Się dzieje

[Adrian]

I jeszcze mi się tak skojarzyło.
Góry bez granic. Moderacji nie będzie. Bana nie damy...czyli jednak jest coś o czym nie można pisać?
To ja proponuje jednak dać bana temu co wszystkich obraża, a tym co napiszą na Adriana czy sokoła dać upomnienie. Wpiszę sobie je w stopkę

A ja nie czuje się obrażany, chyba jeszcze nikt tego nie zrobił

[Dobromił]

a tym co napiszą na Adriana czy sokoła dać upomnienie

Z wpisem do akt.

P.s. Się dzieje ... W ostatni czwartek byłem pierwszy raz od września 2020 na koncercie muzyki poważnej. Zespół Dopelord, miejsce koncertu Hype Park w Krakowie . Tuz przy Montelupich

[laynn]

chyba jeszcze nikt tego nie zrobił

No właśnie, a jaka zadyma?
To co będzie jak ktoś Was obrazi?

No poza ulubieńcem administracji, bo ten to ma pozwolenie w imię ideałów wyższych.

[ceper]

w tym kraju tradycja niszczenia mienia państwowego i prywatnego jest mocno zakorzeniona

Komuny się nie wypleni - zbyt głęboko przesiąkła w geny. Natura sama się nie obroni, zaś selekcja naturalna działa zbyt wolno. Strzel se setę lub dwie i od razy dzień będziesz miał lepszy. A miałem napisać: ruchanko na śniadanko, ale przecież...

To ja proponuje jednak dać bana temu co wszystkich obraża

O kim mowa, bo prawię tylko komplementy. Hamuję się, meliskę biorę... Ignorant nie czyta moich postów. I dobrze.

Czy ja dziś kogoś obraziłem - oto jest pytanie.

[Tępy dyszel]

Kiedy idziemy z Tępym w Beskidy ?

Czuję jakieś knowania mające na celu pozbawienia mnie życia

A pisząc poważnie - chodząc samemu mogę zatrzymać się w dowolnym momencie i nie jestem ,,ofermą kompanii".
Wasza kondycja i możliwości fizyczne są zdecydowanie nie na mój poziom a w zasadzie ,,poziom"

[Dobromił]

A pisząc poważnie - chodząc samemu mogę zatrzymać się w dowolnym momencie i nie jestem ,,ofermą kompanii".
Wasza kondycja i możliwości fizyczne są zdecydowanie nie na mój poziom a w zasadzie ,,poziom"

Kolejny męczennik. Daj znak, od poniedziałku mam dwa tygodnie wolnego.

[ceper]

Czuję jakieś knowania mające na celu pozbawienia mnie życia

Przesadzasz. Widziałeś, jaka lichota z prowodyra jest? Dobrze, że dociążony szkłem, bo zefirek by nim pomiatał. W najgorszym/najlepszym/ wypadku grozi Ci ból głowy. Nie o kac, lecz o słuchanie tu chodzi, np. o wytrawnych i wytrawionych turystach. Ostrzegam, że może też śpiewać...
Słusznie obawiasz się "poziomu" i nabawisz się traumy. Niech Cię Matka Boska ma w swej opiece.

[laynn]

Wasza kondycja i możliwości fizyczne są zdecydowanie nie na mój poziom a w zasadzie ,,poziom"

Nie czytałeś uważnie ostatnio forum. Więcej tu SKSów niż młodzieńców.
Od wiosny chyba nie przekroczyłem 20km w górach. Większość wycieczek to ok 15km. I...pasuje mi to

[Dobromił]

Od wiosny chyba nie przekroczyłem 20km w górach.

Na Rachowiec - 5 i pół kilometra. Granią Tatr Zachodnich - 27 km. Rachowiec !

[dakOta]

Strasznie boję się zastrzyków.

Ja też. I trafiłam na tak cudowną Panią Pielęgniarkę, która potrafiła zaczarować igłę do tego stopnia, że nie poczułam wkłucia, a potem powiedziałam jej, że kapitalnie to robi i na koniec wyściskałyśmy się. Przychodnia Batorego 3 w Krakowie - naprawdę mogę Ją polecić.

Nikt ze mną teraz już nie pojedzie, ze strachu, że w lesie zostanie zaatakowany.

Nie doceniasz odwagi kobiet.

Oświadczenie. [...]

Fajne. Naprawdę. - O, widzę, że Dobromił też to docenił.

A ja nie czuje się obrażany, chyba jeszcze nikt tego nie zrobił

Nie wiem, czy traktować to w kategorii 'obrażania' - ale określanie ludzi "bydłem w krawatach" naprawdę przekracza granice mojej wytrzymałości. A tę mam raczej sporą.

chodząc samemu mogę zatrzymać się w dowolnym momencie i nie jestem ,,ofermą kompanii".
Wasza kondycja i możliwości fizyczne są zdecydowanie nie na mój poziom a w zasadzie ,,poziom"

Uff, czyli jeszcze ktoś prócz mnie... Tępy Dyszel, to chyba ja się nadaję do wędrowania z Tobą.

[Mirek]

Adrian to coś brązowe w Cieszynie co płynie obok dworca PKP i autobusowego często tak capi?

[Adrian]

Adrian to coś brązowe w Cieszynie co płynie obok dworca PKP i autobusowego często tak capi?

Już tam nie mieszkam od dawna, ścieków do rzeki już nie wlewają a przynajmniej nie tak dużo jak kiedyś , to nie powinno być źle

[Mirek]

Żle to nie, a dobrze wcale. Na szczęście u Pirata nic nie było czuć, przy okazji wizyty nie pozdrowiłem p, Danusi bo jej nie było.Może następną razą.

[Adrian]

Gdybyś chciał odwiedzić kultowy Cieszyński bar ( okrutna putyka to była) teraz jest lepiej, to idź w drugą stronę niż do Pirata (w górę, w stronę skrzyżowania) i dojdziesz do Kurczaka, dawno nie byłem ale komuna tam długo siedziała

[Mirek]

Jak będę i będę miał czas to wejdę tam,Niestety obecnie Cieszyn traktuję jako miejsce przesiadki tylko.