Ale tak się zastanawiam, my kupowaliśmy w sklepach, nie na straganach.
Ojciec nie pamiętam co kupował i gdzie, bo to było w 90tych latach, ale akurat naszą wycieczkę do Ostrawy i potem powrót i te przeboje na granicy to dobrze pamiętam.
Więc w sklepach też był taki alkohol? Wiesz, u nas to była jedna wycieczka na rok, dwa, znaczy ja już nie pojechałem, z moimi problemami finansowymi, to mi się to nie opłacało, inna sprawa ja w latach 1999-2004, pracowałem w Realu na dz. napoje. Wszystkie przeceny zanim trafiły na półki przechodziły przez pracowników, dopiero po naszych zakupach, towar trafiał na półki.
Ja np sporo win, dobrych kupiłem po 2,3 czy 5 zł. Np sporo niemieckich, z ceną półkową 20-30 złotych. Ze starą banderolą, dostaliśmy od skarbówki pozwolenie na wyprzedaż.
O piwach (np stare dobre Brackie) w ostatnich dniach terminu za 50groszy, czy 1zł to nie mówię
, więc nasza wycieczka do Czech była po nie tan najtańszy alkohol.