Co Wy, kurwa, wiecie o chaszczowaniu ...
Co Wy, kurwa, wiecie o chaszczowaniu ...
Dobry wieczór.
Relację tę dedykuję tzw chaszczownikom, którzy zobaczą trzy krzaki oddalone o pół metra od siebie i są zachwyceni gdy je pokonają
25 lipca wyruszyliśmy z Prezesem w Tatry Zachodnie. Na szlak. Nie szlak migrującej zwierzyny tylko szlak turystyczny.
Dolina Jałowiecka to zacne bydlę. Piękny wąwóz z bystrym potokiem na początek, a potem wachlarz trzech dolin, z których dwie ( Głęboka i Parzychwost ) służą do zabicia turysty za pomocą podejścia, a trzecia ( Bobrowiecka Liptowska ) zabija za pomocą roślinności. Zresztą dwie pierwsze też wyglądają jak dżungla. Bez przesady.
Wita nas owad.
W tych dolinach częste i piękne są skały na zboczach.
Początkowy odcinek doliny kończy się wiatą przy mostku. Tym mostku. Swoją drogą chyba jedynym w tej dolinie, który jest w całości.
Po przejściu przeprawy nad potokiem docieramy do odbicia do pierwszej odnogi Jałowieckiej czyli Bobrowieckiej Liptowskiej. Ona była naszym celem. W tamtym roku szedłem nią na Siwy Wierch. Roślin było dużo i były nachalne. Okazało się, że teraz było weselej.
Szlak turystyczny.
Turysta na szlaku.
Jak widać - jest to szlak turystyczny.
To jest most.
Styl "na Pluton".
Po tej sielankowej wędrówce docieramy do terenów bardziej płaskich i mniej dżunglowatych.
Piramida Siwego Wierchu.
Szlak zakręca w lewo i lekko się wznosząc prowadzi tłumy turystów ( bo całe Tatry są zadeptane i komercyjne ) na Palenicę Jałowiecką.
Jesteśmy na Palenicy - jest najniższa przełęcz w w głównej grani Tatr ( 1572 m ).
Jak widać pogoda nie była najciekawsza. Deszcze niespokojne potargały szlak.
W planach mieliśmy iść w prawo i przez Brestowe i Salatyny dotrzeć do szlaku do Doliny Głębokiej. Warunki wymusiły na nas zmianę planów - wróciliśmy Bobrowiecką. Takie chaszcze to dla nas codzienność
Dbają tutaj o otoczenie.
To chyba najpewniejszy most w okolicy.
Drzewa czasami lubią leżeć.
Ten niebieski punkt to człowiek. Jedyny turysta jakiego spotkaliśmy w Bobrowieckiej. Tłumy przerażające.
Dla odmiany potok.
I wodospad.
Znowu woda płynąca.
Wracamy do głównego traktu Jałowieckiej. Prawie jak powrót do cywilizacji.
We wiacie spotykamy dwójkę z Polski. Pytamy ich gdzie idą i czy byli wcześniej w tych terenach. Opisujemy też warunki roślinne. W odpowiedzi słyszymy, że już wcześniej było dziko. No cóż ... Oni mieli takie pojęcie o dziczy roślinnej jak ...
Wracamy do parkowiska w pobliżu Hotelu Mnich.
Spaść z tego zbocza to jak Stuhr w Obławie.
A tak wygląda zbocze nad szlakiem.
Końcówka.
I tak to bywa - plan planem, a pogoda pogodą. Odcinek Palenica - Mała Brestowa poczeka ( to jeden z ostatnich szlaków w Tatrach Słowackich, na którym moja noga jeszcze nie stanęła ).
A Wy, chaszczownicy potrenujcie
Natomiast teoretyczni fachowcy od zadeptanych i komercyjnych gór ( jakichkolwiek ) przestańcie bełkotać za monitorków i odwiedźcie te góry.
Amen.
Relację tę dedykuję tzw chaszczownikom, którzy zobaczą trzy krzaki oddalone o pół metra od siebie i są zachwyceni gdy je pokonają
25 lipca wyruszyliśmy z Prezesem w Tatry Zachodnie. Na szlak. Nie szlak migrującej zwierzyny tylko szlak turystyczny.
Dolina Jałowiecka to zacne bydlę. Piękny wąwóz z bystrym potokiem na początek, a potem wachlarz trzech dolin, z których dwie ( Głęboka i Parzychwost ) służą do zabicia turysty za pomocą podejścia, a trzecia ( Bobrowiecka Liptowska ) zabija za pomocą roślinności. Zresztą dwie pierwsze też wyglądają jak dżungla. Bez przesady.
Wita nas owad.
W tych dolinach częste i piękne są skały na zboczach.
Początkowy odcinek doliny kończy się wiatą przy mostku. Tym mostku. Swoją drogą chyba jedynym w tej dolinie, który jest w całości.
Po przejściu przeprawy nad potokiem docieramy do odbicia do pierwszej odnogi Jałowieckiej czyli Bobrowieckiej Liptowskiej. Ona była naszym celem. W tamtym roku szedłem nią na Siwy Wierch. Roślin było dużo i były nachalne. Okazało się, że teraz było weselej.
Szlak turystyczny.
Turysta na szlaku.
Jak widać - jest to szlak turystyczny.
To jest most.
Styl "na Pluton".
Po tej sielankowej wędrówce docieramy do terenów bardziej płaskich i mniej dżunglowatych.
Piramida Siwego Wierchu.
Szlak zakręca w lewo i lekko się wznosząc prowadzi tłumy turystów ( bo całe Tatry są zadeptane i komercyjne ) na Palenicę Jałowiecką.
Jesteśmy na Palenicy - jest najniższa przełęcz w w głównej grani Tatr ( 1572 m ).
Jak widać pogoda nie była najciekawsza. Deszcze niespokojne potargały szlak.
W planach mieliśmy iść w prawo i przez Brestowe i Salatyny dotrzeć do szlaku do Doliny Głębokiej. Warunki wymusiły na nas zmianę planów - wróciliśmy Bobrowiecką. Takie chaszcze to dla nas codzienność
Dbają tutaj o otoczenie.
To chyba najpewniejszy most w okolicy.
Drzewa czasami lubią leżeć.
Ten niebieski punkt to człowiek. Jedyny turysta jakiego spotkaliśmy w Bobrowieckiej. Tłumy przerażające.
Dla odmiany potok.
I wodospad.
Znowu woda płynąca.
Wracamy do głównego traktu Jałowieckiej. Prawie jak powrót do cywilizacji.
We wiacie spotykamy dwójkę z Polski. Pytamy ich gdzie idą i czy byli wcześniej w tych terenach. Opisujemy też warunki roślinne. W odpowiedzi słyszymy, że już wcześniej było dziko. No cóż ... Oni mieli takie pojęcie o dziczy roślinnej jak ...
Wracamy do parkowiska w pobliżu Hotelu Mnich.
Spaść z tego zbocza to jak Stuhr w Obławie.
A tak wygląda zbocze nad szlakiem.
Końcówka.
I tak to bywa - plan planem, a pogoda pogodą. Odcinek Palenica - Mała Brestowa poczeka ( to jeden z ostatnich szlaków w Tatrach Słowackich, na którym moja noga jeszcze nie stanęła ).
A Wy, chaszczownicy potrenujcie
Natomiast teoretyczni fachowcy od zadeptanych i komercyjnych gór ( jakichkolwiek ) przestańcie bełkotać za monitorków i odwiedźcie te góry.
Amen.
Ostatnio zmieniony 2021-08-16, 19:41 przez Dobromił, łącznie zmieniany 2 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Będzie coś jeszcze z tej wycieczki, czy już mieliście dość? Zdjęcia zadedykuj tym, co narzekają, jakie to Tatry rozdeptane.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Po takich atrakcjach tu już na Siwy Wierch albo Brestową nie trzeba iść. Ale żeby łazić po górach w deszczu? Fuj.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
A tam.
Takie wycieczki się pamięta.
Deszcz to małe miki, najfajniejszy jest kilkugodzinny kontakt z mokrą roślinnością często powyżej pasa i gacie mokre prawie do...
I cudowny chlupot wody w butach nie ustający pomimo wykręcenia skarpetek. Pierwszy raz od bardzo dawna zatęskniłem za membraną w obuwiu ale podejrzewam, że też by się poddała Tylko gumowce.
Takie wycieczki się pamięta.
Deszcz to małe miki, najfajniejszy jest kilkugodzinny kontakt z mokrą roślinnością często powyżej pasa i gacie mokre prawie do...
I cudowny chlupot wody w butach nie ustający pomimo wykręcenia skarpetek. Pierwszy raz od bardzo dawna zatęskniłem za membraną w obuwiu ale podejrzewam, że też by się poddała Tylko gumowce.
Ostatnio zmieniony 2021-08-16, 20:21 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Prezes pisze:Tylko gumowce.
W zestawie z odzieżą sztormową.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Piotrek pisze:Żadnych pił, żadnych maczet i napalmów. Trzeba się po prostu ujebać, żeby poczuć moc
Trzeba zaprosić chaszczowników na kilka lekcji
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
E tam, chaszczowanie na szlaku
Dopóki nie czołgasz się pod kosówką w rezerwacie, to nie powinieneś się wypowiadać w temacie.
Dopóki nie czołgasz się pod kosówką w rezerwacie, to nie powinieneś się wypowiadać w temacie.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Specjalnie i podstępnie wypuszczasz mnie w maliny dobrze wiedząc, że nie piszę o przygodach w rezerwatach !
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości