Majówka deszczówka

[Dobromił]

Właśnie za oknem mam bardzo ładny deszcz. Możesz rozpocząć nawadnianie zewnętrzne.

[Prezes]

Tak serio to od lat majówki staram się spędzać w mieście, które wtedy staje się nagle fajnym miejscem do życia w przeciwieństwie do różnych gór i jezior. No, może w tym roku będzie trochę inaczej, ale do lasu mam 5 minut spacerem.

[Dobromił]

A tak serio to ja nie widzę żadnej różnicy między tą mityczną majówką ( trzy dni wolnego ) a jakimkolwiek innym, trochę przedłużonym za pomocą jednego dnia urlopu, weekendem. O przepraszam ! Jest różnica - mogę pod wpływem w miarę wiarygodnych prognoz pogody wybrać sobie ładniejszy od tego weekend.

A mi ludzie prawie nigdy na szlakach nie przeszkadzają. Zresztą i tak pewno bym wybrał coś albo poza szlakiem albo coś mało popularne.

Prezes ! Ucz się !

[Prezes]

Już się nie zreformuję.
A poza szlakami chodzić nie wolno.

Co do „specyfiki” majówki to zgoda, nie widzę różnicy w porównaniu do weekendu, zwłaszcza w tegorocznym układzie. Ale czasem bywa, że biorąc 2 czy 3 dni urlopu można gdzieś śmignąć na tydzień.

[opawski1]

Ja się nie szczepię a majówkę spędzę jak zawsze aktywnie (chyba że pogoda będzie bardzo kiepska), ale lokalnie. Pójdę/pojeżdżę rowerem w takie miejsca w okolicy gdzie nie ma tłumów. A jeśli wybiorę tłumnie odwiedzaną w tym czasie Biskupią Kopę to będę tam wieczorem, wtedy jest tam zawsze spokojnie. Dalej nie mam ochoty nigdzie wyjeżdżać i użerać się z tłumami no bo po co skoro jest tyle spokojnych dni w roku

[laynn]

Bądź poważny.

Będąc poważnym, to inna sprawa, że ludzie różnie przechodzą tą szczepionkę. Jedni ok, inni dwa dni leżą.

[laynn]

A poza szlakami chodzić nie wolno.

Bez przesady. Poza PN jak najbardziej można.

[ceper]

nie mam ochoty nigdzie wyjeżdżać i użerać się z tłumami

Generalnie jestem oderwany od rzeczywistości, ale dzięki właśnie tym tłumom poznaję życie ludu pracy. Liczne rozmowy na przyziemne tematy umacnia me ego. Wracam z takich wyjazdów podbudowany wewnętrznie, z naładowanymi akumulatorami. Gdybym chciał wypocząć, to wybieram się na agro, gdzie pośród zieleni ciszę w ogrodzie narusza tylko ćwierkanie ptaków. Wyciągamy leżaki i byczymy się na słońcu. Nie muszę dodawać, że lodówki pełne róznych łakoci. Nuda.

[Prezes]

Będąc poważnym, to inna sprawa, że ludzie różnie przechodzą tą szczepionkę. Jedni ok, inni dwa dni leżą.

Z tego, co czytam i słyszę od znajomych w przypadku szczepionek mRNA (Pfizer, Moderna) zdecydowana większość pierwszą dawkę przechodzi bez większych sensacji (głównie ból ramienia). Ale wiadomo - uważać trzeba, nigdy do końca pewności nie ma.

Bez przesady. Poza PN jak najbardziej można.

Oczywiście. Miałem na myśli PN.

[sokół]

Ja majówkę spędzę w łazience. Bardzo fajnie tam jest. Już w zasadzie - mogę powiedzieć - jestem, na miejscu.

Także majówka- chooojówka. od 5 na nogach codziennie do 21 ostra walka, żeby zdążyć przed niedzielą (odbiór Komisji Najwyższej)

[Wiolcia]

A tak serio to ja nie widzę żadnej różnicy między tą mityczną majówką ( trzy dni wolnego ) a jakimkolwiek innym, trochę przedłużonym za pomocą jednego dnia urlopu, weekendem. O przepraszam ! Jest różnica - mogę pod wpływem w miarę wiarygodnych prognoz pogody wybrać sobie ładniejszy od tego weekend.

Ja widzę różnicę. Jeden dzień więcej, a to dla mnie dużo. Urlopu nie mogę wziąć, więc takie przedłużone weekendy w trakcie roku to jedyna szansa, by pojechać gdzieś dalej.

[ceper]

Co Wy z tymi urlopami? Co to takiego? Chyba urwałem się z choinki. Bierzecie smartfon w plener i łączycie przyjemne z pożytecznym - ja tak mam od lat.
Taka praca dobra, lubisz ją... https://m.youtube.com/watch?v=DmXKas7TJbE
Oto wyższość smartfonowicza nad Nikoniarzami. Albo remoncik zamiast wyjazdu.

Wiolu, Ty to już zjeździłaś cały świat. Zaprawdę powiadam Ci, że najlepiej jest w domu.

[laynn]

A tak serio to ja nie widzę żadnej różnicy między tą mityczną majówką ( trzy dni wolnego ) a jakimkolwiek innym, trochę przedłużonym za pomocą jednego dnia urlopu, weekendem.

Mam podobnie, ja w przeciwieństwie do Wiolci 2go maja (no nie w tym roku), muszę być w pracy. Ten dzień kojarzy mi się z tłumami w sklepie.
Ale na tą liczyłem, choć na jednodniową wycieczkę. Jak będę się dobrze czuł, pogoda będzie nie deszczowa, nie będzie zimno, to liczę, że moje dziewczyny wyciągnę w góry.