Co ostatnio sfotografowaliśmy...

[Adrian]

To niestety duży minus, a tym bardziej kiedy się przesiadasz z małego kompakta na taki duży aparat .
Ja podpinam pokrowiec do plecaka, a aparat na szyję

[Dobromił]

a aparat na szyję

Powód śmierci - uduszenie przez aparat fotograficzny.

[Zbyszko]

Dzisiejsze bardzo nie przyjemne sytuacje na Górnym Śląsku. Niestety jak praca to praca.

[ceper]

Zbyszko, nie czytasz Shoutbox-a. Pisałem, że w ceperlandzie zawsze świeci słońce (masz dzisiejsze lilaki i szyszki), zaś karma nadciąga na Gůrny Ślůnsk (burze). Przydałoby się nam trochę deszczu, bo nie wyrobię na opłaty za wodę (nawadnianie i podlewanie ogrodów).

Dobrze widzę? Służby ratują się wzajemnie? Miało zalać kopalnie i chronić miejscowych przed wirusem #zostańwdomu.
Ja to wziąłbym ponton i popływał sobie, bo już leżakowania mam dość.

[sokół]

Nowe szkło dzisiaj przyszło. Jest moc.

[ceper]

Nowe szkło dzisiaj przyszło. Jest moc.

Muszę wybrać się do monopolowego, bo kurierem takich szkieł nie wysyłają. Nawet kos rozdziawił dziób.

[Piotrek]

Czyli Sokół świętujesz

[vidraru]

Zajebista wiewiórka

[Adrian]

W pracy też może być ładnie

[Dobromił]

[Piotrek]

Byliśmy dziś w tej samej dolince, choć z różnych powodów.
Tocja karpacka

[Zbyszko]

Dobrze widzę? Służby ratują się wzajemnie? Miało zalać kopalnie i chronić miejscowych przed wirusem #zostańwdomu.
Ja to wziąłbym ponton i popływał sobie, bo już leżakowania mam dość.

Nie ratują siebie nawzajem tylko pomagają się dostać medykowi do osoby poszkodowanej. Oczywiście medyk nie był gotowy na takie ewentualności jak woda powyżej kolan +/-

[ceper]

Wprawdzie to widać, ale ratownik medyczny nie ma gumaków. Przecież wszyscy na Ślůnsku z dziada-pradziada pracują w górnictwie, więc w każdym domu są gumaki. Prawie. Ten ratownik to narybek na Ślůnsku, taki ceper się znalazł, co nie ma gumaków.

[Zbyszko]

Wprawdzie to widać, ale ratownik medyczny nie ma gumaków. Przecież wszyscy na Ślůnsku z dziada-pradziada pracują w górnictwie, więc w każdym domu są gumaki. Prawie. Ten ratownik to narybek na Ślůnsku, taki ceper się znalazł, co nie ma gumaków.

Tak tylko nie był wezwany do akcji (bezpośrednio) tylko na prośbę strażaków został zatrzymany, czy pomoże stojąc sobie w korku.

[laynn]

Taki skrót z trzech dni. Póki co z telefonu.