Wieści z gór

[Sebastian]

Ten obrazek ze zdjęcia to jakieś dobrowolne turystyczne samobiczowanie. Nie wiem, co pcha ludzi w ten tłok.

My, z południa Polski, mamy łatwiej, możemy przyjechać na Rysy na jednodniówkę kiedy chcemy. Ludzie z innych rejonów Polski mają okazję pochodzić po górach często tylko w wakacje i stąd takie ciśnienie.
Inna sprawa, o czym pisał już kiedyś Coldman, że dla całej masy ludzi góry=Tatry i tu jest prawdziwy problem, bo przecież jest tyle innych fajnych miejsc w górach.

[Prezes]

No dobra, ale jest już przecież po wakacjach, ten tłum to raczej nie są typowi urlopowicze.
Nawet gdyby - chciałbyś spędzać wakacje stojąc w kolejkach?

[laynn]

Gdy czekaliśmy na naszą godzinę kolejki, mając kupiony bilet na Kasprowy, tak ok pół godziny (tolerancja na korki na zakopiance), to się dziwiliśmy ludziom, że oni stoją te 2-3 czy więcej godzin w kolejce, zamiast kupić na inny dzień bilet online.
Chyba jednak Polacy lubią kolejki

[Sebastian]

Ja bym nie chciał i tego nie robię. Z tego punktu widzenia jest to dla mnie "samobiczowanie" i bym odpuścił. Ale to kwestia preferencji - mam koleżankę, bardzo fajna babka, lubi też fotografować, fajnie się z nią chodzi na wycieczki, ale ona chodzi tylko w Tatry, nie uznaje innych gór, są to cytuję "emeryckie pagórki". Czyli góry=Tatry, dlatego pewnie są tam takie tłumy. Z drugiej strony istnieje magia tego "najwyższego szczytu", stąd ludzie łażą właśnie na Rysy, Śnieżkę, Trzy Korony, Mount Everest i co im zrobisz.

[Sebastian]

Chyba jednak Polacy lubią kolejki

To jest brak zaufania to technologii a może nieumiejętność z jej korzystania? Widać to np. w kasach samoobsługowych w sklepach, gdzie kupuję (Biedronka, Carrefour, Rossman), młodzi ludzie z komórkami w rękach stoją w kolejce do kasy, a samoobsługowe są puste - tego fenomenu nie rozumię.
Bilet do TPN też można kupć online, a ludzie stoją pół godziny w kolejce do kasy.

[laynn]

Z drugiej strony istnieje magia tego "najwyższego szczytu",

To też, ale i ostatnio jest na góry...moda.
Koleżanka, pisała mi, że poszła sobie na dwa dni w Żywiecki i koczowała na Babiej na wschód. Podobno ludzi więcej niż na Krupówkach, aż sama stwierdziła, że to było takie dziwaczne.
A sami wiecie, że jest więcej miejsc, gdzie można równie fajny wschód obejrzeć.
Choć tu pewnie dochodzi, to, że słońce zza Tatr wygląda.

tego fenomenu nie rozumię.

O to też zauważyłem. Ale ostatnio w Biedrze przeszedłem obok kolejki, do samoobsługowych i jak się kasowałem, to za mną usłyszałem, że ktoś się pyta, czy to kolejka do kasy, czy też do samoobsługowych. I Ci ludzie stali też do samoobsługowych aż dziwne, że mnie nikt nie chciał pobić za "wepchanie się" bez kolejki do nich

[TripSeeker]

o 14:00 to już się powinno być w Morskim Oku

Absolutna racja. Na Rysach prawie zawsze są kolejki. Optymalną godziną na wyjście na szlak by uniknąć zatorów jest 4:00 i tak zawsze wychodzimy.

[Prezes]

Optymalnie to jest tam w ogóle nie chodzić. Chyba, że jesteśmy bardzo towarzyscy i po prostu lubimy kolejki.

Ale nie ma tego złego. Im więcej na Rysach tym mniej gdzie indziej

PS. Ten podpis / stopka to nie jest od kogoś pożyczony?

[Adrian]

Kolega wczoraj był na Giewoncie i śmiał się że na szalkowskazach powinny być podawane czasy letnie i zimowe, letnie wakacyjne 😉
A w Żywcu od ronda do ronda 45 minut stał

[Adrian]

o 14:00 to już się powinno być w Morskim Oku

Absolutna racja. Na Rysach prawie zawsze są kolejki. Optymalną godziną na wyjście na szlak by uniknąć zatorów jest 4:00 i tak zawsze wychodzimy.

Teraz dopiero zauważyłem że masz podpis od Dobromiła ... musisz go strasznie lubić dziwne ...

[Coldman]

Ja jak byłem ostatnio na rysach w Lipcu w środku tygodnia to kompletnie żadnej kolejki, po wejściu na słowacki wierzchołek czekałem, za kimś kto by mógł mi zdjęcie zrobić, no i jakieś słowaki się trafili.
Godzina 11:00

[Adrian]

Miałeś farta

[Sebastian]

Nie, był o właściwej porze.

[Coldman]

https://tatromaniak.pl/aktualnosci/pona ... bY2vM3MSR4

Z tymi Rysami no to jeszcze byłem w stanie zrozumieć, ale kurna na Kobylarzu

[Dobromił]

PS. Ten podpis / stopka to nie jest od kogoś pożyczony?

Raczej bezczelnie skradziony.