Post Juliusa i odpowiedź Lucyny skłoniły mnie do zamieszczenia tej fotorelacji z wiosennego, majówkowego wyjazdu. Pewnie części jest już znana, bo wrzucałam ją w sieć, ale może niektórym się przyda przy planowaniu wyjazdu.
https://picasaweb.google.com/1148021165 ... rSM-NK1WQ#
Wyhorlat
Julius pisze:Wiolcia pisze:skłoniły mnie do zamieszczenia tej fotorelacji z wiosennego, majówkowego wyjazdu.
Wiolcia, Twoja fotorelacja upewniła mnie, że te górki trzeba spenetrować, tym bardziej, że Vyhorlat wydaje się tajemniczy, taki niedostępny, trudny do poznania i bezludny.
Fakt. Niektóre szlaki są jeszcze bardzo dzikie i można się nieźle nachaszczować.
Piotrek pisze:No tak, pamiętam tą relację, bo interesujące tereny, ładne góry i... irytujące zdjęcia przy ładnej pogodzie podczas gdy mnie w tą majówkę dolało nie raz
Taak. Czekałam na piękne zdjęcia ze Spiszu (po relacjach takiego1gościa), a tu deszczowo się trafiło. Nie dziwię się, że może człowieka trafić, jak sobie zaplanuje parodniowy wypad, a pogoda da mu po tyłku.
W Wyhorlacie byłam bardzo dawno temu, ale dobrze ten wyjazd zapamiętałam, bo to była majówka tuż po tym jak był wybuch w Czarnobylu, a na dodatek właśnie się dowiedziałam, że jestem w ciąży (co mi specjalnie nie przeszkadzało, w chodzeniu po górach).
Byliśmy tam dużą grupą - przewodnicy z SKPG i bliscy koledzy, dobrane towarzystwo.
Mieliśmy różne fajne przygody, między innymi spaliśmy w takiej wiejskiej świetlicy, która cała była jeszcze udekorowana czerwonymi flagami i jakimiś portretami komunistycznych dostojników m.in. Husaka po 1 maja.
Koledzy jak wypili nieco piwa spacerowali z tymi flagami wokół budynku i śpiewali międzynarodówkę. Aż się dziwię, że nikt nas stamtąd nie wyrzucił.
A góry bardzo mi się podobają, są inne od wszystkich polskich gór, bo mają wulkaniczne pochodzenie, stosunkowo najbardziej przypominają mi słowackie Góry Weporskie.
Czas by sobie było odświeżyć i pojechać tam znowu
Byliśmy tam dużą grupą - przewodnicy z SKPG i bliscy koledzy, dobrane towarzystwo.
Mieliśmy różne fajne przygody, między innymi spaliśmy w takiej wiejskiej świetlicy, która cała była jeszcze udekorowana czerwonymi flagami i jakimiś portretami komunistycznych dostojników m.in. Husaka po 1 maja.
Koledzy jak wypili nieco piwa spacerowali z tymi flagami wokół budynku i śpiewali międzynarodówkę. Aż się dziwię, że nikt nas stamtąd nie wyrzucił.
A góry bardzo mi się podobają, są inne od wszystkich polskich gór, bo mają wulkaniczne pochodzenie, stosunkowo najbardziej przypominają mi słowackie Góry Weporskie.
Czas by sobie było odświeżyć i pojechać tam znowu
Ja akurat w ostatnią majówkę pracowałam - pilotowałam grupę z zachodniego końca Polski - byłam m.in. we Lwowie i w Bieszczadach. Ale pogoda była "ciężka" - niby ciepło ale bez ładnej widoczności i tak sennie.
A w ostatni dzień na Roztoczu złapała nas potężna burza.
A w ostatni dzień na Roztoczu złapała nas potężna burza.
Ostatnio zmieniony 2013-12-05, 21:52 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości