ,,perełkę”.
Droga na przeł. Salmopolską jest już znacznie mniej ciekawa ale coś tam sensownego widać od czasu do czasu – np. Malinów z okolic Jawierznego czy szeroko pojęte pasmo Baraniogórskie.
Osiągam najwyższy punkt wycieczki tj. przełęcz Salmopolską czyli drogę samochodową łączącą Szczyrk z Wisłą. Nie widzę tu dla siebie nic ciekawego…
Wobec czego zmierzam szybko na dół w towarzystwie tzw. Beskidu Węgierskiego.
Podsumowując, może a na pewno inni z tego forum, chadzają trasami ciekawszymi, bardziej efektownymi ale to nic. Mnie po prostu cieszy każda kolejna wycieczka w góry. Szczególnie jak ta, jesienna, ciepła, widokowa i pogodna. Morda mi się uśmiecha na wspomnienie wczorajszego dnia.
Z Bogiem.
2021.10.30: Od Orłowej do przeł. Salmopolskiej (Beskid Śląsk
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
laynn pisze:Podobno Orłowa jest nudna.
Sama Orłowa (szczyt) może tak. Widoki marne, liche prześwity. Ale wystarczy zacząć schodzenia i już przez Zakrzosek po Trzy Kopce Wiślańskie fajne widoki. Ale i tak najbardziej podobały mi się te z Czupla-szkoda tylko, że od strony zachodniej las jednak przysłania.
W chacie na Orłowej kiedyś jeszcze miałem okazję zawitać, prowadziła to miejsce małżeństwo .Po nowym roku dowiedziałem się że obiekt jest w prywatnych rękach.
Z dawnej Telesforówki niewiele zostało.Nawet kultowy Garbus stoi na uboczu zapomniany,
Taaaak te miejsca bardzo mi się podobają i przywołują mnóstwo wspomnień.
Z dawnej Telesforówki niewiele zostało.Nawet kultowy Garbus stoi na uboczu zapomniany,
Taaaak te miejsca bardzo mi się podobają i przywołują mnóstwo wspomnień.
Sokół - ja np zużyte buty turystyczne powiesiłem w piwnicy, w KG, jako pamiątkę - rekwizyt na ścianie
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 106 gości